18 września 2021 r. postanowiłem sprawdzić, jak czytane są wpisy, które zawierają fake news. Sam bowiem byłem kiedyś nieostrożny przekierowując na Fb informację, która wydawała się wysoce prawdopodobną, ale nie weryfikowałem jej wiarygodności. Na szczęście są osoby, które sprawdzają informacje, gdyż są pewne zawartej w nich dezinformacji. Miałem nadzieję, że powyższa ilustracja z klockami zwróci czyjąś uwagę.
Przygotowałem zatem wpis, który miał adekwatną treść do ilustracji. Mógł
być fake newsem, ale też faktem. Spośród czytelników bloga zareagowała nań
tylko jedna osoba, uniwersytecki profesor, któremu jestem winien nagrodę
za rozpoznanie mojej manipulacji.
Napisałem bowiem, a jest to niezgodne ze stanem faktycznym, co wystarczyło
sprawdzić w Ustawie, że:
Cytuję
błędny zapis w Ustawie Prawo Oświatowe:
Art. 1.
System oświaty zapewnia w
szczególności:
(…)
3) Wychowanie rozumiane jako wspieranie dziecka w rozwoju
ku pełnej dojrzałości w sferze fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej,
duchowej i społecznej, wzmacnianie i uzupełnianie przez
działania z zakresu profilaktyki problemów dzieci i młodzieży.
Podkreślenie przeze mnie w dwóch rzeczownikach odczasownikowych wskazuje
na błąd. Prawidłowo definicja - w tym ujęciu - powinna brzmieć:
Wychowanie rozumiane jako wspieranie dziecka w rozwoju ku
pełnej dojrzałości w sferze fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej, duchowej
i społecznej, wzmacniane i uzupełniane przez
działania z zakresu profilaktyki problemów dzieci i młodzieży.
Niby dwie drobne literówki, ale czynią tę
definicję nonsensowną. Ktoś, kto tak ją zapisał w ustawie nie tylko nie
rozumiał treści, ale zarazem sprawił, że jest ona od kilku lat bezkrytycznie
powtarzana także na oficjalnej stronie resortu (sygnowanej
"gov").
*************
To jest oczywiście nieprawda, bo jak ktoś zajrzy do Ustawy Prawo Oświatowe z 2016 r., to przeczyta:
Art. 1. System oświaty zapewnia w szczególności: 1) realizację prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do kształcenia się oraz prawa dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju; 2) wspomaganie przez szkołę wychowawczej roli rodziny; 3) wychowanie rozumiane jako wspieranie dziecka w rozwoju ku pełnej dojrzałości w sferze fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej, duchowej i społecznej, wzmacniane i uzupełniane przez działania z zakresu profilaktyki problemów dzieci i młodzieży; (...)
TYM SAMYM NIE MA ŻADNEGO BŁĘDU.
Natomiast tym, co mogło uśpić czujność czytelników, było odwołanie do materiałów z hiperłączem do nich.
Błąd
powtarza się m.in. w materiałach ministerialnych, a zatem
jest już multiplikowany także w dokumentach instytucji oświatowych.
Ma on
miejsce w załączonych na powyższej stronie broszurach "WYCHOWANIE_-_program_
Bądźmy
zatem uważni, krytyczni i sprawdzajmy dane, które już na pierwszy rzut oka
powinny wydać się nieprawdopodobnymi. Przecież nie jest możliwe, by urzędnicy
MEN/MEiN dopuścili się takiego błędu, a tym bardziej, by w Sejmie nikt jego nie
zauważył.