Czesi
nie manipulują raportem z badań PISA, by wykazać społeczeństwu, że jest w ich
systemie kształcenia lepiej lub gorzej. Mgr. Tomáš Zatloukal, MBA, LL.M.,
MSc. , który jest przedstawicielem centralnych władz resortowych, pisze w
czeskiej wersji raportu PISA 2022 o tym, jak można wykorzystać dane z tych
badań do doskonalenia systemu edukacji. W Polsce, odpowiedzialni za PISA, muszą
koniecznie nagiąć wyniki do oczekiwań władzy, być może, by mieć gwarancje
dalszego zatrudnienia w tym programie.
Tymczasem
w Czechach pisze się, że już po raz ósmy udział młodzieży w tym programie
diagnostycznym ma pomóc w osiąganiu wyższej jakości uczenia się przez całe
życie. Istotne jest polepszenie jakości procesu kształcenia, zwiększenie starań na rzecz wyrównywania szans edukacyjnych uczniów i wzmacnianie efektywności systemu
oświatowego.
"PISA
reprezentuje globalny standard poziomu uczenia się nie tylko w swoich trzech
tradycyjnych domenach, którymi są alfabetyzacja matematyczna, czytelnicza i
przyrodnicza, ale także w zakresie innowacyjności. PISA dąży do zdefiniowania i
rozwijania takich kompetencji, które są koniecznym warunkiem do funkcjonowania
młodych ludzi w społeczeństwie XXI wieku. Kompetencje te są rozwijane ze
względu na transformację cyfrową i rozwój sztucznej inteligencji, zieloną
transformację, ale także rozwój społeczny i polityczny" (s. 5).
W raporcie publikowane są średnie wyniki czeskich uczniów dotyczące
trzech kategorii kompetencji - matematyczne, czytelnicze i przyrodnicze,
w kontekście udziału w tym badaniu uczniów wszystkich krajów (łącznie 81), ale
także z odniesieniem do węższego kontekstu, bo do wybranych państw, krajów
należących do OECD (z wyjątkiem Luksemburgu) i pięciu państw Unii Europejskiej
(Cypr, Bułgaria, Rumunia, Chorwacja, Malta). Uwzględnia się też średnią wyników
uczniów z 26 państw członkowskich UE i średnią OECD (37 państw).
W
odróżnieniu od polskich piętnastolatków, połowa diagnozowanych czeskich uczniów
uczęszczała albo do 9 klasy szkoły podstawowej lub odpowiedniej klasy
wieloletniego gimnazjum (po 5 klasie szkoły podstawowej), do konserwatorium, a
połowa badanych uczęszczała do pierwszej klasy średniej szkoły zawodowej, do
czteroletniego gimnazjum lub odpowiedniej klasy wieloletniego gimnazjum i
konserwatorium. Porównywanie zatem ich osiągnięć do wyników m.in.
polskich piętnastolatków wymaga uwzględnienia także ustrojowego i programowego
czynnika.
Słusznie
stwierdzają autorzy tego raportu: "Interpretując wyniki zawsze trzeba brać
pod uwagę to, czy stwierdzone różnice są pochodną odmiennego doboru
celowego respondentów, czy też mogą wynikać z uchwyconych błędów. Prezentowane
wyniki są zatem statystycznie istotne lub nieistotne" (s.7).
Badania
PISA nic nam nie mówią o rzeczywistych kompetencjach poszczególnych uczniów czy
jakości pracy szkół, do których oni uczęszczali, gdyż dane na ten temat nie są
jawne.
Nie
należy zatem interpretować uzyskanych danych w kategoriach przyczynowo-skutkowych. Prezentowane wyniki informują nas
o istnieniu pozytywnego lub negatywnego związku między zmiennymi ale to nie
oznacza, że zachodzi między nimi zależność przyczynowo-skutkowa.
"Przykładowo, możemy stwierdzić, że średni wynik uczniów w matematyce
świadczy o pozytywnym związku z poziomem wsparcia ze strony nauczycieli,
tzn. że uczniowie z wyższym poziomem wsparcia ze strony nauczycieli
osiągnęli lepszy wynik w teście z matematyki. Nie można jednak na tej podstawie
twierdzić, że dzięki wsparciu ze strony nauczycieli uczniowie uzyskali lepsze
wyniki z tego przedmiotu" (tamże).
