29 grudnia 2022

Zmarła profesor pedagogiki ogólnej Andrea FOLKIERSKA

 


Jeszcze niedawno prof. Andrea Folkierska została wylosowana przez Prezydium Rady Doskonałości Naukowej do recenzowania osiągnięć kandydata do tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych, w dyscyplinie pedagogika, ale nastąpiła odmowa zrealizowania tego zadania. Nie wiedzieliśmy, że powodem tego mógł być już jej zły stan zdrowia. Profesor Andrea Folkierska była już od kilku lat na emeryturze, ale jeszcze można było liczyć na jej recenzje wydawnicze czy w postępowaniach awansowych, gdyż reprezentowała jedną z najtrudniejszych subdyscyplin pedagogiki, jaką jest pedagogika ogólna i jej filozoficzne podstawy. 

Andrea Folkierska zmarła w wieku 84 lat. Była absolwentką socjologii i pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim. W 1963 roku została zatrudniona na stanowisku naukowo-dydaktycznym na Wydziale Pedagogicznym. W 1992 roku powołała do życia w tej jednostce Pracownię   Filozoficznych Podstaw Pedagogiki UW.  Była redaktorką naczelną najważniejszego kwartalnika pedagogicznego w kraju w okresie PRL, a mianowicie "Kwartalnika Pedagogicznego" (1992-2011), a także członkiem rady redakcyjnej nowego kwartalnika Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu "Teraźniejszość - Człowiek - Edukacja". Na macierzystym Wydziale pełniła funkcję prodziekan ds. naukowych.  

Informacja o śmierci pedagog związanej przez całe swoje życie z Wydziałem Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego dotarła do mnie dzięki informacji na Facebooku wypromowanej przez nią doktor nauk społecznych w dyscyplinie pedagogika. Gdyby przyjrzeć się danym na temat tego, kogo wypromowała prof. A. Folkierska i jakie były dalsze losy jej doktorów, to należałaby zapewne do krajowej czołówki w polskiej pedagogice ogólnej. Każdy doktorat spod jej ręki był dziełem naukowym, którego aktualność nie jest zagrożona zmianami ideologicznymi czy ustrojowymi w naszym kraju:

1. dr hab. Rafał Godoń (doktorat pt. Hermeneutyczna perspektywa pojęcia rozumienia a wychowanie); dzisiaj dziekan Wydziału Pedagogicznego UW; 

2. dr hab. Jan Rutkowski (dotkorat pt. Filozofia polityczna arystotelizmu i neoliberalizmu a wychowanie). Dzisiaj - profesor Wydziału Pedagogicznego UW. 

3. dr hab. Pasulina Sosnowska (doktorat pt. Filozofia wychowania w perspektywie różnicy ontologicznej w Sein und Zeit Heideggera). Dzisiaj - profesor Wydziału Pedagogicznego UW.   

4. dr hab. Małgorzata Przanowska  (doktorat pt. Dialog w perspektywie hermeneutycznej a kształtowanie tożsamości). Dzisiaj profesor Wydziału Pedagogicznego UW. 


Jak widać, prof. A. Folkierska (1938-2022) stworzyła własną szkołę hermeneutycznych badań myśli pedagogicznej, mimo iż sama publikowała bardzo rzadko i mało. Jak dla mnie, za mało z punktu widzenia potrzeby włączenia myśli pedagogicznej do szeroko pojmowanej humanistyki. Należała do charakterystycznych postaci Uniwersytetu Warszawskiego zarówno swoim bardzo surowym, zdyscyplinowanym logicznie i analitycznie podejściem do teoretycznych podstaw wszelkich badań pedagogicznych, jak i stawianiem bardzo wysokich wymagań tak swoim uczniom (asystentom, doktorantom), jak i aspirującym do stopnia doktora, doktora habilitowanego czy o tytuł profesora. 

