Zapytałem dr.
Macieja Jabłońskiego z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy,
jak dzisiaj postrzega sytuację dzieci z niepełnosprawnością intelektualną,
które uczęszczają do szkół specjalnych? We wrześniu gratulowałem adiunktowi z
Instytutu Pedagogiki UKW w Bydgoszczy sprawstwa w pozyskaniu pełnej aprobaty
posłów Sejmu RP obecnej kadencji na rzecz ustanowienia przez nasz
Parlament "Dnia
Pamięci Ofiar Zagłady osób z zaburzeniami psychicznymi na terenach
okupowanej Polski podczas II wojny światowej".
Sejm
przyjął uchwałę w powyższej sprawie, zaś M. Jabłoński otrzymał listy
gratulacyjne od państwowych i samorządowych władz wojewódzkich:
*
Wojewoda Kujawsko-Pomorski Michał Sztybel napisał m.in.:
*Wicemarszałek
Województwa Kujawsko-Pomorskiego Zbigniew Ostrowski pogratulował
pedagogowi nie tylko za tę inicjatywę, ale szeroko pojmowane zaangażowanie M.
Jabłońskiego w dobrostan dzieci i młodzieży o specjalnych potrzebach
edukacyjnych i rozwojowych.
Do
gratulacji dołączył się Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec:
Symboliczne
podziękowania młodym naukowcom są dodaniem mocy w skrzydła ich zaangażowania na
rzecz spraw jednej z najsłabszych grup społecznych w kraju. Podziękowania
skierował do dr. M. Jabłońskiego także Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin
Wiącek, pisząc:
Zapewne
mógłby jeszcze docenić tę aktywność Pełnomocnik Rządu ds. Osób
Niepełnosprawnych, ale być może nie przywiązuje do tego tak wielkiej
rangi. Dziesięć lat temu Małgorzata Borowska opublikowała esej wspomniany
na początku dzisiejszego wpisu, w którym jest wypowiedź Katarzyny Mrugalskiej o
tym, że w Polsce Ludowej nie miało prawa do rejestracji i działania
rodzicielskie "Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem
Umysłowym". Dopiero w 1993 roku uzyskało ono rejestrację w Krajowym
Rejestrze Sądowym już jako niezależne "Polskie Stowarzyszenie na
Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym".
Wydawałoby się, że socjalizacja tych dzieci ulegnie znaczącej poprawie. Częściowo tak się stało. Zdaniem dr. M. Jabłońskiego Ministerstwo Edukacji Narodowej jednak nadal tkwi w biologicznym paradygmacie traktowania uczniów szkół specjalnych, skoro nie przewiduje w nich ani edukacji obywatelskiej, ani zdrowotnej. Oba przedmioty nie wynikają z przyjętej w Polce strategii rozwoju edukacji publicznej, toteż każdy minister edukacji manipuluje podstawą kształcenia ogólnego tak, by była ona zgodna z ideologicznym interesem partii rządzącej.
Na
skierowane do MEN pytanie M. Jabłońskiego, czy resort przewiduje edukację
obywatelską w powyższym typie placówek edukacyjnych, otrzymał odpowiedź z Departamentu
Kształcenia Ogólnego i Transformacji Cyfrowej:
Podobnie Departament
Wychowania i Profilaktyki reprezentowany przez kierownika stwierdził, że nie ma
potrzeby powoływania w szkołach specjalnych samorządu uczniowskiego, mimo
iż: "W podstawie programowej zawarto także wskazanie, że „Priorytetem
w edukacji ucznia z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu
umiarkowanym lub znacznym jest rozwijanie kompetencji osobistych,
komunikacyjnych i społecznych, które pozwolą na przyszłe w miarę
samodzielne, godne i wartościowe życie w dorosłości, w maksymalnej integracji
z innymi członkami społeczeństwa.
Powyższe kwestie znajdują odzwierciedlenie i uszczegółowienie w indywidualnym programie edukacyjno-terapeutycznym, opracowanym i realizowanym przez zespół nauczycieli i specjalistów pracujących z uczniem w oparciu o wielospecjalistyczną ocenę poziomu funkcjonowania ucznia i zalecenia zawarte w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 lipca 2018 r. w sprawie typów szkół i placówek, w których nie tworzy się samorządu uczniowskiego było zmieniane w 2020 r. i 2023. r.
Upoważnienie do wydania ww. rozporządzenia wynika z art. 85 ust.
8 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe. Przepis
powyższy stanowi, aby minister właściwy do spraw oświaty i wychowania
wydał rozporządzenie określające typy szkół i placówek, w których nie
tworzy się samorządu uczniowskiego ze względu na konieczność
stosowania w szkole lub placówce specjalnej organizacji nauki i
metod pracy, a także ze względów wychowawczych, opiekuńczych i
resocjalizacyjnych".
Być może powołany przez ministrę "Zespół do spraw Praw i Obowiązków Ucznia" dostrzeże taką potrzebę, by w planowanych zmianach edukacyjnych uwzględnić uspołecznienie dzieci z niepełnosprawnością intelektualną. Czy będą nadal utrwalane negatywne stereotypy i stygmatyzacja uczniów z niepełnosprawnością intelektualną?