21 maja 2019

Dziękujemy za docenienie i zaufanie


Wyniki wyborów do Rady Doskonałości Naukowej. Zgodnie z komunikatem MNiSW do 10 maja: po zakończeniu głosowania i podliczeniu głosów komisja wyborcza poprzez system wyborczy poinformuje kandydatów, którzy otrzymali najwyższą liczbę głosów gwarantującą członkostwo w RDN, o ich nominacji.

Od 10 do 21 maja: nominowani członkowie będą mogli zrezygnować z członkostwa w Radzie Doskonałości Naukowej. W takim wypadku na członka RDN zostaje powołana kolejna osoba z listy.

24 maja: na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego zostaną opublikowane wyniki wyborów do Rady Doskonałości Naukowej.


Zawiadomienie o nominacji na członka RDN

Odpowiedź została wysłana w dniu Śr, 08.05.2019 12:18

wybory_rdn19@opi.org.pl

Śr, 08.05.2019 11:22

Bogusław Śliwerski

Szanowny Panie Profesorze,
zgodnie z § 18. ust. 3 statutu RDN informuję, że w wyniku przeprowadzonego głosowania, został Pan wybrany na członka Rady Doskonałości Naukowej w następującej dziedzinie i dyscyplinie:

• Dziedzina nauk społecznych

• Dyscyplina: pedagogika

Komisja wyborcza do 22 maja sporządzi protokół z głosowania. Wyniki wyborów do Rady Doskonałości zostaną opublikowane do 24 maja, po uwzględnieniu ewentualnych rezygnacji, na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Naukowej (http://www.bip.nauka.gov.pl/wybory-do-rady-doskonalosci-naukowej/).

Pierwsza kadencja Rady Doskonałości Naukowej rozpocznie się 1 czerwca br.

Z wyrazami szacunku

Przewodniczący komisji wyborczej

Prof. dr hab. Tomasz Jerzy Szapiro

---

Pismo tej samej treści o wyborze do Rady Doskonałości Naukowej otrzymali w dn. 8 maja 2019 r. Profesorowie:


Władysława Szulakiewicz z Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu

i

ks. Marian Nowak z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Szanowni Pedagodzy, bardzo dziękuję za obdarzenie nas zaufaniem i powierzenie przez środowisko akademickiej pedagogiki trudnej oraz odpowiedzialnej służby na rzecz nauk pedagogicznych. Tak w Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, jak i w innych gremiach oraz wspólnych debatach naukowych czynimy wszystko, by młode pokolenie uczonych, które ma coraz lepsze warunki do prowadzenia badań naukowych na poziomie krajowym i międzynarodowym, mogło z pełną satysfakcją realizować swoje naukowe pasje mając zarazem pełne wsparcie ze strony naszego środowiska.

20 maja 2019

Ekspertyza prof. Doroty Klus-Stańskiej o projekcie standardów kształcenia nauczycieli wczesnej edukacji


Udostępniam przekazane Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego uwagi wiceprzewodniczącej Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN prof. dr hab. Doroty Klus-Stańskiej do Projektu z dnia 19.04.2019 r. Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie standardu kształcenia przygotowującego m.in. do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej (klasy I–III szkoły podstawowej). W pełni popieram wysoce kompetentną analizę, która potwierdza nieodpowiedzialną naukowo i nieadekwatną do stanu współczesnej wiedzy pedagogicznej i psychologicznej pracę zespołu w MNiSW w powyższym zakresie.

Pedagogiczne środowiska akademickie, szczególnie te związane z prowadzeniem kierunków kształcenia nauczycieli dla przedszkoli i klas początkowych, docenia starania Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, by kadry te wchodziły do instytucji edukacyjnych z jak najlepszym przygotowaniem zawodowym. Niewątpliwie decyzja o wprowadzeniu jednolitych pięcioletnich studiów magisterskich może podnoszeniu tej jakości służyć, jeśli zostaną stworzone ramy programu, który gwarantuje wysoki poziom akademicki, znajomość najnowszych badań i wynikających z nich strategii pracy z dziećmi oraz dobre przystosowanie do potrzeb rynku. Taką rolę mogą pełnić dobrze skonstruowane standardy kształcenia nauczycieli, jeśli będą one stanowiły przemyślaną i spójną podstawę dla ustalania takich programów przez uczelnie.


Niestety, standardy załączone do projektu rozporządzenia nie spełniają tych oczekiwań. To wielka szkoda, że dokument tej rangi został sporządzony w taki niedbały sposób. Nie tylko nie wnosi żadnej nowej jakości w porównaniu z dotychczas obowiązującym dokumentem, ale zawiera liczne nowe słabości i uchybienia.


Standardowi kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej brak podstawy teoretycznej i logiki strukturalnej. Trudno doszukać się w nim jasnych kryteriów, według których dobrano ich zawartość. Dokument ten stanowi niespójną mieszankę wybiórczych pomysłów, wątków i treści, scalanych w niejasny sposób i ze słabo czytelnym efektem. Chaos, rażące luki, powtórzenia – są widoczne nawet dla laika.