Dla mnie była wzorem kobiety o niezwykłej odwadze, bezkompromisowej postawie wobec rozpraw każdego profesora czy doktora, bez względu na zajmowane przez nich pozycje w uczelni czy w strukturach władz akademickich. Doskonale pamiętam jej znakomitą krytykę na łamach "Kwartalnika Pedagogicznego" teorii wychowania socjalistycznego prof. Heliodora Muszyńskiego (UAM), a kilka lat później także miażdżącą krytykę teorii wychowania behawioralnego prof. Krzysztofa Konarzewskiego (UW). 

Po dzień dzisiejszy jej analityczne studium krytyczne stanowi kluczowe odniesienie dla badaczy współczesnych teorii wychowania. Są to teksty: 

1)    Marksizm a neopozytywizm. Kilka uwag związanych z teorią wychowania H. Muszyńskiego, KWARTALNIK PEDAGOGICZNY Nr 4 r. 1981, str. 3-26 

2)    Koncepcja człowieka i wychowania w „Podstawach teorii oddziaływań wychowawczych” Krzysztofa Konarzewskiego (Polemika), CHOWANNA Nr 2 r. 1984, str. 199-216.

3)    O naukowej teorii wychowania, KWARTALNIK PEDAGOGICZNY Nr 2 r. 1984, str. 126-135. 

Jej studia teoretyczne pojawiały się zawsze w odpowiednim momencie, najczęściej przełomowym dla polskiej nauki. Andrea Folkierska wydała dwie, niezwykle cenne monografie naukowe:

 1. Pytanie o pedagogikę, Warszawa: 1987. 

2.  Sergiusz Hessen - pedagog odpowiedzialny, Warszawa: 2005. 

W pierwszej monografii (habilitacyjnej) zawarła swoje naukowe credo, pisząc m.in. 

"(...) przedstawiciele tzw. nauk społecznych nie chcąc dostrzec, iż ta nowa samowiedza "nauk przyrodniczych" czyni problematyczną samą racjonalność naukowego poznania, usiłują uzasadnić pretensje do ważności naukowej "nauk społecznych" w dyskusjach metodologicznych, w których wciąż na nowo przedstawia się takie czy inne racje mające gwarantować to, że nauki te nie będąc naukami "przyrodniczymi" są w istocie także naukami. 

Niezależnie jednak od tego czy nasilający się krytycyzm w tzw. naukach społecznych, krytycyzm, z jakim nauki te podchodzą do samych siebie, dotyczy jedynie metodologicznych podstaw tych nauk, czy też zasięg jego jest szerszy, jest pewne, że myślenie krytyczne staje się dzisiaj myśleniem koniecznym, zmuszającym do namysłu nad podstawami własnego sposobu myślenia.   

Pedagogika wymaga myślenia krytycznego, które zresztą zaczęło się w niej pojawiać, choć raczej nieśmiało, o czym świadczyć może zainicjowana w 1984 r. na łamach "Ruchu Pedagogicznego" dyskusja dotycząca podstaw metodologicznych pedagogiki. Wydaje się jednak, że krytyczny namysł nad pedagogiką nie może ograniczać się jedynie do kwestii metodologicznych, a nawet więcej, można powiedzieć, że u podstaw metodologicznych sporów leżą bardziej generalne założenia, z których warto być może zdać sobie sprawę" (s.2-3, podkreśl. moje).   

    W moim przekonaniu, A. Folkierska słusznie upominała się o kształcenie nieposłuszne temu, co przedstawia się jako konieczne i jedynie prawdziwe, kiedy wskazywała na potrzebę myślenia w wychowaniu, a raczej myślenia wychowaniem. Jej zdaniem - (...) pedagogika programująca ludzkie zachowania, dążenia, postawy itp. musi pozostać bezsilna wobec możliwości zawiadywania ludzkim byciem; ale dlatego także w jej mocy leży uprzytamnianie sobie tego, jak rzeczywiste wychowanie dzieje się. A dzieje się ono w szeroko rozumianym kształceniu, nauczaniu; takim nauczaniu, które umożliwia doświadczanie wiedzy w jej rzeczywistym sensie (…) wymagającym dystansu i krytycznego namysłu, ale nie naiwności bycia posłusznym temu wszystkiemu, co owe formy przedmiotowości niosą w swej bezpośredniej, empirycznej zjawiskowości. 

