23 lutego 2019

Kolejny List otwarty do Ministry Edukacji Narodowej


Nic tak silnie nie łączy środowiska, jak wspólny wróg, a tym staje się z każdym tygodniem ministra edukacji wraz ze swoim politycznym orężem. W przypadku kolejnej inicjatywy oddolnej, poprzecznej, gdyż obejmującej ruch oświatowego protestu, ma miejsce upomnienie się nauczycieli o PRAWDĘ, O ZAPRZESTANIE WPROWADZANIA POLAKÓW W BŁĄD!

Wyrazem niezgody na resortowe postprawdy i manipulacje jest zamieszczona w sieci PETYCJA, która podpisują tysiące polskich nauczycieli i... także nie-nauczycieli, bo rodziców, intelektualistów, obserwatorów sceny politycznej. Licznik zatrzymał się 24 godziny temu na liczbie ponad 3,5 tys.osób, co może mieć różne przyczyny.

Niemalże zawsze, w przypadku listów otwartych, pojawia się szeroki zakres oczekiwań, niezadowolenia czy wyrażających je argumentów. Nie z wszystkimi (en bloc) każdy musi się zgadzać. Petycja ma to do siebie, że można do niej podejść indywidualnie akceptując bez dodatkowego uzasadnienia złożenie pod nią podpisu. Każdy może jednak wyeksponować własny, a związany z istotą petycji pogląd, albo rozwinąć jej treść czy podać szczególny powód zaadresowania listu także we własnym imieniu.

Oto treść tej petycji:

Szanowna Pani Minister!

Odnosząc się do Pani wystąpień medialnych oraz publikowanych w mediach listów skierowanych do Rodziców oraz Nauczycieli, chcielibyśmy w tym samym trybie zwrócić się do Pani i poruszyć kilka zasadniczych kwestii.

Po pierwsze: przyjmując do wiadomości Pani deklarowaną troskę o prestiż naszego zawodu, komunikowanie się z nami w wybrany przez MEN sposób uznajemy za niedopuszczalny. Informowanie opinii publicznej, w tym przede wszystkim Rodziców naszych uczniów, o rzekomych historycznych podwyżkach uznajemy za kolejną próbę manipulacji mającą na celu nastawienie społeczeństwa przeciwko nam w czasie zbliżającego się nieuniknionego strajku nauczycieli, pracowników administracyjnych oraz obsługi szkół. Wydatkowanie publicznych środków na zakup powierzchni reklamowych w wybranych publikatorach w celu dotarcia z Pani listem do opinii publicznej pozostawiamy bez komentarza.

Po drugie: niemal każdego roku dokonuje Pani systemowych zmian, z których żadna w odczuciu środowiska nie poprawia kondycji szkół oraz warunków naszej pracy. Nauczyciele zamiast skupiać się na pracy z dziećmi, śledzą i starają się reagować na kolejne wprowadzane zmiany, które w ostatecznym rezultacie tworzą niespotykany chaos.

Po trzecie: nauczyciele to bodaj jedyna grupa zawodowa, która poddawana jest ciągłej, uciążliwej, systemowej ocenie. Brak zaufania do Nas nie zwiększa prestiżu zawodu. Przypominamy, że jesteśmy specjalistami w swojej dziedzinie. Pragniemy zaznaczyć, że nauczyciele stale się dokształcają. Głównie za własne pieniądze. Zwroty środków oferowane nam przez dyrektorów nie pokrywają naszych wydatków. Zwracamy również uwagę, na fakt, że kwalifikacje nabyte przez nauczycieli są różnie interpretowane przez: jednostki samorządu terytorialnego, kuratoria i dyrektorów placówek. Obecne przepisy i ich interpretacje są niejasne.

Po czwarte: podstawy programowe na wszystkich etapach edukacyjnych są obecnie tak skonstruowane, że nauczyciele nie mają fizycznej możliwości ich realizacji. Inną rzeczą jest ich dramatyczny anachronizm. Nikt nie konsultował z nami wprowadzanych zmian. Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym i to na nas skupia się niezadowolenie Rodziców zmuszonych często do odrabiania prac domowych wraz z dziećmi, które w sytuacji przeciążenia programów stały się niezbędne. Nie tędy droga!

