13 grudnia 2020

Nie lekceważyć pedagogiki i nauczycieli w reformowaniu edukacji

 

Lekceważenie pedagogiki, w tym wiedzy naukowej o edukacji, teoriach (samo-)kształcenia, (samo-)wychowania, pedagogiki porównawczej, polityki oświatowej, socjologii edukacji i psychologii uczenia się jest poważnym błędem każdej formacji politycznej, bowiem to edukacja jest siłą, która spaja najważniejsze obszary kultury w każdym z państw: obszar nauki, gospodarki, relacji międzyludzkich, sztuki, religii i polityki. Każdy z nich jest dotykany różnego rodzaju kryzysami, toteż inwestowanie w edukację publiczną, w nauczycieli, a tym samym także w rozwój młodych pokoleń jest najlepszą drogą na wychodzenie z nich, a nie skrywanie przed społeczeństwem.

Słusznie zwraca na to uwagę Theodore Brameld, że (...) nauczanie jest najważniejszym zawodem. Nauczyciele zasługują na przygotowanie co najmniej równoważne pod względem jakości do przygotowania oferowanego studentom w najlepszych akademiach medycznych; muszą być równie dobrze przygotowani, jak najlepiej wykształceni lekarze i chirurdzy (Edukacja jako siła 2014, s. 118).  

Powróćmy do postulatów NSZZ "Solidarność" z 1980 r.

Postulat Nr. 11

Podnieść wynagrodzenie zasadnicze pracowników oświatowych powyżej średniej krajowej o około 10 do 15%, by wyposażenie nauczycieli dorównywało pracownikom inżynieryjno-technicznym w pozostałych działach gospodarki narodowej.  

Co na ten postulat odpowiedziało ówczesne Ministerstwo Oświaty i Wychowania (MOiW)? 

Stanowisko MOiW

Wytycznymi MOiW z dnia 12 września 1980 roku, od 1 października 1980 roku każdy pełnozatrudniony nauczyciel, niezależnie od posiadanego wykształcenia i stażu pracy otrzymał podwyżkę wyposażenia zasadniczego w kwocie 600 zł miesięcznie. Nauczycielom zatrudnionym w niepełnym wymiarze godzin na podstawie umowy o pracę przysługuje uposażenie zasadnicze podwyższone proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy.

Z dniem 1.10.190 roku podwyższono wynagrodzenie dla pracowników ekonomicznych, administracyjnych i obsługi o 600 zł miesięcznie.  MOiW uważa realizację tego postulatu za sprawę najważniejszą w zakresie starań o poprawę warunków życia nauczycieli i podjęcie działania w kierunku podwyższenia płac nauczycieli tak, aby płace te począwszy od 1981 roku sukcesywnie zbliżały się do poziomu średniej płacy pracowników inżynieryjno-technicznych, a w przypadku pracowników administracyjnych i obsługi do poziomu średniej płacy pracowników zatrudnionych  w przemyśle i handlu, i osiągnęły postulowany poziom w 1985 roku. Ministerstwo przedstawi do 31 maja 1981 roku pod ocenę wszystkich nauczycielskich związków zawodowych - 5-letni program poprawy warunków bytowych pracowników oświaty. [s.8]

Stanowisko Komisji NSZZ "Solidarność"

   Ze względu na trwające od wielu lat niedoinwestowanie w dziedzinie oświaty i wychowania również wszyscy nauczyciele i pracownicy placówek oświatowo-wychowawczych otrzymywali w porównaniu do innych grup zawodowych skandalicznie niskie wynagrodzenie. Fakt ten doprowadził do znacznego obniżenia autorytetu nauczyciela, który traktowany jest jak ubogi krewny pracowników innych działów gospodarki narodowej.

Sytuacja w świadomości wszystkich nauczycieli wyrobiła poczucie znacznej krzywdy społecznej, a często nawet niechęci do zawodu i co za tym idzie dalszego odpływu kadry nauczycielskiej. Z tego względu Komisja stoi na stanowisku, że program poprawy warunków płacowych nauczycieli i pozostałych pracowników placówek oświatowo-wychowawczych powinien być tak opracowany, by osiągnął postulowany poziom najpóźniej w roku 1983. [s. 8-9]   

Nie muszę nikogo przekonywać, że postulat ten oraz wszelkie programy poprawy, deklaracje rzekomych starań władzy o sukcesywne zbliżanie się do wskazanej w postulacie normy nigdy nie został zrealizowany przez władze PRL. Natomiast dwaj pierwsi postsocjalistyczni ministrowie oświaty i wychowania: prof. Henryk Samsonowicz i Robert Głębocki rzeczywiście spełnił ten postulat, ale po dwóch latach kolejni ministrowie, począwszy od prof. Andrzeja Stelmachowskiego zaczęli już wracać do socjalistycznych norm utrzymywania nauczycieli w stanie permanentnej pauperyzacji.