02 kwietnia 2016

Światowe Kolokwium ACISE w Polsce - pedagodzy uczelni i szkół katolickich w Krakowie

Ū
W dn. 30 marca - 1 kwietnia 2016 r. obradowało w murach Akademii IGNATIANUM w Krakowie XXVIIIe COLLOQUE DE l’Association Catholique Internationale des Institutions de Sciences de l’Éducation (ACISE-FIUC). Organizatorem tego wydarzenia był Instytut Pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II w Lublinie we współpracy z Wydziałem Pedagogicznym Akademii Ignatianum w Krakowie.

Znakomita konferencja, organizacja, reprezentacja rektorów/prezydentów uniwersytetów katolickich, uczonych i nauczycieli z ponad 20 krajów świata, z różnych kontynentów spotyka się każdego roku w innym państwie. W tym roku gospodarzami zostali Polacy, w tym kierujący Komitetem Naukowym - przewodniczący Zespołu Pedagogiki Chrześcijańskiej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN oraz dyrektor Instytutu Pedagogiki KUL x. prof. dr hab. Marian Nowak z zespołem współpracowników - adiunktów: Katarzyną Braun, Piotrem Magierem, x. Markiem Jeziorańskim i z "Ignatianum" z Anną Królikowską). Temat wiodący debaty i wymiany doświadczeń oraz poglądów brzmiał w trzech językach kongresowych (wszystkie referaty były tłumaczone symultanicznie): SPRAWIEDLIWOŚĆ I MIŁOSIERDZIE WE WSPÓŁCZESNEJ EDUKACJI I SZKOLE - Justice et miséricorde. DANS L’ÉDUCATION ET L’ÉCOLE CONTEMPORAINES; Justice and Mercy. IN CONTEMPORARY EDUCATION AND SCHOOLS; Justicia y misericordia. EN LA EDUCACIÓN Y EN LA ESCUELA CONTEMPORÁNEA.

Ze względu na chorobę mogłem dojechać do Krakowa ostatniego dnia obrad trafiając na prezentację uniwersyteckich czasopism naukowych, wśród których znakomicie zaprezentowany został przez obecnego redaktora naczelnego dr. Jarosława Horowskiego periodyk wydawany przez Wydział Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu, a założony przez ks. prof. dr. hab. Jerzego Bagrowicza "Paedagogia Christiana" a następnie prowadzony przez ks.prof. Jarosława Michalskiego. Możemy być dumni z faktu, że w ubiegłorocznej ocenie parametrycznej czasopismo uzyskało 10 pkt. lokując się wysoko w wykazie MNiSW.


W swoim wystąpieniu mówiłem o pedagogice cor intuetur – z perspektywy polskiej. Tytuł referatu był nawiązaniem do przesłania najmłodszego w Polsce biskupa pomocniczego, który od lutego br. wspomaga ordynariusza diecezji łowickiej ks. bp. Wojciecha Osiala. Ten przyjmując święcenia biskupie w bazylice katedralnej w Łowiczu wybrał na swoje zawołanie słowa ze Starego Testamentu „Dominus cor intuetur!”, czyli „Pan patrzy w serce”.

Jak to komentował: Te słowa wybrałem w Roku Miłosierdzia, gdyż chciałem, aby choć w jakiejś części odzwierciedlało ono wielką miłość i wrażliwość Boga do słabego, grzesznego człowieka. Zaglądając do Pisma Świętego, znalazłem właśnie to zdanie. Pan patrzy w serce człowieka i stara się go zrozumieć, nie ocenia go powierzchownie, ale przychodzi z pomocą, przychodzi, aby wyzwolić od zła, od grzechu .

Współczesna myśl pedagogiczna w Polsce przeszła wielką transformację dokonując uobecnienia (ze względu na ponad pół wieku obowiązującej cenzury doby totalitaryzmu faszystowskiego i sowieckiego) i rekonstrukcji wciąż aktualnych teorii wychowania humanistycznego z okresu międzywojennego. Dokonała przy tym - w okresie ostatniego ćwierćwiecza - niezwykle przyspieszonego zbliżenia, a nawet zrewidowania wartości nauk o wychowaniu w świecie, w tym szczególnie w Europie.