Jednak niektóre z tych braków mogłyby zostać usunięte jeszcze na tym etapie prac nad projektem. Należą do nich:


1. Wprowadzenie jako jedynej możliwej sztywnej nazwy „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna”.


Skutki tej decyzji nie są obojętne dla kształcenia nauczycieli i daleko wykraczają poza formalną regulację. Przede wszystkim zupełnie bezzasadnie deprecjonuje się i odrzuca się nazwę „pedagogika wczesnej edukacji”, odbierając równocześnie prawo kontynuowania kształcenia nauczycieli na kierunkach noszących tę lub zbliżone nazwy, jakby studia dotychczas realizowane pod szyldem „pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna” realizowały jakieś odmienne standardy, antycypujące projektowane dopiero regulacje programowe.

Jednoznacznie wskazują na to interpretacje rozwiązań prawnych pomieszczone w Komunikacie z dnia 30.04. 2019, dostępnym na stronie https://konstytucjadlanauki.gov.pl/ksztalcenie-nauczycieli-przedszkola-i-klas-i-iii-szkoly-podstawowej-od-2019-2020-wazne-informacje.

Tego rodzaju ustalenia, noszące znamiona lobbingu wąskich środowisk akademickich, nie dotyczą żadnego innego kierunku studiów w Polsce.

Nieracjonalność takiej decyzji wynika z kilku przyczyn:


1. Nazwa kierunku nie pozostaje w żadnym związku z jakością prowadzonych studiów. Zapewne właśnie z tego powodu żaden inny kierunek studiów w Polsce nie podlega tego rodzaju leksykalnym rygorystycznym regulacjom, niosącym za sobą skutki prawne także dla studiujących.

2. O możliwość posługiwania się terminem „wczesna edukacja” pedagodzy walczyli przez wiele lat, ponieważ trafnie odzwierciedla on ciągłość koncepcji dziecka i jego edukacji w tym okresie rozwojowym oraz modelowanie określonych działań pedagogicznych.


3. Wbrew zaleceniom Komisji Europejskiej i tendencjom światowym, z pola zainteresowań nauczycieli wyłącza się dzieci najmłodsze, w wieku od 0 do 3 lat, zwanym też wiekiem żłobkowym, któremu dotychczas dedykowane są w Polsce głównie zalecenia opiekuńcze, a nie edukacyjne.


4. Wymóg posługiwania się określoną nazwą studiów i odrzucenie jej synonimów w kuriozalny sposób ogranicza drożność studiów i możliwość pogłębiania swojego wykształcenia przez obecnych studentów studiów licencjackich, którzy uzyskali lub w najbliższym czasie uzyskają na kierunkach o innej nazwie kwalifikacje do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i klas początkowych.

5. Wspomnianą wyżej kuriozalność sytuacji proponowanych rozwiązań, unaocznia interpretacja zawarta w przywoływanym już Komunikacie z dnia 30.04. 2019, zgodnie z którą absolwenci studiów I stopnia, mający pełne przygotowanie do pracy w charakterze nauczycieli przedszkola i klas I-III, będą mogli uzyskać tytuł magistra tylko na drodze ubiegania się „o przyjęcie na jednolite studia magisterskie na kierunku >pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna< (student będzie mógł ubiegać się o przeniesienie części osiągnięć)”. Podważa to prawomocność dyplomu i zakres kwalifikacji uzyskanych zgodnie z obowiązującymi dotychczas regulacjami, wytwarzając poczucie uzasadnionej głębokiej niesprawiedliwości społecznej i dyskryminacji studentów wyłącznie z powodu nazwy kierunku. Inne możliwości dawałoby pozostawienie obu nazw lub podanie dotychczasowej jako preferowanej, ale nie jedynej, a także uprawomocnienie prowadzenia w okresie przejściowym dwuletnich magisterskich studiów uzupełniających dla absolwentów kierunków studiów I stopnia posiadających kwalifikacje nauczycielskie do pracy w przedszkolach i klasach I-III. 2. Nadmierne uszczegółowienie

Standard jest nadmiernie rozrośnięty i uszczegółowiony. W efekcie przybrał postać nie standardu a programu kształcenia ze szczegółowym wskazaniem treści dla ustalonych odgórnie przedmiotów kształcenia i przypisanymi do nich punktami ECTS. Ze względu na daleko posuniętą operacjonalizację momentami przypomina bardziej listę wymagań egzaminacyjnych niż nowoczesną koncepcję programową, która powinna zarysowywać ramy, a nie nakładać pęta i zamykać na niezbędne lokalne modyfikacje.

W ten – nieznany dotąd nawet w Polsce powojennej – sposób podważa się autonomię uczelni wyższych oraz kompetencje teoretyczno-badawcze kadry akademickiej, a także kwestionuje dobrze historycznie umocowane tradycje poszczególnych ośrodków, dzięki którym oferowały one swoim studentom edukację wpisującą się w akademickie zróżnicowanie. Dążenie do spełnienia wysokich standardów nie jest tym samym, co arbitralne zrównywanie i ujednolicanie, a sprowadzanie potencjału naukowo-dydaktycznego polskich uczonych – pedagogów do roli wykonawców pomysłu grupy osób jest całkowitym nieporozumieniem.

Omawiane uszczegółowienie stwarza również poważne problemy z zapewnieniem przedmiotów do wyboru, do czego obliguje uczelnia Ustawa o szkolnictwie wyższym. Co więcej, w Standardzie kształcenia... zostaje arbitralnie rozdysponowane 270 punktów ECTS, co stanowi 90% liczby ECTS wymaganej dla pięcioletnich studiów, a zawarte w nim zalecenie, by program studiów umożliwił „studentom wybór zajęć, którym przypisano punkty ECTS w wymiarze nie mniejszym niż 5% liczby punktów ECTS koniecznej do ukończenia studiów”, jest sprzeczny z nadrzędnym dokumentem, czyli Rozporządzeniem MNiSW w sprawie studiów (28.09. 2018; paragraf 3.3.).

