Otrzymujemy
kolejną w rozwoju współczesnej myśli pedagogicznej rozprawę profesora
Stanisława Palki, którego badania stanowią nie tylko dla mnie jedno z
najważniejszych źródeł inspiracji i przemyśleń. Od końca lat 70. XX wieku
każda z książek pedagoga Uniwersytetu Jagiellońskiego wyprzedzała swój czas
głęboką refleksją metateoretyczną o kształceniu młodych pokoleń. Monografie i
prace zbiorowe tak wybitnego Uczonego denerwowały władze poprzedniego ustroju,
gdyż w żadnej mierze nie służyły jego ideologicznym celom, ale tworzeniu
podstaw pedagogiki ogólnej.
Ta
zaś w żadnej mierze nie powinna być środkiem do walki politycznej na rzecz
zniewalania polskiego społeczeństwa, tylko wprost odwrotnie - miała służyć jego
emancypacji, oświeceniu, ratowaniu części kultury myślenia i dążenia do prawdy.
Nie pora i miejsce na dokonywanie analiz serii znakomitych publikacji S. Palki,
ale nie mogę powstrzymać się przed podzieleniem się choć krótką recepcją jego
najnowszej książki p.t. "Opisywanie pedagogiczne i edukacyjne"
(Kraków, 2023).
Nie
tylko tytuł jest intrygujący, choć pokazany studentom "pokolenia Z" egzemplarz
książki skojarzył im się podświadomie z kategorią "przepisywanie".
Coraz mniej jest bowiem wśród młodzieży piszących ciekawe prace na podstawie
bogatych i adekwatnych do tematu źródeł wiedzy, skoro już w szkole średniej
nauczyli się bezmyślnie przepisywać zadawane im teksty z podręcznika szkolnego czy tablicy
do zeszytu lub tabletu.
Najnowsza
monografia krakowskiego Uczonego wprowadza nas w świat jakże wartościowego
opisywania w poznawaniu i badaniu pedagogicznym "(...) do możliwie
wiernego odzwierciedlania faktów, zjawisk i procesów wychowywania, kształcenia
oraz samokształtowania człowieka. To, co przybliżać może do prawdy, do większej
pewności w dalszym poznawaniu i badaniu w pedagogice, daje też podstawową
orientację w działaniach edukacyjnych, a praktyczki i praktycy edukacyjni przez
prawdziwe opisywanie (pedagogiczne) nie doświadczają uczucia bezradności,
"maszerowania po omacku" oraz minimalizują podejmowanie błędnych
decyzji" (s.9).
Wydawałoby
się, że w połowie czwartej dekady transformacji ustrojowej będziemy mogli z
zachwytem spoglądać wstecz na zachodzące w szkolnictwie zmiany, podczas gdy
politycy oświatowi skutecznie prowadzą do jego destrukcji. Powód tego jest
jawny, choć sprzeczny z nauką, bowiem zmieniający się co kilka miesięcy lub lat
kolejni ministrowie edukacji traktują ją wyłącznie jako okazję do osobistego
zaistnienia w mediach, by społeczeństwu się wydawało, że wprowadzają zmiany, a
to .... jedynie ich echo grało.
Dla
Profesora S. Palki pedagogika jest z jednej strony nauką teoretyczną, która ma
służyć dociekaniu prawdy, z drugiej jednak strony powinna wynikami/efektami
swoich badań służyć praktyce. Tej drugiej funkcji jednak nie może realizować w
skali powszechnej, skoro jej pierwsza funkcja demistyfikuje pozór, fałsz,
patologie oświatowego władztwa.
Tymczasem
więź pedagogiki z edukacją jest nieunikniona. Prowadzone są bowiem badania na
trzech poziomach: 1) "ponad" edukacją szkolną, ale służących
rozwiązywaniu jej podstawowych problemów związanych z procesem kształcenia i
wychowania, badania surveyowe, komparatystyczne, 2) "obok" edukacji
szkolnej, kiedy prowadzone są badania diagnostyczne, ewaluacyjne,
eksplikacyjne, mające właśnie opisać, przekazać istniejący stan rzeczywisty
powyższych procesów i 3) "w nurcie" edukacji szkolnej, a więc badania
w działaniu, przez działanie, obecne w praktyce i także ją opisujące.
