19 kwietnia 2015
Pedagogika o stanie edukacji - w debacie ekonomiczno-społecznej
W ramach obchodów 25 lat przemian ustrojowych w Polsce Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich zorganizowało debatę naukową na temat wpływu tej transformacji na rozwój gospodarki rynkowej i społeczeństwa obywatelskiego. Udział w niej wzięły następujące osoby:
1. Edward Szywała (Prezes SPiKS) – Przedsiębiorczość, organizacje gospodarcze w XXV - leciu i i9ch wpływ na rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
2. Robert Jagła (Prezes Regionu Funduszu Wałbrzyskiego) – Fundacje i Fundusze Inwestycyjne w XXV-leciu i ich wpływ na rozwój gospodarczy i budowę społeczeństwa obywatelskiego.
3. Leszek Balcerowicz (prof. SGW w Warszawie, prezes FOR) – Wpływ przemian ustrojowych na rozwój gospodarki rynkowej.
4. Jan Lityński (minister w Kancelarii Prezydenta) - Przemiany ustrojowe XXV - lecia ich wpływ na ustrój polityczny, system parlamentarny i partie polityczne.
5. Jan Miodek (prof. Uniwersytetu Wrocławskiego) - XXV lat przemian ustrojowych, ich wpływ na kulturę, język i rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
6. Jerzy Stępień (b. sędzia Trybunału Konstytucyjnego, prof. prawa) - Samorząd i system sprawiedliwości w XXV - leciu przemian ustrojowych.
7. Bogusław Śliwerski (Przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, prof. ChAT i APS w Warszawie) – Edukacja, jej udział w przemianach ustrojowych i budowaniu obywatelskości młodych Polaków.
W pierwszej części obrad prof. Leszek Balcerowicz zwrócił uwagę na to, że (...) każdy zgadza się z tym, by było społeczeństwo obywatelskie, każdy chciałby, żeby go było więcej, a jednak nie może się ono w pełni rozwinąć w naszym kraju. Kto szkodzi rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego? Ten, kto rozdyma sztucznie państwo, żądając by dawało społeczeństwu jak najwięcej. Jeżeli chcemy mieć więcej społeczeństwa obywatelskiego, to musimy ograniczać rolę państwa, łącznie z tym, co może ono czynić na poziomie lokalnym. Łatwo się mówi o społeczeństwie obywatelskim, ale znacznie trudniej się je tworzy.
Minister Jan Lityński odwołał się w swojej wypowiedzi do wspomnień z początku polskiej transformacji. Stwierdził, że w porównaniu z tym, jak przebiegał upadek socjalizmu w innych krajach tamtego reżimu, "(...) nas różniła chęć zmiany i wiara w jej przeprowadzenie. To był okres wyzwolenia się niebywałej energii Polaków, która stworzyła zupełnie nowe szanse każdemu, kto chciał i potrafił wziąć sprawy w swoje ręce. Dzisiaj Polska jest krajem sukcesu, który rozwija się najszybciej spośród pozostałych państw poprzedniego obozu. Reforma gospodarcza i samorządowa stanowiły o fundamencie naszego sukcesu. Postawił zarazem pytanie, na które, niestety, publicznie nie odpowiedział, a mianowicie: "Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?"
Prof. Jan Miodek w ciekawym i ekspresyjnym wystąpieniu podzielił się swoimi refleksjami na temat przemian językowych Polaków w okresie minionego ćwierćwiecza. Jego zdaniem zaważyły tu dwa procesy:
1) rewolucja komunikacyjna - polegająca na tym, że dzięki odzyskaniu przez Polaków wolności, została zniesiona cenzura, a więc powróciło do niej wolne słowo.
2) powszechna elektronizacja komunikacji, która sprawia, że wystarczy wyłączenie prądu, by nagle okazało się, że ludzie przestają się ze sobą komunikować, bo nie są w sieci.
