Nie będę w tym miejscu przywoływał
fundamentalnych zasad prowadzenia badań metodą sondażu diagnostycznego, a więc
badania opinii osób na określony temat. Zajrzałem do Komunikatu z badań na
temat: "Polskie szkoły 2022", który opublikowało Centrum
Badania Opinii Społecznej. Prowadząc badania kształcenia w polskim szkolnictwie
byłem zainteresowany tym, czego można dowiedzieć się z takiej diagnozy. Trudno,
by nie zainteresować się opinią badanych osób na tak istotny temat, skoro
kształcimy stacjonarnie przyszłych, a niestacjonarnie już pracujących,
pedagogów i nauczycieli.
Po przeczytaniu Komunikatu doszedłem do wniosku, że badanie opinii publicznej, która wprawdzie spełnia wymóg statystycznej poprawności w celowym doborze respondentów, zasługuje na uwagę, to jednak mam poważne wątpliwości, co do spełnienia przez CBOS zasady intersubiektywnej komunikowalności.
Jak odnotowują autorzy
Komunikatu:
"Badanie
„Aktualne problemy i wydarzenia” (391) przeprowadzono w ramach procedury
mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski,
wylosowanej z rejestru PESEL".
O
jakość kształcenia pytano osoby mające i niemające dzieci w wieku szkolnym z
następujących przedziałów wiekowych: 18–24 lat; 25–34 lat; 35–44 lat;
45–54 lat; 55–64 lat oraz 65 lat i więcej. To jest kiczowaty miks, który
przeczy wszelkim zasadom socjologicznych diagnoz. Zapewne pełen raport zawiera
narzędzie diagnostyczne i wszystkie dane niż tylko to, co zostało ujęte w
dostępnym powszechnie Komunikacie.
Przyjmuję
zatem, że nie o wartość poznawczą tu chodzi, ale propagandową, skoro
postanowiono porównać wyniki diagnozy z 2022 roku z odpowiedziami na pytania,
wśród których jedne zostały zadane Polakom w roku 1998 i 2014, inne w latach
1998; 2001; 2007; 2014; a jeszcze inne w latach: 2008; 2017, 2018. Co to za diagnoza ???
To,
że takie porównanie nie ma istotnej poznawczo wartości, wynika z tego, że nie
są to badania wzdłużne, a więc obejmujące tę samą populację. Nie można zatem
formułować tak generalnych wniosków na podstawie opinii tych, którzy być może
nie interesowali się edukacją w 1998 roku czy w następnych latach.
Poprzeczne
badania opinii publicznej dają jakiś obraz sytuacji, ale ich komparatystyczna wartość jest mierna. Być może mają polityczny kontekst, skoro postanowiono
porównać opinie respondentów, którzy są nieporównywalni. Kto inny bowiem był
pytany o edukację w każdym z tych trzech okresów. Jakie to ma zatem znaczenie
poznawcze? Moim zdaniem baaaardzo niskie, populistyczne, propagandowe.
W
tle bowiem można dość łatwo odczytać, że była to diagnoza na zamówienie władz
(CBOS jest agencją państwową), by prawdopodobnie na coś zwrócić uwagę opinii publicznej. Samosprawdzająca się hipoteza.
Dla
CBOS nie ma znaczenia, czy ktoś ma wiedzę na badany temat, czy jej nie posiada.
Skoro ma dziecko w wieku szkolnym, to zapewne musi mieć na temat edukacji
opinię, która w tym przypadku i tak jest mu sugerowana w odpowiednio
skonstruowanym narzędziu. Wiemy jednak z analiz samych socjologów, że są to
narzędzia mające spełniać funkcję propagandową, by można było wmówić
społeczeństwu, że jest znakomicie lub dobrze w porównaniu z tym, co inni
negatywnie oceniali przed laty.
Czy
cały sondaż jest niewiele wart? Nie. Nie mogę tego powiedzieć, bo nie mam
dostępu do całości. Jedynie ciekawym zbiorem odpowiedzi są te, które są
następstwem otwartych pytań:
Jakie
są obecnie, Pana(i) zdaniem, największe problemy polskich szkół?
Jakie
są, Pana(i) zdaniem, największe problemy szkoły/szkół, do których
uczęszcza/uczęszczają Pana(i) dziecko/dzieci?
Natomiast
pytania sugerujące, które zaczynają się od partykuły pytajnej "czy"
nie mają dla mnie żadnej wartości. Wreszcie na koniec mojego komentarza: NIE
ISTNIEJĄ POLSKIE SZKOŁY W OGÓLE. Pytanie zatem o to, co ma miejsce w czymś, o
czym nie może mieć pojęcia nawet minister edukacji i nauki, jest absurdalne.
Każdy z badanych, a było łącznie 1038 osób, mógł bowiem odnosić się do
parcjalnej wiedzy na temat szkoły własnego dziecka, a ten, który nie posiada potomstwa
- do szkoły własnego dzieciństwa. Czy to jednak tworzy obraz polskiej szkoły
A.D. 2022?