Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania Konopczyński, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty
Wszystkie posty spełniające kryteria zapytania Konopczyński, posortowane według trafności. Sortuj według daty Pokaż wszystkie posty

22 czerwca 2023

Profesor Marek Konopczyński doktorem honoris causa Uniwersytetu Zielonogórskiego

 


ze względu na ogromne zainteresowanie uroczystością, Władze Uniwersytetu Zielonogórskiego podjęły decyzję o zmianie jej miejsca.  Nominacja odbędzie się w dniu 22 czerwca 2023 roku (rozpoczęcie o godz. 11.00) na Kampusie A Uniwersytetu Zielonogórskiego, w budynku Wydziału Matematyki, Informatyki i Ekonometrii oraz Wydziału Fizyki i Astronomii (bud. A-29) przy ul. prof. Z. Szafrana 4a, w auli nr 1, na parterze. 

Dla akademickiej pedagogiki jest to ważna uroczystość, bowiem w gronie wyróżnianych tą godnością osób, a w tym przypadku uczonych, jest profesor pedagogiki, którego zakres prac naukowo-badawczych, ale też aktywność ogólnopolska w przestrzeni publicznej zasługują na tak szczególne docenienie. 




Tożsamość wybitnego uczonego jest splotem wielu jego cech osobistych, niepodważalnych, znakomitych osiągnięć naukowych oraz wydarzeń z jego udziałem, które w świadomości środowiska naukowego są dostrzegane w ich parcjalnym oraz skumulowanym zestrojeniu, tak ze względu na jubileusz, rekomendację do nagrody naukowej czy wreszcie w postępowaniu o przyznanie najwyższej godności uniwersyteckiej, jaką jest doktorat honorowy. 

Uchwała Senatu Uniwersytetu Zielonogórskiego o nadaniu tytułu doktora honoris causa Profesorowi Markowi Konopczyńskiemu dowodzi, że jest On wysoko cenionym w naszym kraju i poza jego granicami uczonym w dziedzinie nauk społecznych, w dyscyplinie pedagogika. 

Będąc absolwentem pedagogiki najlepszego w kraju Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie M. Konopczyński sukcesywnie dowodził swoją pracą naukowo-badawczą, dydaktyczną i organizacyjną spełniania w najwyższym stopniu wymagań na stopnie naukowe oraz na tytuł profesora w dziedzinie nauk społecznych. Jego kariera akademicka w najlepszym tego słowa znaczeniu zapisuje się pięknymi kartami dokonań, które nie są jedynie wartościami autotelicznymi, ale także wpisują się w podejście perfekcjorystyczne, wyróżniające autentyczność zaangażowania w badanie doniosłych społecznie spraw oraz w rozwiązywanie indywidualnych problemów osób oczekujących pomocy dzięki autorskim rozwiązaniom metodycznym i prawnym w sferze resocjalizacji. 

Niewątpliwie zaważył na wyjątkowym charakterze naukowej kariery Dostojnego Kandydata oryginalny i udany eksperyment resocjalizacyjno-teatralny („Scena Coda”, Teatr Pedagogium), który został przeprowadzony w środowisku osób nieletnich w latach 1990-1992. W wyniku aktywności społecznej w Akademickim Związku Sportowym Profesor wzbogacił koncepcję resocjalizacji młodzieży o aktywność sportową, przełamując zarazem wciąż dominujący paradygmat restrykcji i negatywnego sankcjonowania nieletnich w procesie pozyskiwania ich do uspołecznienia i przywrócenia sensu życia w świecie wartości Dobra, Prawdy i Piękna. 

Eksperymentem znakomicie połączył teorię i autorski model z praktyką resocjalizacyjną, a przyjęte kategorie pojęciowe z bieżącą polityką w tym zakresie, by nie stać z boku hamowania przemian w polskim systemie sprawiedliwości. Tym samym, niezależnie od prowadzonych badań naukowych w subdyscyplinie wiedzy, która łączy metodologię badań z pedagogiki, socjologii, psychologii kryminalistycznej, nauk o prawie i administracji, biologii kryminalistycznej, nauk o rodzinie, a nawet nauk teologicznych, stworzył autorską, niepowtarzalną na świecie metodę pozytywnej resocjalizacji. Znakomicie wykorzystał do niej heurystykę jako interdyscyplinarną wiedzę z pogranicza nauk humanistycznych i społecznych.   

W okresie niebywałego naporu młodego pokolenia maturzystów na podejmowanie studiów także na kierunku pedagogika, co miało miejsce w latach 2000-2004, prof. dr hab. Marek Konopczyński pełnił stanowisko rektora w Wyższej Szkole Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Warszawie, w której zorganizował wydziały zamiejscowe i uruchomił kierunki społeczne. Doskonale pamiętamy ten okres akademickiej „burzy i naporu” na uczelnie publiczne i niepubliczne, by zaspokoić coraz wyższy poziom aspiracji i potrzeby edukacyjne młodych dorosłych. 

W tamtym czasie pedagogika należała do jednego z trzech najbardziej obleganych kierunków studiów. Doświadczenie w zarządzaniu powyższą uczelnią sprawiło, że po pierwszej kadencji pełnienia funkcji rektora prof. dr hab. Marek Konopczyński powołał do życia własną szkołę-laboratorium, swoistego rodzaju klinikę pedagogiczną pod nazwą PEDAGOGIUM - Wyższa Szkoła Pedagogiki Resocjalizacyjnej w Warszawie. 

Nazwą wyższej szkoły nawiązał do rodzinnych tradycji oświatowych, bowiem to jego dziadkowie ukończyli w okresie międzywojennym studia nauczycielskie w Państwowym Pedagogium w Lublinie, po których pełnili służbę w chełmskiej oświacie, zaś po wojnie kształcili dzieci w siedleckich szkołach. Wyrastał zatem w rodzinnym klimacie nauczycielskich trosk i zawodowej pasji, a kiedy sam został nauczycielem akademickim, miał możliwość szlifowania swojego talentu u boku takich mistrzów polskiej pedagogiki, jak Profesorowie: Tadeusz Pilch, Kazimierz Pospiszyl i Bronisław Urban. 

Nie ma potrzeby analizowania w tym miejscu bogatej twórczości naukowej Dostojnego Kandydata, gdyż ta została doceniona jako wybitna nominacją Prezydenta RP na profesora nauk społecznych. W swojej pracy naukowo-badawczej nie poprzestał na uzyskanym tytule naukowym, tylko dalej pogłębia i doskonali swoją koncepcję przygotowując do druku kolejną jej odmianę w najnowszej monografii pod tytułem „Resocjalizacja kreująca”. 

Jakże bogate w wydarzenia i twórczość życie osobiste w powiązaniu z działalnością naukową i społeczną, profesjonalną i ekspercką wpisuje się w okresie trzech dekad transformacji ustrojowej Polski w tak charakterystyczne, a zarazem wyjątkowe zaangażowanie, którym można byłoby obdarzyć kilku uczonych, skoro dotyczyło ono m.in.:

- współorganizowania Krajowego Komitetu Wychowania Resocjalizacyjnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (przełom, lata 1987-1990);

- podjęcia się z wyboru funkcji Sekretarza Zarządu Krajowego stowarzyszenia „Wspólnota Polska” (l.1995-2001);

- pełnienia z wyboru funkcji Krajowego Koordynatora programu ONZ „Przeciw przemocy-wyrównać szanse” (1998);

- realizacji w latach 2001-2005 funkcji prezesa Zarządu Domu Polskiego w Wilnie;

- członkostwa w Radzie Głównej ds. Społecznej Readaptacji Skazanych w wyniku powołania przez Prezesa Rady Ministrów na dwie kadencje w latach 2008-2012 oraz 2012 – 2016;

- członkostwa z powołania przez ministra sprawiedliwości w Radzie Polityki Penitencjarnej na kadencję 2010–2014 oraz na funkcję zastępcy przewodniczącego stałego zespołu Ministerstwa Sprawiedliwości ds. analizy i zmiany przepisów prawnych regulujących postępowanie sądowe i wykonawcze wobec nieletnich;

- doradztwa u Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka.

Profesor Marek Konopczyński pełnił w latach 2012-2019, a więc przez dwie kadencje, funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk. Było to potwierdzeniem środowiska akademickiej pedagogiki nie tylko najwyższego uznania dla Jego wyjątkowego wkładu w rozwój pedagogiki resocjalizacyjnej, wyrażonego jednym z najwyższych wskaźników w wyborach do tak ważnego w środowisku akademickim gremium eksperckiego. 

