Autor książki "Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe" psycholog Bogdan Wojciszke pisze o tym, co o przysłowiach i mądrości ludowej sądzi współczesna psychologia. Odpowiada na pytanie, które z krążących w naszym codziennym życiu mądrości o człowieku są prawdziwe w świetle wiedzy naukowej.
Chociażby taka antyczna fraza: Homo homini lapus est stawia nas przed dylematem, czy człowiek z natury jest dobry, czy zły? Wiara w życie jako grę antagonistyczną, grę o sumie zerowej, w wyniku której ktoś musi przegrać, żeby wygrał ktoś inny, jest charakterystyczna dla kultur indywidualistycznych, a więc skupiających się na jednostce, jej prawach i osiągnięciach, a znacznie spada w kulturach wspólnotowych, kolektywistycznych jako skupionych wokół wspólnoty celów i na powinnościach jednostek wobec nich.
Czy pochodząca od Pobliliusza Syrusa mądrość, że dwa razy daje, kto szybko daje, dzisiaj jest interpretowana przez psychologów jako jedna z centralnych zasad w gospodarce rynkowej, gdzie każda rzecz jest tyle warta, ile ktoś jest gotów za nią zapłacić? Okazuje się, że przyszłość jest dla nas cenniejsza od przeszłości, gdyż orientując się prospektywnie na przewidywane zadania jesteśmy bardziej zaangażowani w nie emocjonalnie, aniżeli wówczas, kiedy mielibyśmy je oceniać czy doceniać jako zadania już wykonane.
To, co było, wydaje się mniej
cenne od tego, co ma dopiero zaistnieć. Dwa razy daje ten, kto szybko daje, ale
traci równie dwukrotnie ten, kto nic nie daje lub chce dawać wciąż tyle samo,
bo mu się wydaje, że za pozyskane dobro nikomu już nie jest nic winien. W końcu
już je posiadł, więc nie ma problemu.
Wojciszke przywołuje wreszcie mądrość Wiliama Szekspira – Głupiec
myśli, że jest mądry, mędrzec wie, że jest głupcem. Głupi, żeby nie wiem jak
zabiegał o swoją mądrość, nie będzie w stanie dostrzec swej niewiedzy, tak jak
kot nie ogarnia pustyni. Mieć wiedzę to przecież wcale nie być pewnym czegoś,
bo pewność częściej wywodzi się z ignorancji niż z wiedzy. Zdaniem psychologów,
im ktoś jest w jakiejś dziedzinie mniej kompetentny, tym bardziej przecenia
swoje wyniki i swoje osiągnięcia, a zarazem nie jest w stanie dostrzec swej
niekompetencji, szczególnie wówczas, kiedy pełni kierownicze role.
Zdaniem B. Wojciszke, ignorant nie jest też w stanie docenić kompetencji tych,
którzy je rzeczywiście posiadają, a już tym bardziej ich geniuszu. Nie rzucaj
zatem pereł przed wieprze! Opowiadaj dowcipy tylko tym, którzy mają poczucie
humoru, a pomysły przedstawiaj tylko tym, którzy są w stanie je zrozumieć.
Dowiemy się z tej książki także o tym, dlaczego kłamstwo powtarzane
wystarczająco często staje się prawdą; dlaczego zawsze lubimy tych, którzy nas
podziwiają, ale nie zawsze lubimy tych, których podziwiamy; dlaczego łatwiej
sobie opinię zepsuć niż naprawić; dlaczego pochlebstwo przysparza przyjaciół, a
prawda – wrogów; czym jest katharsis, a czym moralność Kalego; jak rozumieć
wałęsizm (Jestem za a nawet przeciw); czy też co wynika ze złudzenia mądrości
wstecznej, określanej przysłowiem: mądry Polak po szkodzie. Nie ma bowiem
fortelu, do którego ludzie się nie uciekną, by tylko nie myśleć.
To jest znakomita lektura, uczulająca na sprawy naszej
codzienności, w której nie zawsze mamy chwilę do zadumy nad sobą. Bo wszystko
dobre, co się dobrze kończy. Kolejny tom tego autora został zatytułowany:
Kobieta zmienną jest (GWP, 2009). Ciekawe, dlaczego? Czyżby czytał jakieś zmanipulowane teksty kobiet, które naruszają grubo granice etyczne? Kto przeczyta, wnet się dowie.