06 lutego 2018

Pożegnanie NAUCZYCIELKI


Każdego roku umiera w naszym kraju z powodu choroby nowotworowej ok. 100 tys. mieszkańców. To tak, jakby zniknęło jedno miasto z mapy Polski. Najczęściej żegnam wybitnych naukowców, pedagogów, moich Mistrzów, nauczycieli nauczycieli. Kto jednak pożegna na forum jedną z kilkuset tysięcy nauczycielek, których mniej dostrzegalna służba, pedagogiczna misja znana jest najczęściej gronu jej najbliższych uczniów i ich rodziców?

Wczoraj pożegnałem nauczycielkę matematyki, dla większości zapewne anonimową postać, bo przecież nie była autorką podręczników szkolnych, materiałów pomocniczych, nie pisywała artykułów do oświatowych czasopism, nie pełniła znaczących ról społecznych, ani też tym bardziej politycznych, ale codziennie, od ponad 30 lat przygotowywała się do kolejnych lekcji z ukochanymi przez nią i dla niej uczniami - szkoły podstawowej, gimnazjum oraz liceum. Każdego dnia prowadziła lekcje z troską o to, by jej podopieczni zrozumieli podstawy królowej nauk oraz wyrośli na uczciwych, mądrych i dojrzałych do samodzielności ludzi.

Cóż może więcej nauczyciel zespołu szkół ogólnokształcących na wsi? Mała mieścina niedaleko b.miasta wojewódzkiego Skierniewice mogłaby zlikwidować tę placówkę, by mieszkające w okolicy dzieci dojeżdżały do miasta. A jednak, udało się władzom gminy połączyć trzy typy szkół w jeden Zespół, by uratować tę cząstkę rodzimej kultury, tradycji, historii i powierzyć swoim mieszkańcom pedagogów z sercem i pasją podchodzącym do pracy w takim właśnie środowisku. Na stronie tej placówki przeczytamy jakże ciekawą historię:

Początki szkoły sięgają dawnych czasów ale nie są możliwe do ustalenia. Pierwotnie istniała przy kościele szkółka parafialna. Uczył w niej czytania, śpiewu i służenia do mszy miejscowy organista lub kościelny. Był to prawdopodobnie rok 1430. W czasach Komisji Edukacji Narodowej czyli w latach 1773-1794 przekształcono istniejąca szkółkę parafialną w Szkołę Elementarną. Od tej pory nauczanie zostało powierzone osobie świeckiej niezależnej od proboszcza na którą wieś płaciła składkę wynoszącą w początkach XIX w 154.15 zł oraz 6 korcy i 10 garncy żyta.

W latach 1824-1828 do szkoły uczęszczały dzieci z Godzianowa, Zapad, Kawęczyna, Płyćwi i Byczek. Nauka trwała od św. Mateusza czyli od 21.09. do św. Wojciecha – 23.04.Ówczesny nauczyciel Wojciech Klimecki był żywiony przez gospodarzy według wyznaczonej kolejności. W 1858 roku ks. Rojewski wystawił na gruncie proboszczowskim dom drewniany przeznaczony na szkołę. Kiedy Polska zniknęła z mapy Europy, naszej miejscowości również nie ominęła fala buntu przeciwko zaborcy. Jesienią 1905 r w czasie powszechnego strajku szkolnego młodzież zniszczyła rosyjskie podręczniki i zażądała nauki w języku polskim. Od tego czasu nauka odbywała się w języku ojczystym.

W roku 1909 przybyła do Godzianowa nauczycielka Stanisława Krasnodębska, która rozwinęła szeroką działalność społeczno- kulturalną i uczyniła ze szkolnej placówki ośrodek kulturalny dla mieszkańców całej wsi. W roku 1915 założyła drużynę teatralną, a w roku 1917 z jej inicjatywy mieszkańcy Godzianowa wybudowali nową szkołę z drewna pozostałego po rozebranej plebanii. Nowa szkoła stanęła w centrum wsi. Jest to plac, na którym obecnie stoi pomnik Tadeusza Kościuszki. W budynku znajdowała się izba lekcyjna o powierzchni 48 m2 i dwa pokoje z kuchnią dla nauczyciela. W roku 1922 połączono szkoły w Kawęczynie i Godzianowie, z których utworzono szkołę pięcioklasową.