Mamy setki nowych terminów, które przeniknęły do naszego języka w wyniku elektronicznej komunikacji. Przywołał anegdoty z akademickiego życia, kiedy to na początku lat 90.XX w. przewodniczący samorządu studenckiego skierował w trakcie inauguracji roku apel do studentów I roku, by nie tylko zapisywali wszystko na swoich dyskietkach, ale przede wszystkim nauczyli się krytycznie myśleć. Kto dzisiaj pamięta, czym była dyskietka? A pojęcie "zresetować"? Czyż nie używamy go już w potocznej mowie mając na myśli - zrelaksować się, zdystansować. Dzisiaj resetowanie jest obiegowym czasownikiem. Mówimy "Musimy zresetować naszą politykę wobec...", itd. Wreszcie, takim morfologicznym znakiem tej wszechobecności rzeczywistości elektronicznej jest najproduktywniejszy model słowotwórczy: "e-...". Pod te kropeczki możemy dać dosłownie wszystko, np. e-Świdnica, e-Wrocław, e-biblioteka, e-płyta e-faktura, e-podpis itd., itd. i to nie ma końca, bo wszystko wokół nas elektroniczne się staje.
Prof. Jerzy Stępień mówił o znaczeniu wyborów w dn. 4 czerwca 1990 r. Jego zdaniem, a zwracali na to szczególnie uwagę zagraniczni analitycy tego wydarzenia, że sami błędnie je oceniamy. Zdaniem profesora (...) powinniśmy pamiętać, że ok. 63% Polaków poszło na wybory, z czego 60% głosowało na kandydatów Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". To oznaczało, że stronników władzy z czasów PRL poparło zaledwie 3% obywateli. To wywołało nie tylko szok w jej szeregach, ale i panikę, bowiem aż tak wysokiej przegranej się nie spodziewano. To wówczas pojawiły się w gronie tamtejszej władzy trzy warianty reakcji na ten wynik: 1) unieważnić głosowanie; 2) uznać wynik głosowania i oddać władzę opozycji; 3) jakoś się dogadać. Jaki wybrano wariant? Wiemy. Dzisiaj polityka to pozyskiwanie głosów biednych za pieniądze bogatych w zamian za obietnicę ochrony jednych przed drugimi... (...)
Są trzy filary państwa demokratycznego, przy czym ich znaczenie ma także swoje odzwierciedlenie w hierarchii:
1) System edukacyjny państwa; 2) administracja; 3) sądownictwo. Minęło 25 lat wolności, a nadal system edukacji nie jest na I miejscu w naszym państwie. Jeszcze kilka miesięcy kierowania resortem przez niekompetentną i kompromitującą edukację ministrę Joannę Kluzik-Rostkowską, a państwo demokratyczne będzie oddalać się coraz bardziej od standardów. Co jest tu najdziwniejsze, ta pani reprezentuje partię władzy - Platformę Obywatelską pogłębiając jej kryzys jako formacji antyobywatelskiej.
Treści mojego wystąpienia nie muszę tu przywoływać, bo czytelnicy znają mój pogląd na niszczenie przez elity władzy w latach 1993-2015 polskiego systemu edukacyjnego, w tym szczególnie: zmanipulowanie polskiego społeczeństwa, zdrada porozumień sierpniowych i "Okrągłego Stołu" w sprawie demokratyzacji szkolnictwa, brak społecznej kontroli nad toksyczną polityką oświatową MEN, pozoranctwo tego urzędu, zarządzanie kryzysami, nieustanne rządzenie przez konfliktowanie społeczeństwa z nauczycielami, nauczycieli z rodzicami itp., marnotrawienie środków publicznych na korupcjogenne projekty (np. bezpłatne podręczniki, informatyzacja itp.), kompromitujące władze resortu zarządzanie pod publiczkę, populistyczne, oparte na fałszowaniu danych diagnostycznych (np. IBE w sprawie sześciolatków), autorytaryzm i ignorancję ministrów (szczególnie ostatniej, ale przed nią byli także mistrzowie kiczu i propagandy), itp.
