Finalizuję rozmowy czeskich humanistów na temat znaczenia intelektualistów w ponowoczesnym
świecie oraz ich roli w przestrzeni publicznej, które od dwóch dni prezentuję za książką Petra Hlaváčka pt. "Intelektuál ve veřejném
prostoru. Vzdělanost, společnost, politika" (Intelektualista w przestrzeni
publicznej. Kształcenie, społeczeństwo, polityka").
Interdyscyplinarna dyskusja wybitnych uczonych Republiki Czeskiej zasługuje na
jej udostępnienie polskim naukowcom, w tym pedagogom, nauczycielom, gdyż
dotyczy ich tak samo, jak w sąsiednim kraju.
Dzisiejszą
kontynuację zaledwie przybliżenia wartości poznawczej książki zaczynam od jej
redaktora:
Petr
Hlaváček jest profesorem czeskich dziejów kultury,
religii (głównie średniowiecza i oświecenia), filozofem, wydawcą,
przewodniczącym Towarzystwa Luterańskiego, założycielem w 2008
r. Collegium Europaeum w Pradze, wykładowcą w Zachodnioczeskim
Uniwersytecie w Pilznie. Swój artykuł zatytułował - Niewidzialny czeski
intelektualista albo centrowa odwaga. Dla niego
intelektualista rodzi się z chwilą odmawiania, jest kimś, kto potrafi
przeciwstawiać się komuś i czemuś. Jako historyk podkreśla, że intelektualistą
jest osoba zakotwiczona w średniowieczu, ale zarówno otwarta na nowe
wyzwania (s.207).
Karel
Hvížďala - znakomity literaturoznawca, emigrant w
latach 1978-1990, b.dziennikarz Radia Wolna Europa w Niemczech, autor wywiadów
ze znaczącymi postaciami świata kultury i polityki, twórca sztuk teatralnych.
Dla tego humanisty znakiem rozpoznawczym intelektualisty w przestrzeni
publicznej jest jego krytyczne myślenie (s. 220). To ktoś, kto - jak
określał to Sokrates - ostrzega nas przez czymś, podaje coś w wątpliwość, kto
nie przestaje zadawać pytań.
Jiří
Pehe
- politolog, pisarz, komentator polityczny pisze w swoim artykule o roli
intelektualistów w sferze publicznej. Intelektualistą określa kogoś, kto
zajmuje się złożonymi myślami i teoriami. Może być nim człowiek, który w ramach
dla swojej profesji tworzy i upowszechnia idee, albo ktoś doświadczony ze
znaczącą erudycją artystyczną i kulturalną, kogo w publicznym dyskursie uznaje
się za autorytet. Jest nim przykładowo osoba, której wysokie mentalne zdolności
umożliwiają, by za pomocą indukcji i dedukcji wyprowadzała właściwe wnioski z
nagromadzonych doświadczeń i wiedzy, a to znaczy posiadająca zdolności
twórczego myślenia mimo istniejących szablonów (s.226).
Intelektualiści są przeciwwagą w społeczeństwie dla upowszechnianej w
mediach przez kulturę masową głupoty. Dzięki nim dochodzi do korekt
naukowo-technicznej pychy nowoczesności (s. 230).
Roman
Joch - to czeski polityk, publicysta, tłumacz i
komentator, absolwent amerykańskich konserwatywnych think-tanków, wykładowca
politycznych ideologii i ekonomicznego uczenia się. W swoim studium na temat
intelektualistów w przestrzeni publicznej stwierdza, że wyróżnia ich w
społeczeństwie krytyczne myślenie. Jednak jest konieczne ich dążenie do prawdy
niezależnie od tych jej wrogów, którzy czynią wszystko, by prawda nie
wybrzmiała.
Antonín
Kostlán dr nauk historycznych, autor rozpraw
naukowych z historii nauk humanistycznych i społecznych. W niniejszej rozprawie
podjął problem intelektualisty jako obywatela i strażnika pamięci, nadobywatela
i świadomości ludzkości, sługi i propagandysty. Nie uważa, by rolą
intelektualistów było dublowanie zadań polityków, Żyjemy w czasie,
kiedy w aktywności obywatelskiej profesor uniwersytetu został
postawiony na równi z ogrodnikiem czy kobietą prowadzącą dom, toteż musi ten
fakt przyjąć z pokorą (s. 247). Intelektualista jest świadomością
narodu, który występuje przeciwko milczącej większości i który jest
przedstawicielem życia publicznego.
