11 maja 2023

Bolszewicka odpowiedzialność zbiorowa

 




Nie jestem w stanie zaakceptować stosowanej przez Okręgowe Komisje Egzaminacyjne odpowiedzialności zbiorowej wobec tej grupy maturzystów, którzy pisząc uczciwie egzamin zostali pozbawieni prawa do oceny tylko dlatego, że jeden z uczniów w ich sali egzaminacyjnej dokonał czynu występnego fotografując i zamieszczając w trakcie egzaminu pisemnego w mediach społecznościowych arkusz egzaminacyjny. Co to jest za bolszewicka praktyka?!  

Cytuję wypowiedź dyrektora CKE

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik, pytany przez PAP o przebieg egzaminu, przekazał informację o jednym incydencie. - W internecie, ktoś znów publikował w trakcie egzaminu zdjęcia. Wiemy kto, będziemy unieważniać (egzamin) zdającemu i całej sali – powiedział Smolik. Dodał, że dyrektor właściwej terytorialnie okręgowej komisji egzaminacyjnej "wie, co robić".

W imię jakich norm moralnych krzywdzi się tych, którzy z danym czynem nie mają nic wspólnego? Czy to znaczy, że kolejne roczniki abiturientów muszą drżeć z niepokoju, że jakiś nieodpowiedzialny uczeń/nieodpowiedzialna uczennica dokona niezgodnego z prawem czynu? Skoro ustalono sprawcę tego czynu, to należy ją/jego ukarać, a nie wszystkich, którzy nie maczali w tym występku swoich palców. 

Może w tej sytuacji zastosujmy to prawo do rządzących i do polityków/posłów. Jak ktoś jest przestępcą w rządzie, to odwołać cały rząd. Jak ktoś w MEiN, CBA, Ministerstwie Zdrowia, spółce państwowej itp. okazał się złodziejem, oszustem, cwaniakiem wyprowadzającym publiczne pieniądze, to dlaczego nie ukarać wszystkich współpracowników? 

Zdaje się, że jest to patologia, która przetrwała od czasów stalinizmu do dnia dzisiejszego! Młodzież czyta w Wikipedii znaczenie hasła "odpowiedzialność zbiorowa" i pyta, w jakim żyjemy państwie?

Odpowiedzialność zbiorowa w postaci kar zbiorowych jest często stosowana jako środek dyscyplinarny w instytucjach zamkniętych, m.in. szkoły z internatem (karanie całej klasy za działania jednego znanego lub nieznanego ucznia), jednostki wojskowe, więzienia (dla nieletnich i dorosłych), zakłady psychiatryczne itp. Skuteczność i surowość tego środka może się znacznie różnić, ale często rodzi nieufność i izolacja wśród swoich członków. Z historycznego punktu widzenia kara zbiorowa jest przejawem tendencji autorytarnych w instytucji lub w jej rodzimym społeczeństwie.

 

 (foto: fragment dzieła Agnieszki Rożnowskiej pt. "Kruchość materii" - Instytut Edukacji Artystycznej Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie)

10 maja 2023

Ćwiczenie z logiki


Autor tego wpisu na Fb chyba tak skonstruował rzekomą wypowiedź ministra, by dać studentom ćwiczenie z logiki:

 

1. Młodzież jest zadowolona, bo było łatwo.

2. Było łatwo, bo młodzież znała odpowiedzi na pytania. 

3. Młodzież znała odpowiedzi na pytania, bo była przygotowana.

4. Była przygotowana, bo jest nowy system edukacji  8+4  

To jest zupełnie oczywiste. 

(źródło: facebook_1683652924246_7061752194778899790.jpg) 

 

09 maja 2023

Jak długo ma być dostępna rozprawa doktorska w Biuletynie Informacji Publicznej?

 



Zakres transparentności postępowań na stopień naukowy doktora zasługuje na jego docenienie przez środowiska akademickie, gdyż umożliwia wgląd do wyników prac badawczych doktorantów a także stanowi element pozaproceduralnej oceny specjalistów w zakresie poruszanej przez autorów tych prac problematyki naukowej. 

Jeszcze kilka lat temu prace doktorskie były wykładane do wglądu (tylko na miejscu) w uczelnianych czy instytutowych bibliotekach, więc dostęp do nich był dla większości osób zainteresowanych poruszonym w nich zagadnieniom bardzo ograniczony. Reforma nauki poszerzyła możliwość objęcia w rozprawie doktorskiej zagadnień naukowych z więcej niż jednej dyscypliny, w której nadaje się stopień doktora. 