Po piąte: dlaczego nasza grupa zawodowa jest zobligowana systemowo do przeznaczania swoich mizernych wypłat na kolejne studia podyplomowe? Kolejne ustawy i rozporządzenia nakładają na nas obowiązek bycia jednocześnie: przedmiotowcami, psychologami, terapeutami uzależnień, mediatorami, negocjatorami, socjoterapeutami, pracownikami socjalnymi, trenerami interpersonalnymi dla rodziców, terapeutami rodziny, opiekunami, sekretarzami, menedżerami, itd. Dlaczego nie idą za tym pieniądze?

Po szóste: regulacje, które Pani zaproponowała rozbudowały dokumentację naszej pracy do absurdalnych rozmiarów. W jakim celu?

Po siódme: dlaczego nauczyciele nadal finansują system oświatowy z własnych środków, organizując przestrzeń dydaktyczną? Wciąż przynosimy do szkół własne komputery, drukujemy na prywatnych drukarkach, z własnej kieszeni kupujemy tusze, tony papieru, kupujemy dzieciom nagrody za osiągnięcia. To część naszej i tak skromnej wypłaty. Nauczyciel w systemie, który Pani tworzy, nadal musi dzwonić z prywatnego telefonu do rodziców!

Po ósme: subwencja przekazywana Samorządom musi pokrywać w 100% wydatki Samorządów na Oświatę. Proponujemy lekturę art. 70 Konstytucji RP w tym zakresie.

Po dziewiąte: dlaczego miast w nieskończoność epatować opinię publiczną mitycznymi dodatkami nie zajmie się Pani ujednoliceniem w skali kraju kluczowych składników naszych płac: dodatek motywacyjny, wychowawstwo, itd.? Obecnie dochodzi do uwłaczających naszej godności sytuacji, gdy do pracy ma nas motywować dodatek rzędu 50 zł brutto.

I tak moglibyśmy wyliczać, a naszym Koleżankom i Kolegom matematykom mogłoby zabraknąć liczb w systemie arabskim na opisanie kolejnych nieprawidłowości i absurdów, za które bezpośrednio Pani odpowiada.

Żądamy, aby zaprzestała Pani kierowania do społeczeństwa oświadczeń dotyczących rzekomo przyznanych naszej grupie zawodowej podwyżek, które nie równoważą realnych strat wynikających z wydłużenia stażu na poszczególne stopnie awansu, likwidacji dodatku mieszkaniowego i zasiłku na zagospodarowanie, itd. Prosimy nie zasłaniać się licznymi dodatkami, które dotyczą tylko nielicznych nauczycieli.
Żądamy profesjonalnej i rzetelnej debaty ekspertów nad stanem systemu oświaty w Polsce oraz akcji informacyjnej, dzięki której zawód nauczyciela odzyska swój prestiż.

Żądamy zrealizowania postulatu całego zjednoczonego środowiska: 1000 zł netto dla wszystkich pracowników oświaty!

Żądamy podjęcia natychmiastowych prac legislacyjnych nad powiązaniem pensji nauczycieli w relacji do średniej krajowej w szerokiej i uczciwej konsultacji z naszym środowiskiem oraz reprezentującymi nas związkami zawodowymi!

Żądamy podjęcia natychmiastowych prac legislacyjnych nad powołaniem Izby Nauczycielskiej - samorządu zawodowego, który będzie miał realny wpływ na kształt polskiej szkoły i będzie pracował na rzecz podniesienia prestiżu naszego zawodu!

Z należnym szacunkiem i respektem.
Grupa JaNauczyciel i #protestzwykrzyknikiem


Jeszcze trwają w niektórych województwach ferie zimowe, więc nie cały nauczycielski stan miał okazję zapoznania się z treścią niniejszej petycji. W 90 proc. nauczyciele ją podpisują bez jakichkolwiek uzasadnień. Trochę "idą na łatwiznę" potwierdzając, że niech ktoś za nich coś napisze, a oni ewentualnie pod tym się podpiszą lub nie. Czy mają jednak jakieś zdanie na ten temat? Czy rzeczywiście wszystkie kwestie poruszone w tym Liście są dla nich równie istotne?

Przeczytajmy niektóre z rzadko pojawiających się komentarze:

I. KATEGORIA - UPOMNIENIE SIĘ NAUCZYCIELI O GODNOŚĆ OSOBISTĄ

* Podpisuję, ponieważ chcę pracować w zawodzie, który kocham, chcę być traktowana z szacunkiem i godnie zarabiać.

* Jestem nauczycielem doskonalącym się za własne pieniądze. Kupującym pomoce dydaktyczne za własne pieniądze. Dzięki czemu moje "państwowe" dzieci osiągają sukcesy i jestem z nich dumna jak matka.