Ogranicza się więc możliwość wprowadzania w czasie studiów modułów specjalnościowych, dających dodatkowe kompetencje (do wyboru), które mogą bardzo wzbogacić warsztat pracy nauczyciela (np. wczesna edukacja z terapią pedagogiczną, wczesna edukacja z robotyką, wczesna edukacja z edukacją teatralną itd.).

Równie niezrozumiałe w swej mechanicznej bezrefleksyjności jest przypisywanie punktów ECTS poszczególnym przedmiotom, czego najbardziej rażącym przykładem jest przyznanie 10 ECTS przedmiotowi nazwanemu „Metodologia badań naukowych”, realizowanemu w wymiarze 120 godzin, który obejmuje również „przygotowanie pracy dyplomowej i przygotowanie do egzaminu dyplomowego” (s. 4). Dla porównania liczącemu 60 godzin modułowi „Diagnostyka edukacyjna” przypisano 7 ECTS.

Należałoby szczegółowe ustalenia ograniczyć i wprowadzić – podobnie, jak w poprzednich standardach, rozwiązania rekomendowane, określone ramowo, ale nie wymagane. Umożliwiłoby to większą elastyczność rozwiązań, przełamało niektóre ograniczenia obecnej propozycji oraz dawałoby możliwość rekompensowania poważnych, istniejących w obecnym projekcie braków (o których niżej).

3. Umetodycznienie i ograniczenie charakteru akademickiego

Ta znacząca słabość projektu Standardu… polega na przeroście obowiązkowych godzin na realizację przedmiotów metodycznych, wąskozawodowych, co oznacza preferowanie technologiczno-instrumentalnego przygotowania nauczycieli (w pedeutologii określanego jako model rzemieślniczy).

Jednocześnie z listy wymaganych przedmiotów wyeliminowano lub ukryto w wybiórczo sygnalizowanych treściach pedagogikę ogólną, w tym jej współczesnej nurty (oferując studia pedagogiczne bez pedagogiki jako dyscypliny naukowej), dydaktykę ogólną, historię wychowania, pedagogikę społeczną, teorię wychowania.
Umetodycznienie i ograniczenie charakteru akademickiego ma swoje skutki w postaci:

1. Ukrytego sprowadzania profilu akademickiego do praktycznego, co jest nie tylko zbędne (profil praktyczny nie powinien być wymuszany), ale i szkodliwe, ponieważ uniemożliwia kształcenie przyszłych elit w tej grupie nauczycieli.

2. Infantylizacji części treści programu.

Na przykład ze standardu wynika, że studenci (a więc osoby ze świadectwem maturalnym) mają opanować w zakresie wiedzy matematycznej, treści z zakresu klas I-III i IV – VI, jak: liczby i liczenie, klasyfikowanie figur geometrycznych, symetria, zagad¬nienia zegarowe i kalendarzowe; działania na ułamkach, przeliczanie jednostek miary, zliczanie za pomocą reguł mnożenia i dodawania, definiowanie figur, badanie ich własności (kąty, wielokąty, koło), proste konstrukcje geometryczne prostopadłość i równoległość itd. Język obcy obejmuje uczenie się w uczelni wyższej prostych rymowanek i piosenek dla dzieci, a na muzyce studenci mają między innymi opanowywać repertuar muzyczny dla dzieci w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej.

Jak można antycypować, sprawdzanie przez kadrę dydaktyczną testów z przeliczeń zegarowych i tabliczki mnożenia oraz rozlegające się zza drzwi sal uniwersyteckich chóralne odśpiewywanie Rolnik sam w dolinie nie przysporzą temu kierunkowi studiów ani profesjonalizmu, ani prestiżu społecznego.

Takiemu wymuszonemu upraktycznieniu towarzyszy „hiper-akademickość” przedmiotu Metodologia badań naukowych, który pod względem treści cechuje ponadwymiarowość totalna. Zakres zagadnień przewidziany do opracowania w ciągu 120 godzin, które obejmują także napisanie pracy dyplomowej i przygotowanie do egzaminu dyplomowego (o czym wspomniano też w poprzednim punkcie), przekracza swoim poziomem wiedzę, jaką posiada utytułowany metodolog.

Rozwiązaniem (chociaż jedynie połowicznym i nieeliminującym głównych braków) byłoby ramowe określenie godzin i punktów ECTS jako rekomendowanych, a nie jako obowiązujących.

4. Brak możliwości prowadzenia kwalifikacyjnych studiów podyplomowych

Ten mankament oznacza zamknięcie możliwości zdobywania kwalifikacji nauczyciela przedszkola i klas początkowych jako poszerzenia uprawnień przez osoby, które mają już kwalifikacje do nauczania przedmiotu lub prowadzenia zajęć edukacyjnych. Ta możliwość, zapewniana przez poprzednie standardy, z jednej strony zamykała możliwość uzyskiwania tych uprawnień „na skróty” przez osoby spoza zawodu nauczyciela, ale z drugiej - zapewniała witalne wzbogacenie środowiska pedagogów wczesnej edukacji przez osoby, które mają też inną specjalność nauczycielską (matematyka, biologia, sztuka itd.). To stanowiło obiecujący potencjał rozwojowy dla całej kultury wczesnej edukacji.