Akademicy docenili podejmowane przez Niego aktywności na rzecz dostrzeżenia i docenienia przez środowiska polityczne oraz zawodowe (partie władzy i  opozycji; media analogowe i cyfrowe, związki zawodowe oświaty, szkolnictwa wyższego i nauki itp.) potrzeby spełniania jak najwyższych standardów w pedagogice jako nauce oraz w praktyce oświatowej i resocjalizacyjnej w trudnym okresie neoliberalnej transformacji w kraju

Od szeregu lat M. Konopczyński ceniony jest w mediach publicznych i niepublicznych jako komentator wydarzeń oświatowych oraz reform w sferze profilaktyki opiekuńczo-wychowawczej i resocjalizacji. Jako członek KNP PAN w kadencji 2019-2023 kontynuuje swoją akademicko-oświatową misję także jako profesor dydaktyczno-badawczy na Uniwersytecie w Białymstoku. Tam też rozwija w nowych warunkach uniwersyteckich autorski model resocjalizacji pozytywnej, kształcąc także w tym duchu młode kadry akademickie. 

Profesor jest także stałym, niestrudzonym ekspertem do spraw reform w szkolnictwie wyższym, nauce, oświacie, ale także w kulturze fizycznej, w tym w zakresie ewaluacji i wdrażania programów kształcenia ogólnego z wychowania fizycznego. W 1999 roku został z wyboru prezesem Zarządu Głównego Akademickiego Związku Sportowego, natomiast od 2005 roku do chwili obecnej pełni funkcję prezesa warszawsko- mazowieckiego AZS.

Powoływany jest także do gremiów doradczych przez władze resortów związanych z wymiarem sprawiedliwości. Wielość ról, stanowisk, funkcji także w administracji państwowej jest imponująca, bowiem sprzyja bogactwu profesjonalnemu i społecznemu, a zarazem wskazuje, że jest człowiekiem-instytucją, o wielowymiarowym zaangażowaniu w sprawy ludzkie jako osoba o charyzmatycznym autorytecie, wielostronnych zainteresowaniach, osiągnięciach i aktywnościach na rzecz solidarnej troski w naszym kraju o dobro wspólne. 

W latach 1992-1995, a więc w okresie zderzenia transformacji ustroju gospodarczego kraju z koniecznymi zmianami w polityce oświatowej Kandydat do najwyższej godności Uniwersytetu Zielonogórskiego był w Ministerstwie Edukacji Narodowej dyrektorem Departamentu Opieki Wychowania i Kształcenia Specjalnego. Dzięki temu potrafi analizować z pozycji makrospołecznej i makrooświatowej funkcjonowanie placówek opiekuńczo-wychowawczych m.in. Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, burs, internatów, ale i instytucji prowadzących działalność profilaktyczną, resocjalizacyjną, kształcenie specjalne czy zajmujących się higieną szkolną i opieką zdrowotną. 

Nie jestem osamotniony w poczuciu dumy z faktu rekomendowania w 2021 roku Dostojnego Kandydata na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich przez środowiska samorządowe i organizacje pozarządowe. Był to niewątpliwie wyraz najwyższego uznania dla Jego wieloletniego zaangażowania w sprawy publiczne osób, które mają poczucie nierespektowania przez władze ich praw obywatelskich czy niewłaściwe kierowanie polityką oświatową i sprawiedliwości. To, że nie osiągnął większości w głosowaniu Sejmu III RP, co wynikało jedynie z liczebnej, a nie merytorycznej, przewagi posłów kolacji rządzącej, jedynie potwierdza, jak trudnego podjął się wyzwania, by mimo wszystko reprezentować obywateli, w tym rodziców nieletnich, którzy weszli w konflikt z prawem oraz działaczy organizacji pomocowych. 

Trzeba dużej odwagi i posiadać autorytet wiedzy a nie władzy, by podjąć się skazanego formalnie na porażkę reprezentowania w Sejmie tych, których od lat pozbawia się w nim głosu. Wcześniej, bo w 2019 roku, Profesor podejmował się prób negocjowania z władzą państwową w trakcie strajku nauczycielskiego, by w wyniku mediacji doprowadzić do spełnienia jakże słusznych postulatów tego środowiska zawodowego.

Praktykę polskiej resocjalizacji trzeba umieć badać, gdyż ta musi opierać się nie tylko na diagnozach dających się policzyć faktów, ale także na uruchamianiu samorefleksji i adekwatnej samooceny wśród głównych aktorów procesu resocjalizacyjnego, którym powinno zależeć na zracjonalizowaniu podejmowanych działań i wprowadzaniu w placówkach innowacji pedagogicznych czy uruchamianiu eksperymentów społecznych. Kształcąc kadry zawodowe oraz akademickie Uczony Uniwersytetu w Białymstoku znacząco wpływa na projektowanie i doskonalenie zmian społecznych i zawodowych, w tym szczególnie na umiejętności badania przez resocjalizatorów własnej praktyki zawodowej czy społecznej. 

Tak Centralna Komisja Do Spraw Stopni i Tytułu jak i Rada Doskonałości Naukowej powołuje M. Konopczyńskiego do recenzowania wniosków na tytuł profesora czy przewodniczenia komisjom habilitacyjnym. Kształcenie kadr, przygotowywanie młodych uczonych do twórczej aktywności badawczej oraz tworzenie przyjaznego środowiska, także tym najbardziej doświadczonym i utytułowanym akademikom, wymaga myślenia kategoriami solidarnej (współ-)pracy, rzetelnego egzekwowania akademickich zobowiązań wobec własnej uczelni oraz poziomu dyscypliny naukowej.

Doktor honoris causa włącza się merytorycznie do publicznych i instytucjonalnych konsultacji projektów nowelizacji ustaw o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich, a także do opiniowania powstających w różnych resortach służby publicznej aktów wykonawczych, których treść może sprzyjać poprawie lub zagrażać deformacji resocjalizacji nieletnich, ale także skutkować negatywnymi następstwami w systemie polskiej oświaty. W ostatnim czasie kierownictwo MEiN zmienia profil reform oświatowych z edukacyjno-rozwojowych na penitencjarno-karne, selekcyjne. 

Co ważne, M. Konopczyński nie przechodzi wobec tego obojętnie, tylko dzieli się w swoich ekspertyzach najnowszymi osiągnięciami nauk społecznych oraz troską o losy młodych pokoleń, które dojrzewają w czasach głębokich kryzysów gospodarczych, politycznych a nawet kulturowych. Nie jest zatem ani stronniczy politycznie, ani też nieracjonalnie posłuszny dominującej w ostatnich latach poprawności politycznej czy polityce populistycznej władz państwowych. 

Jako ekspert zabiera głos adekwatnie do misji uczonego, którego imperatywem moralnym jest sytuowanie się po stronie naukowo uzasadnionej argumentacji. To z niej powinny korzystać osoby sprawujące władzę w naszym państwie czy środowiska polityczne, które zabiegają o jej przejęcie. Profesor Marek Konopczyński jest niewątpliwie nie tylko wysokiej klasy ekspertem, badaczem, ale także mistrzem interpretacji prawa i teorii naukowych, dzięki czemu lepiej rozumiemy różne zachowania nastolatków i uwarunkowania ich aspołecznych postaw czy zachowań. 

Z wrodzoną sobie kulturą osobistą, a zarazem pokorą i nadzieją dzieli się ze społeczeństwem we wszystkich dostępnych mu przekazach medialnych wiedzą, która jest konieczna do zrozumienia pojawiających się błędów w sferze ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej, ale także w praktyce (pseudo-)wychowawczej środowisk socjalizacyjnych i edukacyjnych. W świecie życia społecznego żadne procesy nie są następstwem oddziaływania tylko jednej zmiennej. 

Dzielenie się przez Dostojnego Doktora Honoris Causa z szeroko pojmowaną opinią publiczną bogatym doświadczeniem, wynikami badań naukowych w kontekście międzynarodowych i krajowych praw, prawidłowości oraz kwestii natury etycznej czyni Go „głosem” nie tylko pedagogiki akademickiej, ale także ludzkich sumień, a szczególnie ofiar niewłaściwej polityki państwa czy kadr systemu penitencjarnego w III RP.  

 

26 maja 2021

Profesor nauk społecznych, pedagog Marek Konopczyński możliwym kandydatem na RPO

 


Wczorajsze doniesienia prasowe o rekomendowaniu przez formację Porozumienie Jarosława Gowina na Rzecznika Praw Obywatelskich profesora nauk społecznych - pedagoga MARKA KONOPCZYŃSKIEGO wzbudziły naturalny zachwyt nie tylko mojego środowiska akademickiego. 

Były wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, wieloletni działacz społeczny Akademickiego Związku Sportowego, wybitny specjalista w zakresie resocjalizacji, profesor Uniwersytetu w Białymstoku był już popierany przez posłów poprzedniej kadencji Sejmu jako kandydat na Przewodniczącego Komisji ds. Pedofilii. Niestety, nie uzyskał poparcia, a to wielka szkoda. 

W latach 1992–1995 pełnił funkcję dyrektora departamentu w MEN, zaś w latach 1999–2001 był prezesem zarządu głównego AZS. Ponownie został prezesem AZS Środowisko Warszawa w kadencji 2011 2020-2024. Od 1992 roku pełni funkcję przewodniczącego rady Fundacji Ochrony Zdrowia Inwalidów. Jest także członkiem 

Profesor rozwijał się naukowo w trzech najlepszych polskich uniwersytetach. Jest bowiem absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie zdobywał wiedzę i umiejętności w zakresie resocjalizacji pod kierunkiem wybitnego profesora UJ Bronisława Urbana. Rozprawę doktorską bronił na Uniwersytecie Warszawskim.

