07 września 2021

Spór o odszkolnienie szkół, a nie społeczeństwa


 W referacie, który był wygłoszony w formie zdalnej dla uczestników V Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej "Szkoła i Nauczyciel w obliczu zmian społecznych i edukacyjnych" (dedykowanej prof. Mirosławowi J. Szymańskiemu z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie z okazji 55 lat pracy naukowej) odnoszę się do trzech przekładów jednej z najgłośniejszych rozpraw descholaryzacyjnych lat 70. XX w. autorstwa filozofa Ivana Illicha „Deschooling Society”. 




Pierwszy przekład pt. "Społeczeństwo bez szkoły" w przekładzie Felicji Ciemnej ukazał się w okresie totalitarnej władzy, a był to rok 1976. Nikt nie mógł wówczas przypuszczać, że wizja I. Illicha zacznie spełniać się w latach 2020 -2021 r. w wyniku lockdownu z powodu pandemii Sar-Cov -2. Przedmowę do tej edycji napisał prof. Bogdan Suchodolski dostrzegając w tej książce szansę na wzmocnienie w PRL marksistowskiej krytyki ustroju kapitalistycznego wraz z jego systemem szkolnym. Potraktował zarazem powyższą ideę jako kolejną utopię, przypominając jej prekursorów - filozofów socjalizmu, a nawet anarchizujących utopistów, jak Robert Owen, Henri de Saint-Simon, Jean Baptiste Joseph Fourier, William Morris czy Piotr Kropotkin.

 

Drugi przekład ukazał się w 2010 roku, a więc w kraju doświadczonym już dwudziestoletnim procesem transformacji ustrojowej. Nowa translacja - niestety znacznie gorsza - ukazała się wraz z odmiennej treści przedmową. Jej autorem jest Piotr Laskowski - historyk idei, kulturoznawca i filozof, były nauczyciel, współtwórca i pierwszy dyrektor społecznego Wielokulturowego Liceum Humanistycznego w Warszawie na Bednarskiej, które powstało wraz z przełomem politycznym jako pierwsza szkolna republika.

Trzecim z analizowanych przeze mnie przekładów jest czeska edycja, która - jak się okazuje - nie ma żadnej przedmowy, posłowia czy jakiegokolwiek komentarza naukowca lub urzędnika resortu edukacji. Tłumaczenia dokonał pedagog Jìří Prokop. Ciekawe, że książka ukazała się w 2000 r. w renomowanym wydawnictwie socjologicznym z dopiskiem - „tekst polemiczny”.


To, co łączy trzy tłumaczenia (poza autorem), ma ponadczasową wartość innej wizji rozwoju społeczeństw i edukacji. W każdym państwie zachodzą zmiany, ale są też idee, wartości, które stanowią o jego trwałości. Jest także pewien poziom krytyki szkoły, który jest konieczny, by powoli zmieniać ją od środka, skoro nie chcą tego czynić politycy. 

Spór na ten temat trwa, toteż polecam: 



Przyszłość szkoły, szkoła przyszłości