* Podpisuję, ponieważ nie godzę się na takie traktowanie mojej grupy zawodowej, oczekuje szacunku i zmiana na lepsze. Chcę godnie zarabiać.

* Mam dość tej upokarzającej sytuacji.

* Chciałabym godnie i uczciwie żyć w swoim kraju, wychowując tu swoje dzieci.

* Zgadzam się w pełni z treścią tego listu i zależy mi na podniesieniu jakości pracy szkoły oraz odzyskaniu godności polskiego nauczyciela.

* KONIECZNE jest podanie do wiadomości, że nauczyciela obowiązuje PEŁNA DYSPOZYCYJNOŚĆ od 1 września do końca czerwca. Jedyne, z czego możemy korzystać to urlop bezpłatny - odliczany od ogólnego stażu pracy i bardzo kosztowny. List pani minister nie zawiera żadnych konkretów.

* Zgadzam się ze wszystkimi postulatami. Nie zgadzam się na traktowanie mojego zawodu w taki poniżający sposób!

* Podpisuję. Podpisuję z całego serca. Mam serdecznie dość traktowanie mnie- jako belfra - jak śmiecia, któremu można urągać, lekceważyć, wciskać ciemnotę!


II. SPRZECIW WOBEC MANIPULACJI INFORMACJAMI PRZEZ WŁADZE RESORTU EDUKACJI ORAZ AROGANCJI WŁADZY

*Nie zgadzam się z zakłamaniem, które jest szerzone przez Panią minister Annę Zalewską, a także aktualnym systemem edukacji, który szkodzi rozwojowi dzieci.

* Nie zgadzam się z decyzjami p. Ministet i MEN. Okłamywanie opinii publicznej jest szczuciem rodziców na nauczycieli!!!!!!!

* Pracuję od 25 lat. W tym czasie nikt tak mnie nie obraził jak obecny rząd. Nie życzę sobie, by mówiono do mnie jak do ubezwłasnowolnionej osoby.

* Nie zgadzam się na żonglowanie nieprawdziwymi informacjami. Zadam rzetelności w danych.

* Nie zgadzam się z kłamstwami, które przedstawia w mediach p. Zalewska.

* Jak długo można opowiadać bajki na temat pracy i płacy nauczyciela.

* Jestem nauczycielem z 33 letnim stażem pracy i tak źle jeszcze nie było. Mam już tego dość, jej ciągłych kłamstw i bezczelnego uśmiechu.

* Nie zgadzam się dalszym manipulowaniem opinii publicznej i graniem na emocjach, wykorzystywaniem nienawiści społeczeństwa wobec naszej grupy zawodowej.

* Mamy dość nieprawdziwych informacji na temat naszych wynagrodzeń, które podaje Pani opinii publicznej. Osoba, która publicznie reprezentuje nauczycieli nie może szczuć społeczeństwa przeciwko nim. Szanowna Pani, jestem nauczycielem stażystą i zarabiam 1750 zł netto (nie więcej i nie mniej) a ludzie ciągle pytają mnie czy już dostałam 1000 zł podwyżki. Z poważaniem.

III. CAŁOŚCIOWA AKCEPTACJA PETYCJI

* Podpisuję, ponieważ zgadzam się z każdym słowem.

* Praca nauczycieli nie jest doceniana. Jesteśmy od wielu lat spuszczani po brzytwie! Za marne 2tys. trzeba się użerać z coraz gorszymi pod względem zachowania, rozpuszczonymi uczniami oraz co gorsze! z paskudnymi, wrednymi rodzicami, którzy wchodzą w kompetencje nauczycieli i próbują dyktować swoje warunki. Pani minister jest kłamcą, a podwyżki dla nauczycieli to mity. Nie długo w polskich szkołach nie będzie miał kto uczyć. Brawo rodzice i pani minister! Powodzenia!

IV. KRYTERIUM EKONOMICZNE

* Podpisuję się ponieważ nie jestem zadowolona z wynagrodzenia, wydłużenia ścieżki awansu zawodowego oraz postawy minister Anny Zalewskiej jako reprezentanta polskiej edukacji.

* Podpisuję, ponieważ zgadzam się z treścią listu. Uważam za zasadne podkreślenie, że liczona we wrześniu 2019 podwyżka, to suma brutto od marca 2018 i nadal niesatysfakcjonująca. Nie zgodzę się z poniżaniem ekonomicznym polskiego nauczyciela.