Rozwiązaniem chroniącym ów potencjał, ale też zapewniającym dobre przygotowanie do pracy z dziećmi, miałoby wymóg podyplomowych studiów 5-6 semestralnych dla osób posiadających już uprawnienia do nauczania przedmiotu lub prowadzenia zajęć edukacyjnych.

5. Wprowadzenie rozwiązań sprzecznych w wymaganiami rynku pracy

Obecny rynek pracy wymaga elastycznych kwalifikacji, które były zapewniane między innymi przez możliwość łączenia oferty studiów przygotowujących do pracy nauczyciela przedszkola i klas początkowych z uzyskaniem dodatkowych kwalifikacji lub kompetencji lub przez możliwość zdobywania kwalifikacji do tego zawodu przez nauczycieli innych przedmiotów na studiach podyplomowych. Teraz te możliwości zlikwidowano.

Dodatkowo kształcenie kadr w tym zakresie zostało wydłużone, co zmniejsza ich atrakcyjność dla absolwentów szkół średnich, a w istniejącej sytuacji poważnych niedoborów kadrowych, zwłaszcza w przedszkolach, musi prowadzić do redukowania ilości miejsc w placówkach, prowadzenia lekcji na dwie zmiany i innych zdecydowanie niekorzystnych sytuacji społecznych i rozwojowych.

Jeszcze większym problemem społecznym może okazać się sformułowany w Standardach kształcenia... wymóg, by liczba godzin na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych była taka sama, i wynosiła minimum 2800 godzin. Oznacza to wydłużenie studiów niestacjonarnych do co najmniej 11 semestrów lub kształcenie pozornie spełniające to wymaganie poprzez organizowanie zajęć w wymiarze 10 lub więcej godzin w każdy dzień weekendu w danym roku akademickim. Ponadto koszty finansowe tak rozbudowanych czasowo studiów mogą okazać się barierą nie do pokonania dla osób, które ze względów społecznych i ekonomicznych nie mogą studiować w trybie stacjonarnym.


Podsumowując.

Wdrożenie w niezmienionej formie Projektu z dnia 19.04.2019 r. Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie standardu kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela, a w szczególności załącznika nr 2 tego rozporządzenia obejmującego Standard kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela przedszkola i edukacji wczesnoszkolnej (klasy I–III szkoły podstawowej) oznacza:

1. Podważenie autonomii programowej uczelni wyższych oraz kwestionowanie potencjału naukowo-dydaktycznego polskich uczonych – pedagogów, sprowadzonych do roli wykonawców pomysłu jakiejś grupy osób.

2. Pogłębienie chaosu w i tak niejednoznacznych regulacjach związanych z wymaganiami niezbędnymi do wykonywania zawodu nauczyciela.

3. Wytworzenie uzasadnionego poczucia krzywdy społecznej u znacznej grupy absolwentów wyższych uczelni, posiadających kwalifikacje do wykonywania zawodu nauczyciela uzyskane na studiach I stopnia.

Ponadto sztywne ramy detalicznie rozbudowanych wymagań, lekceważące zmienne i lokalne konteksty kształcenia, stwarzają realne zagrożenie dla jakości kształcenia, jakim jest stwarzanie pozorów osiągania efektów, zastępujące refleksyjne i pogłębione studiowanie.


19 maja 2019

Wakacje plus


Jak to dobrze, że miłościwie nam panujący premier Mateusz Morawiecki skraca rok szkolny. Obywatele będą mogli skorzystać z kolejnego tzw.długiego weekendu, a młodzież szkolna odbierze świadectwa przed świętem Bożego Ciała.

Ministra edukacji Anna Zalewska nie wiedziała w ub.roku, kiedy ustalała zasady organizacyjne roku szkolnego 2018/2019, że planowanie na piątek 21 czerwca zakończenie roku szkolnego jest nonsensowne??? Wiedziała, bo apelowały o zmianę tego terminu nauczycielskie związki zawodowe.

Prezes Rady Ministrów potwierdził wczoraj, że ministra edukacji nic nie znaczy. To on-premier zmieni rozporządzenie, by uwolnić dzieci od szkoły o dwa dni wcześniej. Podobnie postąpił 1organizując tzw.okragły stół (z powyłamywanymi nogami) potwierdzając, że Anna Zalewska zmarnowała ponad 3 lata na pozorowaną "reformę", która zaistniała tylko strukturalnie.

Ręczne sterowanie szkolnictwem przez premiera rządu ma swoje tradycje, nie tylko w PRL. Minister edukacji jest dla kolejnych premierów III RP zderzakiem dla opozycji, marionetką, którą manipuluje się zgodnie z interesem partii władzy. W zamian za posłuszeństwo otrzymuje taki urzędnik odpowiednie (jawne i ukryte) premie, bonusy. Ponoć istotą tzw. reformy ustrojowej oświaty i podtrzymanie ubóstwa nauczycielskiego było zaoszczędzenie na programy socjalne (m.in. 500+).

Premier sprawia, że uczniowie będą mieli radość.

Im szybciej zakończy się rok szkolny, tym silniej wygasi się w społeczeństwie zainteresowanie szkołą publiczną i nauczycielami. Jeszcze przykręci się tym ostatnim przysłowiową śrubę kolejną nowelizacją ustawy prawo oświatowe.