Po tej części obrad miała miejsce przerwa, w trakcie której mogliśmy zresetować emocje i myśli, by w drugiej części konferencji powrócić do debaty panelowej. Tę prowadził
Ernest Bodziuch - dziennikarz „Rzeczpospolitej”. W tym tygodniu powinna ukazać się relacja z niej na łamach tej gazety, toteż nie będę jej referował. Na zakończenie jednak dodam pewną ciekawostkę. Mieliśmy okazję do uczestniczenia w koncercie zespołu „Sygit Band” pod kierownictwem dr Macieja Sygita z udziałem solistów m.in.: prof. Jana Miodka – dyrektora Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego i prof. Marka Ziętka – rektora Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Po ostatniej części konferencji, w trakcie której wręczano odznaczenia państwowe, stowarzyszeniowe wyróżnienia i statuetki, miał jeszcze miejsce występ Maciek Maślakiewicz – mistrz Europy w tańcu hip – hop. W ramach kampanii rozwoju młodych talentów „Król Maciuś I na Broadway” Fundacji Innopolis zaapelowaliśmy do uczestników tego wieczoru o finansowe wsparcie Maćka, by mógł wyjechać w czasie wakacji do USA i tam podszlifować swoje wyjątkowe umiejętności.
Etykiety:
Codzienność,
czarna pedagogika,
demokracja,
etyka,
internet,
jakość,
jubileusze,
konferencja,
Oświata,
Pedagogika,
polityka,
prawo,
socjalizacja,
szkoła,
wychowanie,
zarządzanie
18 kwietnia 2015
O nieobecności w polskiej debacie francuskiego filozofa - krytyka ponowoczesnej cooltury
Gilles Lipovetsky - francuski filozof kultury jest mocno nieobecny w polskiej literaturze przedmiotu, szczególnie w naukach humanistycznych i społecznych. Nie mam tu na uwadze braku odniesień do jego dzieł czy myśli, bo te zapewne gdzieś się pojawiły, ale brak przekładów na język polski jego autorskich rozpraw. W polskiej wersji biograficznego hasła w Wikipedii znajduję tylko krótkie dane:
Gilles Lipovetsky (ur. 24 września 1944 w Millau) – francuski socjolog i filozof, badacz współczesnych przemian społecznych. Jest twórcą teorii hipernowoczesności, która zakłada, że człowiek współczesny może swobodnie przebierać spośród ogólnie dostępnych poglądów, teorii i ideologii, i dopasowywać je wedle własnego gustu i uznania do swojego życia na tej samej zasadzie, na jakiej robi zakupy w hipermarkecie.
Czesi nie są lepsi, jeśli chodzi o biogram w Wikipedii, ale za to wydali aż siedem rozpraw naukowych tego autora (tu piszą o sześciu):
• Paradoxní štěstí, Praha 2007
• Věčný přepych , Praha 2005
• Říše pomíjivosti, Praha 2002
• Třetí žena: neměnnost a proměny ženství, Praha 2000
• Soumrak povinnosti, Praha 1999
• Éra prázdnoty, Praha 1998
Właśnie przeczytałem siódmy przekład na język czeski jego współautorskiego (z Hervé Juvin ) krytycznego studium pt. "Zglobalizowany Zachód. Polemika o planetarnej kulturze" (Praha: 2012)
W syntetycznej nocie w czeskim haśle biograficznym odnotowuje ktoś: Lipovetsky stara się analizować dzisiejszy postmodernizm i hiperkonsumpyjne społeczeństwo. Między innymi twierdzi, że człowiek w dzisiejszych czasach doświadcza antropologicznej mutacji, która czyni z niego w systematyczny sposób i na naszych oczach twór narcystyczny, hedonistyczny i indywidualistyczny. Im dalej trwa ten proces, tym bardziej człowiek staje się niewolnikiem własnej, słabej woli, podlega presji społeczeństwa np. dyktatowi mody) i żyje w większości sam, gdyż miłość do drugiego człowieka jest dla niego jarzmem nie do zniesienia.