Autor
tej klasyfikacji pominął w trzeciej kategorii rzekomych więzi czy styczności
między nauką a praktyką eksperymenty pedagogiczne, a to zapewne dlatego, że ich
nie ma, bo i z politycznego punktu widzenia być nie powinny, gdyż są przez
sprawujących władzę niepożądane. Musieliby stracić nad nimi nadzór i kontrolę,
przekazując je szkołom wyższym, a więc uczonym, a tego nie chcą od lat.
Ostatnia
publikacja o szkołach eksperymentalnych w Polsce i w świecie ukazała się pod redakcją
Wincentego Okonia w... 1978 roku.
Trafnie zatem S. Palka pyta: Czy
wykorzystujemy w pedagogice wiedzę z dalszej przeszłości? Czy może na
nowo odkrywamy coś, co było wcześniej stworzone i opisane?
A
może są w III RP szkoły eksperymentalne, tylko o nich wcale lub niewiele wiemy?
Profesor upomina się o wiedzę naukową na ten temat a nie o wiedzę potoczną,
gdyż ta ostatnia ma się znakomicie, kiedy jest wytwarzana przez publicystów lub
samych nauczycieli.
Opis
pedagogiczny wymaga jednak korzystania z empirycznych badań stricte naukowych,
które zostały poddane krytyce naukowej. Jeśli są pseudonaukowe, to tworzą fałszywy
obraz o jakiejś rzeczywistości edukacyjnej, szkodząc tak nauce jak i
praktyce.
Może
właśnie dlatego Palka adresuje do niekompetentnych jeszcze czytelników
opis tego, czym jest poznanie naukowe służące opisywaniu, wyjaśnianiu,
pojmowaniu, (z-)rozumieniu wychowania, kształcenia i samokształtowania
człowieka ponad, obok czy w toku edukacji.
Znajdziemy
w niniejszej rozprawie przybliżoną przez Profesora rekonstrukcję różnych
podejść badawczych do, obok i w edukacji, a więc zarówno opisujących i
wyjaśniających złożoność procesów i decyzji władz politycznych wobec wdrażanych
przez nie rzekomo głębokich (moim zdaniem-pozbawionych naukowych podstaw) reform ustrojowych w szkolnictwie, jak i ilustrujących wycinkowe, lokalne
działania badawcze innowacji czy literackie inspiracje dla rozbudzania
edukacyjnej wyobraźni.
Rozdział III zawiera oryginalny sposób analizy opisywania pedagogicznego na polu edukacji i dla edukacji. Autor osadził swoje studium w podrozdziałach: 1) Idee i marzenia edukacyjne, 2-3) realia: edukacja a polityka oświatowa oraz edukacja a uwarunkowania etniczne, społeczne, wyznaniowe, 4) Postać nauczyciela: role, stany rzeczy i oczekiwanie, 5) Rola rodziny w funkcjonowaniu wychowania i kształcenia uczennic i uczniów, 6) Osiagnięcia uczennic i uczniów (klas początkowych) oraz 7) Powiązanie edukacji z innymi dziedzinami działań poznawczych.
W ostatnim rozdziale tej książki, który dotyczy "opisywania w literaturze w nachyleniu wychowawczym i kształcącym" S. Palka zaskakuje wartością - pomijanych w pedagogice w czasach prosperity rozwoju kraju - rodzajami wiedzy wywodzonej z literatury i sztuki, ale i wiedzy spekulatywnej, mitycznej oraz irracjonalnej. To jest autentyczny "deser" dla naukowej duszy.
Warto
tę książkę przeczytać, przemyśleć i przepracować we własnych projektach czy
prognozach dla edukacyjnego dobra i prawdy. Stanisław Palka przybliżył nam sens
tych wartości w opisywaniu pedagogicznym i edukacyjnym. Kończy swoją rozprawę osobistym przesłaniem:
"(...) opisywanie pedagogiczne może (powinno) służyć zarówno rozwojowi nauk pedagogicznych, jak i dawać przesłanki dla analizy i zmieniania praktyki edukacyjnej - tym samym pedagogika może stawać się nauką konstruktywną, społecznie użyteczną, potrzebną. w opisywaniu edukacyjnym użyteczne są obrazy nie tylko pozytywnych zjawisk procesów edukacyjnych, ale także negatywnych zjawisk i procesów ze wskazywaniem dróg naprawczych. W opisywaniu edukacyjnym użyteczne poznawczo mogą być obrazy realnie istniejące i obrazy projektowwanych zmian" (s. 191).