07 stycznia 2024

Ministerstwo Edukacji i Nauki ocenzurowało Raport PISA

 


Krajowy zespół realizujący badanie PISA 2022 w Polsce (Instytut Badań Edukacyjnych): Krzysztof Bulkowski, Wioleta Dobosz-Leszczyńska, Joanna Kaźmierczak podporządkował się minionej władzy resortu edukacji i nauki, publikując w przekładzie na język polski jedynie te wyniki badań, które dotyczyły pomiaru umiejętności piętnastolatków  w zakresie rozumienia czytanego tekstu, umiejętności matematycznych i rozumowania w naukach przyrodniczych. 

Z marsową miną ogłaszał wyniki tego Raportu wiceminister Dariusz Piątkowski nie informując opinii publicznej, że w ramach tych badań zdiagnozowano nie tylko powyższe umiejętności kognitywne, ale także kluczowe dla zrozumienia dobrostanu polskich uczniów zmienne dotyczące: 

- poziomu satysfakcji życiowej, samopoczucia, samozadowolenia;

- identyfikacji ze szkołą, wsparci nauczycieli w ich rozwoju, w uczeniu się; 

- poczucia sprawstwa, wpływu na własny rozwój.

(źródło: Screenshot_20240106_165145_Facebook.jpg)

  Gdyby Instytut Badań Edukacyjnych nie podlegał Ministerstwu Edukacji, to jako rzekomo naukowy mógłby/powinien opublikować pełne wyniki badań. Jednak zarządzany przez ks. dyrektora  Instytut wydał tylko część pierwszą pomiaru. Dlaczego? 

Wydaje się to oczywiste. Zapewne tylko w tym zakresie można było ogłosić, że na tle innych krajów należących do OECD jak i europejskich polska młodzież poradziła sobie z testami wiedzy i umiejętności. 

Wiceminister stwierdził, że powodem lekkiego spadku osiągnięć uczniów w stosunku do poprzedniej edycji, w której wypadli znacznie lepiej gimnazjaliści była pandemia i poprzedni ustrój szkolny (sic!).  Badani w 2022 roku piętnastolatkowie byli mniej zmobilizowani, bo byli już po egzaminie ósmoklasisty, a zatem nie byli w sposób naturalny umotywowani do rozwiązania zadań. Co za bzdura. Polska - jak mówił Piontkowski - należy do czołówki krajów europejskich i krajów OECD, i dodał pod nosem, że opublikowano wstępny materiał badań PISA, gdyż trzeba jeszcze poznać inne dane. 

Ciekawe, bo Czesi nie mieli problemu, by opublikować w swoim języku danych o pełnym zakresie badań, a więc także uwzględniające kwestie dobrostanu uczniów. Nasze władze zapewne przeraziły się, że poinformowanie polskiej opinii publicznej o fatalnej kondycji psychospołecznej uczniów w kraju potwierdzi negatywne skutki polityki oświatowej MEiN. 

Niestety, marność polskiego dziennikarstwa sprawiła, że "łyknięto" tę ocenzurowaną publikację jako ostateczną. Pisząc o tym, jak Czesi podeszli do wyników badań PISA zachęcałem do tego, by zainteresowano się tym, co jest u nas przemilczane. Dopiero w styczniu pojawiły się na Facebooku przekłady tabeli (w/w) z wynikami sondażu uczniów dotyczącego ich postaw wobec siebie i szkolnej edukacji w Polsce.

 Niniejsza sytuacja potwierdza, że Instytut Badań Edukacyjnych jest usłużny wobec swojego zwierzchnika a nie społeczeństwa, z którego podatków jest utrzymywany. To sygnał, by tego typu instytuty były zlikwidowane, jeśli mają prowadzić badania, w tym uczestniczyć w badaniach międzynarodowych, których wyniki są cenzurowane, a ujawnia się tylko te, które odpowiadają władzom resortu edukacji. Tak było za czasów rządów PO i PSL  i tak stało się za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Ministrowie A. Zalewska, D. Piontkowski i P. Czarnek wraz z uległymi im kuratorami oświaty doprowadzili swoją polityką do zdewastowania szkolnictwa publicznego wbrew jego założonym funkcjom.     

Na web-stronie PISA/IBE pojawiła się informacja dla uczniów wylosowanych do udziału w badaniu PISA w 2025 roku.  Tym razem ujawniono, że:

"Główne badanie, trwające dwie godziny, polegać będzie na rozwiązywaniu na komputerach zadań ze wspomnianych dziedzin, tzn. rozumienia i interpretacji tekstu, matematyki, nauk przyrodniczych oraz umiejętności ekonomicznych. Niektórzy z Was będą rozwiązywali zadania z  kreatywnego myślenia – dziedziny, która pojawiła się w tym badaniu po raz pierwszy. Niezależną częścią badania będzie ankieta do wypełnienia, tzw. Kwestionariusz Ucznia zawierający pytania dotyczące Waszych opinii na różne tematy, poglądów o nauce różnych przedmiotów szkolnych, a także Waszej sytuacji domowej i szkolnej. Będą to na przykład pytania o: wykształcenie i zawód rodziców, warunki do nauki w domu oraz w szkole, sposób odrabiania lekcji czy sposób spędzania czasu wolnego. Pytania te posłużą do pokazania „obrazu polskiej młodzieży” i porównania go z „obrazami” młodzieży z innych krajów żyjącej w różnych częściach świata".