29 stycznia 2022

Ideologia a toksyczna polityka oświatowa

 




Zawsze gdy polityka oświatowa podporządkowuje pryncypia swojego przesłania i działania jakiejkolwiek ideologii (lewicowej, liberalnej, prawicowej, itp.), poddaje procesy edukacyjne ocenie z powyższego punktu widzenia jako kryterium zasadniczego, fundamentalnego, któremu wszystkie inne są podporządkowane (z czym mieliśmy do czynienia w szkolnictwie PRL). Sprawujący władzę uważają za stosowne narzucanie swojej ideologii tej części społeczeństwa, które nie popierało jej w wyborach do Sejmu. 

Nauczyciele i wychowawcy jako pełniący role funkcjonariuszy publicznych są w ramach tak prowadzonej polityki pozbawiani profesjonalnego podejścia do kształcenia dzieci i młodzieży, gdyż mają jedynie wdrażać narzucany im model kształcenia, wraz z jego aksjonormatywną nadbudową. Na plan dalszy schodzą ponadczasowe, uniwersalne idee czy wartości paidei, jakimi są Prawda, Dobro i Piękno. 

Ideologie są obłudnymi parawanami ideowymi, które zasłaniają egoistyczne interesy formacji politycznych. Mają one swoją ściśle określoną strukturę wewnętrzną, swoje założone funkcje społeczne oraz charakterystyczne dla epok formy historyczne. Zdaniem Andrzeja Niesiołowskiego ideologia jest logicznie skoordynowanym, z odruchowej refleksji zrodzonym systemem przekonań i wartości, odnoszącym się do pewnego zakresu zagadnień, uznanym przez jakąś grupę za podstawę motywacyjno-regulatywną jej dążeń i rozwijającym się nie tylko pod wpływem czynników zewnętrznych, ale przede wszystkim w myśl własnej, immanentnej logiki. 

W skład ideologii wchodzą zawsze (jako czynniki konieczne): 

1) pewne założenia o charakterze sądów egzystencjalno-określających i wartościujących; 

2) pewne idee i ideały jako ośrodek treści całego systemu; 

3) wytworzona przez rozwój historyczny, ale nierozerwalnie z treścią ideologii spleciona więź statyczno-konkretna, podtrzymująca trwałość grupy i systemu, złożona ze sformułowań oficjalnych i formuł sakralnych, symbolów, osobistości przodowniczych i wspólnoty przeżyć; 

4) więź dynamiczna, najbardziej płynna i do rzeczywistości dostosowana, łącznik wspólnoty dążeń – sformułowania normatywne i programowe, stanowiące realizację ideologii. (…) 

Ideologia może być przewrotna, niemoralna, a jednak szczera jako przedmiot wiary, jako system aksjologiczny (Ideologizacja kultury, „Kultura i Wychowanie” 1937, z. 4, s. 219-220). 

Tym samym ideologie wiążą każdego, kto przyjął ich założenia i wdraża je w życie osobiste i/lub społeczno-zawodowe. Wtórnymi zjawiskami tych procesów są wyznawcy pozorni lub niekonsekwentni określonej ideologii, którzy posługują się nią dla własnej kariery jak wywieszką czy parawanem. Kiedy mówimy o kimś, że jego działania mają tendencyjny charakter, to mamy na uwadze ich dyskwalifikację jako uzależnionych od wpływów ideologicznych. 

Możemy wyróżniać ideologie parcjalne i totalne. Te pierwsze są konstruowane na podstawie określonego zbioru idei i wartości, które służą samorealizacji zarówno jakiejś grupy społecznej, jak i jej wyznawców, uczniów, egzegetów i kontynuatorów, te drugie zaś są wyrazem dążenia do tak zwanej integracji negatywnej społeczeństw, która neguje wszystkie inne systemy wartości i idei, nie uznając ich odmienności i równoprawności. 

Ideologie totalne (np. faszyzm, narodowy socjalizm czy bolszewizm) dążą do odebrania prawa do legalnego rozwoju i celów przedstawicielom innych ideologii przy zastosowaniu wobec nich środków nacisku czy terroru. Ideologia bolszewizmu jest jedną z tych ideologii totalnych, które afirmują centralizację władzy i ekspansję jej uprawnień wobec społeczeństwa. 

Każdy system totalitarny ma toksyczny charakter, bowiem toczy go choroba moralna, zarażając – jak chemiczna trucizna – podmioty edukacyjne czynnikami wyniszczającymi ich zdolność do akceptowania i realizowania norm społeczno-etycznych oraz do autonomicznego rozwoju osobowego. System taki nosi w sobie zarzewie moralnego zła, przy równoczesnym intencjonalnym dążeniu do dobra. Pytając zatem o toksyczność edukacji, poszukujemy zarazem szeroko rozumianej przemocy, pogardy dla jednostki ludzkiej oraz głęboko humanistycznych racji i wartości. 

Toksyczny system oświatowy to taki, który nie ma nic wspólnego ze szkolnictwem publicznym. Krzywdzi bowiem podmioty edukacji - tak nauczycieli, jak i uczniów i/lub ich rodziców w wyniku naruszania ich praw i lekceważenia uniwersalnych wartości, a przez to narusza ich godność ludzką. To taki system, który cechuje swoistego rodzaju choroba, patologia z tej racji, że upowszechnia on i wdraża do negatywnych postaw czy zachowań, doprowadzając wśród swoich uczestników do co najmniej jednego z rodzajów szkód moralnych, społecznych, fizycznych lub psychicznych. 

Ze względu na swoje właściwości system ów wywiera szkodliwy wpływ na podmioty edukacyjne, powodując niekorzystne skutki dla ich rozwoju lub stanu pożądanego współdziałania. Proces „zatrucia” polega na „zasiewaniu” w osobach mentalnych i emocjonalnych ziaren: strachu, poczucia winy, uzależnienia, poczucia znieważenia (poniżenia) godności czy własnej wartości. To także tłumienie, zaniedbywanie potrzeb, aspiracji i zainteresowań edukacyjnych.