Rzeczywiste kształcenie jest więc kształceniem otwierającym, a nie blokującym wysiłek myślenia. Jest to więc takie kształcenie, które uprzytamniając warunki możliwości każdej wiedzy czyni ją problematyczną i niekonieczną (Wychowanie w perspektywie hermeneutycznej, w: Ku pedagogii pogranicza, red. Z. Kwieciński, L. Witkowski, Toruń: 1990, s. 110-111; podkreśl. moje).



Drugą, jakże ważną monografią naukową zm. pedagog jest jej studium filozofii odpowiedzialności w podejściu Sergiusza Hessena. Polska myśl pedagogiczna została wzbogacona o szereg rozpraw naukowych, których twórcy skupili się na odczytaniu dzieł wybranego przez siebie klasyka nauk o wychowaniu. 

Niestety, większość badaczy w ogóle nie ujawnia przesłanek do prowadzonych analiz, toteż ich rozprawy muszą budzić pytanie o poprawność i wartość naukowego poznania. Inaczej jest w przypadku rozprawy A. Folkierskiej, która ukazała się nakładem Wydawnictw Uniwersytetu Warszawskiego w 2005 roku, a została poświęcona jednemu z najbardziej znaczących na naszym kontynencie pedagogów – filozofów wychowania, jakim był Sergiusz Hessen (1887-1950). 

Jak słusznie wskazuje A. Folkierska już we wstępie: Dzieło Hessena wyraźnie zaświadcza, iż pedagogika w nim zawarta sytuuje się nie tyle obok innych teorii, ile – przeciwnie – teorie te stanowią integralne momenty jej samej jako sensownej całości (s.9)

Tym samym pedagogika S. Hessena staje się dla niej pedagogiką ogólną, pedagogiką holistyczną, stawiającą pytanie o całościowy sens edukacji i wychowania. Tak rozumiana właśnie przez A. Folkierską pedagogika Sergiusza Hessena jest już klasyką, przywołującą w ponowoczesnym świecie znaczenie ścisłego związku między myślą filozoficzną a procesem edukacyjnym oraz wskazującą na filozofię jako konieczny warunek sensownego pytania o pedagogikę. 

Także we wstępie wyjaśnia podstawowe kryterium swojego wyboru, bowiem klasyk pedagogiki jest dla niej pojęciem dwuznacznym. Z jednej strony dotyczy tej osoby, której (…)  myśl jest ciągle żywa; mimo upływu czasu jest współczesna w tym znaczeniu, że także dzisiaj odwołujemy się do niej, kiedy myślimy o pedagogice i wychowaniu, że więc odgrywa ona rolę autorytetu. Słowo „klasyk” ma zatem pewien sens normatywny, co oznacza, że myśl zawarta w dziele jest dla nas czymś istotnym; bierzemy ją pod uwagę, liczymy się z nią, choćbyśmy nawet nie w pełni się z nią zgadzali (s.7). 

Inny wymiar bycia klasykiem, który można by określić temporalnym, wiąże się z tym, że w stosunku do dzieł osoby, twórcy mamy już odpowiedni dystans na skutek minionego czasu. Ba, dzieło takie wytrzymało próbę czasu potwierdzając, że zawiera w sobie coś nieprzemijającego, trwałego, ponadczasowego. Takie dzieło staje się inspiracją dla współczesnej myśli pedagogicznej, czy też raczej ulega ono (…) obiektywizującej świadomości, której właściwie neutralność i dystans uniemożliwiają dostrzeżenie żywotnego związku dzieła z naszym dzisiejszym doświadczeniem (s.9).

 


Będziemy wracać do artykułów i powyższych monografii Andrei Folkierskiej, bo doskonale oddają potrzebę prowadzenia metateoretycznych, filozoficznych badań w pedagogice, która nie może być tylko tzw. nauką społeczną. Oderwana od filozofii i swojej historii traci wartość naukową i praktyczną. Wielka to zatem strata dla polskiej nauki, że odeszła tak znacząca uczona.