Szkoły doktorskie czeka z końcem września sprawdzian,
bowiem do tego czasu wszyscy ci, którzy rozpoczęli studia III stopnia prawie cztery lata temu w
tej formule akademickiej są zobowiązani do
przedłożenia dysertacji doktorskiej. Doktoranci otrzymują przez 8 semestrów
stypendium, ale także inne formy dofinansowania ich działalności naukowo-badawczej, jak np. dofinansowanie udziału w konferencji naukowej czy premie z tytułu
opublikowania artykułów w najwyżej punktowanych czasopismach naukowych.
Warto, by nie tylko studiujący w szkołach doktorskich zdawali sobie sprawę z tego, że koszt jednego doktoranta przez cztery
lata akademickie wynosi ok. 170 tys. złotych, które pochodzą z środków publicznych. Podjęcie
studiów w szkole doktorskiej jest zatem nie tylko szansą na zrealizowanie
własnej pasji badawczej, ale także zobowiązaniem wobec społeczeństwa, z którego
podatków możliwe jest pokrycie kosztów w powyższym zakresie.
Promotorom rozpraw doktorskich zależy przede wszystkim
na tym, by dysertacja doktorska stanowiła nowatorski wkład w naukę, w
rozwiązanie istotnego problemu naukowego. Nie każdy doktorant jest jednak
świadom tego, że promotor jest także rozliczany ze sprawowania opieki naukowej
nad jakością prowadzonych badań. Jeśli bowiem w okresie ostatnich 5 lat
promotor miał wśród doktorantów czterech, którzy zostali skreśleni z listy
doktorantów z powodu negatywnego wyniku oceny śródokresowej w Szkole
Doktorskiej, lub sprawował opiekę nad przygotowaniem rozprawy przez co najmniej
2 osoby ubiegające się o stopień doktora, a te nie uzyskały pozytywnych
recenzji, to nie będzie mógł pełnić roli promotora (Art.190.6 ustawy prawo o szkolnictwie wyższym i nauce).
Każda szkoła doktorska określa warunki przedłużania
terminu złożenia rozprawy doktorskiej, jednak nie jest on dokonywany w sposób
automatyczny, to znaczy, że każdy, kto bez poważnych powodów (głównie losowych)
nie przedłoży do końca września br. rozprawy doktorskiej, nie może liczyć na
przedłużenie terminu. Doktorant, który złoży pracę w terminie
wcześniejszym niż termin ukończenia kształcenia przewidziany w programie
kształcenia, otrzymuje stypendium doktoranckie do dnia 30 września
br.
Dobrze, że kierownictwo szkoły doktorskiej uświadamia
jej beneficjentom, że przedłużenie terminu oddania pracy doktorskiej jest
możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach. W mojej uczelni wskazuje się na powody,
które muszą być udokumentowane, a mianowicie:
1) czasowa niezdolność do odbywania kształcenia
spowodowanej chorobą;
2) konieczność sprawowania osobistej opieki nad chorym
członkiem rodziny;
3) konieczność sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem do 4. roku życia lub dzieckiem posiadającym orzeczenie o niepełnosprawności;
4) udział w grancie związanym z realizacją
rozprawy doktorskiej;
5) modyfikacja Indywidualnego Planu Badawczego (IPB)
związana ze zmianą promotora w związku z jego długotrwałą
nieobecnością lub śmiercią albo przeniesieniem się doktoranta z innej
szkoły doktorskiej;
6) modyfikacja IPB związana z zawieszeniem
kształcenia w związku z urlopem macierzyńskim;
7) inne szczególne sytuacje losowe.
Życzę zatem promotorom i doktorantom pozytywnego
sfinalizowania prac nad rozprawą doktorską.