17 marca 2013

Konstruowanie nowego Polaka


(fot. Senator III RP, prof. dr hab. Michał Seweryński otwiera spotkanie AKO w Łodzi
z prof. dr hab. Aleksandrem Nalaskowskim)


Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Łodzi gościł wczoraj w auli Ośrodka Salezjańskiego w Łodzi profesora Aleksandra Nalaskowskiego, który wygłosił wykład na temat "Konstruowanie nowego Polaka". Twórca unikalnej w kraju szkoły społecznej, jaką było utworzone przez tego pedagoga przed 24 laty Liceum Ogólnokształcące LABORATORIUM, podzielił się swoją refleksją na temat czasów minionych i współczesnych, łącząc wątki osobistych doświadczeń zawodowych -nauczycielskich z akademickimi.

Najbardziej poruszyła zebranych Jego deklaracja o zakończeniu edukacyjnej misji w "swojej" szkole, o tym, że to już koniec realizacji projektu, który przez ćwierć wieku był jedną z nielicznych w Polsce autorskich, alternatywnych szkół prywatnych. Jak stwierdził Profesor: Zamykam szkołę nie dlatego, że nie ma kogo przyjmować, ale nie ma po co! On sam nie ma już siły, by uczestniczyć w świadomie konstruowanej próbie zmieniania młodych Polaków, skoro nie jest w stanie naprawić tych, którzy do tej szkoły przychodzą. To dramatycznie brzmiące wyznanie odsłoniło pytanie o to, czy dzisiaj potrzebne są tak wyraziste szkoły prywatne, które miałyby jednoznacznie czytelny charakter pedagogicznego zobowiązania młodzieży do uczenia się z pasją, dla siebie, dla przyszłości własnego kraju? Kogo dzisiaj obchodzi honor, godność, uczciwość, zaangażowanie, poświęcenie, sumienie, duma, wstyd, skoro świat oczekuje ucieczki od wysiłku, powierzchowności, bylejakości, pozoranctwa, bezmyślnego plagiatowania?

Kto dzisiaj chce podnosić kulturę własnego języka, troszczyć się o ortografię, skoro ważniejszą jest polityczna poprawność, sprzyjanie establishmentowi? Jak być nauczycielem uosabiającym jednoznacznie konserwatywny nurt pedagogii chrześcijańskiej w państwie, w którym codziennie i przy każdej okazji niszczy się autorytet Kościoła, podważa sens religii, dekalog zastępuje sms-ową giełdą tego, co jest cool? Czym dzisiaj jest tolerancja, a czym patriotyzm? Na czym, jeśli w ogóle, budowana jest narodowa tożsamość w świecie globalnego nastolatka, który krępuje się zamówić w restauracji polskiego schabowego z kapustą, bo to jest passe? Dzisiaj cool jest zamówić: "Sous vide" i grillowany filet z dorsza w pistacjach na sosie z homara i kaffiru, imbirową polentę oraz mus z selera o aromacie cytryny i plasterki warzyw.

W czasie wykładu Profesor postawił wiele ważnych pytań, ale i okraszał je anegdotami z akademickiego i oświatowego życia. Niektóre z pytań były retoryczne, jak np. to, po co edukować młodzież w szkole, w której oczekuje się od nauczycieli, by sposób kształcenia był w niej nowoczesny? A czym jest nowoczesność w szkole? - zapytał A. Nalaskowski, i dodał, jak to niedawno uczestniczył w wyborach jakiegoś akademickiego gremium, w czasie których jedna z kandydatek określiła siebie mianem: "nowoczesnej kobiety". Za plecami usłyszał rozmowę studenta ze swoją koleżanką, który zapytał ją: "Słuchaj, a co to znaczy być nowoczesną kobietą"? A ta mu odpowiedziała: "Nie wiesz? Nowoczesna to znaczy taka, co ma wielu facetów."

Mimo choroby gardła A. Nalaskowski mówił o edukacji seksualnej już w przedszkolach, o manifestacyjnej rezygnacji w niektórych szkołach z mundurków, o zaniku dobrych obyczajów i na siłę preferowanej wszędzie, gdzie tylko się da, nagości i propagandzie nietolerancji. Niezwykle trafnie nawiązał do roli historii i wiedzy historycznej, a raczej jej braku w wykształceniu młodych pokoleń oraz o coraz częstszej akceptacji paradoksów w naszej codzienności zawodowej, społecznej i publicznej.

Zapewne wkrótce przeczytamy w kolejnej książce Aleksandra Nalaskowskiego o tym, jak postrzega świat rodzimej edukacji, tak tej własnej, kreowanej przez lata w Szkole Laboratorium, jak i odkrywanej - w ramach prowadzonych przez siebie badań naukowych - w jej patologicznych znaczeniach i wymiarach.