Dobra zmiana w szkolnictwie ... dopiero będzie, o ile w ogole nastąpi w najbliższej dekadzie.

Na portalu Instytutu Analiz Regionalnych kolejne odsłony propagandowych kłamstw "ekspertów" NSZZ "Solidarność"

18 maja 2019

Czekamy na zgłoszenia do Nagrody Łódzkiego Towarzystwa Naukowego im. Profesor Ireny Lepalczyk


Szanowni Państwo, polska pedagogika społeczna należy do jednej z nielicznych dyscyplin nauk społecznych, która od 2005 r. prowadzi Konkurs na najlepszą publikację naukową z zakresu tej subdyscypliny pedagogiki.

Łódzkie Towarzystwo Naukowe, realizując cele statutowe, w tym popularyzacji nauki i badań naukowych, ustanowiło nagrodę naukową imienia Profesor Ireny Lepalczyk, dzięki fundatorce - śp. Zofii Brodowskiej – siostry zmarłej w roku 2003 prof. Ireny Lepalczyk.

Zachęcam do zapoznania się z dorobkiem naukowym koleżanek czy kolegów we własnym środowisku akademickim i zarekomendowania Kapitule Konkursu wydanej w 2017 lub 2018 r. oryginalnej pracy badawczej z zakresu tylko i wyłącznie pedagogiki społecznej.

Zgłoszenia (2 egzemplarze pracy oraz formularz zgłoszenia) przyjmuje biuro Łódzkiego Towarzystwa Naukowego: ul. M. Skłodowskiej-Curie 11, 90-505 Łódź do 30 czerwca 2019 r.

Prace do nagrody zgłaszać mogą członkowie Kapituły nagrody oraz jej laureaci, także jednostki organizacyjne uczelni wyższych i placówek badawczych oraz organy kolegialne stowarzyszeń naukowych. Nagroda ma zasięg ogólnopolski i międzynarodowy.

Laureat zostaje uhonorowany nagrodą w złotych w wysokości odpowiadającej kwocie 1000 USD według średniego kursu NBP z dnia przyznania nagrody, oraz dyplomem opracowanym graficznie na podstawie ex-librisu prof. Ireny Lepalczyk. Tak prestiżowa nagroda ma m.in. znaczenie w ocenie osiągnięć naukowych kandydatów do stopnia naukowego czy tytułu naukowego profesora.

Nagrodę ŁTN im. Prof. Ireny Lepalczyk otrzymali dotychczas:

2005 r. – nagrody nie przyznano.

2006 r. – dr Hanna Kubicka z Uniwersytetu Łódzkiego za pracę pt. Bezdomność rodzin samotnych matek. Społecznowychowawcze aspekty zjawiska, Łódź 2005, Wyd. UŁ.

2007 r. – dr hab. Mariusz Cichosz z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy za pracę pt. Pedagogika społeczna w Polsce w latach 1945–2005. Rozwój – obszary refleksji i badań – koncepcje, Toruń 2006, Wyd. Marszałek.

2008 r. – prof. dr hab. Elżbieta Czykwin z Uniwersytetu w Białymstoku za pracę pt. Stygmat społeczny, Warszawa 2007, WNPWN.

2009 r.– dr hab. Ewa Jarosz z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach za pracę pt. Ochrona dzieci przed krzywdzeniem. Perspektywa globalna i lokalna, Katowice 2008, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego.

2010 r. – dr hab. Ewa Wysocka z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach za pracę pt. Doświadczanie życia w młodości – problemy, kryzysy i strategie ich rozwiązywania, Katowice 2009, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego.

2011 r. – dr hab. Wioleta Danilewicz z Uniwersytetu w Białymstoku za pracę pt. Rodzina ponad granicami. Transnarodowe doświadczenia wspólnoty rodzinnej, Białystok 2010, Wyd. Uniwersyteckie Trans Humana.

- Wyróżnienia: dr Edyta Januszewska z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej Warszawie, za pracę pt. Dziecko czeczeńskie w Polsce. Między traumą wojenną a doświadczeniem uchodźstwa, Toruń 2010, Wydawnictwo Adam Marszałek oraz

- dr hab. Arkadiusz Żukiewicz z Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, za pracę pt. Wprowadzenie do ontologii pracy społecznej. Odniesienia do społeczno-pedagogicznej refleksji Heleny Radlińskiej, Kraków 2009, Wyd. Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego.

2012 r. – dr hab. Danuta Lalak z Uniwersytetu Warszawskiego za pracę pt. Życie jako biografia. Podejście biograficzne w perspektywie pedagogicznej, Warszawa 2010, Wyd. Akademickie Żak.

2013 r. – dr Bohdan Cyrański za pracę pt. Aksjologiczne podstawy pedagogiki społecznej Heleny Radlińskiej. Przykład zastosowania interpretacji hermeneutycznej, Łódź 2012, Wydawnictwo UŁ. Wyróżnienia: dr hab. Anna Nowak za pracę pt. Zagrożenie wykluczeniem społecznym kobiet niepełnosprawnych, Katowice 2012, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.

2014 r. – dr Anita Gulczyńska za pracę pt. „Chłopaki z dzielnicy”. Studium społeczno-pedagogiczne z perspektywy interakcyjnej, Łódź 2013, Wydawnictwo UŁ.