Mogłoby do tego nie dojść ze względu na opozycyjne zaangażowanie M. Konopczyńskiego w okresie PRL w Krakowskim Studenckim Komitecie Solidarność-NZS i jego udział w akcji wypuszczenia balonu z napisem "Polska Walcząca" na krakowskich Błoniach w czasie wizyty Jana Pawła II.

Na szczęście odbywając staż naukowy w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego znalazł się pod parasolem ochronnym doc. Lesława Pytki, swojego promotora - prof. Tadeusza Pilcha, jak i dziekan Wydziału Pedagogicznego UW prof. Anny Przecławskiej i prof. Ireny Wojnar. Jego dysertacja pt. "Środowiskowe uwarunkowania postrzegania zjawisk patologii społecznej przez młodzież akademicką" została przyjęta przez Radę Wydziału Pedagogicznego UW.

Trzecim środowiskiem naukowym, które doceniło wkład M. Konopczyńskiego w rozwój nauki, stał się Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, na którym uzyskał on stopień doktora habilitowanego nauk humanistycznych w dyscyplinie pedagogika. Miał już wówczas za sobą pracę naukowo-badawczą i dydaktyczną w Zakładzie Resocjalizacji Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie (obecnie Akademia Pedagogiki Specjalnej), którym kierował wybitny specjalista prof. Kazimierz Pospiszyl. Tam M. Konopczyński utworzył Pracownię Metodyki Pracy Resocjalizacyjnej.

Chyba najważniejszym wydarzeniem, aktem i procesem badawczym w Jego życiu naukowym było uruchomienie eksperymentu resocjalizacyjnego wraz z Małżonką-Mariolą (absolwentką Wydziału Aktorskiego PWST w Warszawie) w Zakładzie Poprawczym w Falenicy, który rzutował na dalszą karierę w najlepszym tego słowa znaczeniu tego pedagoga.

To był proces generujący zupełnie nowe podejście do resocjalizacji określony przez niego mianem "TWÓRCZEJ RESOCJALIZACJI". Nastąpiła dzięki temu radykalna zmiana paradygmatu nie tylko w środowisku naukowym, ale przede wszystkim zmiana w przestrzeni świata penitencjarnego.

         Czwartym środowiskiem naukowego zaangażowania prof. M. Konopczyńskiego jest Wydział Nauk Edukacji na Uniwersytecie w Białymstoku, gdzie kieruje Zakładem Twórczej Resocjalizacji. Jest też założycielem i redaktorem naczelnym naukowego periodyku „Resocjalizacja Polska”.  Premier Mateusz Morawiecki powołał profesora na kolejną, czteroletnią kadencję do Rady Głównej do Spraw Społecznej Readaptacji i Pomocy Skazanym, w której zasiada od 2008 roku.

Marek Konopczyński może wnieść wkład w funkcjonowanie instytucji RPO i realizację ustawowych celów oraz zadań tego urzędu jako ponadpartyjny ekspert, intelektualista, który bardzo dobrze zna problemy społeczne, szczególnie osób doświadczających kryzysów, mających różnego rodzaju problemy. Przez wiele lat był społecznym doradcą Rzecznika Praw Dziecka - Marka Michalaka.   

***

Niestety,  prof. M. Konopczyński jako kandydat Porozumienia na RPO zrezygnował w dn.26 maja br. pisząc na Twitterze:  "RPO musi realizować proobywatelską misję ponad politycznymi podziałami.W związku z informacjami o braku poparcia największego sejmowego ugrupowania, uważam moje dalsze zaangażowanie w proces wyborów RPO za bezprzedmiotowe. Dziękuję wszystkim wspierającym moją osobę" .

 

28 listopada 2018

Pedagodzy są po stronie twórczej resocjalizacji







Tydzień rozpoczął piękny jubileusz autora twórczej resocjalizacji Profesora Marka Konopczyńskiego. Białostoccy uczeni świętują pracą, toteż niezależnie od przekazywanych Jubilatowi adresów, życzeń, gratulacji, od dzielenia się wspomnieniami i wspólnymi dokonaniami, miała miejsce konferencja naukowa „Współczesne dylematy resocjalizacyjne- w stronę twórczej resocjalizacji”, którą zorganizowali współpracownicy z Katedry Pedagogiki Specjalnej Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Po referacie wprowadzającym prof. Marka Konopczyńskiego na temat "Holistycznej wizji procesu resocjalizacji", uczestnicy debaty mogli włączyć się do panelu dyskusyjnego, którym kierował prof. Wiesław Ambrozik - przewodniczący Zespołu Pedagogiki Resocjalizacyjnej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN. Mówiliśmy o resocjalizacji i stanie badan naukowych w perspektywie pedagogiki społecznej i pracy socjalnej (prof. Wiesław Ambrozik, prof. Barbara Kromolicka), perspektywie paradygmatycznej (prof. Bogusław Śliwerski, prof. Andrzej Bałandynowicz), perspektywie kulturowej (prof. Zbyszko Melosik), perspektywie prawno-kryminologicznej (prof. Andrzej Bałandynowicz) oraz perspektywie pedagogiki specjalnej (prof. Amadeusz Krause).


Była to znakomita okazja do wymiany doświadczeń naukowych przez pedagogów i specjalistów w zakresie rozwijania i tworzenia współczesnych kierunków w pedagogice resocjalizacyjnej, a także podkreślenia zasług dla wzmacniania i kreowania nowych wyzwań w pedagogice przez prof. Marka Konopczyńskiego, który jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli pedagogiki resocjalizacyjnej w Polsce.

Świętujący 35-lecie pracy naukowej Profesor został uformowany i rozwijał się naukowo w trzech najlepszych polskich uniwersytetach. Jest bowiem absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie zdobywał wiedzę i umiejętności w zakresie resocjalizacji pod kierunkiem wybitnego profesora UJ Bronisława Urbana. Rozprawę doktorską bronił na Uniwersytecie Warszawskiem, przy czym mogłoby do tego nie dojść ze względu na opozycyjne zaangażowanie M. Konopczyńskiego w okresie PRL w Krakowskim Studenckim Komitecie Solidarność-NZS i udział w akcji wypuszczenia balonu z napisem "Polska Walcząca" na krakowskich Błoniach w czasie wizyty Jana Pawła II. Na szczęście odbywając staż naukowy w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW znalazł się pod parasolem ochronnym doc. Lesława Pytki, swojego promotora - prof. Tadeusza Pilcha, jak i dziekan Wydziału Pedagogicznego UW prof. Anny Przecławskiej i prof. Ireny Wojnar. Jego dysertacja pt. "Środowiskowe uwarunkowania postrzegania zjawisk patologii społecznej przez młodzież akademicką" została przyjęta przez Radę Wydziału.

Trzecim środowiskiem naukowym, które doceniło wkład w rozwój nauki stał się Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, na którym M. Konopczyński uzyskał stopień doktora habilitowanego nauk humanistycznych w dyscyplinie pedagogika. Miał już wówczas za sobą pracę naukowo-badawczą i dydaktyczną w Zakładzie Resocjalizacji Wyższej Szkole Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie (obecnie Akademia Pedagogiki Specjalnej), którym kierował wybitny specjalista prof. Kaizmierz Pospiszyl. Tam nasz Jubilat utworzył Pracownię Metodyki Pracy Resocjalizacyjnej.

Chyba najważniejszym wydarzeniem, aktem i procesem badawczym w Jego życiu naukowym było uruchomienie eksperymentu resocjalizacyjnego wraz z Małżonką-Mariolą (absolwentką Wydziału Aktorskiego PWST w Warszawie) w Zakładzie Poprawczym w Falenicy, który rzutował na dalszą karierę w najlepszym tego słowa znaczeniu tego pedagoga. To był proces generujący zupełnie nowe podejście do resocjalizacji określony przez niego mianem "TWÓRCZEJ RESOCJALIZACJI". Nastąpiła dzięki temu radykalna zmiana paradygmatu nie tylko w środowisku naukowym, ale przede wszystkim zmiana w przestrzeni świata penitencjarnego.
Tej twórczości, transformacji pod jej wpływem poświęcone było poniedziałkowe spotkanie, ale także - co jest niesłychanie ważne - wydanie znakomitego tomu rozpraw naukowych autorów reprezentujących różne nauki społeczne i humanistyczne, a odsłaniających w swoich tekstach znaczenie "twórczej resocjalizacji" w teoriach i praktyce. Księgę Jubileuszową ze znakomitą laudacją prof. Wiesława Ambrozika przygotowali wraz z nim profesorowie Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach - Anna Kieszkowska i właśnie wyhabilitowany w WSE UAM w Poznaniu, białostocki samodzielny pracownik naukowy - Krzysztof Sawicki.