W Niemczech nie ukazała się żadna z rozpraw Lipovetsky'ego, toteż w jego biogramie odnotowują kilka rozpraw w języku francuskim:
• L'ère du vide. Essais sur l'individualisme contemporain, 1983
• L'empire de l'èphèmère. La mode et son destin dans les sociétés modernes, 1987
• Le crépuscule du devoir, 1992
• La troisième femme. Permanence et révolution du fémini, 1997
• Les temps hypermodernes (zusammen mit Sébastien Charles), 2004
Hiszpanie prezentują już bardzo bogato życie i twórczość tego filozofa wskazując nawet na takie wyróżnienia, jak:
Chevalier de la Légion d'Honneur
Docteur Honoris Causa de l'Université de Sherbrooke (Québec, Canadá)
Docteur Honoris Causa de la nouvelle Université Bulgare (Sofía)
Doctor Honoris Causa de la Universidad de Aveiro (Portugal)
Profesor honorario de la Universidad del Pacífico (Lima-Perú)
Podają też bardzo bogaty zbiór rozpraw krytycznego filozofa kultury:
"La era del vacío" : ensayo sobre el individualismo contemporáneo", Ed. Anagrama ISBN 978-84-473-7018-4
"El imperio de lo efímero": La moda y su destino en las sociedades modernas", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6778-7
"El crepúsculo del deber" : La ética indolora de los nuevos tiempos democráticos, Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6795-4
"La tercera mujer: Permanencia y revolución de lo femenino", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-0573-4
"Metamorfosis de la cultura liberal: Ética, medios de comunicación, empresa", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-0573-4
"El lujo eterno: De la era de lo sagrado al tiempo de las marcas", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6213-3
"Los tiempos hipermodernos", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6247-8
"La felicidad paradójica: Ensayo sobre la sociedad de hiperconsumo", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6266-9
"Educar en la ciudadanía", Institución Alfonso el Magnánimo (Valencia), ISBN 978-84-7822-350-3
"La sociedad de la decepción", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6276-8
"La pantalla global: cultura mediática y cine en la era hipermoderna", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6290-4
"La cultura Mundo: Respuesta a una Sociedad Desorientada", Ed. Anagrama ISBN 978-84-339-6314-7
"El Occidente globalizado: Un debate sobre la cultura planetaria", Ed.Anagrama ISBN 978-84-339-6334-5
"L'esthétisation du monde : vivre à l'âge du capitalisme artiste, Paris, Gallimard, 2013 (avec Jean Serroy), coll. « Hors série Connaissance », 496 p. (ISBN 978-2-0701-4079-4)Traducción en Ed. Anagrama prevista para 2014
"La estilización del mundo: vivir en la era del capitalismo artístico." Ed. Anagrama, ISBN 978-84-339-6375-8*
Sébastien Charles, La philosophie française en questions. Entretiens avec Comte-Sponville, Conche, Ferry, Lipovetsky, Onfray et Rosset, Paris, Le Livre de poche, 2004.
José Carlos Ruiz Sánchez: "De Guy Debord a Gilles Lipovetsky" Servicios publicaciones UCO. 2010. http://helvia.uco.es/xmlui/handle/10396/3532 Distinctions
Najwięcej piszą w Wikipedii w francuskojęzycznej wersji biogramu tego filozofa, gdzie podaje się następujący zbiór jego rozpraw, które zostały wydane aż do 2015 r.:
L'Ère du vide : essais sur l'individualisme contemporain, Paris, Gallimard, 1983 ; rééd. 1989, « NRF Essais », 256 p. (ISBN 2-0707-1799-2 et 978-2-0707-1799-6) / poche, « Folio essais » (n° 121), 320 p. (ISBN 978-2-0703-2513-9)
L’Empire de l'éphémère : la mode et son destin dans les sociétés modernes, Paris, Gallimard, 1987 ; rééd. 1991, poche, « Folio essais » (n° 170), 352 p. (ISBN 978-2-0703-2642-6)