2015 r. – dr hab. Mariusz Granosik za pracę pt. Praca socjalna – analiza instytucjonalna z perspektywy konwersacyjnej, Łódź 2013, Wydawnictwo UŁ.

2016 r. – nagrody nie przyznano.

2017 r. – prof. Jean-Marie Barbier za pracę pt. Leksykon analizy aktywności. Konceptualizacje zwyczajowych pojęć, Łódź 2016, Wydawnictwo UŁ.

2018 r. –dr Marcin Starnawski za pracę pt. Socjalizacja i tożsamość żydowska w Polsce powojennej. Narracje emigrantów z pokolenia Marca’68’, Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, Wrocław 2016.

- Wyróżnienie: dr Anna Jarkiewicz za pracę pt. Rekonstrukcja działań pracowników socjalnych z osobami zaburzonymi psychicznie, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2017.

17 maja 2019

O osiągnięciach naukowych, twórczości oraz mistrzowskiej szkole nauk pedagogicznych Marii Dudzikowej


W pierwszym kwartale 2019 r. ukazały się dwa czasopisma naukowe, których redakcje poświęciły życiu, dokonaniom twórczości naukowej śp. profesor Marii Dudzikowej. Rzadko zdarza się, żeby w tak krótkim okresie, jaki dzieli nas od pożegnania tej wybitnej Uczonej miała miejsce tak spontaniczna, a zarazem niezwykle twórcza recepcja Jej twórczości oraz życia, którym dzieliła się z każdym, kto tylko chciał rozwijać swoją pasję badawczą.

Gorąco polecam lekturę tekstów zawartych w obu czasopismach. Są tam także recenzje i biograficzne odniesienia do spotkań z śp. Profesor odzwierciedlając sens i wartość naszej codziennej pracy naukowo-badawczej, dydaktycznej i organizacyjnej w szkolnictwie wyższym oraz nauce.


Kwartalnik "Studia z Teorii Wychowania", który wydaje oficyna Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie zawiera następujące rozprawy:

Bogusław Śliwerski – Mistrzowska szkoła badań pedagogicznych Marii Dudzikowej

Józef Górniewicz – Idea melioryzmu w twórczości naukowej Profesor Marii Dudzikowej. Założenia i jeden przykład

Mariusz Dembiński – Szkołownia jako kulturowa konceptualizacja Letnich Szkół Młodych Pedagogów

Jolanta Sajdera – Lektury znaczące. Refleksja nad obszarami aktywności naukowej Marii Dudzikowej inspirowana socjologiczną teorią wychowania Floriana Znanieckiego

Przemysław Grzybowski – Marii Dudzikowej postulat szlachetnego śmiechu uczniowskiego

Z WARSZTATU PEDAGOGA

Ewa Bochno – Uczyć zespołowości zespołowością. Refleksje na marginesie pracy ze studentami nad lekturą M. Dudzikowej, Pomyśl siebie … Minieseje dla wychowawcy klasy

Dominika Zakrzewska-Olędzka, Urszula Markowska-Manista – „Obdarzanie obopólne” – mistrz i uczeń w indywidualnym i wspólnym świecie naukowym

Andrzej Michalski – O potrzebie humanizacji szkoły w perspektywie języka wartości

VARIA

Justyna Miko-Giedyk – Autorytet nauczyciela w ujęciu Profesor Marii Dudzikowej - wierszem pisany

Mariusz Dembiński – Wiersze poświęcone Marii Dudzikowej


Drugim czasopismem naukowym, który redakcja i autorzy poświęcili śp. Profesor Marii DUDZIKOWEJ - jest Jej ukochana PAREZJA, periodyk powołany do życia z inicjatywy M. Dudzikowej w ramach prowadzonego przez Nią przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN Zespołu Samokształceniowego Doktorantów i Doktorów. Zawiera ostatni artykuł, jaki napisała Pani Profesor w okresie niezwykle trudnym egzystencjalnie, kiedy zmagała się z własną chorobą, a mimo to intensywnie pracowała naukowo.


W imieniu Zespołu Redakcyjnego "Parezji. Czasopisma Forum Młodych Pedagogów" zachęcam do przeczytania rozpraw w numerze specjalnym.
Cały numer jest dostępny w wersji pdf. Zawiera następujące teksty:


Prof. dr hab. Maria Dudzikowa (1938–2018)

Alicja Korzeniecka-Bondar - Przeciw banalności i równaniu w dół – o śladach dotknięcia byciem z Profesor Marią Dudzikową



Studia i eseje

Maria Dudzikowa. Obdarzanie obopólne. Refleksja na marginesie książki Steinera i paru innych lektur

Monika Wróblewska - Pomyśl siebie… Profesor Marii Dudzikowej realizowanie koncepcji rozwoju własnej osoby

Radosław Nawrocki - Idea aktywnego uczestnictwa w myśli i praktyce pedagogicznej Marii Dudzikowej

Łukasz M. Michalski - Milczenie owiec, czyli status metafory i wiedzy potocznej w myśleniu o wychowaniu

Anna Babicka-Wirkus - Kultura szkoły w optyce metafory

Adam F. Kola, Anna M. Kola - Pomruki kryzysu… Intertekstualna gra o interdyscyplinarność. Maria Dudzikowa opowiada o swoistej perspektywie tworzenia, rozumienia i interpretacji badań naukowych i praktyki uniwersyteckiej