Zdaniem redaktorów tego tomu:

Jak podkreśla w swoich dziełach Profesor Marek Konopczyński, Twórcza Resocjalizacja czerpie swoje przesłanki teoretyczne zarówno z heurystycznych teorii dotyczących rozwoju twórczych metod rozwiązywania problemów, jak i z licznych koncepcji kryminologicznych, socjologicznych, psychologicznych i pedagogicznych, określających teoretyczne podstawy procesów resocjalizacji. Mamy tu więc do czynienia z oglądem rzeczywistości resocjalizacyjnej z metodologicznej perspektywy twórczego wewnętrznego i społecznego kreowania osób nieprzystosowanych społecznie, w miejsce perspektywy prawie wyłącznego korygowania i usprawniania ich zaburzonych funkcji i struktur osobowych. Tak rozumiana Twórcza Resocjalizacja jest koncepcją o potencjałach osób nieprzystosowanych społecznie. Jej metody mają za zadanie poszukiwać i rozwijać zarówno potencjały tkwiące w tych osobach, jak i stwarzać perspektywy wykreowania nowej tożsamości indywidualnej i społecznej osób nieprzystosowanych.


Według Autora koncepcji, klasyczna pedagogika resocjalizacyjna, w swoim wymiarze metodycznym, za główny cel oddziaływań obiera korektę, eliminowanie bądź usprawnianie zaburzonych struktur i mechanizmów osobowych i behawioralnych osób funkcjonujących patologicznie w swoich rolach życiowych i społecznych. Owo eliminująco-naprawcze podejście ma swoje źródła w trzech zasadniczych grupach współczesnych koncepcji wyjaśniających złożone problemy zjawiska nieprzystosowania społecznego. Jak podaje M. Konopczyński, koncepcje mające w znacznej części charakter interdyscyplinarny, próbują wieloaspektowo i wielowymiarowo wyjaśniać przyczyny, mechanizmy i skutki ludzkich reakcji i zachowań patologicznych. Posiadają one jednak jeden wspólny mankament: w znikomym stopniu odnoszą się do metodycznej problematyki samego procesu resocjalizacji oraz uwarunkowań jego efektywności, skupiając się przede wszystkim na wyjaśnianiu etiologii i fenomenologii tego zjawiska.

Należy wyraźnie pokreślić, jak zaznacza Marek Konopczyński, że efektem twórczości, rozumianej jako zmodyfikowane funkcjonowanie strukturalnych czynników procesów poznawczych osób nieprzystosowanych społecznie, jest ich innowacyjny, twórczy sposób rozwiązywania sytuacji problemowych. Efektem istotnym, ale o ubocznym charakterze, są wytwory materialne działalności twórczej osób nieprzystosowanych społecznie. Mówiąc innymi słowy, człowieka zajmującego się teatrem, sportem, plastyką lub muzyką i dodatkowo odnoszącego w tych dziedzinach określone sukcesy (poprzez granie roli w teatrze, namalowanie obrazu lub wykonanie dobrego występu sportowego), inni ludzie zaakceptują szybciej, zwłaszcza ci niewykazujący zaburzeń patologicznych. Z kolei metodyczne wymiary Twórczej Resocjalizacji akcentują wpływ samej pomocy pedagogicznej wobec resocjalizowanego i nakreślają perspektywy dalszego rozwoju jednostek nieprzystosowanych społecznie. Dewiacyjnie funkcjonujący człowiek, aby zostać zaakceptowanym społecznie, musi wykonać potrójny wysiłek: rozstać się ze swoją przeszłością, zmodyfikować aktualność oraz wykreować przyszłość.



Uroczystość i debatę naukową oszlifował kulturowym akcentem, jakże charakterystycznym i bliskim prof. Markowi Konopczyńskiemu, wspaniały występ Studenckiego Koła Teatralnego StuKot. Genialnie zaśpiewali piosenki m.in. Wojciecha Młynarskiego. Dziękuję Organizatorom za tak znakomitą oprawę ważnego w naszej nauce wydarzenia i postaci.

14 listopada 2014

Pedagodzy naukowego sukcesu

Wczoraj miała miejsce w Pałacu Prezydenckim już druga w tym tygodniu uroczystość wręczenia nominacji profesorskich nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki. Tym razem wśród nominowanych znaleźli się także profesorowie pedagogiki, którym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski wręczył zasłużone akty nominacyjne.

Jak informuje na domenie Prezydenta RP jego kancelaria: Sukces zawsze dokonuje się w wyniku umiejętnego przepływu doświadczenia i wiedzy - podkreślał Prezydent RP Bronisław Komorowski, który wręczył w czwartek akty nominacyjne nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki. Zaznaczył, że tak jest w każdym obszarze, także w nauce. Życzył mistrzom - profesorom, aby mieli jak najwięcej satysfakcji w przekazywaniu wiedzy następcom.W uroczystości w Pałacu Prezydenckim uczestniczyli minister w KPRP Maciej Klimczak, doradcy prezydenta Tomasz Nałęcz, Jerzy Smoliński i Maciej Piróg.


Serdeczne gratulacje należą się trzem profesorom nauk społecznych:

1) prof. dr hab. Agnieszce Cybal-Michalskiej - prodziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu;


Pani profesor jest absolwentką pedagogiki na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu w 1997 r., To tu ukończyła także studia doktoranckie zdobywając pierwsze akademickie szlify w Zakładzie Pedagogicznych Problemów Młodzieży WSE UAM pod opieką prof. dr hab. Aleksandra Zandeckiego. Pod jego kierunkiem przygotowała dysertację doktorską na temat: „Orientacje proeuropejskie młodzieży. Stan i potrzeby edukacyjne” broniąc jej w 2001 r. Znaczenie tej problematyki zostało pozytywnie przyjęte przez Komitet Badań Naukowych, który przyznał na jej badania grant promotorski. Ma za sobą także studia podyplomowe z zakresu „Studium Wiedzy o Europie i Integracji Europejskiej”, które ukończyła przy Instytucie Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Wydziału Nauk Społecznych UAM w Poznaniu. Należy do tej grupy młodych naukowców, którzy systematycznie ubiegają się, uzyskują i realizują kolejne projekty badawcze. Jednym z grantów, jaki realizowała w latach 2003-2006 dotyczył tematu badawczego - Spektrum problemów świata globalnego z perspektywy młodzieży. Edukacyjne konteksty globalizacji”.

Pani prof. dr hab. A. Cybal-Michalska jest też członkiem założycielem Towarzystwa Wiedzy o Kulturze i Edukacji Międzykulturowej w Poznaniu. Odbyła liczne staże studyjne i przeprowadziła kwerendy biblioteczne w uniwersytetach w Amsterdamie, Brukseli, Londynie i Sztokholmie. właśnie w ten sposób rozwija się nie tylko własny warsztat badawczy, ale i nawiązuje kontakty do dalszej współpracy międzynarodowej (osobistej i instytucjonalnej, akademickiej). Przedmiotem zainteresowań badawczych pani profesor jest problematyka socjopedagogicznych aspektów socjalizacji młodzieży w kontekście współczesnych przemian kulturowych i politycznych, w tym szczególnie procesów globalizacji i edukacji europejskiej. Jest autorką wielu rozpraw, których treść dotyczy mało atrakcyjnego, a przecież jakże znaczącego dla wiedzy o socjalizacji młodych pokoleń zakresu zjawisk. Ich badanie wymagało interdyscyplinarnego podejścia przez połączenie perspektywy politologicznej, z socjologiczną, psychologiczną i pedagogiczną.

Jednych globalizacja dzieli, a innych w czymś jednoczy. Pedagodzy stawiają sobie pytanie, w jakim stopniu proces ten uruchamia w odniesieniu do dzieci dodatkowe czynniki ich marginalizacji, a w jakim zakresie sprzyja ich rozwojowi? W jakim stopniu globalizacja rzutuje na sytuację młodzieży w świecie? Czy można w niej dostrzec tak negatywne, jak i pozytywne strony?

Coraz częściej doświadczamy tego, jak bardzo potrzebny jest globalny punkt odniesienia, by móc określić czyjąś tożsamość w skali lokalnej. Tożsamość zawsze powstaje w odniesieniu do czegoś innego, toteż wymiana między kulturami, zakładająca istnienie dwóch różnych, nie przystających do siebie światów, przyczynia się do utrzymania tych różnic. Zdaniem współczesnych antropologów kultury, zamiast kłaść nacisk na różnice między kulturami należy uwzględniać to, co je łączy.

Polecam publikacje nominowanej profesor, których treść odsłania w dyskursie pedagogicznym pedagogiczne racje perspektywy globalistycznej w edukacji. Odzwierciedla ona pluralizm, wieloznaczność, epizodyczność, sfragmentaryzowanie świata, nową konfigurację lokalności i globalności w naszej codzienności. Jak wynika z jej dociekań, tak nowe cechy globalnych procesów sprzyjają antycypowaniu i kreowaniu przyszłości przez uruchamianie różnych form działań pedagogicznych. Mamy tu na uwadze m.in. animowanie odpowiedzialnego uczestnictwa i zaangażowania młodych pokoleń w zmianę społeczną oraz kształtowanie ich tożsamości osobowej przez profesjonalistów.