Zwracam
na to uwagę, bo w Polsce jedni twierdzą, że wysokie wyniki naszych uczniów są
dzięki decyzjom polityków PiS, a inni, że wprost odwrotnie. Na co Czesi
zwrócili uwagę? Oto najważniejsze wnioski:
1) Wyniki czeskich nastolatków były wyższe od średniej uczniów krajów UE i OECD.
Próbę dobrano z 430 szkół a wyniosła ona (próba ważona) - 100 266
uczniów.
2) Od 2003 roku przeciętny wynik uczniów wszystkich krajów uczestniczących w
badaniach PISA zmniejszył się o 29 punktów. Wyjątkiem jest tu sześć
państw OECD, w których wyniki utrzymały się na tym samym poziomie.
3) Od
roku 2003 odnotowuje się spadek wyników uczniów osiągających co najmniej
podstawowy poziom kompetencji: z 83 % w roku 2003, na 79 % w roku 2012 i 74 % w
roku 2022. Zmiany te wynikają z mniejszej liczby uczniów osiągających najwyższy
poziom kompetencji od 4 do 6, których udział zmalał z 39 % w roku 2003 na 28 %
w roku 2022.
4) Zdecydowanie lepsze wyniki w testach PISA osiągali uczniowie uczęszczający do
wieloletnich lub czteroletnich gimnazjów w stosunku do tych, którzy
kończyli 9-letnią szkołę podstawową. Różnica wynosi między nimi aż 20 proc.
Warto odnieść ten wynik do zniszczenia przez polską prawicę gimnazjów i powrotu
do ośmioletniej szkoły podstawowej.
Różnica w wynikach testu z matematyki między uczniami 9 klasy szkoły podstawowej (457 pkt.) a czteroletniego gimnazjum (568 pkt.) wynosi aż 111 pkt. a w stosunku do uczniów wieloletniego gimnazjum różnica wynosi aż 138 pkt. Jeszcze większa różnica osiągnięć w tym zakresie występuje u piętnastolatków uczęszczających do szkoły zawodowej (408 pkt.) (s. 50).
5) Pogorszyły się wyniki o 9 pkt. uczniów z korzystnych socjoekonomicznie
środowisk rodzinnych i o 18 pkt. z środowisk niekorzystnych socjoekonomicznie. Jednak różnica w uzyskanych wynikach między pierwsza drugą kategorią uczniów jest w Czechach wysoka, bo wynosi aż 116 pkt. (s.48).
6) Ok. jedna trzecia uczniów potwierdziła, że matematyka należy do ich
ulubionych przedmiotów (34 proc.), zaś dla ponad 60 proc. lekcje matematyki są za trudne,
obciążające ich psychicznie i skutkują negatywnymi ocenami. Ciekawe, że aż 20
proc. polskich uczniów wskazało, że nie lubią ich nauczyciele, są na nich źli,
podczas gdy 63 proc. czeskich nastolatków potwierdziło szanowanie ich przez
nauczycieli. Jest to najniższy wskaźnik z wszystkich krajów OECD i UE. W tym zakresie wyższy wynik dotyczył uczniów z czteroletnich gimnazjów (78 %), a najniższy dotyczył uczniów ponadpodstawowych szkół zawodowych bez matury (54 %) (s.21).
7) 89 proc. czeskich nastolatków potwierdziło, że chciałoby mieć sukcesy z matematyki.
8) Zdaniem ok. 13 proc. uczniów na każdej lekcji matematyki jest hałas i bałagan, zaś 20 proc. uważa, że jest to w czasie większości lekcji (s.59). Zdaniem uczniów prace domowe z matematyki zajmują im tygodniowo ok. 6,9 godz. Na ten sam czas wskazują uczniowie ze Szwajcarii. W Finlandii wynosi on 5,9 godz.
9) W Czechach badani uczniowie lepiej poradzili sobie z matematyki w okresie
lockdownu (pandemia covid-19), uzyskując wynik wyższy o 26 pkt. w stosunku do
średniej uczniów pozostałych krajów OECD i UE. Także średnia wyników z
pozostałych kompetencji - czytelniczej i przyrodniczej była wyższa od średniej liczby punktów piętnastolatków z pozostałych krajów OECD i UE (s.8).
