(screen z "Fakty" TVN z dn. 20.06.2024)
Ciekaw jestem, czy mainstreamowe media opublikują
świadectwo, jakie powinno się wystawić obecnej minister edukacji, bo w
poprzednich latach z satysfakcją upowszechniano taki certyfikat z najniższymi
ocenami dla ministra Zjednoczonej Prawicy Przemysława Czarnka. Jakoś nie widzę
świadectwa dla Barbary Nowackiej. Zapewne dlatego, że wciąż obowiązuje zmowa
chwalenia niezależnie od tego, jak fatalnie prowadzona jest przez ten resort
polityka oświatowa.
Powinienem
raczej napisać, że nie ma tu żadnej polityki poza rozpoznawalnym populizmem,
chaosem, kompromitującymi pedagogicznie i pedeutologicznie decyzjami centrum
władzy. Nie widzę powodu, by chwalić władze resortu za to, że został objęty
przez osoby, które nie miały i nadal nie posiadają żadnej wizji rozwoju
polskiego szkolnictwa, w tym zatroszczenia się o jak najwyższy poziom
wykształcenia młodych pokoleń. Oj, ucieka nam świat Zachodu, do czego
przyłożyły swoje ręce, bo o mądrych umysłach trudno tu mówić, kadry kierownicze
MEN.
Kiedy
rzekomo wolne media TVN opublikowały osiągniecia niekompetentnej ekipy, o mało
nie spadłem z fotela. Wystawiam za nie ocenę:
1.
wymiana kuratorów oświaty - "1" niedostateczna (w okresie
przedwyborczym obiecywano decentralizację i odpartyjnienie terenowych struktur
władzy, likwidację kuratoriów).
2.
Ograniczenie prac domowych w szkołach podstawowych - "1"
niedostateczna za totalną degradację autonomii nauczyciela w procesie
dydaktycznym. Czegoś takiego nie było nawet w PRL.
3.
Decyzja o likwidacji HiTu - 2 - dopuszczająca (populistyczna obietnica bez
przygotowanej wcześniej koncepcji kształcenia
historyczno-obywatelskiego).
4.
Prace nad ograniczeniem podstawy programowej - 2 - dopuszczająca (jak wyżej,
brak jakiejkolwiek koncepcji wynikającej z teorii programów szkolnych.
Populizm, chaos, uległość wobec różnych środowisk politycznych i
religijnych).
Tym
samym ogłaszam, że ministra Barbara Nowacka nie powinna uzyskać promocji na
kolejny rok szkolny 2024/2025.