Pod tytułem "SZKOŁA ZRÓŻNICOWANA KULTUROWO. Wyzwania i potrzeby związane z napływem uczniów z Ukrainy" ukazał się
raport z badań jakościowych w 6 szkołach podstawowych i
ponadpodstawowych, które przeprowadzono na zlecenie Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Powodem doboru szkół było przyjęcie do ich grona dzieci i młodzieży z
Ukrainy.
Staram
się unikać terminu "uchodźcy", gdyż wielokrotnie badacze nauk
społecznych wskazują na pejoratywne jego znaczenie, a przecież ci uczniowie nie
zasługują na to, by traktować ich jak osoby opuszczające z własnej woli własną
ojczyznę. Gdyby mogli w niej dalej żyć, cieszyć się radością dnia codziennego,
to nie opuszczaliby Ukrainy. Wielki to dar tej części naszego społeczeństwa,
które przyjęło pod swój dach ofiary okrutnej wojny.
Diagnozę
sytuacji ukraińskich uczniów przeprowadzono w maju i czerwcu 2022 roku. Dzisiaj
możemy przypuszczać, że ich sytuacja uległa większej poprawie a
nauczyciele z własnego poczucia solidarności pokonali szereg problemów
organizacyjnych i dydaktyczno-wychowawczych. Jak piszą autorzy raportu:
"Sam moment wybuchy wojny i różnorodna pomoc świadczona uchodźcom była
okazją do integracji szkolnych społeczności. Większość działań opierała się na
spontanicznej aktywności pracowników, uczniów i ich rodziców; to oddolne
zaangażowanie było spirytus movens wsparcia uczniów uchodźczych również w
trakcie realizacji badań trenowych."
Z
uzyskanych w toku wywiadów opinii, informacji wynikają wnioski, które świadczą
o czynnikach sprzyjających wsparciu ukraińskich uczniów, jak i o barierach,
trudnościach czy przeszkodach związanych z ich adaptacją i możliwym rozwojem w
szkolnej codzienności.
Po
stronie facylitatorów są:
*
czynniki ułatwiające aklimatyzację uczniów ukraińskich w pierwszym okresie
dzięki temu, że nauczyciele danej placówki mieli wcześniejsze doświadczenia w
pracy z obcokrajowcami, posiadali kompetencje językowe w zakresie języka
ukraińskiego lub rosyjskiego. Nie bez znaczenia była osobista motywacja
pojedynczych nauczycieli do wsparcia tych uczniów.
*
trafne podejmowanie decyzji przez kierownictwa szkół co do rozmieszczenia
dzieci w oddziałach klasowych, by nie rzutowało to negatywnie na jakość procesu
kształcenia i wychowania większości polskich dzieci.
*
wzbogacenie wiedzy polskich uczniów o wiedzę i kulturę kraju pochodzenia ich rówieśników
z Ukrainy.
*
konieczność wprowadzenia rozwiązań z dydaktyki różnic indywidualnych,
poznawania i rozumienia potrzeb oraz oczekiwań uczniów bez względu na ich
pochodzenie.
Po
stronie barier, przeszkód czy problemów były m.in.:
*
wysoki stopień mobilności Ukraińców w związku ze zmieniającą się w ich kraju
sytuacją zagrożeń życia ze strony wojsk agresora. Część z nich wracała do
ojczyzny lub kontynuowała podróż do innych krajów, jeśli tylko było to
możliwe.
*
pojawienie się w relacjach społecznych bolesnych emocji, traum w wyniku
docierania tragicznych informacji o sytuacji członków rodzin ukraińskich
dzieci. Dochodziło do różnego rodzaju incydentów, których przyczyny nie zawsze
mogły być zrozumiałe czy rozpoznawane przez polskich rówieśników i
nauczycieli.
*
brak podręczników, zeszytów ćwiczeń i kart pracy do niektórych przedmiotów,
szczególnie z nauk ścisłych, które byłyby dwujęzyczne. Poszukiwanie czy
nawet tworzenie przez nauczycieli pomocy dydaktycznych wymagało ogromnego
nakładu pracy i czasu, co wydłużało także realizację przez nich dotychczas
obowiązkowych zadań.
*
relatywnie krótki czas pobytu w polskich szkołach sprawiał, że wiele problemów
należało rozwiązywać ad hoc bez profesjonalnego i rządowego wsparcia.
Ucieszył mnie końcowy wniosek, że: "W powszechnej opinii
nauczycieli, polskich uczniów i ich rodziców napływ uchodźców do ich klas nie
przełożył się negatywnie na jakość edukacji."
(autorka ilustracji: Sofia Krawczuk, lat 11, laureatka konkursu: "Czym dla mnie jest Ukraina" - źródło AT Ukraposzta).