Dobiegają
końca pisemne egzaminy maturalne z rozszerzenia w ramach wybranych przez
młodzież przedmiotów, toteż opadają emocje także u ich rodziców. Nie mają
jednak odpoczynku od tych napięć nauczyciele, którzy zostali zatrudnieni przez
Centralną Komisję Egzaminacyjną zatrudnieni do oceny prac maturalnych. Nie jest
to łatwe zadanie, gdyż z każdym rokiem powiększa się ilość zadań otwartych, a
więc wymagających uwzględnienia przez recenzentów kluczowych
kategorii, pojęć, form wypowiedzi itp., by można było przypisać uczniowskim rozwiązaniom zadań odpowiednią
wartość.
Zdarzają
się przypadki nieadekwatnych ocen, toteż zawsze po ogłoszeniu wyników egzaminu
maturalnego, a w tym roku nastąpi to w dn. 8 lipca, istnieje potencjalne
zainteresowanie części abiturientów sprawdzeniem zasadności wystawionej im
oceny końcowej.
Podawane
przez CKE dane są niejednolite. W opublikowanym na stronie CKE
"Sprawozdaniu z egzaminu maturalnego w 2024 roku" wynika, że do
tego egzaminu przystąpiło ze wszystkich przedmiotów obowiązkowych w terminie
głównym w maju 2024 roku oraz w terminie dodatkowym w czerwcu 2024
r. 247 127 absolwentów szkół ponadpodstawowych
(4-letnich liceów ogólnokształcących, 5-letnich techników, szkół artystycznych,
branżowych szkół II stopnia) oraz 231 absolwentów – obywateli
Ukrainy".
Natomiast
w prezentacji CKE z tego samego roku dane są już nieco inne:
(źródło:https://cke.gov.pl/images/_EGZAMIN_MATURALNY_OD_2023/Informacje_o_wynikach/2024/20240709%20Wst%C4%99pne%20informacje%20o%20wynikach%20EM24%20PREZENTACJA.pdf, s. 9)
CKE
szacowała, że w 2025 roku przystąpi do egzaminu maturalnego z następujących
przedmiotów obowiązkowych około 275 400 absolwentów szkół
ponadpodstawowych w roku szkolnym 2024/2025. Ilu z nich zda ten egzamin, a ilu
będzie mogło poprawić swój wynik, jeśli nie powiodło im się na jednym z
obowiązkowych przedmiotów, to dowiemy się się w lipcu.
Jak
podała Centralna Komisja Egzaminacyjna w 2024 roku: |"Do egzaminu
maturalnego w terminie poprawkowym w sierpniu 2024 r.
przystąpiło 21 889 [ubiegłorocznych - BŚ] absolwentów. Były to
osoby, które w terminie głównym i/lub w terminie dodatkowym w 2024 roku
przystąpiły do egzaminu maturalnego ze wszystkich przedmiotów obowiązkowych w
części ustnej oraz w części pisemnej oraz do egzaminu maturalnego z jednego
przedmiotu dodatkowego w części pisemnej i nie zdały egzaminu wyłącznie z
jednego przedmiotu obowiązkowego w części ustnej albo w części pisemnej".
Niestety,
CKE nie informuje o tym, a szkoda, ilu maturzystów uzyskało wyższą ocenę od wystawionej im przez egzaminatorów CKE dzięki złożeniu odwołania, które zostało uznane! Jedynie dziennikarze
publikują na bieżąco tego typu informacje, które nie są pełne, a dotyczą
rozpoznanych przez nich przypadków. Centralna jednostka MEN nie informuje także
o tym, ilu uczniów kończących edukację w maturalnej szkole ponadpodstawowej nie
zostało dopuszczonych do matury i z jakiego powodu.
Oba przypadki są dla sprawujących nadzór pedagogiczny negatywne, bowiem świadczą o możliwym współsprawstwie w powyższym zakresie. Niepokojąca była w tym tygodniu informacja o maturzystce, która nie została dopuszczona do egzaminu maturalnego, bo pracownicy szkoły zagubili jej deklarację. Tym samym nie była zarejestrowana i nie przewidziano dla niej arkuszy egzaminacyjnych.
Jeśli zawiniła szkoła, bo przecież nie uczennica, to jest to złamanie jej szans życiowych. Będzie bowiem musiała czekać rok, by przystąpić do egzaminu w 2026 roku. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że w takiej sytuacji powinna zaskarżyć szkołę do sądu i uzyskać poważne odszkodowanie. Nie uczęszczając do szkoły będzie musiała korzystać z płatnych korepetycji/konsultacji, by przygotować się do matury na zupełnie nowych zasadach.
Niestety, taka nierzetelność, niestaranność zdarza się. W liceum, do którego uczęszczała moja córka, po egzaminie pisemnym z języka polskiego nie zabrano z sali wszystkich arkuszy maturzystów. Jeden pozostał niezauważony przez nauczycielką z komisji egzaminacyjnej, co zostało dostrzeżone w momencie przeliczania arkuszy i plombowania ich w specjalnych kopertach dla CKE.
Członkini komisji wróciła do sali egzaminacyjnej i zobaczyła brakujący arkusz, którego nie raczyła dołączyć do kompletu. Odnaleziony został odrębnie zaadresowany. Co by było, gdyby członek komisji nie wrócił do sali egzaminacyjnej i nie uwzględnił w pakiecie zwrotnym wypełnionego arkusza egzaminacyjnego? Powiedziano by, że uczeń zabrał do domu i to jego wina?
Nadal jest patologia w liceach czy technikach w wielkich miastach, a polegająca na szantażowaniu niektórych (nielicznych) uczniów klas maturalnych, by nie deklarowali chęci przystąpienia do egzaminu, gdyż mogliby go nie zdać lub zdać z niskim wynikiem. To zaś będzie rzutować na ocenę rankingową danej szkoły. Wywiera się zatem presję na "słabszych" uczniów, by odstąpili od zdawania matury, zaś w zamian gwarantuje im się uzyskanie pozytywnych ocen na zakończenie edukacji w szkole. Z absolutorium mogą oni przystąpić za rok do matury, ale już nie obciążą wynikiem własnej szkoły.
(źródło grafiki: projekt okładki mojej książki A. Bugaj-Janczarska)