To także nasila zainteresowanie określoną problematyką badawczą przedstawicieli nauk pogranicza, a zarazem sprzyja temu, by podejmować współpracę z uczonymi z innych ośrodków akademickich i innych dyscyplin naukowych. Powrót do inter-i transdyscyplinarnych a nawet międzydziedzinowych badań naukowych jest koniecznością, by nie zawężać przedmiotu badań do własnej dyscypliny i jej metod, skoro problemy i fenomeny są społeczne, kulturowe, zakorzenione w dziejach kraju, społeczeństw itd. Wzrasta zatem w zainteresowanie wglądem do prac doktorskich. 

Ustawodawca zobowiązał jednostki prowadzące postępowanie o nadanie stopnia naukowego doktora do upublicznienia dysertacji i recenzji:

Art. 188. 1.51) 

Podmiot doktoryzujący, nie później niż 30 dni przed wyznaczonym dniem obrony rozprawy doktorskiej, udostępnia w BIP na swojej stronie podmiotowej rozprawę doktorską będącą pracą pisemną wraz z jej streszczeniem albo opis rozprawy doktorskiej niebędącej pracą pisemną oraz recenzje. 

1.52) Podmiot doktoryzujący udostępnia w BIP na swojej stronie podmiotowej, nie później niż w terminie: 

1) 30 dni przed wyznaczonym terminem obrony rozprawy doktorskiej: 

a) rozprawę doktorską będącą pracą pisemną wraz z jej streszczeniem albo opis rozprawy doktorskiej niebędącej pracą pisemną, 

b) recenzje; 

2) 10 dni przed wyznaczonym terminem obrony rozprawy doktorskiej – informację o terminie, miejscu i sposobie jej przeprowadzenia.    

 

Obrona rozprawy doktorskiej ma dzięki powyższym normom charakter w pełni publiczny. Każdy może zapoznać się z treścią pracy, recenzjami i uczestniczyć w obronie jako gość, który ma prawo do zadawania pytań doktorantce/doktorantowi. 

Doktoranci, których praca uzyskała najwyższe noty, z wskazaniem przez recenzentów na potrzebę jej wydania w wersji drukowanej kierują do władz jednostek akademickich pytanie, jak długo musi być ich rozprawa dostępna publicznie. Skoro bowiem każdy może ją przeczytać przed obroną, a jest zamieszczona w BIP także po tym wydarzeniu, to potencjalni wydawcy nie są zainteresowani ich drukiem. Straciły bowiem wartość dzieła nieopublikowanego. 

       Konsultując tę kwestię z prawnikami otrzymuję niejednoznaczne w tej sprawie wyjaśnienia: 

Art. 188 ust. 1 PSWN wprowadza jedynie minimalny termin, w którym należy pracę doktorancką opublikować na stronie BIP uczelni, przy czym nie wprowadza ograniczenia czasowego do kiedy praca powinna być opublikowana.


Takie rozwiązanie sugeruje, że kwestia terminu publikacji rozprawy doktorskiej powinna być ustalona w przepisach wewnętrznych uczelni. Co do zasady praca doktorska jako dokument, który zawiera dane osobowe jego autora, a także co do którego autorowi przysługują prawa autorskie powinien podlegać ochronie poprzez określenie celowości długości terminu publikacji na stronie BIP.

Pomimo, że nie ma wprost wskazanych okresów maksymalnych, po których upływie dane osobowe powinny zostać usunięte z BIP, z zasady ograniczenia przechowania wynika, że dane osobowe muszą być przechowywane przez okres nie dłuższy, niż jest to niezbędne do celów, w których dane te są przetwarzane. Uczelnia powinna więc określić w swoich wewnętrznych procedurach dotyczących przetwarzania danych osobowych czas przechowywania rozprawy doktorskiej w BIP. 

Wydaje się, że celowość publikacji rozprawy na stronie BIP ustaje z chwilą zrealizowania celu postępowania w sprawie nadania stopnia doktora tj. z chwilą podjęcia uchwały o nadaniu / odmowie nadania stopnia.

Sprawa nie jest banalna.  

 


08 maja 2023

Idiomatoły

 


Terminu idiomatoły użył wybitny poeta, eseista i krytyk literacki Stanisław Barańczak, dla którego idiomatoły są (...) spojrzeniem na IDIOM okiem MATOŁA. Termin ten nie ma zamiaru nikogo obrazić; chodzi w nim o czysto opisowy sens pojęcia „matoł” rozumianego jako „osobnik naiwnie żądający prostolinijnej logiki od nieprosto linijnej rzeczywistości”. 