Petr
Fischer - czeski dziennikarz, scenarzysta, moderator
i filozof pisze w swoim artykule o intelektualiście jako ideotainmencie,
czyli kreatorach idei, którzy za ich pośrednictwem tworzą nowe światy. Jeśli
słowo intelektualista w husserlowskim rozumieniu jest przeszłością,
to pomoże dziejom przyszłości jedynie tym, że będzie doskonałym
anachronizmem (s. 265).
Stanislav
Komárek - biolog, filozof, pisarz, antropolog,
nauczyciel akademicki uważa, że ciekawe byłoby życie intelektualisty nie w
przestrzeni publicznej, ale w tej ukrytej, niepublicznej. W Europie uważa się
za intelektualistów wykształcone osoby o różnych kwalifikacjach akademickich, a
więc są to głównie absolwenci studiów humanistycznych i społecznych, ale także
bywają nimi przedstawiciele nauk przyrodniczych. Znacznie mniejszy jest popyt
na intelektualistów po teologii (s.268). Jeśli jednak czynić z tego zasadnicze
kryterium, to intelektualistą może być także przestępca. Kusi ich także
zdobycie władzy, zajmowanie stanowisk rządowych, ale jeśli je podejmują, to
długo w tych rolach nie wytrzymują. Są też wśród intelektualistów doktrynerzy.
Jednak ich istotną rolą jest ochrona języka ojczystego. Ewidentnym zadaniem
intelektualisty w przestrzeni publicznej jest: jak przepłynąć wąskim
przesmykiem między dwoma nonsensami (s. 278).
Stanislav
Štech - profesor psychologii, prorektor UK w Pradze i
minister szkolnictwa w 2017 roku odpowiada na pytanie - Czy zaangażowany
intelektualista jest już reliktem przeszłości? Wyróżnia słabych i silnych
intelektualistów. Słabi intelektualiści to ci, którzy utożsamiają swoją rolę
jedynie z wykonywanym zawodem. Natomiast silni poświęcają się nie tylko własnej
aktywności intelektualnej, ale zarazem starają się przenikać do społeczeństwa,
dzielić się nią z innymi (s. 281). Ostrzega jednak, że akademicka postawa wobec
przedmiotu badań może prowadzić do fałszywego poglądu o świecie Źródłem
akademickiej iluzji wynikającej z braku refleksji nad własnym teoretycznych
podejściem, jest ignorowanie społecznych, w tym ekonomicznych i kulturowych
czynników w zajęciu własnej postawy wobec badanych zjawisk. Skoro w
ponowoczesnym i neoliberalnym świecie homo academicus jest
niezrozumiały dla społeczeństwa a wyniki jego badań są przez to
marginalizowane, toteż potrzebuje ono ekspertów. Wychowanie
społeczeństwa metodami oświatowymi prowadzi do niepowodzeń (s.288).
Václav
Cílek - geolog, pisarz, popularyzator nauki w Czechach
dzieli się metamorfozą swojego myślenia o przestrzeni publicznej. Jego zdaniem
nie docenia się popularyzatorów wiedzy zgodnie z potocznym
przeświadczeniem: kto potrafi tworzyć wiedzę, tak ją tworzy, zaś ten,
kto jej nie potrafi, to o niej pisze (s. 291). Niezależny
intelektualista nie utrzyma się przy życiu, gdyż jedną książkę pisze przez
rok a sprzeda niewiele egzemplarzy. Podobnie dobry dziennikarz musi
liczyć na klikalność w sieci jego tekstów. Jednak warto zachować własne
myślenie jako prywatną walkę o możliwość otwartego ich wyrażania.
Vladimíra
Dvořáková - politolożka, pierwsza w Czechach kobieta z
tytułem profesora nauk o polityce, b. przewodnicząca Państwowej Komisji
Akredytacyjnej podejmuje w swoim tekście dylemat zaangażowania intelektualisty
albo w politykę albo w sprawy publiczne. Jej zdaniem pojęcie intelektualisty
należy do najczęściej nadużywanym terminem ideologicznym. Jego negatywne
postrzeganie jest pochodną dyskursu komunistycznego i neokonserwatywnego.
Proponuje następującą definicję intelektualisty: Jest nim ten,
który na podstawie względnie określonego przez społeczeństwo poziomie
wykształcenia potrafi stawiać pytania i próbować na nie odpowiadać, przy czym
potrafi przewartościować zarówno pytania jak i odpowiedzi na nie (s.