Justyna Miko-Giedyk - Profesor Marii Dudzikowej troska o autorytet nauczyciela

Wspomnienia

Tadeusz Lewowicki - O Profesor Marii Dudzikowej, Jej pedagogice oraz o naukowej wspólnocie

Renata Wawrzyniak-Beszterda, Mariusz Dembiński, Elżbieta Leszczyńska, Magdalena Bankiewicz, Sylwia Jaskulska, Mateusz Marciniak
Jak to jest/było być z Profesor Marią Dudzikową? Wspomnienia pracowniczek i pracowników Zakładu Pedagogiki Szkolnej Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu


Ewa Bochno - O naukowym wzrastaniu z i przy Marii Dudzikowej

Studium recenzyjne

Aleksander Cywiński - O trudnej sztuce tworzenia samego siebie Marii Dudzikowej – przykład książki rezonującej

Monika Wiśniewska-Kin - Recenzja „Rocznika Pedagogicznego”, t. 41, pod redakcją Marii Dudzikowej

Z życia naukowego

Magdalena Zapotoczna - Nieście więc wiedzy pochodnię na czele… O 32. Letniej Szkole Młodych Pedagogów, Zielona Góra – Łagów Lubuski, 17–22 września 2018 r.

Na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu odbyło się w dn. 26 kwietnia 2019 r. środowiskowe seminarium poświęcone Profesor Marii Dudzikowej, w którym uczestniczyli też członkowie rodziny. W takich formach i treściach UNIVERSITAS przejawia swoje najwyższe wartości.

16 maja 2019

Co się odwlecze, to nie uciecze


Centralna Komisja Do Spraw Stopni i Tytułów przeżyła w kwietniu istny horror, bowiem napłynęło do niej w ciągu jednego miesiąca więcej wniosków niż w całym ubiegłym roku.

Sekretarz Centralnej Komisji - prof. Bronisław Sitek poinformował nas, że zgodnie z obowiązującym prawem zostaną rozpatrzone tylko te wnioski, które zostały złożone osobiście do dnia 30 kwietnia lub zostały przesłane na adres Centralnej Komisji (liczy się tylko i wyłącznie data stempla pocztowego).

Każdy wniosek przesłany czy nawet bezpośrednio złożony po 30 kwietnia 2019 r. zostanie odesłany. Nie będzie rozpatrywany przez ten organ. Proszę nie traktować tego jako wyrazy złej woli, ale jako konieczność respektowania prawa.

Z dniem 1 października br. będzie można kierować wnioski awansowe do Rady Doskonałości Naukowej, która rozpocznie swoją działalność z dn. 1 czerwca 2019 r. Wnioski zatem będą musiały mieć nowego adresata.

Co się odwlecze, to nie uciecze. Proszę się zatem nie martwić. Kilkumiesięczna przerwa zbiega się z okresem wakacyjnym, po którym będzie można przygotować odpowiednie wnioski w sprawach, które rozpatrywać będzie RDN. Jak podaje MNiSW:

To nowy organ działający na rzecz rozwoju kadry naukowej. Będzie dbał o najwyższe standardy jakości działalności naukowej wymagane do uzyskania stopni naukowych, stopni w zakresie sztuki i tytułu profesora. Rozpoczęcie działalności rady jest kolejnym etapem wdrażania „Konstytucji dla nauki”, obejmującej także reformę systemu awansu naukowego. Docelowo RDN zastąpi Centralną Komisję ds. Stopni i Tytułów w zakresie nadzoru nad indywidualnymi postępowaniami awansowymi.

Na stronie Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów ukazała się w dn. 13.05.2019 Komunikat w sprawie nadawania stopni albo tytułu po dniu 30 kwietnia 2019 r.

Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów uprzejmie przypomina, że zgodnie z art. 179 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 3 lipca 2018 r. Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. z 2018 r. poz. 1669 ze zm.) przewody doktorskie, postępowania habilitacyjne oraz postępowania o nadanie tytułu profesora przeprowadzane są na zasadach dotychczasowych, z tym że, jeżeli nadanie stopnia albo tytułu następuje po dniu 30 kwietnia 2019 r., stopień albo tytuł nadaje się w dziedzinach i dyscyplinach określonych w rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 września 2018 r. w sprawie dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych (Dz. U. z 2018 r. poz. 1818).

Oznacza to, że jedynie nadanie stopnia albo tytułu następuje z uwzględnieniem nowej klasyfikacji dziedzin i dyscyplin. Wszystkie inne czynności podejmowane przez radę jednostki organizacyjnej w danym postępowaniu o awans naukowy – poza nadaniem stopnia – przeprowadzane po dniu 30 kwietnia 2019 r. powinny uwzględniać tę dziedzinę i dyscyplinę, w której zostało wszczęte dane postępowanie.

Jednocześnie, Centralna Komisja przypomina, że zgodnie z art. 178 przytoczonej ustawy stan zatrudnienia w danym podmiocie, wpływający na możliwość wykonywania posiadanych uprawnień do nadawania stopnia doktora lub doktora habilitowanego, określony został w art. 175 ust. 1 pkt. 1 i 2 oraz art. 176 ust. 2 pkt. 2 i 3 tej ustawy, tj.:

1. W przypadku uprawnienia do nadawania stopnia doktora - na poziomie co najmniej 12 osób posiadających co najmniej stopień doktora, dla których ten podmiot jest podstawowym miejscem pracy, reprezentujących dyscyplinę naukową lub artystycznych, w zakresie której podmiot ten posiada uprawnienie.