Le Crépuscule du devoir : l'éthique indolore des nouveaux temps démocratiques, Paris, Gallimard, 1992, coll. « NRF Essais », 300 p. (ISBN 2-0707-2821-8 et 978-2-0707-2821-3) ; rééd. 2000, poche, « Folio essais » (n° 361), 368 p. (ISBN 978-2-0704-1187-0)
La Troisième femme : permanence et révolution du féminin, Paris, Gallimard, 1997, 336 p. (ISBN 2-0707-5031-0 et 978-2-0707-5031-3) ; rééd. 2006, poche, « Folio essais » (n° 472), 400 p. (ISBN 2-0703-3675-1 et 978-2-0703-3675-3)
Métamorphoses de la culture libérale : éthique, médias, entreprise, Montréal, Éditions Liber, 2002, 113 p. (ISBN 2-8957-8009-9)
Le Luxe éternel : de l'âge du sacré au temps des marques, Paris, Gallimard, 2003 (avec Elyette Roux), coll. « Le Débat », 208 p. (ISBN 978-2-0707-1053-9)
Les Temps hypermodernes, Paris, Grasset, 2004. (avec Sébastien Charles), coll. « Nouveau collège de philosophie », 186 p. (ISBN 978-2-2466-5831-3) ; rééd. poche, Hachette
Le Bonheur paradoxal : essai sur la société d'hyperconsommation, Paris, Gallimard, 2006, coll. « NRF Essais », 384 p. (ISBN 978-2-0707-7737-2) ; rééd. 2009, poche, « Folio essais » (n° 512), 496 p. (ISBN 978-2-0703-7988-0)
La Société de déception, Éditions Textuel, 2006, coll « Conversations pour demain », 110 p. (ISBN 2-8459-7195-8 et 978-2-8459-7195-[à vérifier : ISBN invalide])0
L’Écran global : culture-médias et cinéma à l'âge hypermoderne, Paris, Éditions du Seuil, 2007 (avec Jean Serroy), 365 p. ; rééd. 2011, 384 p. (ISBN 978-2-7578-2294-4)
La Culture-monde : réponse à une société désorientée. Paris, Odile Jacob, 2008 (avec Jean Serroy), coll. « Penser la société », 222 p. (ISBN 2-7381-2162-4 et 978-2-7381-2162-2)
L’Occident mondialisé : controverse sur la culture planétaire, Paris, Grasset, 2010 (avec Hervé Juvin), 336 p. (ISBN 978-2-2467-7021-3)
L’Esthétisation du monde : vivre à l'âge du capitalisme artiste, Paris, Gallimard, 2013 (avec Jean Serroy), coll. « Hors série Connaissance », 496 p. (ISBN 978-2-0701-4079-4)
De la légèreté, Paris, Grasset, 2015, 372 p. (ISBN 978-2-246-80660-8)
Dlaczego podaję tę komparatystyczną bibliografię? Z naukowego powodu. Nasi studenci, młodzi naukowcy wyjeżdżają do różnych uczelni w świecie, w ramach programów wymiany międzynarodowej czy bezpośredniej współpracy i nie zawsze mają orientację, co warto przeczytać, po jakie sięgnąć książki. Otóż drodzy pedagodzy i filozofowie edukacji/wychowania, jeśli chcecie zapoznać się z bardzo interesującymi analizami najnowszej myśli francuskiego humanisty, który swoje studia poświęca także edukacji, socjalizacji i wychowaniu, kształceniu instytucjonalnemu i wolnoczasowemu (także roli humoru), to sięgnijcie po rozprawy tego autora.
Lipovetsky jest w jakiejś mierze odpowiednikiem polskiego, znakomitego znawcy filozofii popkultury i ponowoczesności - profesora Zbyszko Melosika. O ile Lipovetsky nie zna prac poznańskiego pedagoga, o tyle on sięgnął do przekładu tekstu tego filozofa pt. Postępująca zmiana istoty tego, co społeczne, jaki ukazał się w zbiorze pod red. P. Sztompki i M. Boguni-Borowskiej (Socjologia codzienności 2008). Podobnie, jak Lipovetsky bronią kultury wysokiej przed popkulturą w swoich dziełach naukowych m.in. profesorowie: Irena Wojnar, Janusz Gajda , Dariusz Kubinowski czy Lech Witkowski. Może ktoś spróbowałby dokonać analizy porównawczej tych filozofii i pedagogiki kultury?
17 kwietnia 2015
Ministerstwo Edukacji Narodowej ma Hoana
(Usunięta już ze strony MEN, a kompromitująca autorkę, karta pracy do III części elementarza).
