18 czerwca 2024

Pedagogika (w) nauce i praktyce

 


Joanna Madalińska-Michalak i Norbert G. Pikuła wydali rozprawę zbiorową, której autorzy odpowiadają na dwa fundamentalne pytania: Jakie jest miejsce pedagogiki w nauce? Jakie korzyści pedagogika może przynieść nauce i praktyce edukacyjnej? Tego typu pytania stawiane są od czasów Jana Amosa Komeńskiego, a w szczególnym wymiarze od przeszło trzydziestu lat, kiedy obradował I Ogólnopolski Zjazd Pedagogiczny w Rembertowie w 1993 roku, w czasie którego dyskutowano o tożsamości pedagogiki. Ta zaś konstytuuje się ewolucyjnie dzięki transformacji ustrojowej po 1989 roku, na co zwrócił uwagę Jerzy Nikitorowicz w swoim artykule "Od pedagogiki z marginesu do pedagogiki pograniczy".  

Nasza dyscyplina doświadcza nie tylko tak metaforycznych wyzwań, gdyż dzięki pograniczności z innymi naukami rozwinęła pedagogiki alternatywne, otworzyła się a polifoniczność teorii i dyskursów, by chronić się przed dogmatyzmem, kolejną ortodoksją, by w dialogu rozwijać postawy parezjastyczne i myślenie dywergencyjne. Pedagogika musi reagować na zachodzące zmiany w kraju i na świecie, "(...) zachować czujność, nie zbaczać z drogi refleksyjności i dialogiczności, nie pozwolić na narzucanie wartości i ubezwłasnowolnienie" (s. 83).

Franciszek Szlosek pisze o ponad pięćdziesięcioletnim rozwoju pedagogiki pracy jako subdyscypliny w rodzinie nauk o wychowaniu, której przedmiotem badań są zjawiska i procesy funkcjonowania człowieka w środowisku pracy oraz kwestie kształcenia zawodowego. 

O podejściu systemowym w rozwoju myśli pedagogicznej wypowiada się w swoim artykule Marian Nowak, zwracając uwagę na adekwatność bogactwa zróżnicowanych koncepcji, teorii i systemów wychowania do rzeczywistości, w której dochodzi do oddziaływań pedagogicznych w wymiarze prawdy.  Wskazuje na potrzebę zawarcia "(...) wielkiego paktu, przymierza między samymi instytucjami, zwłaszcza intencjonalnie wychowawczymi, a zatem szkołą, rodziną, samorządami, ruchami i stowarzyszeniami, aby zapobiegać wzrastającej inwazyjności, agresywności oraz zachłanności rynku - zwłaszcza tego nieformalnego. Być może też należałoby uwagę wysiłki skupić na lepszym, a także bardziej systemowym włączeniu mediów i nowoczesnych technologii do systemu oddziaływań instytucji intencjonalnie wychowawczych" (s. 116).

Także Nella Nyczkało pisze o wielości nurtów i kierunków we współczesnej pedagogice, które upełnomocniają także pluralizm badań w tej nauce. Docenia polskie osiągnięcia w rozwoju nauk o wychowaniu, które bliskie są ukraińskiej filozofii edukacji Wasyla Kremienia czy pedagogiki serca Wasyla Suchomlińskiego.    

         Stanisław Palka rekonstruuje obecne w studiach i wynikach badań egzemplifikacje skrzywień (błędów) polityki oświatowej, które przynoszą "(...) szkody poznawcze i moralne zarówno w wymiarze jednostkowym, jak i społecznym" (s. 127).  Także Andrzej Radziewicz-Winnicki analizuje amoralny przekaz treści propagandowych i pseudonaukowych władz oświatowych w przekazie publicznym za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dokonuje analizy tych zjawisk "(...) na tle obraźliwego i uproszczonego ideologicznego przekazu wiodącej  partii politycznej o intencjach socjotechnicznego wpływu we współczesnej Polsce (...) " (s. 166).   

W pewnym zakresie przywołuje je Ewa Bochno w skonstruowanym przez siebie hipotetycznym wywiadzie z moimi postami w blogu a dotyczącymi unikalnych badań wzdłużnych Marii Dudzikowej kierującej zespołem badaczy kapitału społecznego wśród absolwentów powszechnej edukacji. O złożoności i krytyce tak heterogenicznych zjawisk , jak globalizacja, grobalizacja, glokalizacja, które generują ruchy kontestacji i ideowych alternatyw  na świecie, pisze Agnieszka Cybal-Michalska. Jej zdaniem, "[c]entralny punkt odniesienia dla społeczeństwa ryzyka i globalnej zmiany leży nie w teraźniejszości, lecz w przyszłości" (s 190), toteż konieczne jest rozwijanie z udziałem edukacji społeczeństwa wiedzy, by absolwenci szkół byli jej "menedżerami".