Przypominam tę kategorię, do której odwołałem się kilkanaście lat temu w jednym z niedostępnych powszechnie artykułów, gdyż kampania wyborcza toczy się poza wszelkimi regułami norm moralnych. Idiomatoł jest tym, który pomimo braku jakichkolwiek kompetencji, wykształcenia jest przekonany, że nim nie jest, że jest taki sam, jak ci, którzy mają INNE od niego wykształcenie, kompetencje, wiedzę czy doświadczenie. Idiomatoł po prostu wie, że wie, nawet jak nie wie, bo trudno, by wiedział, że wie, skoro nie wie lub nie wiedział, że nie wie, skoro przecież "wie".

Jest to ten rodzaj osobnika, który jest pozbawiony skrupułów, by jak Nikodem Dyzma wepchnąć się na salony podstępem i udawać, że jest kimś INNYM niż nim jest naprawdę. To typ osoby wyrachowanej, posługującej się hipokryzją, by nie być rozpoznanym w swych kłamstwach i podstępach, jakie stosuje wobec INNYCH od siebie. 

Celem idiomatoła jest wyłudzenie tego, czego jeszcze nie posiadł, a czego w istocie posiąść nigdy nie zdoła, skoro ma mentalność głupca. Wystarczą mu jednak substytuty pożądanych wartości czy dóbr.  Idiomatoł wykorzystuje bliskich i przyjaciół do upodobnienia się do nich, by wejść w sferę bycia uprzywilejowanym w relacjach z nimi. 


07 maja 2023

Wirtualne podróżowanie

 



Emerytowany profesor Uniwersytetu w Trnawie Viktor Lechta przesłał mi link do ciekawej aplikacji. Mamy niedzielę, więc może ktoś będzie chciał się zrelaksować i odbyć wirtualną podróż po wybranych przez siebie miastach, stolicach państw różnych kontynentów. 

Nie każdy może podróżować po świecie, ale dzięki nowym mediom mamy taką możliwość. Jedną z nich jest właśnie wirtualna podróż. Link dostępu:

https://driveandlisten.herokuapp.com 

Możemy poruszać się ulicami stolic różnych państw jadąc z wirtualnym kierowcą, który ma włączone radio z utworami muzycznymi danego kraju.  W czasie jazdy samochodem będzie nam towarzyszyć piosenka, a nawet dotrą do nas odgłosy z ulic miasta. Jeśli nam się nie spodoba wykonawca czy gatunek muzyczny, to wystarczy zmienić kanał FM, by usłyszeć inny utwór. 

W Hawanie zobaczymy wiele starych samochodów. Z wirtualną łatwością możemy przemieszczać się ulicą Yonge Street w Toront lub śródmiejskimi ulicami miasta Wuhan. 

Kto był już w jednym z miast, to może odtworzyć sobie trasę, którą być może pokonywał pieszo lub jakimś środkiem transportu. Jeśli nie mamy dużo czasu na taką podróż ulicami wybranej stolicy danego kraju, to wystarczy zmienić prędkość samochodu. 

 


06 maja 2023

Etyka w nauce in statu nascendi

 


KOMISJA DO SPRAW ETYKI W  NAUCE przy Polskiej Akademii Nauk opublikowała niemal rok temu sprawozdanie ze swojej działalności w 2021  roku. W 2021 roku odbyła 11 posiedzeń, w trakcie których rozpatrywała sprawy dotyczące m. in: 

- ewentualnych naruszeń praw autorskich (w tym sprawy skierowane do zaopiniowanie przez KEwN na wniosek Prezydenta RP), 

- nieprawidłowości w postępowaniach awansowych, 

- mobbingu, 

- ewentualnych zastrzeżeń do recenzji (plagiaty w recenzjach), 

- do dorobku naukowego. 

    KEwN zajmowała się również problematyką ewentualnego konfliktu interesów oraz zarzutów dotyczących ewentualnego nieprzestrzegania standardów etycznych przez redakcje niektórych czasopism naukowych. Ze względu na panującą sytuację epidemiologiczną posiedzenia KEwN odbywały się trybie hybrydowym.

