21 października 2015

Najlepsza rozprawa habilitacyjna z pedagogiki w roku 2015


Nagroda Premier Rządu za najlepszą pracę habilitacyjną z pedagogiki została przyznana pani dr hab. Edycie Zierkiewicz z Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Co ciekawe, Laureatka jest z tzw. szkoły naukowej w zakresie poradnictwa, którą od kilkudziesięciu lat prowadzi prof. zw. dr hab. Alicja Kargulowa. To właśnie pod jej kierunkiem tegoroczna laureatka uzyskała w 1994 r. tytuł zawodowy magistra pedagogiki przygotowując pracę magisterską poświęconą pedagogicznej refleksji nad karierami zawodowymi współczesnych kobiet.

Współpracę z prof. A. Kargulową nagrodzona doktor habilitowana kontynuowała w kolejnych latach przygotowując dysertację zatytułowaną „Piśmiennictwo poradnikowe jako forma pomocy w rozwiązywaniu problemów życia codziennego”. Na tej podstawie Rada Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego nadała Jej w 2000 r. stopień naukowy doktora nauk humanistycznych w dyscyplinie pedagogika.

Przedmiotem zainteresowań naukowo-badawczych pani dr hab. E. Zierkiwicz są: 1) wybrane problemy poradnictwa (piśmiennictwo poradnikowe, poradnictwo wielokulturowe, poradnictwo instytucjonalne); 2)Zjawiska i procesy wpływające na kształtowanie się tożsamości rodzajowej kobiet i mężczyzn (socjalizacja pierwotna i wtórna, edukacja nieformalna) i 3) status zdrowia i choroby we współczesnym świecie (problematyka raka piersi, wizerunki chorób onkologicznych w mediach, patografie pacjentów).

Nagrodzona rozprawa naukowa nosi tytuł: "Prasa jako medium edukacyjne". Interesowały ją „kulturowe reprezentacje raka piersi w czasopismach kobiecych. W pełni podzielam opinię prof. zw. dra hab. Tomasza Szkudlarka z Uniwersytetu Gdańskiego, który w recenzji wydawniczej napisał m.in.: „Książka Edyty Zierkiewicz to dojrzałe i wielostronne studium dotyczące ważnego społecznie i bardzo interesującego naukowo fenomenu edukacyjnej funkcji prasy (i szerzej kultury) popularnej, w recenzowanej pracy badanego na przykładzie konstruowania dyskursu choroby (rak piersi). Analizy autorki są wielostronne, interdyscyplinarne, a mimo to udało jej się zachować wyraźną i bardzo klarowną formę narracji, pozwalającą na niezakłóconą i niemal linearną, systematycznie prowadzoną przez strukturę tekstu lekturę” (s. 4 okładki).

Celem projektu badawczego Autorki było „zidentyfikowanie dominujących wizerunków raka piersi w polskich czasopismach adresowanych do kobiet” (s. 78). Poszukiwała odpowiedzi na pytanie - „Jakie ramy wykorzystywane są w tym szczególnym medium do reprezentowania raka piersi i osób żyjących z chorobą nowotworową?” (tamże). Jeden z recenzentów wskazał, że ów cel został zrealizowany z bardzo dobrym efektem, Pani dr E. Zierkiewicz zidentyfikowała ramy wykorzystywane w prasie kobiecej do reprezentowania interesującej Ją choroby.

Niewątpliwe uznanie budzi zarówno zbieranie danych, jak i ich analiza, o czym też sama pisze w autoreferacie: „W sumie więc artykuły poddane analizie pochodzą z 4359 numerów różnych polskich czasopism kobiecych reprezentujących wszystkie półki w segmencie, a także tych, które w powszechnym odczuciu kojarzone są z kobietami (czyli hobbistycznymi pismami o zdrowiu oraz periodykami dla dziewcząt). Każdy numer magazynu był przeze mnie uważnie oglądany, kartka po kartce. Takie podejście było konieczne, ponieważ pojęcie »rak piersi« (»guzki w piersi«, »nowotwór złośliwy piersi«, »mammografia«, »USG piersi«, »Amazonki« itp.) nie zawsze pojawiają się w tytule artykułu, a poza tym redakcje niektórych pism albo w ogóle nie publikują spisów treści, albo zamieszczają w nich tylko wybrane pozycje” (s. 76). (...)

Wybrane podejście pozwoliło jej zidentyfikować konkretne »ramy«, stosowane w przekazie medialnym (tj. w czasopismach kobiecych) i stwierdzić, że są one, jak pisał Robert Entman, śladem władzy: że użyte w mediach ujęcia problemu raka piersi więcej ukrywają/przemilczają niż wyjaśniają, że bardziej sterują wyborami odbiorców niż pozwalają im podjąć właściwą, »doinformowaną«, opartą na rzetelnej wiedzy decyzję, choć jednocześnie wspierają ich w nabieraniu pewności, iż postępują autonomicznie i świadomie itd. Nie chodziło mi jednak o podtrzymanie obiegowego, nieopartego danymi empirycznymi przekonania, że media manipulują czytelnikami/widzami, ale o odkrycie subtelnych (i często niejawnych także dla nadawców, którzy używają »sprawdzonych« strategii komunikacyjnych) sposobów prezentowania kwestii raka, które jednocześnie delegitymizują inne alternatywne ujęcia choroby. Szczegółowa analiza pozwoliła zarysować szeroki kontekst działania »machiny kulturowej«, która nie tyle umożliwia ujrzenie problemu takim, jakim on jest, co kreuje go, a wręcz »wymyśla«” (s. 12). Zacytowany fragment wyraźnie wskazuje, że mamy do czynienia ze studium z pedagogiki.

Nie będę tu omawiał całej rozprawy, gdyż nie jestem specjalistą w tym zakresie, ale odnotowuję za jednym z recenzentów - prof. UKW dr. hab. Romanem Leppertem ,który wnioskował dla Habilitantki o skierowanie Jej dysertacji do nagrody. Dobrze, że władze Wydziału podtrzymały ów wniosek, bo laur trafił do właściwego laureata. Serdeczne gratulacje dla nagrodzonej pedagog!