Doświadczane przez nas w ostatnim czasie procesy społeczno-polityczne w kraju utwierdzają w słusznej tezie prof. A. Cybal-Michalskiej, iż - jak pisze w jednej ze swoich rozpraw: Zagrożeniem dla człowieka doby ponowoczesności niekoniecznie musi być cywilizacja; często, a może należałoby powiedzieć przede wszystkim, tym zagrożeniem może być jego świat wewnętrzny, nie zawierający w sobie potencjału rozwojowego (pt. „Tożsamość młodzieży w perspektywie globalnego świata” (WN UAM Poznań 2006, s.237). Książką profesorską jest bardzo ciekawa monografia pt. "Młodzież akademicka a kariera zawodowa"














2) prof. dr hab. Wiesław Ambrozik - b. dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu (kadencje 2002-2005 i 2005-2008);


Nominowany profesor jest zarówno specjalistą w zakresie pedagogiki resocjalizacyjnej, która jest jego wiodącym przedmiotem badań i zainteresowań poznawczych oraz praktycznych, jak i w zakresie pedagogiki społecznej i szkolnictwa wyższego. Od wielu lat jest ekspertem (a w tej kadencji członkiem) Polskiej Komisji Akredytacyjnej oraz członkiem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.

Wydana przez W. Ambrozika rozprawa zbiorowa pod wspólną redakcją z b. dziekanem WSE UAM prof. Kazimierzem Przyszczypkowskim na temat uniwersytetu wzbudza ogromne zainteresowanie i dyskusję w środowisku akademickim. Skupieni wokół tytułowej problematyki naukowcy podjęli się odpowiedzi na nurtujące środowiska akademickie pytania o kształt dzisiejszego i wizje przyszłego kształcenia uniwersyteckiego (w tym i kondycję uniwersyteckiej pedagogiki i kształcenia uniwersyteckiego w jej zakresie), o kształt i wizję naszego społeczeństwa, a także o kształt i poziom funkcjonowania w nim oświaty są wystarczającym powodem do tego, aby podjąć nad nimi debatę przy takiej właśnie okazji.

Prof. W. Ambrozik uzyskał promocję doktorską w 1978 r.na podstawie dysertacji pt. "Sytuacja społeczno-wychowawcza dziecka z rodziny alkoholicznej w kulturowo zaniedbanym rejonie wielkiego miasta", którą napisał pod kierunkiem prof.S. Kowalskiego. Habilitował się w 1989 r. na Wydziale Nauk Społecznych UAM w Poznaniu na podstawie m.in. dysertacji pt. "Wychowawcze funkcjonowanie średniego miasta uprzemysłowionego.(Analiza systemowa ze szczególnym uwzględnieniem funkcji samoregulacyjnych)". Nominowany profesor ma duże zasługi w promowaniu kadr akademickich. Pod jego kierunkiem powstało 11 rozpraw doktorskich, a on sam był recenzentem w 13 przewodach doktorskich i 17 przewodach habilitacyjnych.

Przyjmując chronologiczne kryterium przedmiotu badań profesora dostrzeżemy zagadnienia związane z rozwojem i osiągnięciami pedagogiki poznańskiej; społeczno-przestrzennymi wyznacznikami sytuacji społecznej i zachowaniami dewiacyjnymi dzieci i młodzieży; funkcjonowaniem środowiskowych systemów wychowawczych, w tym głównie w zakresie opieki, profilaktyki i resocjalizacji; rolą społeczności lokalnej w resocjalizacji i readaptacji społecznej oraz dysfunkcjonalnością systemu penitencjarnego w kraju i na świecie.

Szczególnie interesująca i jakże aktualna jest diagnoza dewiacji wychowawczych w środowisku miejskim, którą przeprowadził prof. W. Ambrozik pod k. XX w. Studiujący pedagogikę resocjalizacyjną korzystają z takich prac zbiorowych pod red. W. Ambrozika jak: "Służba więzienna wobec problemów resocjalizacji penitencjarnej"(Kalisz 2004, współred. P. Stępniak); "Misja służby więziennej a jej zadania wobec aktualnej polityki karnej i oczekiwań społecznych"(Poznań 2008, współred H. Machel i P. Stępniak); "Współczesne kierunki zmian w teorii i praktyce resocjalizacyjnej" (współred. M. Konopczyński) czy "Więziennictwo - nowe wyzwania" (współred. B. Hołyst i P. Stępniak). Profesor jest też autorem rozdziału o pedagogice resocjalizacyjnej, jaki ukazał się w międzynarodowym podręczniku akademickim "Pedagogika. Tom 4" pod moją redakcją w 2010 r. w renomowanej oficynie GWP w Sopocie.










3) prof. dr hab. Marek Konopczyński - rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych "Pedagogium" w Warszawie.

Profesor M. Konopczyński reprezentuje tę samą subdyscyplinę nauk pedagogicznych jak nominowany razem z nim prof. W. Ambrozik - pedagogikę resocjalizacyjną. Ukończył studia w tym zakresie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie zdobywając szlify z resocjalizacji pod kierunkiem wybitnego eksperta, niedawno zmarłego prof. Bronisława Urbana.

Powołał do życia niepubliczną uczelnię, której znakiem jakości jest nie tylko, jej nazwa - „Pedagogium”, ale i skupiona wokół problematyki resocjalizacji kadra akademicka. W ostatniej dekadzie uczelnia uzyskała uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w dziedzinie nauk społecznych, w dyscyplinie - pedagogika.

To właśnie w tej uczelni zrealizowano w ostatnich pięciu latach lub kontynuuje się 13 projektów naukowych – finansowanych ze środków zewnętrznych oraz 26 projektów finansowanych lub współfinansowanych ze środków własnych (wymienić można tutaj kilka przykładowych: „Szkoła i uczeń wobec migracji poakcesyjnych” – finansowany przez Biuro rzecznika Praw Dziecka, „Typ zaangażowania wychowawców w proces resocjalizacji”, „Organizacyjne uwarunkowania wypalenia zawodowego nauczycieli”).

Profesor Marek Konopczyński coraz częściej jest zapraszany przez media do komentowania wydarzeń związanych z niedostosowaniem społecznym, wykluczeniem społecznym, problemami współczesnej resocjalizacji, ale i z polityką oświatową naszego państwa. On sam jest bowiem znaczącym ekspertem, który współpracuje na rzecz zmiany społecznej z Ministerstwem Sprawiedliwości, Ministerstwem Zdrowia, Fundacją Batorego, Polskim Towarzystwem Zapobiegania Narkomanii oraz z Rzecznikiem Praw Dziecka.

Profesor organizuje systematycznie konferencje naukowe, posiedzenia prowadzonego przez siebie przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN Zespołu Pedagogiki Resocjalizacyjnej, a także jest wydawcą i redaktorem punktowanego czasopisma naukowego "Resocjalizacja Polska". W tym roku ukazała się w serii wydawniczej KNP PAN jego najnowsza monografia naukowa pt. "Pedagogika resocjalizacyjna. W stronę działań kreujących" (Oficyna Wydawnicza "Impuls, Kraków 2014).
.



18 marca 2021

Edukacja w dobie pandemii – klęska czy szansa?



Nawiązując do przywołanej wczoraj relacji z konferencji w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, podzielę się poglądami wyrażonymi w referacie przez prof. Marka Konopczyńskiego z Uniwersytetu w Białymstoku, który mówił o pozytywnych aspektach zdalnej edukacji. Były wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN akcentował następujące kwestie: 

    Niewątpliwie pandemia "przeorała" wszystkie sfery ludzkiego życia na całym świecie. Zaburzyła zatem także pracę szkół i innych placówek oświatowych. Edukacja niesie z sobą kłopoty, bowiem osłabia kondycję uczniów, nauczycieli i rodziców. Jednak Profesor nie uważa, że szybki powrót do szkół będzie korzystny, skoro mamy do czynienia z tak poważnym zagrożeniem ludzkiego życia. 

    M. Konopczyński przypomniał dane z raportu  "Nastolatki w sieci", z którego wynika, że izolacja uczniów od nauczycieli jest szansą edukacyjną dla zmian w szkołach.  Pandemia odsłoniła bowiem nie tylko bolączki reform polskiej edukacji, ale zarazem  wskazała na zasoby, które do tej pory nie były w niej wykorzystywane. W okresie stacjonarnej edukacji bardzo rzadko były wykorzystywane elektroniczne  środki dydaktyczne. 

    Wprawdzie w edukacji zdalnej ograniczona jest funkcja socjalizacyjno-wychowawcza szkoły, ale przed pandemią była ona postrzegana jako mało istotne zadanie tej placówki. Sposób organizacji pracy szkół był niedostosowany do założonych funkcji wychowawczych. Tak więc już znacznie wcześniej nie były rozwijane tzw. kompetencje miękkie. 