2. W przypadku uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego – na poziomie co najmniej 12 osób posiadających tytuł profesora lub stopień doktora habilitowanego lub osób, które nabyły uprawnienia równoważne z uprawnieniami doktora habilitowanego na podstawie art. 21a ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. z 2017 r. poz. 1789), dla których ten podmiot jest podstawowym miejscem pracy, reprezentujących dyscyplinę naukową lub artystycznych, w zakresie której podmiot ten posiada uprawnienie.


W RDN nie będzie sekcji, ale zespoły obejmujące odrębne dziedziny nauk. Tak więc nareszcie sprawy nadawania stopni i tytułów naukowych np. z pedagogiki będą rozpatrywane w Zespole Nauk Społecznych, a nie jak dotychczas w CK - w Sekcji Nauk Humanistycznych i Społecznych. To dobra zmiana, o której potrzebie pisałem w książce "Habilitacja. Diagnoza. Procedury. Etyka. Postulaty" (Kraków 2017).


O zmianach w procedurach będę informował na bieżąco. Centralna Komisja pracuje bowiem do grudnia 2020 r.

15 maja 2019

Rola doktryn w pedagogice .. politycznej


W pedagogice rzadko używa się kategorii pojęciowej – doktryna pedagogiczna ze względu na jej pejoratywne konotacje z okresu PRL. Najczęściej stosujemy pojęcie – koncepcja, orientacja, system, model, teoria, paradygmat czy dyskurs pedagogiczny.

Doktryna (łac. doctrina - akademickie myślenie teoretyczne) obejmuje ogół poglądów, twierdzeń, założeń z określonej dziedziny wiedzy właściwych danemu myślicielowi lub szkole. W tym przypadku obejmuje ona także program polityczny (Idee i doktryny polityczne XX wieku. Wybór. red. A. Wojtaszek, D. Wybranowski, Szczecin: Wydawnictwo Uniwersytetu Szczecińskiego 2003, s.7) będąc przekonaniem, że określona idea jest słuszna i ostateczna, i że nie ma nic innego poza nią.

Tak rozumiana doktryna pedagogiczna jest ściśle powiązana z określonym światopoglądem i jest wzmacniana przez doświadczenia oraz autorytet współtworzących ją ludzi, którzy dają w ten sposób wyraz własnym przekonaniom pedagogicznym. Zadaniem doktryny pedagogicznej jest […] ideowe, celowe pokierowanie poznaną już naukowo rzeczywistością. Zastaną rzeczywistość wychowawczą przeobraża zawsze jakaś ideologia, oparta na określonym światopoglądzie, a więc ideologia chrystianizmu, liberalizmu czy komunizmu itp. (S. Kunowski, Problemy współczesnych systemów wychowania, Kraków: Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2000, s. 12).

Pedagogika jako praxis ma swój ogromny wkład w tworzenie tradycji, zachowanie ciągłości kultury właśnie poprzez edukację, poprzez język, kształtowanie nawyków społecznych, rozwijanie myślenia pojęciowego, rozpoznawanie i rozwijanie zdolności i potrzeby uczenia się itd. Jednak, jak pisał o tym w 1931 r. Bogdan Nawroczyński:

Trzeba (…) jasno zdać sobie sprawę z tego, że (…) przeciwieństwa i walki w pedagogice (…), są tylko jednym z objawów wielkiego zmagania się prądów społecznych, którego widownią jest całe życie narodów kulturalnych. We wszystkich jego dziedzinach toczy się walka pomiędzy roszczeniami jednostek i społeczeństwa. W sferze interesów ekonomicznych i politycznych staje się ona szczególnie zaciętą i brutalną. Tutaj też najwyraźniej zaznacza się dążność do wyjaskrawiania haseł, do wyprowadzania z pewnych ogólnych zasad najskrajniejszych, najbardziej jednostronnych wniosków (B. Nawroczyński, Uczeń i klasa. Zagadnienia pedagogiczne związane z nauczaniem i organizowaniem klasy szkolnej, wyd. drugie poprawione i uzupełnione, Lwów-Warszawa: Książnica –Atlas, 1931, s. 36).


Doktryna polityczna zatem jako fundament doktryny pedagogicznej stała się pożywką swoistego rozkładu procesu wychowania i kształcenia młodych pokoleń w czasach zmiany społeczno-politycznej, ustrojowej, bowiem jest wprzęgana w atak na przesłanki poprzedzającego ją innego systemu wartości, by zakwestionować jego ideologiczny, aksjonormatywny kierunek.

Jak pisał w latach 50. XX w. Stefan Kunowski: W okresie indoktrynacji każdego systemu ideologicznego szczególniejszego znaczenia nabierają zagadnienia moralne i wychowawcze, a nie ustrojowe i instytucjonalne, które musiały być rozwiązane i ustalone w etapach wcześniejszych. Owo znaczenie moralności i wychowania wynika stąd, że indoktrynacja nastawiona jest na budowę nowego człowieka w celu utrwalenia zbudowanego na zasadach danej ideologii ustroju i urządzeń społecznych. Budowa zaś nowego człowieka musi objąć moralne i wychowawcze działanie doktryny na kształtowanie treści wewnętrznej każdej, szczególnie zaś rozwijającej się dopiero jednostki (S. Kunowski 2000, s. 58).