300). Nie uważa za sensowne zakazywanie intelektualiście włączania się do
polityki.
Jaroslav
Peregrin profesor filozofii analitycznej,
logik, tłumacz filozoficznych rozpraw pisze w swoim tekście o tym, jak nie być
użytecznym idiotą. Lepiej jego zdaniem nie angażować się w sferę publiczną niż
zostać pożytecznym idiotą. Jego esej odnosi się do wewnątrzkrajowej
polityki, sporów o istotę demokracji, kapitalizmu, humanizmu, która musi
rozstrzygać problemy indywidualizmu i różnic między ludźmi. Także w Europie
następuje przejście od deficytu solidarności do deficytu odpowiedzialności,
skoro ludzie oczekują rozwiązywania ich problemów przez państwo.
David
Storch dr biologii, ekolog zajmujący się
biogeografią i ewolucyjną ekologią analizuje relacje między nauką,
ekologią, ideologią a myśleniem. Nie zajmuje się kwestią roli intelektualistów
w przestrzeni publicznej, tylko dokonuje krytycznej refleksji zarządzania
polityką naukową i szkolnictwa wyższego, która nie powinna być podporządkowana
scientometrycznym wskaźnikom.
Tomáš
Sedláček - ekonomista, filozof, nauczyciel akademicki,
autor bestsellerowej, bo przetłumaczonej na 22 języki książki z makroekonomii
pisze w swoim artykule o roli intelektualistów w przestrzeni publicznej,
koncentrując się na człowieku jako naturalnie nienaturalnym albo nieświadomie
kłamiącym. Intelektualistą jest według tego autora człowiek, który
podaje refleksji sytuację wokół siebie - a więc może nim być artysta, filozof,
ekonomista, psycholog, ale i motorniczy tramwaju polityk lub kawiarniany
bywalec, po prostu każdy, kto wsłuchuje się w czasy (z dystansem) i ma co do
powiedzenia (mówić z rezerwą, potrafić żyć w paradoksie nietrywialności).
Intelektualista nie musi zatem być wykształcony, gdyż wykształcenie jest formą
ideologii, prymarną ideologią, znacznie głębszą niż ta polityczna (s.
342).
Martin
Potůček - analityk polityki publicznej, nauczyciel
akademicki, publicysta podejmuje w swoim eseju bliskie jego profesji
zagadnienie polityki społecznej. Omawia toczący się w Czechach spór o politykę
społeczną, jej programy i skuteczności wprowadzania ich w życie.
Ondřej
Šteffl jest pierwszym w Czechosłowacji od
1990 roku założycielem prywatnego gimnazjum oraz założycielem Stowarzyszenia
"Scio", które zajmuje się badaniami oświatowymi, pomiarem
dydaktycznym. Ten artykuł zapewne zainteresowałby pedagogów. Autor ciekawie
charakteryzuje błędy polityki oświatowej w Czechach, gdzie nie oczekuje
się od szkoły zmian mimo tego, że świat się zmienia. Szkoła utraciła - zdaniem
autora - monopol na kształcenie, podobnie jak informacje utraciły swoją wartość
ze względu na cyfrowe źródła wiedzy. Zmianie też uległa motywacja pracy i
uczenia się, zaś w społeczeństwie fetyszyzuje się rolę rywalizacji i pieniędzy.
Książkę
zamyka esej syna wybitnego filozofa Uniwersytetu Karola w Pradze - Jana Palouša, który ukończył studia
matematyczne w tej uczelni, a po obronie pracy doktorskiej z astrofizyki
pracuje w Instytucie Astronomii Czeskiej Akademii Nauk. Tematem jego rozprawki
jest miejsce astronoma w przestrzeni publicznej. Przybliża w nim w syntetycznej formie wkład
astronomów w upowszechnienie ich fizykalnych teorii na temat wszechświata w
przestrzeni publicznej (Sir Jamesa Jeansa; George Gamowa). Jeśli
popularyzujący wiedzę astronomiczną nie jest w stanie ją wyjaśnić i obronić
swoją tezę, to są dwie możliwości: jego teza jest błędna, toteż należy ją
koniecznie zmodyfikować lub zmienić albo jest to zbyt duży dystans między nim a
odbiorcami, skoro unika wyjaśnienia niejasnych twierdzeń lub też
przedstawia ją jako fakt, w który należy wierzyć i nie ma potrzeby jego
tłumaczenia (s. 395).