W dn. 17 maja 2023 roku zmarł dr Tomasz Ożóg,
wieloletni pracownik naukowy Instytutu Pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego. W roku 1988 należał do wąskiego grona Komitetu Założycieli
"Solidarności" na KUL. Był też przedstawicielem nielicznego grona
psychologów w naszym kraju, którzy wspierali swoimi badaniami i organizacją
konferencji naukowych środowisko pedagogiczne, w tym szczególnie teoretyków i
metodyków wychowania oraz pedagogów społecznych.
Zajmował
się badaniami nad ruchami religijnymi, oddziaływaniem katolickich
ruchów młodzieżowych (zmiana postaw, systemu wartości, poczucia sensu życia,
interakcji międzyosobowych i grupowych, zaangażowania itp.), dynamiką małej
grupy religijnej, funkcjami twierdzeń psychologicznych w pedagogice Stefana
Kunowskiego, aksjologicznymi problemami średniej i późnej dorosłości,
zagadnieniami z zakresu tanatopedagogiki.
Ma duże zasługi dla rozwoju pedagogiki chrześcijańskiej.
Wśród wielu jego rozpraw do najważniejszych należy zaliczyć redakcję haseł z
zakresu psychologii i pedagogiki w "Encyklopedii Katolickiej" oraz
tak znaczące monografie zbiorowe, jak:
- Nauki społeczne o młodzieży, Lublin1992;
- Wychowanie chrześcijańskie a kultura (współred. M. Nowak), Lublin 2000
- W trosce o integralne wychowanie (współred. M. Nowak, A. Rynio), Lublin 2003
W swoim studium na temat kulturowych zagrożeń wychowania T. Ożóg niezwykle trafnie lokował ten proces właśnie w kulturze, która stanowi "niszę" możliwego rozwoju człowieka. Jak pisał:
Jest ona z jednej strony doskonałym
"zespołem narzędzi", za pomocą których dorośli realizują proces
wychowania, a z drugiej strony, stanowi przestrzeń, w którą dziecko jest
wprowadzane. Internalizacja znaczeń, które zawiera kultura, introcepcja
wartości, norm i sposobów odniesienia do rzeczywistości i samego siebie, stylów
zaangażowania i twórczości etc.,. jest jednym z podstawowych celów
wychowania (2000, s.167).
Dr
T. Ożóg zwracał uwagę w swoich rozprawach na to, że wychowawcy instytucjonalni
i naturalni (rodzice) są nie tylko dziećmi swojej epoki, ale i podlegają jej duchowym
wpływom, które generują egzystencjalną próżnię. Dostrzegał zatem w niej takie
zagrożenia, jak:
-
zanegowanie zdolności rozumu do poznawania prawdy;
-
negację podstawowych znaczeń rzeczywistości;
-
subiektywizm i relatywizm moralny;
-
atomizacja życia społecznego, rozluźnienie więzi międzyosobowych;
-
desakralizacja kultury, życia zbiorowego i indywidulanego (tamże, s. 168-170).
(źródło foto i nekrologu)