    Edukacja może być w wyniku pandemii szansą dla zmian, a nie porażką. Nauczyciele  wprawdzie chcą zrzucić winę za niepowodzenia uczniów na pandemię, na brak bezpośredniego z nimi kontaktu, ale chyba nie są najlepiej przygotowani do tej formy kształcenia.  

    Skoro z badań NASK wynika, że przed pandemią: 

- ponad 86 proc. uczniów korzystało z Internetu codziennie, w tym 46 proc.  bez przerwy było online, 

- średnia wieku inicjacji internetowej wyniosła 9 lat 

- dla 69 proc. uczniów  Internet był źródłem wiedzy, 

- dla 62 proc. uczniów Internet stał się także źródłem relacji społecznych, 

    to może trzeba umieć to wykorzystać? Świat wirtualny jest chlebem powszednim dla uczniów, nie sprawia im kłopotów. To nauczyciele mają problem poruszania się w tej przestrzeni i nawiązywania oraz utrzymania z uczniami efektywnych relacji.  

    Profesor M. Konopczyński formułował pytania do dyskusji: Czy skoro w okresie zamknięcia szkół nastąpił spadek wiedzy i umiejętności uczniów aż o 70 proc., to może szkoły powinny przestać wtłaczać im do głów wiedzę na poziomie sprzed pandemii? Może część wiedzy jest naprawdę zbędna? Może jest to korzystne dla rozwoju dzieci i młodzieży? Czy przyrost wiedzy jest jedyną miarą sensu edukacji i pomiaru spełniania przez szkoły funkcji dydaktycznej?

    Wyniki badań PISA z 2019 r. wykazały, że osiągnięcia polskich piętnastolatków były gorsze od poprzedniego  pomiaru, a przecież nie było pandemii. Dydaktyka stacjonarna zatem wcale nie jest najlepsza. Uczniowie uważają, że nie uczęszczając do szkoły nie tracą na tym. Dla nich ważniejsze są pozaszkolne relacje rówieśnicze, także te zawierane w cyberprzestrzeni. 

Podsumowując swoją wypowiedź M. Konopczyński dodał, że edukacja zdalna jest szansą na zdobywanie wiedzy przez dzieci i młodzież w sposób samodzielny. Także dla rodziców stała się szansą na zbliżenie się do własnych dzieci.   


Wczoraj odbyła się interesująca rozmowa prof. Romana Lepperta z najlepszym w polskiej pedagogice ekspertem od socjalizacji młodzieży w równoległym świecie - prof. UAM Jackiem Pyżalskim. Gorąco polecam.    


Za kilka godzin referuję w Akademii Pomorskiej w Słupsku. Tym razem o alternatywnej edukacji 2030.


15 listopada 2015

O wyborach do Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i związanych z nimi problemach

Ostatnie dni mijającego tygodnia były pełne różnych wydarzeń i emocji. Strajk Lufthansy uniemożliwił mój powrót z zagranicy do Warszawy, by móc uczestniczyć w posiedzeniu Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN.

Na szczęście został wcześniej zaproszony na to posiedzenie Przewodniczący Komisji Wyborczej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN - prof. dr hab. Marek Konopczyński, który - podobnie jak miało to miejsce w przypadku jeszcze kilku innych komitetów naukowych - omówił przebieg wyborów do KNP PAN i powód koniecznego głosowania nad przyjęciem już pełnej listy uczonych wybranych w tajnych wyborach na kadencję 2015-2018.

Lista została ostatecznie zatwierdzona, a zatem Dziekan Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN prof. dr hab. Stanisław Filipowicz zaprosi zapewne w grudniu br. profesorów tytularnych i uczelnianych do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, by wręczyć im w siedzibie PAN nominacje. Są to:


1. Krystyna Ablewicz – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

2. Wiesław Ambrozik – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

3. Ryszard Bera – Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie

4. Maria Czerepaniak-Walczak – Uniwersytet Szczeciński

5. Agnieszka Cybal-Michalska – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

6. Maria Dudzikowa – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

7. Zenon Gajdzica – Uniwersytet Śląski

8. Ryszard Gerlach – Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

9. Agnieszka Gromkowska-Melosik – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

10. Krzysztof Jakubiak – Uniwersytet Gdański

11. Wiesław Jamrożek – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

12. Dorota Klus-Stańska – Uniwersytet Gdański

13. Marek Konopczyński – Wyższa Szkoła Nauk Społecznych PEDAGOGIUM w Warszawie

14. Mirosław Kowalski – Uniwersytet Zielonogórski

15. Amadeusz Krause – Uniwersytet Gdański

16. Barbara Kromolicka – Uniwersytet Szczeciński

17. Henryka Kwiatkowska – Wyższa Szkoła Nauk Społecznych PEDAGOGIUM w Warszawie

18. Stefan M. Kwiatkowski – Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie

19. Zbigniew Kwieciński - czł. rzeczywisty PAN

20. Roman Leppert – Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

21. Zbyszko Melosik – Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

22. Jerzy Nikitorowicz – Uniwersytet w Białymstoku

23. Ks. Marian Nowak – Katolicki Uniwersytet Lubelski im. Jana Pawła II w Lublinie

24. Tadeusz Pilch – Wyższa Szkoła Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie

25. Andrzej Radziewicz-Winnicki - Uniwersytet Zielonogórski

26. Mirosław Sobecki – Uniwersytet w Białymstoku

27. Władysława Szulakiewicz – Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

28. Mirosław J. Szymański – Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie

29. Bogusław Śliwerski – Uniwersytet Łódzki/Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie

30. Wiesław Theiss – Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie

31. Marzenna E. Zaorska – Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

Skład osobowy naszego Komitetu jest tylko i wyłącznie pochodną wyników tajnych wyborów samodzielnych pracowników naukowych, które wyraźnie wskazują stopień poparcia środowisk akademickich dla konkretnych kandydatów do KNP. Nie jest to zatem organ, którego podstawą ma być zasada reprezentatywności tak wszystkich ośrodków akademickich w kraju, jak i subdyscyplin w naukach pedagogicznych. Nie ulega jednak wątpliwości, że jest on świadectwem najwyżej cenionej w kraju twórczości naukowej jego członków lub/i ich zaangażowania organizacyjno-dydaktycznego, edukatorskiego, a tym samym ich wkładu w rozwój pedagogiki jako nauki, praktyki oraz na rzecz rozwoju kadr akademickich.

Wydaje się, że o wynikach wyborów rozstrzygają nie tylko najsilniejsze naukowo podstawowe jednostki uniwersyteckie czy akademii pedagogicznych, ale także wielostronna współpraca naukowców z innymi uczelniami i wzbogacanie procesu kształcenia ich kadr nauczycielskich. Brak przedstawicielstwa którejś z jednostek akademickich może wynikać z bardzo różnych przyczyn, z których nie zdajemy sobie sprawy, gdyż mogą one tkwić także w każdej jednostce akademickiej (np. lekceważenie wyborów przez niektórych akademików, głosowanie tylko na siebie lub 2-3 osoby spoza jednostki, kierowanie się sympatią, osobistymi więziami, znajomością, docenieniem osiągnięć naukowych, albo chęć "odegrania się", zawiść, nienawiść itp.).

Reprezentowane są natomiast przez członków KNP najważniejsze subdyscypliny pedagogiki, jak historia wychowania, pedagogika ogólna, pedagogika porównawcza, pedagogika specjalna, pedeutologia, pedagogika społeczna, pedagogika pracy, pedagogika (wczesno-)szkolna, pedagogika resocjalizacyjna. Brakuje obecności przedstawiciela andragogiki i dydaktyki ogólnej, co jest w przypadku tej ostatniej wytłumaczalne bardzo głębokim kryzysem tej subdyscypliny naukowej w pedagogice współczesnej.

W Komitecie zasiadali, a w nowej kadencji uczestniczyć będą naukowcy z podstawowych jednostek uczelnianych w naszym kraju, które mają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego w dziedzinie nauk społecznych, w dyscyplinie pedagogika. Co ważne, są tu profesorowie z dwóch uczelni niepublicznych (WSIiE TWP w Olsztynie w Elblągu i Wyższa Szkoła Nauk Społecznych - PEDAGOGIUM w Warszawie, przy czym WSNS - "Pedagogium" ma uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora nauk społecznych w dyscyplinie - pedagogika).

Wyraźnie reprezentowane były i/lub są nadal w KNP PAN uniwersyteckie Wydziały: Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie, Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, Humanistycznego w Uniwersytecie Szczecińskim, Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, w Białymstoku czy w Lublinie.

W trakcie tej kadencji zmarło dwóch członków rzeczywistych PAN: prof. prof Wincenty Okoń dr h.c. oraz Czesław Kupisiewicz dr h.c., , toteż pedagodzy są wśród członków Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych PAN reprezentowani jedynie przez prof. Zbigniewa Kwiecińskiego, który odnotował w tej kadencji awans z członka korespondenta PAN na członka rzeczywistego (także dzięki poparciu naszego Komitetu, jak i śp. prof. Czesława Kupisiewicza).

