01 marca 2019

Oszczędźmy rozczarowanie i gorycz niektórym kandydatom do tytułu naukowego profesora


Pisze do mnie samodzielny pracownik naukowy z zapytaniem:

"Uprzejmie proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie możliwości wszczęcia przeze mnie postępowania tytularnego,ponieważ wypromowałem trzech doktorów,lecz nie mam aktualnie wszczętego przewodu doktorskiego jako promotor. Czy możliwe jest wszczęcie postępowania tytularnego w oparciu o trzech wypromowanych doktorów? Bardzo dziękuję za interpretację".

Dobrze, że profesor jednej z uczelni pyta o powyższa kwestię, gdyż krążą w akademickim środowisku potoczne interpretacje. Niestety, niektórzy prawnicy uczelniani mają problemy z własną (nie-)wiedzą wprowadzając w błąd nauczycieli akademickich. Sięgnijmy do Ustawy:

Dz.U. Poz. 1789

OBWIESZCZENIE MARSZAŁKA SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 15 września 2017 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki
(...)
Rozdział 3
Tytuł naukowy i tytuł w zakresie sztuki
Art. 25. Tytuł profesora nadaje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wniosku Centralnej Komisji,
o którym mowa w art. 28 ust. 3.

Art. 26. 1. Tytuł profesora może być nadany osobie, która uzyskała stopień doktora habilitowanego lub osobie, która nabyła uprawnienia równoważne z uprawnieniami doktora habilitowanego na podstawie art. 21a, oraz:

1) posiada osiągnięcia naukowe znacznie przekraczające wymagania stawiane w postępowaniu habilitacyjnym;

2) posiada doświadczenie w kierowaniu zespołami badawczymi realizującymi projekty finansowane w drodze konkursów krajowych lub zagranicznych lub odbyła staże naukowe w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych, lub prowadziła prace naukowe w instytucjach naukowych, w tym zagranicznych;

3) posiada osiągnięcia w opiece naukowej – uczestniczyła co najmniej:

a) raz w charakterze promotora w przewodzie doktorskim zakończonym nadaniem stopnia oraz

b) raz w charakterze promotora pomocniczego w przewodzie doktorskim zakończonym nadaniem stopnia lub uczestniczy w charakterze promotora w otwartym przewodzie doktorskim, oraz

c) dwa razy w charakterze recenzenta w przewodzie doktorskim lub w przewodzie habilitacyjnym lub w postępowaniu habilitacyjnym
– z zastrzeżeniem ust. 2 i 3. " (Warszawa, dnia 27 września 2017 r.)

Wyraźnie jest zapisane w punkcie 3 Ustawy, że trzeba spełnić w punkcie 3 wszystkie wymogi (określone a - b i c), a nie tyko wybrane. Tego typu bariera nie obejmuje tych doktorów habilitowanych, którzy zdążyli po 2011 r. będąc jeszcze doktorami, pełnić rolę promotora pomocniczego w przewodzie doktorskim. Nie muszą mieć zatem wszczętego przewodu doktorskiego dla swojego doktoranta.

Przypuszczam, że autor pytania nie miał takiej możliwości, gdyż możliwość powołania promotora pomocniczego pojawiła się dopiero w 2011 r. i wcale nie była tak ochoczo podejmowana.

Powoływane przez rady jednostek komisje mające wstępnie ocenić spełnienie formalnych wymogów przez kandydata do tytułu naukowego profesora nie mają wyjścia w sytuacji niespełnienia któregokolwiek z w/w. Tym samym, jeśli tego nie uwzględnią i będą rekomendować radzie jednostki (wydziału, instytutu) wszczęcie postępowania, a następnie skierują do Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów popierającą wniosek uchwałę i zaproponują 10 recenzentów, to na tym etapie nikt z CK tego nie zakwestionuje.

Pozytywne przeprowadzenie całego postępowania wbrew wymogom ustawowym będzie podwójnie kosztowne: raz, - ekonomiczne, bowiem ktoś musi pokryć wysokie koszty postępowania; dwa - psychiczne i etyczne, bowiem w wyniku kontroli postępowania w Centralnej Komisji każdy z superrecenzentów będzie musiał dostrzec ów fakt niespełnienia jednego z wymogów formalnych i przy całej, nawet najbardziej serdecznej trosce i docenieniu osiągnięć naukowych kandydata, będzie musiał sformułować negatywną opinię.

Mój wpis dotyczy wszystkich tych wniosków, które procedowane są do końca kwietnia 2019 r. w świetle w/w ustawy.

Rok temu, bo z datą 1.02.2018 r. ukazał się na stronie Centralnej Komisji stosowny komentarz. Jest on w tej kwestii najlepszą wykładnią prawną:

"Wymogi dotyczące osiągnięć w opiece naukowej, które budzą najczęstsze nieporozumienia i kontrowersje (art. 26 ust. 1 pkt 3 lit. a, b i c) – zgodnie z wykładnią językową - muszą być spełnione przez kandydata do tytułu profesora łącznie, na poziomie co najmniej określonym w omawianym przepisie jako warunek konieczny.

Spójnik „oraz” łączący poszczególne człony art. 26 ust. 1 ustawy wyklucza możliwość ich wymienności, a więc spełnienie pkt. 3 lit. a nawet na poziomie kilku wypromowanych doktorów, nie może stanowić asumptu do odstąpienia od wymagania określonego w pkt. 3 lit. b tego samego artykułu.

Dokonując wykładni obowiązującego prawa w pierwszej kolejności należy odnieść się do wykładni leksykalnej, a niewątpliwie nie wolno przepisów prawnych interpretować tak, aby pewne ich fragmenty okazywały się zbędne.

Stosowanie wykładni polegającej na uznaniu, że omawiany przepis przewiduje możliwość spełnienia tylko jednego argumentu z dwuargumentowego warunku, o ile jest on pomnożony w stosunku do niezbędnego minimum przewidzianego w tym przepisie, nie znajduje zatem podstaw prawnych.

Centralna Komisja w zakresie wydawanych przez siebie decyzji pełni funkcję organu administracji rządowej, która jest – jak wszystkie organy administracji publicznej – zobowiązana działać w granicach i na podstawie prawa, a zatem jest zobowiązana ściśle przestrzegać norm materialnoprawnych ustanowionych przez ustawę.

Wobec powyższego Centralna Komisja przypomina, że brak spełnienia przez kandydata do tytułu profesora warunków określonych w ww. przepisach, skutkować będzie musiało, niezależnie od oceny merytorycznej, podjęciem przez Komisję uchwały odmawiającej przedstawienia Prezydentowi RP kandydata do tytułu profesora."


Opowiadanie zatem dość cyniczne przez niektórych kandydatów do RDN, że jak zostaną członkami tego organu, to wreszcie zrobią porządek, źle świadczy tylko i wyłącznie o nich samych.