26 sierpnia 2013

Posłanka chce być traktowana przedmiotowo?




W czasie wakacji w portalu ONET, jeden z jego redaktorów - pewnie połowicznie i powierzchownie wykształcony - opublikował 5 sierpnia news następującej treści:

- Oczekuję, że Zbigniew Ziobro będzie mnie traktował w sposób przedmiotowy. Mój sposób funkcjonowania w Solidarnej Polsce można uznać za rodzaj mini strajku. Przychodząc do Solidarnej Polski oczekiwałam bardziej przedmiotowego traktowania poszczególnych posłów. Oczekiwałam bardziej dogłębnych dyskusji - mówiła w "Salonie politycznym Trójki" posłanka Marzena Wróbel.



Co to znaczy być traktowanym przedmiotowo? To znaczy, godzić się na to, by ktoś lub inni traktowali mnie jak rzecz, jak jakiś przedmiot, instrumentalnie, jako środek do osiągania swoich celów. Osoba traktowana przedmiotowo godzi się na utratę swojej godności, odrębności, suwerenności, na to, by czynić z nią to, czego ktoś inny pragnie. Ona jest jak mebel, który może się podobać właścicielowi i być ustawiany tam, gdzie on chce. Dzisiaj ktoś sytuuje dany przedmiot w tym miejscu, a jutro lub za chwilę może przesunąć go w inne. Przedmiot - jak w buberowskiej filozofii - ES (TO) nie ma nic do powiedzenia. Milczy, bo jest niczym i nikim. Jest rzeczą.

Przedmiot można w miarę własnych możliwości formować, ale i można go zniszczyć, jeśli nie podlega specjalnej ochronie. Skoro jednak sam chce? Skoro mówi o tym, że oczekuje przedmiotowego traktowania, to równie dobrze można go wylać z kąpielą... , jak dziecko.

Na szczęście ktoś musiał zwrócić na to uwagę, bo wprowadzono korektę i jest tak, jakby zapewne pani poseł sobie tego życzyła, czyli by traktowano ją podmiotowo