* Żądam podwyżki a nie jałmużny... .

* Jestem młodym nauczycielem pełnym chęci do pracy. Niestety samymi chęciami i pasją do wykonywania zawodu, nie opłacę kredytu za mieszkanie.

* Nauczyciel ma realny wpływ na moje dziecko, a dobrze wynagrodzony pracownik, to zadowolony pracownik, który da z siebie więcej.

* Podpisuję, ponieważ nie jestem w stanie utrzymać się z nauczycielskiej pensji, a do pracy przynoszę mnóstwo własnych materiałów, żeby móc urozmaicać lekcje.

* Chcę realnej zmiany, a nie słów puszczanych na wiatr. Proszę choć jeden miesiąc przeżyć za tą "wysoką" pensję nauczycielską.

* Podpisuję, Ponieważ pracuję w tym zawodzie już 7 rok i nadal ciężko za te pieniądze się utrzymać. Pracując na cały etat i nadgodziny nie stać mnie nawet na utrzymanie mieszkania -to po prostu nieludzkie. Poszerzyłam swoje kwalifikacje tak by uczyć języka angielskiego i okazuje się ze przez dwa lata uczyłam się by robić to całkowicie za darmo w ranach swojej pracy w przedszkolu-jest to wyzysk! Jestem nauczycielem mianowanym - jest to prawie najwyższy stopień awansu w innej firmie stawki po tylu latach urosłyby dwukrotnie a tu tylko przybywa pracy, tak kocham to co robię i ciężko wybrać między pasją a utrzymaniem na godnym poziomie. „Nauczyciele maja troszkę więcej czasu wolnego „-bzdura , prowadzenie promocji, strony, dokumentacje, organizacja wycieczek i wyjść, przygotowanie zajęć, konsultacje z rodzicami, zebrania, szkolenia tak wygląda nasz czas po pracy kosztem rodziny.

V. SPRZECIW WOBEC CHAOSU, BAŁAGANU, NIEPRZEJRZYSTOŚCI I BIUROKRACJI W WYNIKU ZMIAN OŚWIATOWYCH

* Podpisuję, ponieważ nie zgadzam się na coroczne zmiany rozporządzeń powodujące bałagan w szkolnictwie. Nie zgadzam się też na próbę podwyższania poziomu nauczania poprzez zwiększenie podstawy programowej - to działa wręcz przeciwnie.

* Podpisuje ponieważ po 40 latach pracy w zawodzie, jako nauczyciel, wicedyrektor, wizytator w pełni zgadzam się z przedstawioną w liście oceną wprowadzanych bądź nie zmian w oświacie. Przykro, że nie mamy szczęścia do ministrów edukacji przez duże M. Szkoda, bo cierpi polska szkoła, nasza szkoła, nasze dzieci, nasi uczniowie.


VI. POZAOŚWIATOWE POPARCIE NAUCZYCIELSKIEJ PETYCJI

* Jako rodzic uczniów, solidaryzuję się z nauczycielami i popieram ich postulaty. Chcę dla swoich dzieci zdrowej szkoły!


VII. KRYTERIUM MISYJNO-UTOPIJNE

* W pełni się zgadzam z treścią i chętnie dodałabym więcej punktów. Martwię o przyszłość edukacji w Polsce. Już teraz brakuje młodych nauczycieli, którzy mogliby przyjąć pałeczkę od swoich starszych kolegów i koleżanek. A co będzie dalej?

* Boję się że zawód nauczyciela będzie zanika.

* Uważam za swój patriotyczny obowiązek, aby protestować przeciwko niszczeniu polskiej szkoły.


VIII. POWÓD WYCZERPANIA POZYTYWNEJ ENERGII DO PRACY

* Dla idei już przestałam pracować. Czas pomyśleć o sobie i własnej rodzinie. Moje dzieci też mają różne potrzeby. Póki studiują chciałabym im to sfinansować. Mam też dość ogromnej papierologii, pretensji rodziców i ich braku odpowiedzialności za swoje dzieci. Itd itp itd.....

* Dla idei już przestałam pracować. Czas pomyśleć o sobie i własnej rodzinie. Moje dzieci też mają różne potrzeby. Póki studiują chciałabym im to sfinansować. Mam też dość ogromnej papierologii, pretensji rodziców i ich braku odpowiedzialności za swoje dzieci. Itd itp itd... .