Mirosław Józef Szymański poświęca swój artykuł przyszłości edukacji w kontekście gwałtownych zmian społecznych i ich implikacji dla procesu wychowawczego młodych pokoleń. Te zaś powinny nabyć kompetencje XXI wieku, do których zaliczył kreatywność, wysoko rozwinięte umiejętności komunikacyjne, podejście krytyczne, zdolność do kooperacji, odpowiedzialność, elastyczność działania i zastosowanie w nim nowych technologii. 

Miroslav Procházka dopełnia powyższe priorytety edukacyjne w czasach permanentnego kryzysu o konieczność zorientowania procesu kształcenia i wychowania ku dobru dziecka. Ono "(...) musi widzieć, że nawet jeśli doświadcza zła, są też akty dobra, że obok kiczu i brzydoty są też doświadczenia piękna. Trzeba je przekonać, że zawsze jest się czym zachwycać. Budować edukację na codziennym doświadczaniu prawdy i porządku" (s. 18). 

Niezwykle cenne jest komparatystyczne podejście Inetty Nowosad do kształtowania polityki edukacyjnej przez rządy krajowe. Nareszcie następuje odejście od typowego dla minionego ustroju badań porównawczych w kategorii analiz ustrojów szkolnych. Autorka tekstu pokazuje, jak ważna jest zmiana międzynarodowego dyskursu kształtującego politykę oświatową na rzecz globalnego znaczenia komparatystyki, która nie może i nie powinna być wykorzystywana przez rządzących do parcjalnych i uwolnionych od kontekstów politycznych, kulturowych, gospodarczych państw oświatowych sukcesów. 

Ewa Ogrodzka-Mazur podjęła w swoim artykule problem wychowywania i kształcenia międzykulturowego dzieci w warunkach bogactwa i złożoności światów społecznych. Zwraca uwagę na potrzebę umiejętnego godzenia wychowania patriotycznego o charakterze narodowym, lokalnym, regionalnym lokalnego z uniwersalizmem, dziedzictwem kultury światowej, w tym europejskiej, gdyż można je "(...) zrozumieć wyłącznie przez pryzmat rozumienia kultury i jej zróżnicowania" (s. 243).      

Jakże aktualny jest problem wychowania do pokoju w ramach współczesnej edukacji religijnej, który podjął w swoim artykule Jarosław Michalski. Toczące się w różnych regionach świata wojny i prześladowania ludności cywilnej, ale także sytuacje konfliktowe przekonują uświadamiają nam, jak istotną rolę w walce o wolność czy o pokojowe rozwiązanie sporów międzyludzkich odgrywa religia czy zdolność ludzi "do kultywowania tolerancji i przyjęcia duchowej otwartości na innych" (s.253). 

Pseudoreligijne i pedagogiczne konteksty wspólnoty narodowej na przykładzie mitu narodowo-socjalistycznych Niemiec demistyfikuje Janina Kostkiewicz w swoim studium historyczno-oświatowym. Brakowało w studiach myśli społecznej odsłony mitu założycielskiego nazizmu. Idea wspólnoty, rozumiana na sposób eliminujący podmiotowość relacji międzyludzkich (charakterystyczny dla socjalizmów) - sprzężona z pangermanizmem, dla którego stworzono wizję Paneuropy, posługująca się pragmatyzmem, subiektywizmem, naturalizmem i modnymi w ówczesnych uniwersytetach eugeniką i badaniami rasowymi - stworzyła nazizm" (s. 269).  Nauki humanistyczne stoją przed wyzwaniem badawczym dotyczącym także mitu założycielskiego raszyzmu. Politolodzy chyba nie zgodzą się z tezą o łączeniu nazizmu z ideą Paneuropy, skoro ta powstała znacznie wcześniej i z nazizmem nie ma nic wspólnego.

Małgorzata Piasecka dzieli się z czytelnikami doświadczeniem progowych wydarzeń sprzed trzydziestu lat, jej spotkania z mistrzami, inspirującymi tropami odradzającej się rodzimej humanistyki, które wzbudziły w niej potrzebę zaangażowania się w nauce na rzecz duchowej wolności pedagogiki. Pięknie pisze o tęsknocie jako kategorii kluczowej dla nowej formacji humanistycznej w polskiej pedagogice a przy tym sięgając do literackich źródeł odsłania nam pedagogiczne twarze tęsknoty: "twarz, która patrzy", "twarz na poły obecną" oraz "twarz, której nie ma".

Czeski komparatysta i afirmator pedagogiki alternatywnej Karel Rýdl odpowiada w swoim tekście w języku angielskim na pytanie: "Jaki rodzaj prawdy i miłości jest właściwy w przypadku socjalizacji dzieci?" Bożena Muchacka rekonstruuje wieloaspektowe perspektywy dziecięcych zabaw, w tym kwestie sporne z perspektywy teorii, polityki edukacyjnej i praktyki dotyczące tak podstawowej aktywności dzieci, jaką są zabawy. Istotnie, przeważają w rozprawach z pedagogiki przedszkolnej afirmacje pozytywnych walorów zabawy, natomiast nadal mamy zbyt mało dociekań dotyczących negatywnych skutków jej braku. 