Są też w Komitecie inni - nieobecni, z bardzo różnych powodów. Tegoroczne wybory uświadomiły nam także istotną zmianę, która ma miejsce. Z jednej bowiem strony mogłoby się wydawać, że było - w stosunku do wyborów z 2011 r. - dwukrotnie większe zainteresowanie udziałem w nich naszych profesorów tytularnych i uczelnianych, ale z drugiej strony wiemy o wzroście awansów naukowych w naszym środowisku.


KADENCJA 2015-2018

1. LICZBA OSÓB UPRAWNIONYCH (POSIADAJĄCYCH PRAWO WYBORCZE)– 611;

2. LICZBA PRZYSŁANYCH KART WYBORCZYCH – 390;

3. LICZBA PRZYSŁANYCH WAŻNYCH KART WYBORCZYCH – 389;

4. LICZBA PRZYSŁANYCH NIEWAŻNYCH KART WYBORCZYCH – 1 (WPISANO 11 KANDYDATÓW)

5. LICZBA PRZYSŁANYCH OŚWIADCZEŃ OD OSÓB WYRAŻAJĄCYCH ZGODĘ NA KANDYDOWANIE DO KNP – 286;

6. LICZBA WYSŁANYCH PO TERMINIE 19 PAŹDZIERNIKA BR. KART WYBORCZYCH - 6.

Ujawniły się też typowo polskie cechy, a mianowicie wysyłanie kart do głosowania już po obowiązującym terminie. Kalendarz wyborczy został przyjęty przez władze Wydziału I PAN, toteż w żadnej mierze nie mógł być naruszony tylko dlatego, że ktoś przypomniał sobie o wyborach do KNP PAN po obowiązującym terminie. Data stempla pocztowego jest czytelna na 6 kopertach z kartami wyborczymi (Gdańsk, Poznań, Wrocław, 3 x Kraków). Stemple na kopertach noszą daty: 22.10; 3x 23.10; 27.10; 28.10. Głosowanie zakończyło się 19 października. Komisję obligowała data stempla pocztowego, toteż z w/w datą koperty nie zostały w ogóle otwierane, a dołączono je do dokumentacji wyborczej, która została przekazana do PAN.

Niektórzy profesorowie - spośród obecnego jeszcze składu Komitetu - w ogóle nie uczestniczyli w posiedzeniach lub czynili to bardzo rzadko. Dla jednych był to zapewne tylko "dodatek" do gromadzonych zasług akademickich, w przypadku innych była to kwestia istotnych obowiązków akademickich we własnej jednostce, osłabienia organizmu czy poważnej choroby.

Zdarzało się, że karty do głosowania zostały przesłane na wskazany przez dziekana danej jednostki adres. Jeśli ten nie był zaktualizowany w tej jednostce, to Komisja Wyborcza nie miała na to już żadnego wpływu. Do władz wszystkich jednostek zostało skierowane w lipcu br. pismo z prośbą o przekazanie dokładnych danych o osobach spełniających fundamentalne kryteria wraz z adresem, na który Komisja mogłaby przesłać kartę do głosowania.

Każdy wyborca mógł wskazać tylko 10 kandydatów (na 30 miejsc). Ilu skorzystało z tej możliwości? Tego Komisja nie liczyła podobnie, jak w wyborach politycznych, w trakcie których komisje wyborcze nie dociekają powodów wyniku głosowania. Socjolodzy i politolodzy mogą prowadzić różnego rodzaju analizy statystyczne, gdyż tym wyborom towarzyszą najsilniejsze ośrodki badań sondażowych.

Kogo zaś interesują wybory do komitetów naukowych PAN? Nikogo, poza może osobami zainteresowanymi, by znaleźć się w składzie tego gremium lub/i by nie dopuścić określone osoby do uzyskania nominacji. O ile jednak wybory polityczne mają przełożenie na bardzo dobrze płatną karierę zawodową (poseł, senator, pracownik biura poselskiego czy senatorskiego itp.), o tyle wybory do komitetów naukowych PAN mają charakter służby społeczno-akademickiej. Nie mamy wglądu w ludzkie motywacje, w racje podejmowania takich, a nie innych wskazań na karcie wyborczej.

Zwrócę uwagę na jeszcze inne kwestie, które budziły emocje, rodziły różnego rodzaju insynuacje, zapewne z powodu nieznajomości prawa, jakie obowiązywało Komisję Wyborczą. Na szczęście, po raz pierwszy w wykazie osób z uprawnieniami do uczestniczenia w wyborach do Komitetu Nauk Pedagogicznych nie znalazły się osoby już nieżyjące (co miało miejsce w wielu poprzednich wyborach), ale także osoby, które uzyskały docenturę na Słowacji z kierunku kształcenia jako nie mającego nic wspólnego z pedagogiką.

To, że władze uczelni zatrudniają takie osoby jako doktorów habilitowanych jest zgodne z polskim prawem i zawartą umową międzypaństwową obejmując jednak tylko i wyłącznie proces kształcenia. Takie osoby mogą być w minimum kadrowym do kształcenia na dowolnych kierunkach studiów, bo taki mamy chaos prawny w naszym kraju, albo wypreparowaną przez nieuczciwy w środowisku akademickim lobbing z wsparciem MNiSW, z czego doskonale zdają sobie sprawę tak sami zainteresowani, jak i władze resortu.

PAN nie ma z tym żadnego związku. Musimy przestrzegać prawa i etyki akademickiej. Jeżeli ktoś uzyskał słowacką docenturę z pedagogiki, nikt tego nie kwestionował w kategoriach prawa do pracy. Natomiast, jeżeli dyplom dra hab. dotyczył np. "pracy socjalnej", "katechetyki - czyli dydaktyki religii", a dany pracownik nie wszczął postępowania w zakresie pedagogiki w kraju, to nie ma to już związku z dyscypliną naukową, jaką mają reprezentować w komitecie naukowym jego członkowie.

Wpłynęła także opinia, w świetle której ze zdziwieniem został przyjęty fakt (przed wyborami a po ogłoszeniu regulaminu nie został on poddany żadnej wątpliwości prawno-etycznej), że wśród wybranych znalazła się zdecydowana większość członków Komisji Wyborczej do KNP PAN (przewodniczący Komisji, sekretarz i dwóch członków). Kandydowanie do jakiegokolwiek gremium członków komisji wyborczej, nawet jeżeli ordynacja na to pozwala, jest sprzeczne z zasadami demokracji, a w przypadku pracowników naukowych także z dobrymi obyczajami akademickimi. Taka sytuacja jest moralnie wątpliwa i nie powinna się zdarzyć w tak szacownym i opiniotwórczym gronie.

Komisja wyborcza została wybrana - tak jest za każdym razem - cztery lata temu na I posiedzeniu w dn. 6 grudnia 2011 r. Takie rozwiązanie obowiązuje w odniesieniu do wszystkich komitetów naukowych PAN, a nie tylko KNP PAN. Zgodnie z Regulaminem PAN skład wybieranej co cztery lata komisji wyborczej musi być wyłoniony spośród członków Komitetu. Podobnie przecież czyni się w czasie posiedzeń rad wydziałów czy instytutów, kiedy powołuje się tzw. komisje skrutacyjne. Członkami komisji wyborczej są z mocy prawa członkowie komitetu naukowego i zachowują prawo do kandydowania.

Członkami Komisji Wyborczej na kadencję 2019-2022 będą także wybrani z nowego składu profesorowie. Oczywiście, możemy złożyć zapytanie do Prezesa PAN, czy nie widzi w tej praktyce naruszenia dobrych obyczajów i czy nie należałoby wprowadzić zmian w Regulaminie Wyborów do Komitetów Naukowych PAN. Dotychczas nikt na tę kwestię nie zwracał uwagi. Zapewne dlatego, że skoro wybranymi są najbardziej cenieni naukowcy z kraju, to powinno się obdarzać ich pełnym, a nie cząstkowym zaufaniem.

W pozostałych przypadkach, kiedy otrzymuję zapytania, a takie także docierały do Komisji Wyborczej, jak to jest możliwe, że nie ma w Komitecie Nauk Pedagogicznych tej czy innej osoby, to mogłem szczerze odpowiedzieć - NIE WIEM. Nie byłem członkiem Komisji Wyborczej, a każde zapytanie przekierowywałem do Przewodniczącego. Jestem pełen szacunku dla naprawdę rzetelnej, niezwykle klarownej i zdyscyplinowanej prawnie pracy całej Komisji. Za to pragnę podziękować wszystkim jej członkom.

11 marca 2018

Co z tą resocjalizacją?