Średni
wynik czeskich uczniów z matematyki wyniósł 487 pkt. (XVIII miejsce). Polscy uczniowie
uzyskali średnio - 489 pkt. (XV miejsce). Średnia OECD - 472 pkt.
Dominanta
pomiaru kompetencji matematycznych miała miejsce w edycji 2003, 2012 i 2022
roku. Wynik polskich uczniów wyniósł odpowiednio: 490 - 518 i 489, a więc ten
ostatni jest ewidentnie wsteczny w stosunku do średniej osiągnięć uczniów z 2003 roku. W Czechach wynik ten przedstawia się w tych trzech okresach
następująco: 516 - 499 - 487, a zatem w tym kraju odnotowują spadek o 29 pkt.
Polscy
uczniowie w 2022 roku odnotowali jeden z najwyższych poziomów spadku wyników z matematyki tuż po Niemczech,
Finlandii, Islandii i Holandii. Wzrost kompetencji z matematyki mierzonych
testami PISA w latach 2003-2022 odnotowali natomiast uczniowie z trzech krajów:
Kolumbii, Turcji i Szwecji.
W niniejszym Raporcie są analizowane także wyniki z pozostałych dwóch kategorii kompetencji - przyrodniczych (498 pkt.) i czytelniczych (489 pkt.). Są one zdecydowanie wyższe od średniej dla krajów OECD, a w stosunku do wyników polskich uczniów, w przypadku wiedzy przyrodniczej tylko o 1 pkt. niższe, zaś takie same w zakresie kompetencji czytelniczych.
Ciekawe są dane dotyczące poziomu aspiracji edukacyjnych piętnastolatków. Szkołę wyższą chce w przyszłości ukończyć 54 proc. uczniów (61 proc. - kobiet, 46 proc. mężczyzn). Średnia w krajach UE wyniosła 59 proc. Poziom aspiracji jest związany z kapitałem socjoekonomicznym, bowiem wśród tych z najniższym kapitałem chęć do studiowania wyraziło jedynie 32 proc. piętnastolatków, a 76 proc. uczniów z wysokim kapitałem socjoekonomicznym.
Jest też wyraźna różnica w poziomie aspiracji edukacyjnych w zależności od uczęszczania do typu szkoły. Uczniowie 9-letniej szkoły podstawowej tylko w 44 proc. aspirują do podjęcia w przyszłości studiów wyższych, a niemal dwukrotnie więcej, bo 85 proc. uczniów uczęszczających do gimnazjum (s. 59).
Jakie rekomendacje wynikają z wyników badań PISA z 2022 roku? Należy w czeskim szkolnictwie:
1. zwrócić większą uwagę na przyczyny niezadowolenia uczniów z lekcji matematyki.
2. wspierać indywidualny wysiłek uczniów i ich motywację do uczenia się.
3. modelować sposoby myślenia uczniów i rozwiązywania przez nich zadań, zachęcać ich do dyskusji na temat barier i przeszkód, jakie im w tym towarzyszą.
4. częściej oczekiwać od uczniów w czasie lekcji matematyki wyjaśnień, w jaki sposób doszli do rozwiązania zadań.
5. oferować zróżnicowanie zadań matematycznych ze względu na poziom ich trudności, żeby pracowali nad nimi zgodnie z poziomem swojej wiedzy i umiejętności. Dzieci muszą mieć szanse na osiąganie sukcesów.
6. w szkołach niższego i wyższego typu zainteresować się uwarunkowaniami rodzinnymi uczniów. Unikać uprzedzeń w stosunku do dzieci z rodzin o niższym statusie społeczno-ekonomicznym, włączać ich rodziców do współpracy.
7. inwestować w doskonalenie kompetencji dydaktycznych nauczycieli.
8. zadbać o jakość i klimat w szkole oraz w klasach szkolnych, zwracać uwagę na kwestie dyscypliny w licznych klasach.
9. zwracać uwagę na uczniów z problemami duchowymi/psychicznymi, pozyskiwać dla nich wsparcie specjalistyczne.
10. nie zaniedbać rozwoju utalentowanych uczniów.
11. rozwijać i zwracać uwagę na kompetencje czytelnicze nie tylko na lekcjach z języka ojczystego (s. 72).