Błędy ortograficzne zdarzają się niemalże każdemu śmiertelnikowi spoza grona językoznawców, bo oni chyba takich błędów nie popełniają. Natomiast sam fakt, że Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało z błędem ortograficznym materiał dydaktyczny do swojego - bo przecież nie naszego - beznadziejnego elementarza, jest kolejną w tym projekcie kompromitacją władzy. Potwierdza, że resort edukacji od ponad roku narusza - bez jakiejkolwiek odpowiedzialności - standardy profesjonalizmu i pedagogicznej odpowiedzialności. W tym bublu dydaktycznym nie jest to pierwszy błąd tej rangi, czego nie raczy już pamiętać rzeczniczka pani minister - Joanna Dębek.
Błąd dostrzegła jedna z nauczycielek Szkoły Podstawowej Nr 2 w Łodzi i poinformowała o tym swoją dyrektorkę, też nauczycielkę wczesnej edukacji. Ta zaś podzieliła się ową wpadką niekompetentnej autorki na fejsie, a odrębnie także z ministrą edukacji. Łódzka prasa wraz z czytelnikami miała niezły ubaw, podobnie zresztą jak nauczyciele w szkołach, którzy obserwują wpisy w Fb dyrektorki SP Ewy Drewnowicz.
Rzecznik braku profesjonalizmu MEN przeprosiła za ten błąd przyznając, że nie powinien się zdarzyć. Dodała zarazem, że nikt wcześniej tego nie zgłaszał. Takie tłumaczenie jest tym bardziej kompromitujące także tę panią, bo to oznacza, że do szkół nasyła się setki wizytatorów, hospituje, ocenia, ewaluuje, pomiata się nauczycielami na prawo i lewo, ale jak w samym urzędzie produkuje się buble, to winę za ich upublicznienie ponoszą ... nauczyciele. Mogli przecież wcześniej to dostrzec. To raz jeszcze potwierdza, że z budżetu państwa finansowany jest produkt "elemantarzopodobny", bez recenzji, bez solidnej korekty.
Już nawet urzędnicy tego resortu nie są w stanie zrozumieć, że nauczyciele nie korzystają z tego materiału, z różnych zresztą powodów. Wydrukowanie takich kart do ćwiczeń wymaga w szkołach sprawnych drukarek i papieru, a przecież na to środków brakuje nieustannie. Dla 25 uczniów wydrukowanie 4 stron kosztuje. Kogo? Nas, rodziców, bo nauczyciele w pierwszej kolejności zwracają się do rodziców z prośbą o składkę na ksero, na toner itp. W MEN środków finansowych na honoraria dla częściowych analfabetów dydaktycznych jest pod dostatkiem. Nadal ten urząd nie chce ujawnić, jakie są rzeczywiste i pełne koszty wydawania "EleMENtarza" dla klas I, bo ktoś musiałby za to ponieść odpowiedzialność przynajmniej polityczną.
Sześciolatki wraz z siedmiolatkami mają dzisiaj czytać o jakimś Hoanie, a nie o Heniu, Hani czy Hubercie. Być może autorka i tu popełniła czeski błąd podając zamiast Huan słowo Hoan? Może chciała, by dzieci przepisywały imię psa z powieści J.R.R. Tolkiena? Co bowiem uzasadnia konieczność odwzorowywania imienia Hoan w ćwiczeniach do rzekomo "Naszego eleMENtarza"? Ponoć jest to imię Koreańczyka mieszkającego w Polsce, który pojawia się w każdej części tego elementarza. Równie dobrze Hoan może być imieniem Chińczyka, który zginął na placu Tiananmen.
Już od rana, hart "MEN-skiego harta" Hoana, rzuca nas ze śmiechu na kolana.
(źródło:IMG_8069848615339.jpeg)
16 kwietnia 2015
Międzyszkolnik w europejskim systemie dostępu do informacji o projektach badawczych?
Koordynator Międzyszkolnika dr Przemysław GRZYBOWSKI z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy przekazał radosną wiadomość, że (...) liczba osób znajdujących się na liście Międzyszkolnika przekroczyła 400, a w grupie dyskusyjnej „Edukacja w kontekście akademickim” na Facebooku 200. Dzięki temu nasza lista wysyłkowa i forum dyskusyjne w grupie uzyskały certyfikat jakości Polskiej Izby Informacji Społecznej i aprobatę Ministerstwa Cyfryzacji jako oficjalne narzędzie komunikacji między specjalistami z dziedziny nauk społecznych i humanistycznych.
