27 kwietnia 2012
Krytycznie o polskiej oświacie
Ostatnie posiedzenie Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN poświęcone było sytuacji polskiej oświaty. Otworzył je mój referat - w zastępstwie za prof. Marię Dudzikową, która z ważnych powodów rodzinnych nie mogła przyjechać do Krakowa - poświęcony polityce nasilającego się i toksycznego centralizmu edukacyjnego w Polsce. Spojrzenie na system oświaty z perspektywy pedagogiki krytycznej uświadamia nam, że jest to nie tylko system organizowania przez różne podmioty procesów uczenia się, wychowania i autoedukacji, ale także jest on przestrzenią międzyludzkich interakcji w toku procesów poddawanych skorumpowanemu ekonomicznie i administracyjnie imperatywowi pedagogicznej struktury instytucji makro-mezo- i mikrooświatowych. Ekonomizacja, biurokratyzacja, ideologizacja i masowa kultura zniekształcają te systemy, ograniczając i tak już labilną wolność pedagogiczną różnych organów szkolnych. Wypowiedzi polityków oświatowych w różnych okresach transformacji systemowej uświadomiły mi, że nie tylko w tak krytykowanym okresie transformacji społeczno-politycznej III RP można odczytać u przedstawicieli władzy parlamentarnej, samorządowej i rządowej ideologiczne zniekształcanie różnie stanowionego sensu edukacji i wychowania.
Badania w nurcie krytycznej teorii kształcenia są ukierunkowane nie tylko na funkcjonowanie władz oświatowych, ale i sposoby pełnienia ról i zadań przez nauczycieli, uczniów, rodziców czy inne osoby, które doświadczają (rozpoznają) w rzeczywistości dydaktycznej (o-)presji od przedszkola po szkołę wyższą jako sprzeczność, wymagającą odpowiedzi na pytanie o ich przyczyny. Takie podejście w pedagogice obejmuje sferę interakcji międzyludzkich ukierunkowanych na uwolnienie jednostek spod panujących w instytucjach edukacyjnych stosunków dominacji, mechanizmów selekcji i pozbawionego racji etycznych panowania oraz ograniczeń rozwojowych czy samorealizacyjnych. Jej szczególna funkcja polega na poddawaniu krytycznej analizie makropolityki oświatowej oraz stanu instytucji edukacyjnych i środowisk socjalizacyjno-wychowujących z perspektywy obecnej w nich przemocy i nieuzasadnionej władzy.
Prof. Czesław Banach dokonał analizy dotychczasowych strategii reformowania oświaty oraz wykorzystywania w niej różnych modeli pedagogiki reform. Prof. Dorota Klus-Stańska zastanawiała się nad tym, czy nie powinniśmy zacząć martwić się stanem kształcenia polskich nauczycieli w wyższym szkolnictwie publicznym i prywatnym, które w ogóle nie podlega w tym zakresie żadnej kontroli, w związku z czym, każdy robi, co chce i jak chce. Zaczyna dominować zbiurokratyzowania i infantylizująca formuła kształcenia kandydatów do tego zawodu. Tymczasem nasze dzieci - mówiła D.Klus-Stańska- spędzają z nauczycielami więcej czasu, niż z własnymi rodzicami, a zatem nie powinno nam-rodzicom być obojętne, kto, jak i na podstawie czego uczy i socjalizuje nasze dzieci. Edukacja toksycznego nauczyciela może być dla młodych pokoleń jałowa, nieskuteczna, powierzchowna itp. A zatem i szkoła z źle wykształconym nauczycielem może być szkodliwa dla przebywających w niej pod przymusem uczniów. O tym, że w szkołach powszechnych i publicznych dzieci są niewystarczająco dobrze edukowane najlepiej świadczy szara strefa naszego rynku, czyli udzielanie uczniom korepetycji, często przez ich własnych nauczycieli, jak i posyłanie dzieci przez rodziców na różnego rodzaju kursy czy dodatkowe zajęcia.
Gdańska profesor zwróciła także uwagę na to, że w kształceniu przyszłych nauczycieli nie uczestniczą pedagodzy, tylko nauczyciele metodycy. Co im oferują? Przede wszystkim przekazują przyszłym adeptom tego zawodu dużo wskazówek praktycznych, z własnych doświadczeń zawodowych, ale zarazem pozbawionych teoretycznej refleksji. Standardy kształcenia nauczycieli, jakie przyjęło MNiSW powstały - zdaniem D. Klus-Stańskiej - w formule tradycyjnych programów szkolnych. Tymczasem wiele szkół już się zmieniło, a i nauczyciele coraz częściej i śmielej sięgają po sprawdzone w modelach szkół alternatywnych atrakcyjne i aktywizujące uczniów metody i formy pracy z nimi.