Z przyjemnością uczestniczyłem w posiedzeniu problemowego Zespołu Pedagogiki Resocjalizacyjnej przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, który tym razem gościł na Wydziale Nauk o Wychowaniu UŁ. Tego dnia, 5 marca 2018 obradował jeszcze Zespół Pedagogiki Specjalnej przy KNP PAN w sali Senatu Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Naukowcy debatują wspólnie z praktykami, specjalistami, osobami z dużym doświadczeniem, którzy wzbogacają teorię, ale i profesjonaliści czerpią wiele z nauk, kiedy chcą lepiej rozumieć własną praktykę lub konstruować nowe programy, projekty czy nawet podjąć działanie na rzecz własnego rozwoju naukowego.

Tak też stało się w Łodzi, kiedy spotkali się zarówno naukowcy z najważniejszych ośrodków akademickich, w których nie tylko kształci się na kierunku pedagogika- specjalność resocjalizacja, ale i prowadzi badania oraz nadaje stopnie naukowe z pedagogiki, socjologii lub psychologii. Uczestnikami byli też profesjonaliści, refleksyjni praktycy reprezentujący różne instytucje i służby mające związek z osobami niedostosowanymi społecznie, w tym przedstawiciele policji (Komenda Główna, Komenda Wojewódzka Policji), kuratorzy sądowi, pracownicy ośrodków socjoterapii, zakładów wychowawczych, karnych czy służb socjalnych i pedagodzy szkolni.

Przedmiotem dyskusji, do której wprowadzili profesorowie Marek Konopczyński z Uniwersytetu w Białymstoku i przewodniczący Zespołu Pedagogiki Resocjalizacyjnej - prof. Wiesław Ambrozik z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, były najbardziej odczuwane dzisiaj dylematy praktyki i teorii. Podnoszono kwestie wymagające podejmowania rzetelnych badań naukowych, które w wyostrzonym, a nawet prowokacyjnym sformułowaniu pobudzały do dyskusji. Jak zwykle w tego typu spotkaniach pojawiły się słowa krytyki:

1. Placówki resocjalizacyjne podporządkowują swoje oddziaływania przede wszystkim założeniom i regulacjom prawnym, a lekceważą przesłanki antropologiczno-kulturowe, psychologiczne i pedagogiczne. W tej sytuacji nadal dominuje w działaniach resocjalizacyjnych wąsko pojmowany i jednokierunkowo stosowany behawioryzm;

2. Nie pozbyliśmy się pozostałości po uprzednim ustroju. Nadal szkoła podstawowa działająca przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym ma w swojej pieczęci kategorię: szkołą specjalna, podczas gdy do tych placówek uczęszczają dzieci pełnosprawne, aczkolwiek nieprzystosowane społecznie.

3. Zróżnicowany jest poziom kształcenia na pedagogice resocjalizacyjnej. Nie można dokonać diagnozy w ponad stu jednostkach akademickich, gdyż na prośbę badacza o dostarczenie sylabusów i informacji o kadrze kształcącej dane te nie są jemu udostępniane. Tymczasem zamysł diagnozy nie ma charakteru akredytacyjnego, ale przewidywał przekazanie dziekanom wydziałów czy dyrektorom instytutów pedagogicznych w wyniku analiz - informacji zwrotnej do doskonalenia własnych programów, jak i powoływania międzyuczelnianych zespołów badawczych.

Prof. M. Konopczyński uważa, że należałoby zmienić definiowanie pojęcia resocjalizacja, które nieustannie bazuje na syndromie fałszywego przystosowywania osób objętych resocjalizacją do warunków prawnych instytucji, w której murach się znaleźli. Potwierdza to hipokryzję systemową, w świetle której zakłada się przywrócenie jednostek społeczeństwu, ale w wyniku stosowania wobec nich kar o charakterze zemsty za dokonane prze nich czyny. W ten sposób spycha się je na margines, wzmacnia izolację i zachęca tym samym do recydywy.

Autor pozytywnej resocjalizacji stwierdził, że podmioty zaangażowane w resocjalizację powinny uwzględniać 3 wymiary tego procesu łącznie, integralnie: resocjalizację -readaptację społeczną i reintegrację społeczną. Tylko holistyczne podejście może sprzyjać zwiększeniu efektywności powyższych procesów. Wszystkie trzy procesy muszą być adresowane do podopiecznych tak, by ich resocjalizacja odbywała się w społeczeństwie, a nie tylko i wyłącznie w izolacji.

Skazani muszą mieć podtrzymane więzi z bliskimi, by mieli do kogo wracać. Metaforycznie skwitował to profesor: - "Jeżeli w basenie nie ma wody, to nie można komuś kazać uczyć się w nim pływania".

Tę diagnozę poszerzył prof. Wiesław Ambrozik wyróżniając kilkanaście grzechów głównych obecnego, funkcjonalistycznego modelu resocjalizacji:

1. Niespójność zewnętrzna i wewnętrzna systemów resocjalizacyjnych i ich ogniw. "Każdy sobie rzepkę skrobie" bez porozumienia z innymi i możliwej współpracy;

2. Totalny charakter instytucji resocjalizacyjnych reprodukujący zło i przemoc;

3. Paraliżujący wpływ subkultury przestępczej w instytucjach resocjalizacyjnych, w którym zdarza się, że uczestniczą także niektórzy wychowawcy;

4. Problem niedostosowania jest pochodną także procesów odpadu szkolnego;

5. Kwestia podejmowania pracy przy zakładach karnych lub/i po ich opuszczeniu;

6. Brak zajęć artystycznych i sportowych dla osadzonych w zakładach karnych czy młodzieżowych ośrodkach wychowawczych, które odbywałyby się poza tymi instytucjami;

7. Fikcyjność indywidualnych programów resocjalizacyjnych w wyniku stosowania przez niektórych metody ctrl+c i ctrl+v;

8. Zbyt niski poziom zaangażowania pedagogów resocjalizacyjnych na rzecz odbudowywania więzi osoby osadzonej z jej rodziną.

9. Przesadna walka duszpasterzy 27 związków wyznaniowych w zakładach karnych, zamiast włączania osadzonych w działalność przyparafialną w środowisku zewnętrznym.

10. Brak pomocy postpenitencjarnej opuszczającym placówki, w których byli resocjalizowani



Odnotowuję tylko dwa głosy z niezwykle intersującej dyskusji ze względu na inne obowiązki, które nie pozwoliły mi na wysłuchanie wszystkich wypowiedzi. Zapewne wiele z nich znajdzie swoje odzwierciedlenie w artykułach na łamach periodyku "RESOCJALIZACJA POLSKA".

Prof. Pastwa-Wojciechowska z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, psycholog kliniczna, wybitna ekspert właśnie w zakresie problemów resocjalizacyjnych podkreśliła, że ustawy dotyczące tej sfery tworzą prawnicy bez konsultacji z psychologami i pedagogami resocjalizacyjnymi. Nie ma ustawy o biegłym sądowym, toteż może nim być każdy, kto biegły w tych kwestiach nie jest, gdyż wymogi są formalne, a nie merytoryczne.

Skazanym potrzebne są praktyczne zajęcia z psychologii społecznej - komunikacji, rozwiązywania konfliktów, radzenia sobie w sytuacjach trudnych, tymczasem oni takiej oferty nie mają. Tym samym resocjalizacja jest jedynie adaptacją do obowiązujących regulaminów. W szkoleniach, kursach, konferencjach prawie w ogóle nie uczestniczą pracownicy służb więziennych. Nie wiedzą, jak ewaluować wprowadzane w życie instytucji programy resocjalizacyjne.

Prof. Andrzej Bałandynowicz - jak zwykle - z pełnym optymizmem apelował o rezygnację z myślenia indeterministycznego. Trzeba inaczej kształcić przyszłych i obecnych pracowników resocjalizacji, która jest częścią kultury, a więc nie wolno jej redukować tylko do instrumentarium bodźcowania skazanych. Najwyższy czas, by sięgano do literatury z antropologii pedagogicznej i filozoficznej, do świata wartości ("Prawo bez wartości jest jak papier toaletowy").

Resocjalizacja zaczyna się od wartości, albo jest bezwartościowa (postantropologiczna, reifikująca, kolonizująca, sfragmentaryzowana, konserwatywna). Niezwykle trafnie zachęcał Profesor do radykalizacji rozwiązań, do buntu przeciwko złym rozwiązaniom. Naukowcy mają dążyć do prawdy, idąc także pod prąd. Było to piękne przesłanie humanistyczne prawnika wśród pedagogów, a zarazem pedagoga wśród prawników.

Co dalej z resocjalizacją? Nie jest tak źle, jak by się wydawało. W ostatnich latach opublikowano szereg przełomowych dla tej dziedziny życia społecznego rozpraw naukowych, powstało szereg inspirujących i nowatorskich Warto sięgać do literatury naukowej młodego pokolenia, które odsłania nowe wymiary procesu resocjalizacyjnego, ale i profilaktyki, pracy z dziećmi ulicy oraz z najbardziej groźnymi przestępcami. Coraz częściej nawet amerykanie interesują się polskimi mikromodelami resocjalizacji, które mają głębokie osadzenie na fundamentach filozofii, teologii, psychologii, antropologii kulturowej i pedagogiki humanistycznej.