W związku z tym istnieje możliwość przepisania adresów osób figurujących na liście Międzyszkolnika do europejskiego systemu dostępu do informacji o projektach badawczych, spotkaniach naukowych i bezpłatnych publikacjach akademickich ukazujących się w kilkunastu językach (większość z nich dotyczy inicjatyw edukacyjnych branych pod uwagę w ocenie dorobku pracowników akademickich). Jest to wewnętrzna sieć wymiany informacji między odpowiednimi ministerstwami nauki i edukacji krajów zrzeszonych w Radzie Europy.
Gdyby ktoś z Państwa był zainteresowany przekazaniem jego adresu do tej bazy - bardzo proszę o informację.
Uczestnictwo w systemie jest nieodpłatne, wiąże się z otrzymywaniem raz w miesiącu biuletynu informacyjnego w formie pliku pdf. Uczestnicy mają możliwość przekazywania przy jego pomocy własnych informacji do wszystkich uczestników systemu, przy czym są one tłumaczone i zamieszczane w biuletynie przez specjalistów z Ministerstwa Cyfryzacji, co gwarantuje wysoką jakość treści i rozesłanie jej do tysięcy odbiorców z całego świata.
Koordynator zachęcał nas do skorzystania i prosił o przekazanie tej informacji potencjalnym zainteresowanym. Mamy kolejny wskaźnik tego, jak znakomita samoorganizacja środowiska pedagogicznego z niezwykle taktownym i pełnym zaangażowania kreowaniem i koordynowaniem przez dra P. Grzybowskiego przekazu o najważniejszych wydarzeniach, projektach badawczych, publikacjach i inicjatywach, zaowocowała po kilku latach docenieniem jej także w szerszym wymiarze.
Kto jeszcze nie jest na liście Międzyszkolnika, a zależy mu na pozyskiwaniu danych o pedagogice w środowiskach akademickich naszego kraju, niech się zgłosi i włączy do prac tego środowiska. Razem możemy więcej!
TO OCZYWIŚCIE JEST ŻART z 1 kwietnia br., ale wiele osób przyjęło ten komunikat za prawdziwy. Niniejszym ten sukces dementuję.
Prawdziwy jest Przemysław GRZYBOWSKI i MIĘDZYSZKOLNIK. Bez P. Grzybowskiego nie ma Międzyszkolnika i odwrotnie. To pedagogika dwoistości, jak orzeł i reszka. Kto jeszcze nie jest w bazie Międzyszkolnika, ten nie wie, co, gdzie i kiedy toczy się w środowisku pedagogicznym oraz pogranicza.
Na fotografii jest Przemek Grzybowski w jajku, które pochodzi z ośrodka Dobry Brat w Osieku w Borach Tucholskich. Co roku z okazji dnia dziecka odbywa się tam wielka impreza dla dzieci niepełnosprawnych, podczas której klaunują (m.in. z Kasią Marszałek) jako wolontariusze Fundacji DrClown, a przy okazji bawią się wśród jajek dinozaurów.
15 kwietnia 2015
Maciek chce być zawodowym tancerzem
Jadę do Obrzycka na konferencję pedagogów specjalnych Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu "INNY w naukach o wychowaniu", toteż mój wpis dotyczyć będzie dzieci o szczególnych uzdolnieniach albo wysokim poziomie motywacji do rozwijania własnych zainteresowań i twórczej pasji. Rzecz będzie o Maćku i jego autoedukacyjnym marzeniu.
Maćka poznałem w drzwiach mieszkania szefa Fundacji INNOPOLIS, a zarazem mojego doktoranta - Tomka Bilickiego, od którego właśnie wychodził. Niepozorny, szczupły chłopiec mieszka w Łodzi, w bloku wraz ze swoją Mamą, która wychowuje go samotnie. Jest uczniem trzeciej klasy pobliskiego gimnazjum. Na marginesie dodam, że dyrektor tego gimnazjum stosował wobec uczniów karę zawieszenia w obowiązkach szkolnych, a SLD awansował go na urzędnika zarządzającego oświatą. Nie o dyrektorze tej szkoły będę pisał, chociaż wejście do niej i sam budynek nie najlepiej świadczą o gospodarzu (zob. foto).
