08 września 2023

Politycy i rządzący łamią ustawę "Prawo oświatowe"

 

Zgodnie z art.  86. Ustawy Prawo oświatowe z dnia 14 grudnia 2016 r. (Dz.U.2017.0.59)

Art. 86.  1. W szkole i placówce mogą działać, z wyjątkiem partii i organizacji politycznych, stowarzyszenia i inne organizacje, a w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki.

Dlaczego zatem na różnych uroczystościach szkolnych pojawiają się  i zabierają głos członkowie partii politycznych, w tym partii władzy czy opozycji oraz posłowie czy senatorowie różnych ugrupowań politycznych? Organem prowadzącym szkoły są samorządy, a więc to one są gospodarzami szkół. Fakt sprawowania nadzoru pedagogicznego nad placówkami oświaty publicznej w żadnej mierze nie powinien łączyć się ze sprawowaniem nad nimi nadzoru politycznego. 

Tymczasem politycy i posłowie wykorzystują każdą okazję do prowadzenia agitacji politycznej pojawiając się w przedszkolach i szkołach z różnych okazji: świąt państwowych i religijnych, okoliczności jubileuszowych, itp. Łamią tym samym zakaz działalności partii i organizacji politycznych w szkole, który jest zakazem bezwzględnym. Nie może on być uchylony za zgodą dyrektora szkoły wydaną w trybie art. 86 ust. 2. 

Kuratorzy oświaty łamią prawo, gdyż ich obowiązkiem jest sprawdzanie, czy zapisy prawa oświatowego, w tym statutowe są przestrzegane w powyższych placówkach. Jak ministrowie, posłowie chcą wykorzystywać przedszkola i szkoły, tulić do siebie dzieci i rozdawać im prezenty, to niech to czynią w placówkach niepublicznych, gdyż te mają inny podmiot prowadzący. 


Jednym z teoretyków władz szkolnych czasu Komisji Edukacji Narodowej był fizjokrata i pedagog ks. Antoni Popławski, który uważał, że (...) władze edukacyjne są niezbędne, ale ich władztwo w stosunku do szkół nie powinno być zbyt duże (Smołalski, 1999, s. 7). Proponował, by podlegały one Komisji Edukacji Narodowej (...) tylko na tyle, »aby w niczym od pożytków narodowych odchodzić nie mogły«, a jednocześnie powinny mieć swój autonomiczny, »wewnętrzny rząd(tamże). Przypomnijmy to rządzącym w 14 października br.