W mediach społecznościowych pojawiły się nieprawdziwe sugestie, jakoby minister P. Czarnek przygotował ustawę likwidującą Polską Akademię Nauk. Nie bardzo rozumiem, na jakiej podstawie tak osądzono projekt nadchodzącego dobrobytu w polskiej nauce, skoro nie ma on z PAN nic wspólnego? Korporacja PAN nawet nie może i nie powinna mieć żadnego związku z nową Akademią, gdyż ta ma stworzyć zupełnie inną instytucję naukowo-badawczą i dydaktyczną, a także popularyzującą osiągnięcia polskiej nauki. Jej zadania tylko w wąskim zakresie pokrywają się z działalnością instytutów PAN.
Być może czytający zbyt pospieszenie projekt ustawy o Narodowym Programie
Kopernikańskim, nie wczytali się w szczegółowe zapisy, które mają gwarantować jej powstanie oraz funkcjonowanie.
Mogę komentować ten fakt bez konfliktu interesu, gdyż Międzynarodowa Akademia oraz powołana przy niej Szkoła Główna Mikołaja Kopernika nie jest w szczególe (z drobnymi wyjątkami) zainteresowana naukami humanistycznymi i społecznymi.
W odróżnieniu od PAN, w składzie Akademii ma być tylko pięć
Izb i odpowiadających im kolegiów Szkoły Głównej Mikołaja
Kopernika:
1) Astronomii i Nauk Matematyczno-Przyrodniczych - Kolegium
Astronomii i Nauk Przyrodniczych w Toruniu
2) Nauk Medycznych - Kolegium Nauk Medycznych w Olsztynie,
3) Nauk Ekonomicznych i Zarządzania - Kolegium Nauk
Ekonomicznych i Zarządzania w Poznaniu,
4) Filozofii i Teologii - Kolegium Filozofii i Teologii w
Krakowie,
5) Nauk Prawnych - Kolegium Nauk Prawnych w Lublinie i
Krajowa Szkoła Administracji Publicznej im. Lecha Kaczyńskiego.
Kolegia rozpoczną swoją działalność z dniem 1
października 2022 roku, a więc już po ewaluacji dyscyplin naukowych w
uczelniach państwowych i zainteresowanych nią szkołach niepaństwowych. Nie
muszą jednak martwić się o uprawnienia do prowadzenia szkół doktorskich, bowiem
kategorię B+ przyznaje im się już teraz, przed ewaluacją (Kolegia Szkoły
wymienione w art. 20 ust. 3 z dniem rozpoczęcia działalności określonym w ust.
3, nabywają w dacie określonej w ust. 1 uprawnienia przewidziane ustawie z dnia
20 lipca 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce dla jednostek które
uzyskały w ewaluacji o której mowa w tej ustawie kategorię B+).
Wprawdzie nie bardzo rozumiem, dlaczego przyznaje im się tylko
kategorię B+, a nie A+. Poszedłbym w tej sytuacji na całość obrotu sfer niebieskich.
Nareszcie minister P. Czarnek - zapewne doceniwszy nagrody tenisistów, narciarskich skoczków czy piłkarzy - postanowił godnie nagradzać najlepszych z najlepszych.
To nie to, co w Polskiej Akademii Nauk, że daje się laureatom wybitnych osiągnięć naukowych jakieś "ochłapy" finansowe.
Tu wysokość nagrody jest względnie przyzwoita, bo wynosi równowartość 150 tys,
dolarów amerykańskich. Im słabsza będzie polska złotówka, tym wyższa będzie
kwota na koncie laureatki/laureata.
I to jest dobra zmiana.
Zmartwić jednak muszę wybitnych
uczonych spoza niżej wymienionych nauk, bo nie wszyscy mają na tę nagrodę szansę. Może ją bowiem otrzymać corocznie jedynie ponowoczesny "Kopernik" kolejno w jednej z
czterech dziedzin nauk: 1) astronomia 2) nauki ekonomiczne, 3) nauki
medyczne, 4) nauki prawne.
Pozostali mogą liczyć na nagrody PAN, które są n-krotnie niższe od nagrody Prezesa Rady Ministrów, resortowego ministra czy rektora/prezesa/prezydenta uczelni. No,
ale do Międzynarodowej Akademii nie idzie się dla pieniędzy, tylko dla dobra
polskiej nauki, by poruszyła Ziemię.
Tak więc członkowie korespondenci i członkowie rzeczywiści PAN z wyjątkowo niskimi osiągnięciami w nauce - nie martwcie się. Minister P. Czarnek nie zlikwiduje Waszej Akademii. Co najwyżej może dojść do transferów kadrowych, jak w piłce nożnej.