Piszę dzisiaj o szesnastoletnim Maćku Maślakiewiczu, którego największą pasją jest taniec. Ćwiczy codziennie, a od 2007 roku wszedł w skład zespołu „Czarne stopy”. Bierze także udział w zajęciach Klubu Młodzieżowego Fundacji INNOPOLIS. Jest jednym z tych gimnazjalistów, który zaprzecza swoją radością oraz pasją młodego życia i wolontariackiej służby innym potocznym opiniom o rzekomo złej i zdeprawowanej polskiej młodzieży.
Maciek chce być zawodowym tancerzem – najlepszym z najlepszych. W Polsce i Europie zdobył już prawie wszystko, bowiem w swojej kolekcji posiada aż 14 medali. Jest mistrzem Europy w tańcu hip-hop (występ solo i w formacji; Budapeszt 2014 rok). Ten chłopiec jest dowodem na to, że pasja potrafi nadawać życiu pozytywny sens, być alternatywą dla zachowań ryzykownych, a jednocześnie hartując własny charakter przełamywać ułatwia pokonywanie wszelkich przeciwności losu.
Sława jaką osiągnął w swoim środowisku nie przeszkadza mu w zachowaniu skromności i pozostawaniu wrażliwym nastolatkiem na problemy innych, często bardzo potrzebujących wsparcia i pomocy. Maciek chce rozwijać swoje ponadprzeciętne umiejętności, toteż największym jego pragnieniem jest udział w warsztatach i występach na Broadwayu w Nowym Jorku.
Warsztaty i pokazy The Pulse on Tour New York odbędą się od 23 do 26 lipca 2015 roku. Nie wyobrażamy ich sobie bez udziału Maćka! Chcemy jemu pomóc, by mógł dalej rozwijać się, nabierać doświadczenia w międzynarodowym zespole tanecznym, poddać ocenie najlepszych nauczycieli tańca na świecie, a może i otworzyć jemu drogę do międzynarodowej kariery. Potrzebujemy 1000 osób, które ofiarują Maćkowi po 23 zł, doceniając jego starania i talent, stając się współautorami jego sukcesu i współrealizatorami marzenia. Każda wpłata się liczy!
Warsztaty współorganizuje Broadway Dance Center, szkoła tańca położona w samym sercu Times Square w Nowym Jorku, założona w 1984 roku. Jest najbardziej znaną szkołą tańca na świecie, oferując m.in. Jazz, Tap, Balet, Hip Hop, Teatr i więcej (joga, pilates, Elastyczność, Taniec brzucha, Vocal Performance oraz Vocal Technique). Broadway Dance Center ukończyli tancerze i wykonawcy, tacy jak Bette Middler, Brooke Shields, Britney Spears, Madonna, * NSYNC, Jason Smith, Almamy Samuels i Elizabeth Berkley. Broadway Dance Center to drzwi do realizacji marzeń łódzkiego nastolatka, który chce dzielić się opanowaną sztuką z innymi, wzbogacać nasze wrażenia, artystyczne przeżycia.
Wiem, że przeważają w sieci prośby o wsparcie chorych dzieci czy osób dorosłych, których leczenie wymaga wysokich kosztów. Jestem przekonany jednak, że pomysł Tomka Bilickiego, by wspomagać także dzieci i młodzież o szczególnych talentach, a zarazem o wyjątkowej pracowitości oraz uspołecznieniu, ma istotną wychowawczo wartość. Często nasi uczniowie, pozbawieni w środowisku codziennego życia możliwości materialnego wsparcia, gubią swoje "diamenty", które ktoś mógłby "oszlifować", nadać im odpowiedni blask i wartość.
Zajrzyjcie na stronę www.MaciejMaslakiewicz.pl i jeśli jest to możliwe, wesprzyjcie młodzieńca. Może w Hollyłódź Maciek stworzy polski odpowiednik Broadwayu? Maciek przygotowuje już specjalny układ taneczny, którym zamierza podbić Nowy Jork!
Subskrybuj:
Posty (Atom)