Nie miałem zbyt dużo czasu, żeby przedstawić dziedzictwo i nowy wymiar polskiej pedagogiki, toteż skupiłem się przede wszystkim na tym jej nurcie, który został określony przez św. Jana Pawła II "kulturą miłości", zaś przez prof. Andrzeja Grzegorczyka i dr Marię Łopatkową mianem „filozofii/pedagogiki serca”. Idea ta wpisała się w niespełnione po dzień dzisiejszy nadzieje humanistycznej pedagogiki XX wieku, która zapoczątkowała twórcze dzieła i ruch Nowego Wychowania zapowiadające Stulecie Dziecka. To jednak okazało się wiekiem "czarnej pedagogiki" ("Schwarze Paedagogik"), czy jak określał to Erich Fromm - epoką nekrofili.
Tak, poprzednie stulecie miało być wiekiem ludzkich serc, sprzyjającym - jak proponował to Jan Paweł II – budowaniu cywilizacji miłości. Nic dziwnego, że w naszym kraju zaczęła się rozwijać pedagogia serca, która wzbudza coraz większe zainteresowanie wśród naukowców, humanistów, nauczycieli i kandydatów do tak pięknej profesji. Od wieków bowiem toczą się wojny i spory o miejsce dziecka w społeczeństwie dorosłych, o nadzieję, jaka wyłania się z najwznioślejszych trosk o młode pokolenia, które powinny wraz z wejściem w dorosłość co najmniej zminimalizować, jeśli nie całkiem przerwać, zakres i głębię doświadczanej przez nie przemocy fizycznej, społecznej czy duchowej.

Warto było przy okazji tej właśnie debaty naukowej w Krakowie zastanowić się nad tym, by w kontekście wspólnoty losów dzieci i dorosłych zachęcić pedagogikę współczesną do odpowiedzi na pytania: Co czynić, by wzajemne relacje, spotkania, konfrontacje nie były nasycane jednostronną czy wzajemną agresją, wyzyskiem, deprecjonowaniem ludzkiej godności? Jak budować solidarność ludzkich sumień, by na przekór złu, tworzyć podstawy pod konieczną dla istnienia ludzkości cywilizację biofilnego życia?

Życie jest darem, który może ulec chwilowemu lub całkowitemu osłabieniu czy nawet zatrzymaniu w różnych jego momentach, wymiarach i zakresach. Sytuacje graniczne, których doświadcza dziecko czy osoba dorosła stają się chwilowym uświadomieniem jego kruchości lub mocy, trwałości lub niepewności, wartości lub bezsiły. Nie wystarczy współczesnej pedagogice poprzestanie na aspekcie formalnym prawa. Wierność normom prawnym, jak dowodzą tego dzieje kolejnej już dekady XXI w., w trakcie której znowu umierają, giną i cierpią miliony dzieci na świecie, nie wystarcza. Trzeba zacząć budzić ludzkie sumienia.

W często niezamierzonych przez pedagogów/wychowawców/nauczycieli sytuacjach, traumatycznych, losowych, nagłych czy wybuchających po długotrwałym procesie przenikających do naszego bytu toksyn, sprawdza się nie tylko moc własnego organizmu, cielesności, jego sprawności, odporności psychiki, trwałości uczuć czy wierności własnej duchowości, ale – jak pisała o tym poetka pedagogiki humanistycznej – Irena Conti Di Mauro – doznajemy prawdziwego blasku zwykłej codzienności. To właśnie w takich momentach możemy ją dobarwiać, usuwać z niej czerń czy odcienie szarości.


W tym roku Świętym – jak pisze Franciszek Biskup Rzymu w „Misericordiae Vultus - będziemy mogli doświadczyć otwarcia serc na tych wszystkich, którzy żyją na najróżniejszych peryferiach egzystencjalnych, które często dzisiejszy świat stwarza w sposób dramatyczny. Nadchodzi zatem czas na zmianę współczesnej edukacji z twórczym udziałem polskiej myśli pedagogicznej, która od kilkudziesięciu lat jest zorientowana na świat homo amans.