04 stycznia 2025

Wnioski awansowe w naukach społecznych w 2024 roku




To był ważny rok w nauce i szkolnictwie wyższym, w czasie którego kolejny minister podał się do dymisji, gdyż nie dokonał niczego dobrego a koniecznego dla akademickiej działalności. Utrwalił stan wciąż dokuczliwej patologii, czego najlepszym przykładem było potwierdzenie korupcji i etycznej destrukcji w środowiskach władz tego resortu i jemu podległych instytucji. Musieliśmy bronić nauki w ramach tych organów i jednostek akademickich, w których byliśmy zatrudnieni czy działaliśmy w nich pro publico bono.  

Zakończył się pierwszy rok aktywności członków Zespołu Nauk Społecznych Rady Doskonałości Naukowej II kadencji. Przygotowałem zatem zbiorczy wykaz liczby wniosków doktorów i doktorów habilitowanych, którzy aplikowali w 2024 roku o nadanie im stopnia doktora habilitowanego czy o tytuł profesora nauk społecznych. Nie należy jednak w związku z powyższymi danymi dokonywać porównań między dyscyplinami nauk, gdyż są one nieporównywalne. 

stan na dzień 10.12.2024 (od 1.01.2024)

Dyscyplina nauk społecznych

I kadencja 2024

Liczba wszczętych postępowań o nadanie stopnia doktora habilitowanego

I kadencja 2024

Liczba wszczętych postępowań o nadanie tytułu profesora

Nauki prawne

47

18

Ekonomia i finanse

32

18

Nauki o zarządzaniu i jakości

26

12

Psychologia

23

12

Pedagogika

19

9

Nauki o bezpieczeństwie

15

4

Nauki o polityce i administracji

15

8

Nauki o komunikacji społecznej i mediach

10

7

Nauki socjologiczne

9

7

Geografia społeczno-ekonomiczna i gospodarka przestrzenna

6

10

Stosunki międzynarodowe

3

3

Prawo kanoniczne

2

2

suma

207

110

(źródło: opracowanie własne)  


Informacja o liczbie składanych wniosków nie oznacza, że zostały wszystkim przyznane, gdyż stopnie doktora habilitowanego nadają autonomiczne organy uczelni, zaś tytuł profesora - Prezydent RP. Zestawienie to ma na celu głównie uświadomienie sobie przez kadry zarządzające nauką, czy i w jakim zakresie liczba wniosków będzie sprzyjać eliminowaniu lub wypełnianiu luk międzypokoleniowych. Czy rzeczywiście mamy szansę w poszczególnych dyscyplinach nauk społecznych na to, że odchodzący na emeryturę profesorowie zostaną zastąpieni przez młodsze kadry naukowe? 

W przypadku pedagogiki, która to dyscyplina najbardziej mnie interesuje, sytuacja wcale nie wygląda różowo. Mamy za mało wniosków o nadanie tytułu profesora, a nie wiemy, co jest tego powodem. Być może polityka kadrowa uniwersytetów sprzyja temu, by nie zobowiązywać doktorów habilitowanych do intensywnej pracy naukowo-badawczej, publikowania z niej wyników, a zatem skutkuje utrzymaniem status quo, gdyż jest to tańsze dla władz uczelni. 

Minister Jarosław Gowin zlikwidował tzw. minima kadrowe do nadawania stopni naukowych, a zatem promować doktorów i doktorów habilitowanych może niemalże każda szkoła wyższa, gdyż regulacje prawne pozwoliły na tzw. korupcję wydawniczą (publikacyjną), co skutkowało dość łatwym uzyskaniem kategorii B+ przez jednostki, w których nie tylko nie ma profesorów tytularnych, nie ma nawet odpowiedniej liczby doktorów habilitowanych z rzeczywistym dorobkiem naukowym, a zatem nie prowadzi się w nich rzetelnych badań naukowych. 

Zakres dopisywania się do artykułów, monografii przez tych, którzy nie mają rzeczywistego wkładu w ich powstanie, stał się warunkiem przetrwania a nawet uzyskania odpowiednich dotacji z MNiSW na działalność jednostek akademickich. Coraz bardziej potwierdza się hipoteza, że i w NCN prowadzona jest "gra do jednej bramki", bo nadal nie zmieniono ustawy o NCN w wyniku czego, ubiegający się o granty nie mają prawa do merytorycznych odwołań od nierzetelnych recenzji! 

Komu na tym zależy?!!! Kto traktuje konkursy w NCN jako pozbawione jakiejkolwiek kontroli merytorycznej a kreującej szansę "załatwiania swoim" środków finansowych poza kontrolą? Recenzje nie są transparentne. Takiej samowoli nie ma w postępowaniach awansowych. Klikowość jest zatem wpisana w ustawę o NCN a ministrowie udają, że nie ma problemu. Otóż jest!         

To, do czego doprowadziła pseudoreforma nauki J. Gowina z 2018 roku będzie rzutować jeszcze przez wiele lat na stan demoralizacji środowisk akademickich, które chętnie skorzystały z uwolnienia ich od naukowych i etycznych standardów. 

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden efekt regulacji ustawowych, których nie zamierza zmienić obecna koalicja władzy, bo jest to także w interesie jej interesariuszy, popleczników. Otóż funkcje kierownicze w szkolnictwie wyższym są pozbawione jakiejkolwiek weryfikacji naukowej i etycznej, skoro mogą je pełnić osoby dysponujące jedynie dyplomami, w wielu przypadkach słowackich docentów, które nie potwierdziły w ostatnich latach rzeczywistej wiarygodności równoważności i wiarygodności uzyskanego stopnia naukowego. 

Trzeba zatem czekać do momentu, kiedy wybuchnie kolejny skandal w  szkolnictwie wyższym, dzięki dochodzeniom śledczych dziennikarzy, bo środowiska uniwersyteckie, politechniczne wcale nie są zainteresowane tym, kto i z jakim dorobkiem reprezentuje ich jednostki akademickie i dyscypliny nauk.