Najwięcej jednak czasu poświęcono w tej debacie określonym przez MEN standardom zawodu nauczycielskiego, które sprowadzają go do poziomu sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy wystarczyło przygotowanie na poziomie szkoły średniej czy policealnej (studium nauczycielskie czy tzw. wyższe studium nauczycielskie). Od 2009 r. była minister edukacji Katarzyna Hall obniżyła próg koniecznego poziomu wykształcenia nauczycieli przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów do licencjatu. Komitet Nauk Pedagogicznych PAN poparł - przedstawioną i uzasadnioną przez prof. Edytę Gruszczyk-Kolczyńską z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie - uchwałę Rady Wydziału Nauk Pedagogicznych tej Akademii w sprawie zwrócenia się do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Ministra Edukacji Narodowej z wnioskiem o zmianę kwalifikacji zawodowych nauczycieli wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej oraz nauczycieli dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych (pedagogów specjalnych) na pełne i jednolite wykształcenie pięcioletnie.
Debatę zamknęły dwa wystąpienia specjalnych Gości: dr. hab. Janusza Morbitzera prof. Uniwersytetu Pedagogicznego z Krakowa i dr Anny Jurek z Uniwersytetu Opolskiego.
Ten pierwszy mówił o tzw. nowych nowych mediach Nowe media, a w szczególności tzw. nowe nowe media (termin wprowadzony przez P. Levinsona, kontynuatora myśli M. McLuhana), w tym Internet, ukształtowały nowy typ ucznia (ogólniej: przedstawiciela młodego pokolenia – cyfrowego tubylca). Zdaniem profesora J. Morbitzera: szczególnie istotne są tu zmiany w neuronalnej budowie mózgu, prowadzące do tzw. myślenia hipertekstowego i zmniejszenia zdolności do głębszej refleksji (prace amerykańskiego neurologa Gary Smalla i pisarza Nicholasa Carra). W rezultacie technologicznych przemian powstała w krajach wysokorozwiniętych nowa koncepcja uczenia się, zgodnie z zasadą: „połącz się, aby się nauczyć”.
Tym samym tzw. konektywizm, oparł swoje rozwiązania edukacyjne na dwóch założeniach:
• wiedza może istnieć w Internecie (a nie tylko w umyśle uczącej się osoby),
• najważniejszą kategorią w cyfrowym świecie jest „wiedzieć gdzie”.
Nowo ukształtowany przez media uczeń jest katalizatorem oddolnych przemian w edukacji. Istotą nowej szkoły nie są jednak nowe technologie (choć są w niej silnie obecne), lecz nowe relacje nauczyciel-uczeń. Jest to wizja szkoły bazującej na partnerskim kontakcie nauczyciela z uczniem, koncentrującej się na wydobywaniu kapitału intelektualnego ucznia i przygotowaniu go do ustawicznego kształcenia, a nie – jak dotąd – na wszechobecnych testach. Jest to szkoła, która zajmuje się budowaniem pozytywnego środowiska uczenia się (warunków). Wydaje się, że w obecnych czasach, trafnie scharakteryzowanych przez prof. Z. Baumana jako „płynna nowoczesność”, w której wiele treści podlega szybkiej dezaktualizacji, takie rozłożenie akcentów w edukacji jest racjonalne i optymalne.
Pani dr Anna Jurek natomiast przedstawiła błędy w podręcznikach do kształcenia elementarnego dzieci w naszym kraju. (wcześniej pisałem o jej badaniach w blogu)Celem podjętych przez nią badań było rozpoznanie dydaktycznych przyczyn niezadowalającego i stale pogarszającego się poziomu umiejętności uczniów w zakresie czytania i pisania. Przeanalizowane zostały pod kątem wartości i skuteczności dydaktycznej metody nauczania tych umiejętności zastosowane w podręcznikach najczęściej wybieranych w roku szkolnym 2009/2010 przez nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej pracujących w szkołach podstawowych województwa dolnośląskiego, śląskiego i opolskiego . Łącznie obiektem badań było sto publikacji, wchodzących w skład następujących pakietów edukacyjnych: Wesoła szkoła, Ja i moja szkoła, Już w szkole, Przygoda z klasą, Z Ekoludkiem w szkole. Na publikacje te złożyły się podręczniki podstawowe i uzupełniające, zeszyty ćwiczeń, karty pracy, karty badania umiejętności uczniów, wprawki i wyprawki dla uczniów, zbiory tekstów do czytania, programy nauczania, poradniki i przewodniki metodyczne oraz scenariusze zajęć.
Analiza metod nauki czytania i pisania zastosowanych w wymienionych pakietach edukacyjnych została przeprowadzona w oparciu o kryterium rozwoju dziecka, różnorodności ćwiczeń i ich atrakcyjności dla uczniów, uwzględnienia zasady stopniowania trudności, wad i zalet danej metody oraz jej zgodności z polskim systemem językowym i podstawami psycholingwistycznymi przebiegu procesu początkowej nauki czytania i pisania, a także efektywności metody w opanowaniu języka pisanego przez dzieci. Weryfikacja wartości metod została dokonana w formie prac pisemnych uczniów z 28 klas trzecich, nauczanych według podręczników, które były przedmiotem badania zgodnie z postawionymi problemami. W pracach pisemnych zostały przeanalizowane rodzaje błędów popełnionych przez uczniów. Wyniki badań pozwoliły ustalić źródła trudności uczniów. Można wśród nich wyróżnić ograniczenia wynikające z przyjętych metod oraz ograniczenia i błędy wynikające z podręczników.