11 czerwca 2024

Szkolna siłownia pokolenia U

 



Uczestnicząc w pracach zespołów akredytacyjnych Polskiej Komisji Akredytacyjnej miałem za zadanie wybrać, przeczytać i ocenić prace dyplomowe studentów studiów licencjackich i magisterskich z pedagogiki. Właściwie nie było takiej jednostki akademickiej, w której studenci nie uczyniliby przedmiotem swoich badań problem uzależnień młodzieży szkolnej. 

Od zaistnienia PKA w 2002 roku powstały na kierunku pedagogika setki prac dyplomowych na powyższy temat. Po co? Zapewne po to, żeby dyrektorzy szkół podstawowych i ponadpodstawowych dowiedzieli się, jak nie radzą sobie z tak poważnym problemem, jakim są utrwalane w szkołach uzależnienia uczniów od alkoholu, nikotyny, seksu i narkotyków. 

Chyba czas przyznawać dyrektorom szkół  i wychowawcom klas nagrodę za niewyciąganie konsekwencji wobec uczniów, którzy mają w czasie zajęć 2 promile alkoholu we krwi. Uczniowie piją, palą, jarają w czasie lekcji, bezceremonialnie, a nauczyciele udają, że tego nie widzą, bo mają takie zalecenie z góry. 

Przetrwać do końca roku. To jest "szkoła" z klasą, bo niektórzy jej uczniowie mają przed sobą cele... więzienne. Nauczyciele ich do tego skutecznie przygotowują.  To nie jest żadne pokolenie Z. Rozrasta się pokolenie U, czyli młodych ludzi uzależnionych (nadużywających substancji psychoaktywnych), którzy uciekają w rzekomą odtrutkę od częściowo  zdemoralizowanego świata dorosłych, także pseudo-nauczycielskiego. 

Zdaniem blogera i nauczyciela Dariusza Chętkowskiego obecny rocznik kandydatów do szkół ponadpodstawowych, mniej liczny od poprzednich, może nęcić taka pokusa jak szkolna sauna, basen, kręgielnia, siłownia czy solarium. Siłownia jest już w każdej szkole, także w tej, w której pracuje ów bloger, a jest to "siłownia uzależnień". 

Co gorsza, ani nauczyciele ani uczniowie nie zrezygnują z jej istnienia. Głód regularności nadużywania alkoholu, tytoniu, narkotyków itp. ma charakter uzależniający, pogłębiający samozniszczenie młodych ludzi. Niektórzy nauczyciele przestali interesować się emocjami swoich uczniów, pogłębiając ich lęki, niszcząc resztki ich poczucia własnej wartości. Czy warto na tym zarabiać? Niech sobie sami odpowiedzą na to pytanie?     

(foto: autor - Galeria APS: Praca magisterska Instytutu Edukacji Artystycznej APS z 2019 roku - cykl "Person")