 Ze Sprawozdania nie wynika, ile było rozpatrywanych spraw. Wiadomo natomiast, że KEwN podejmowała debatę i uchwały w kwestiach dotyczących zarządzania szkolnictwem wyższym i nauką, a mianowicie: 

1) wyraziła sprzeciw i dezaprobatę wobec ministra edukacji i nauki za opublikowanie nowego wykazu i punktacji czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych. "Komisja uznała, że „tryb uaktualnienia wykazu jest niezgodny z aktualnymi przepisami ustawowymi dotyczącymi zasad sporządzania takiego wykazu (art. 274 ust. 2 ustawy – Prawo o Szkolnictwie Wyższym i Nauce (Dz. U. z 2020 r. poz. 85, z późn. zm.) oraz przepisami rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 7 listopada 2018 r. (Dz. U. z 2018 r. poz. 2152), "(…) w sprawie sporządzania wykazów wydawnictw monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych”.

Zdaniem członków Komisji naruszenie procedur skutkuje degradacją tak standardów prawnych jak i  etycznych, a także psuciu młodego pokolenia naukowców, które uczy się zachowywania w nauce tych wartości”. Bezskutecznie zaapelowano wówczas do Premiera M. Morawieckiego, „jako przełożonego Ministra Edukacji i Nauki, o spowodowanie wycofania omawianego rozporządzenia i sporządzenia wykazu, zgodnie z obowiązującym prawem i zasadami etyki w nauce”.  

2) Komisja wyraziła też niezadowolenie z powodu procedowania przez resort edukacji i nauki Narodowego Programu Kopernikańskiego. Dzisiaj wiemy, że ten program jest już realizowany. 

Sądziłem, że skoro tak szeroki jest zakres działania Komisji Etyki w Nauce, a odbyła ona aż jedenaście posiedzeń, to zapewne było więcej spraw do rozpatrzenia. Tymczasem ze Sprawozdania wynika, że były tylko dwie sprawy profesorskie i jedna habilitacyjna, których autorom zarzucano popełnienia naukowego plagiatu. Wystarczy zajrzeć do "Forum Akademickiego", by przekonać się, że takich spraw jest znacznie więcej. 





(grafika: Oficyna Wydawnicza "Impuls", Kraków,1991)  


05 maja 2023

Smutek w środowisku poznańskiej pedagogiki. Zmarł prof. UAM Ignacy Kużniak

 

W dniu 3 maja br. zmarł uniwersytecki profesor pedagogiki, dydaktyk ogólny dr hab. Ignacy Kuźniak.  

Wydział Studiów Edukacyjnych UAM żegna zasłużonego w kształceniu kadr nauczycielskich i pedagogicznych profesora UAM, który przez wszystkie lata swojej pracy naukowo-dydaktycznej prowadził prace badawcze dotyczące programowania dydaktycznego, planowania i projektowania lekcji oraz optymalizacji procesu kształcenia. 

Dzisiaj już wiemy, że nauczanie programowane, które wprowadzone było do kształcenia akademickiego (w tym glottodydaktycznego) w latach 60. XX wieku dzięki pracom naukowym prof. Czesława Kupisiewicza, było forpocztą dzisiejszego nauczania maszynowego, algorytmicznego. 

 


Szczególną uwagę w badaniach I. Kuźniaka zajmowały problemy aksjologii i teleologii w powiązaniu z zasadami kształcenia, strategiami doboru i układu treści nauczania, formami organizacyjnymi, metodami kształcenia oraz środkami dydaktycznymi. W obszarach zainteresowań badawczych znajdowały się zagadnienia kwalifikowania wiedzy uczniów w zakresie kontroli, oceny i ewaluacji wiedzy. 

 

Nie bez znaczenia dla kształcenia przyszłych nauczycieli były prace zmarłego pedagoga z zakresu metodologii badań oświatowych, w tym pomiaru dydaktycznego i naukowego. Był autorem blisko 70 artykułów i 7 rozpraw autorskich oraz prac zbiorowych, które zawierały rozprawy będące pokłosiem ogólnokrajowych konferencji naukowych. Pracował w Zakładzie Dydaktyki UAM w zespole prof. Kazimierza Denka, stąd jedną z takich rozpraw wydał z współpracownikami - Eugeniuszem Piotrowskim oraz Eugeniuszem Kamedułą. Łączył w niej problematykę kształcenia z turystyką i krajoznawstwem.



W latach 1999-2005 dr hab. I. Kuźniak pełnił funkcję prodziekana do spraw studenckich na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM zaś w latach 2006-2010 kierował studiami niestacjonarnymi na macierzystym Wydziale.