Pierwszym humanistą, filozofem
społecznym, który zwrócił uwagę na potrzebę kształcenia pedagogów - wychowawców
i nauczycieli na poziomie wyższym był Szwajcar - Jan
Henryk Pestalozzi (1746 – 1827). W jednym ze swoich dzieł w 1826 r.
pisał: Dla wszystkich nauk i sztuk powoływane są katedry na
uniwersytetach, brak ich jednak dla zagadnień wychowania, choć działalność
wychowawcza wymaga najgłębszej znajomości natury ludzkiej i umiejętności
postępowania wychowawczego.
W Polsce musieliśmy jednak czekać na
realizację tego przesłania najpierw do utworzenia przez prof. Zygmunta
Kukulskiego w 1920 r. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Instytutu
Pedagogiki, a następnie w 1926 r., na powołanie przez Bogdana
Nawroczyńskiego na Uniwersytecie Warszawskim Katedry Pedagogiki.
Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego wprowadziło z dniem 2
kwietnia 1926 r. rozporządzenie stanowiące szczegółową regulację prawną studiów
uniwersyteckich, na podstawie którego konstruowane były plany studiów
edukacyjnych m.in. dla kandydatów na nauczycieli przedmiotów pedagogicznych w
seminariach nauczycielskich czy późniejszych liceach pedagogicznych i
pedagogiach.
Pedagogika jako kierunek studiów
była realizowana przez Studium Pedagogiczne w 1927 r., które było częścią tej
Katedry na Wydziale Humanistycznym KUL w Lublinie. To właśnie w tej instytucji
przygotowywano nauczycieli przedmiotów pedagogicznych do pracy w seminariach
nauczycielskich, a po 1932 r. w liceach pedagogicznych, a także kształcono
pedagogicznie nauczycieli przedmiotowych do szkół średnich. Były to wówczas
studia 4 letnie – kończące się dyplomem magistra filozofii w zakresie
pedagogiki.
Od postulatu J.H. Pestalozziego
właściwego przygotowania do zawodu pedagoga upłynęło już ponad 190 lat. Dzisiaj
już dość powszechnie uważa się, że pedagogiem powinna być osoba, która została
specjalnie przygotowana do kierowania procesami socjalizacyjnymi, wychowawczymi
i opiekuńczymi, głównie w działalności pozaszkolnej, ale także w szkole. O ile
jednak każdy nauczyciel powinien mieć przygotowanie pedagogiczne, to nie każdy
pedagog jest nauczycielem.
Najczęściej spotykanym w mediach błędem jest
utożsamianie profesji nauczycielskiej z pedagogiczną. Niektórzy publicyści
wręcz wyrażają zdziwienie, iż mimo olbrzymiej popularności pedagogiki jako
kierunku studiów na uczelnie pedagogiczne zgłasza się każdego roku mniej
kandydatów. Tymczasem uczelnie pedagogiczne kształcą głownie na kierunkach
nauczycielskich, jakże mylnie identyfikowanych z samą pedagogiką.
Bardzo często jednak utożsamia się z rolą pedagoga
głównie nauczycieli czy profesjonalistów w szeroko rozumianej dziedzinie
edukacji. Dzisiaj pedagog jest jednak kimś więcej - szeroko pojmowaną profesją
społeczną wymagającą przygotowania do podejmowania działania społecznego w tkance
społecznej wobec trzech kategorii osób: zagrożonych wyłączeniem, wyłączanych i
już wyłączonych (wykluczonych) z życia społecznego. Jako przedstawiciel tej
profesji musi orientować swe działania na opiekę i pomoc, na wychowanie,
inkulturację, edukację i animację procesów wspomagających rozwój innego
człowieka czy grup społecznych.
Wspólnym celem działania pedagoga i jego podopiecznych
jest ułatwianie im nawiązywania relacji społecznych, włączanie do aktywnego życia w społeczeństwie. W najszerszym rozumieniu kategoria ta
obejmuje zarówno profesjonalistów, tj. osoby specjalnie kształcone do pracy z
jednostkami, rodzinami, grupami społecznymi i społecznościami wysokiego ryzyka
społecznego, jak też osoby podejmujące tę aktywność ochotniczo i nieposiadające
zawodowego przygotowania.
Profesja społeczna obejmuje bowiem różne
kategorie stanowisk pracy i zawodów, w tym m.in.:
1) zawody ukierunkowane na opiekę i pomoc, np.
asystentów służb społecznych, kuratorów sądowych, doradców rodzinnych, pomoce i
opiekunki rodzinne;
2) zawody ukierunkowane na wychowanie i edukację, np.
wychowawców specjalistycznych, pracujących z dziećmi przejawiającymi deficyty
fizyczne i psychiczne oraz zaburzenia w zachowaniu, nauczycieli-wychowawców
podejmujących obowiązki pracy indywidualnej z dziećmi niesprawnymi, nauczycieli
zawodu pracujących z dziećmi niepełnosprawnymi, wychowawców małych dzieci,
pomoce medyczno-psychologiczne kwalifikowane w pracy opiekuńczej nad dziećmi
niepełnosprawnymi;
3) zawody ukierunkowane na animację
społeczno-kulturalną w środowisku, np. animatorów, wychowawców ulicy.
W sensie postulatywnym absolwent
kierunku studiów pedagogicznych powinien być przygotowany do pracy w różnych
środowiskach wychowawczych, instytucjach i ośrodkach wspomagających rozwój dzieci,
młodzieży, osób dorosłych lub starszych w ich czasie wolnym, lub
zawodowym czy też związanym z realizacją zadań na rzecz społeczeństwa (np.
obowiązkiem szkolnym, resocjalizacją itp.).
Kształcenie pedagogów powinno zatem
uwzględniać złożoność i zmienność sytuacji i warunków, w jakich będą oni
wykonywali swoją pracę czy służbę społeczną. W związku z tym, że pedagoga
cechuje tak „praktyczność”, jak i konieczność posiadania rzetelnej wiedzy
teoretycznej, to w jego kształceniu istotną rolę musi odgrywać umiejętne
wyposażenie go w jak najszerszą, interdyscyplinarną wiedzę z zakresu nauk
humanistycznych oraz odniesienie jej do praktycznych wymiarów przyszłych zadań
społeczno-zawodowych.
Potrzebne jest delikatne włączenie w
procesie kształcenia teorii naukowych w schematy poznawcze, które funkcjonują w
przekonaniach osób rozpoczynających studia tak, aby skłoniły studiujących do
krytycznej, osobistej refleksji nad własną tożsamością zawodową, aspiracjami,
wyobrażeniem potencjalnych następstw działań i możliwościami ich skutecznego realizowania.