11 maja 2024

Recepcja pedagogiki Bogdana Suchodolskiego

 

Czwartkowa sesja naukowa w Akademii Humanitas w Sosnowcu poświęcona urodzonym w tym mieście klasykom  pedagogiki XX wieku, stała się okazją do uwydatnienia nowych odczytań rozpraw Bogdana Suchodolskiego. Jak wspomniałem w poprzednim wpisie, znacznie większą dysponujemy wiedzą o uwarunkowaniach życia profesora Czesława Kupisiewicza, natomiast wciąż w zbyt wąskim zakresie prowadzone są studia nad kryjącymi się w publikacjach B. Suchodolskiego jego rzeczywistymi motywami - intencje, przekonania co do tego, czy, a jeśli tak, to w jakim zakresie prezentowane przez tego uczonego idee miały charakter względnie zobiektywizowanego przekazu naukowego, ich rekonstrukcji dla potrzeb upowszechnienia, a które oraz w jakim stopniu i zakresie były pochodną osobistej interioryzacji?

Wszelkie studia biograficzne, które są prowadzone po śmierci B. Suchodolskiego przez osoby zainteresowane jego twórczością i działalnością naukową, cechuje uzasadniony (choć przez niektórych skrywany) subiektywizm, gdyż nie ma już możliwości skonfrontowania ich z główną postacią tych badań. Wszelkie zatem próby przekonywania o rzekomej prawdzie naukowej jako wyniku postsuchodolskiej analizy jego rozpraw a nawet dokumentów archiwalnych, powinny zawierać współczynnik względności i pokory wobec dawno minionych zdarzeń.

Nawet gdyby żył B. Suchodolski, to nie mamy pewności, czy udzieliłby wiarygodnej odpowiedzi na nasze pytania, skoro musiałyby one dotyczyć osobistych rozstrzygnięć w czasie różnych okresów życia, partycypacji, oporu itp. W humanistyce i naukach społecznych nie rozwiązujemy matematycznych zdań ani nie sprawdzamy praw fizyki. Tu każda interpretacja może być zasadną tylko i wyłącznie w określonym kontekście, ale nie będzie obiektywnym sądem  w kategorii prawdy. 

Dlatego udział w konferencji jest zawsze okazją zbliżania się do jakiejś, ale też czyjejś wiedzy i jej interpretacji, a nie historiozoficznej pewności. Tak też odebrałem znakomity referat profesor Janiny  Kostkiewicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która przedstawiła nam swoją recepcję niekonsekwentnego zaangażowania B. Suchodolskiego w narodowo-patriotyczną myśl pedagogiczną w kolejnych fazach jego pracy naukowej: 





I faza - lata 1922-1926 - to studia kultury polskiej , narodowej integrującej ówczesną humanistykę polską z krajową, jaką można odczytać w 17 artykułach B. Suchodolskiego na łamach pisma "Myśl Narodowa".

II faza - lata 1927-1928 stanowi okres fascynacji filozofią życia i nurtem pedagogiki reformy, co można odczytać w publikacjach Suchodolskiego m.in.na łamach "Kwartalnika Pedagogicznego".

III faza - lata 1929-1931, którą zapoczątkowało zatrudnienie docenta Suchodolskiego w Wolnej Wszechnicy Polskiej, a wraz z tym środowiskiem wzrost u niego zainteresowania historią filozofii personalizmu; 

IV faza - 1932-1936  obejmuje okres zaangażowania się Suchodolskiego w pracę rządową na stanowisku naczelnika Ministerstwa Oświecenia Publicznego i Religijnego, która skutkuje jego zerwaniem z narodową myślą pedagogiczną, ale i krytyką ruchu nowego wychowania.

V faza - lata 1936-1939 to krytyka wychowania państwowego i zachwyt ideą wspólnoty.

Profesor J. Kostkiewicz bardzo ciekawie omówiła każdą z tych faz odnosząc się do opublikowanych przez B. Suchodolskiego źródeł. Warto będzie przeczytać tę analizę, bo w tym miejscu mogę jedynie ją zasygnalizować, by rozbudzić biografistyczne "apetyty". 

Mam nadzieję, że znajdzie się wśród przedstawicieli młodego pokolenia historyków pedagogiki osoba, która podejmie trud napisania biografii Bogdana Suchodolskiego.