Studium Iwony Chrzanowskiej dotyczy powodów, dla których nauczyciele chcą lub nie chcą uczestniczyć w badaniach naukowych w roli badanych, a wydawałoby się, że powinna ona być stałym komponentem ich tożsamości zawodowej. W tym tomie jest to pierwsze doniesienie z pilotażowych badań empirycznych, które stanowią ciekawy materiał do refleksji dla uczonych i nauczycieli. "Pilotaż z badania (...) wskazuje na przykład na: preferencje tematyki badań, w których nauczyciele (-ki) chcieliby (-ałyby) uczestniczyć i które nie wydają się dla nich szczególnie interesujące"(s. 320). 

Problematykę pedeutologiczną pogłębia Joanna Madalińska-Michalak w swojej analizie niestabilności warunków pracy nauczycieli. Trudno bowiem kształcić przyszłych dyrektorów na liderów, przywódców nauczycielskich zespołów, skoro z tych placówek odchodzą pedagodzy ze względu na niską atrakcyjność tej profesji. "Ciągłe zmiany w szkole wynikające ze zmian w podstawach prawnych, a wraz z tym coraz większe wymagania, jakim muszą sprostać nauczyciele, niewystarczająca mobilność zawodowa (system awansu zawodowego) oraz stosunkowo niskie płace w stosunku do innych zawodów (...), to czynniki obniżające prestiż i atrakcyjność zawodu nauczyciela" (s. 342-344). 

 W trakcie czytania artykułu - Joanny M. Łukasik na temat satysfakcji z pracy i prestiżu zawodowego nauczycieli, został opublikowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej komunikat o tym, że w poprzednim roku kalendarzowym odeszło z pracy w szkołach 20 tysięcy młodych nauczycieli (sic!).  Nie napawa nadzieją na zmianę także w uniwersytetach brak ogólnopolskiego systemu rozwijania umiejętności dydaktycznych nauczycieli akademickich, o czym pisze Agnieszka Szplit. 

Trudno zatem spodziewać się po absolwentach studiów nauczycielskich, że wejdą do zawodu z pasją dokonania koniecznych zmian w dydaktyce szkolnej, skoro tylko nieliczni akademicy byli dla nich w tym zakresie osobami znaczącymi, mistrzami. Na nic zda się normatywność westchnień o odpowiedzialność i gotowość w pracy nauczyciela akademickiego, o co słusznie upomina się Zdzisław Wołk, skoro o zatrudnieniu i awansie akademickich nauczycieli nie decyduje ich mistrzostwo dydaktyczne, tylko naukowo-badawcze. 

We wcale nie lepszej sytuacji znajdują się pracownicy socjalni, którzy doświadczają w swojej pracy, służbie publicznej niezwykle silnych stresów. Ryszard Bera i Katarzyna Nowosad przybliżają czytelnikom wyniki badań dotyczące wielowymiarowego zjawiska patologicznego, jakim jest pracoholizm w tej grupie zawodowej. Ten zaś nie wynika z wyjątkowej pasji i zaangażowania pracowników, ale obciążeń zawodowych, które są niewspółmierne do ich wykształcenia i wynagrodzeń.    

Można postawić retoryczne pytanie: Co z tego, że wiemy, także dzięki tekstowi Adama Solaka, w jakim stopniu rozwój osobisty i zawodowy są filarem kariery zawodowej, czy jak istotną rolę odgrywa u pracowników wewnętrzne umiejscowienie kontroli, a o tym pisze Norbert G. Pikuła, skoro perspektywa teoretyczna rozmija się z realiami życia i pracy.  

 

Pedagodzy specjalni, którzy interesują się wdrażaniem od wielu lat w naszym kraju zmian w zakresie inkluzyjności szkoły ogólnodostępnej, powinni przeczytać rozdział Zenona Gajdzicy o wskaźnikach inkluzyjności szkoły, które są istotne dla jakości prowadzonych badań naukowych i oświatowej ewaluacji. Autor przedstawia terminy obserwacyjno-pomiarowe, które dostarczają badaczom przykłady inferencyjnych wskaźników inkluzyjności szkoły.              

Niezwykle bogaty w zróżnicowane treści i inspirujący do badań zbiór rozpraw naukowych obejmuje w sensie ontologicznym myśl i praktykę pedagogiczną od przedszkola po wyzwania, jakie niesie z sobą starzenie się ludności i konieczność zapewnienia „siwiejącej populacji" usług społecznych. O tych ostatnich pisze Anna Kanios, przytaczając wyniki badań dotyczące zapotrzebowania na te usługi, a tym samym wspierając swoimi wnioskami politykę senioralną państwa.