W 1928 roku przybył do Godzianowa Wojciech Gruziel – długoletni potem kierownik szkoły, inicjator kursów dokształcających i organizator ruchu oświatowego w Godzianowie. Kolejny rok to połączenie szkoły w Zapadach ze szkołą w Godzianowie, która dzięki temu podniosła swój poziom dydaktyczno – pedagogiczny. Nową szkołę, już murowaną, wybudowano na tzw. ,”Krawczykowej Górce”. Była to szkoła siedmioklasowa, uczyło w niej 6 nauczycieli. W latach międzywojennych Godzianów był jednym z większych ośrodków szkolnictwa powszechnego na wsi. Nie przerwano nauki również w czasie wojny, prowadząc tajne nauczanie zakazanych przedmiotów: historii, geografii i języka polskiego uczono na zaplanowanych przez kierownika zajęciach praktycznych i rysunkach. W oparciu o szkołę powszechną powstało w 1941 roku tajne gimnazjum, a w 1944 tajne liceum.

Po wojnie powstała Szkoła Podstawowa oraz „Państwowe Koedukacyjne Gimnazjum i Liceum”. W 1948 roku z połączenia szkoły podstawowej i średniej powstała tzw. jedenastolatka, której działalność w 1966 roku przerwało rozdzielenie tych placówek. Decyzją władz oświatowych Szkoła w Godzianowie w 1974 roku stała się Zbiorczą Szkołą Gminną, by po kilku latach wrócić do statusu Szkoły Podstawowej. W 1988 roku ze środków społecznych rozpoczęto rozbudowę szkoły.

Nowy budynek otwarto 14.10.1997 roku. W latach 1997-1999 powstał złożony ze Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego -Zespół Szkół Ogólnokształcących. W 1999 r nastąpiły kolejne zmiany w oświacie. Liceum Ogólnokształcące stało się samodzielna placówką, a Zespół tworzy Szkoła Podstawowa i Gimnazjum. W czerwcu 2000 r. zakończyła naukę ostatnia klasa VIII. Obecnie Szkoła Podstawowa jest sześcioklasowa i uczęszczają do niej dzieci z Godzianowa, Zapad, Kawęczyna, Byczek i Płyćwi.

W roku 2000 rozpoczęto budowę hali sportowej. Jej otwarcie nastąpiło 14.10.2004 r. Spośród wielu znanych absolwentów naszej szkoły pozwolę sobie wymienić kilka nazwisk. Na trwałe w kartach historii zapisał się Grzegorz Skrobkowic żyjący na przełomie XVI i XVII w, był burmistrzem ówczesnej stolicy Polski – Krakowa. Mamy również swój wkład w kulturę i naukę. Józef Mozga był kierownikiem redakcji „Wesołego Autobusu”.


Prof. dr hab. Maria Kwiatkowska była dziekanem Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Łódzkim w latach 1989-1993. Absolwentem tej szkoły był także wójt Gminy – p. Paweł Karasek. Grono pedagogiczne to w zdecydowanej większości również nasi absolwenci.

Zmarła mgr Marzanna Tuleja wpisała się w historię tego Zespołu jako znakomita nauczycielka matematyki. Była nauczycielką z pasją, córką też nauczycielki matematyki - Danieli Wróbel. Niosła pochodnię nauczycielskiego zaangażowania tak długo, jak to tylko było możliwe. Niestety, nagła choroba odebrała szansę na dalsze spełnianie się w zawodzie, który był niemalże całą treścią Jej życia.

Jej uczniowie uzyskiwali sukcesy w konkursach przedmiotowych w skali wojewódzkiej i włączali się do ogólnokrajowej konkurencji. Zawsze mogli liczyć na jej wsparcie, bo była niejako "pod ręką". Mieszkała przez 21 lat tuż przy szkole, w domu dla nauczycieli. Dyrekcja zawsze mogła liczyć na jej zastępstwo w nagłych sytuacjach. Ona sama, jak tysiące nauczycieli, uczęszczała na kursy, szkolenia, studia podyplomowe nie tylko dlatego, by móc awansować do stopnia nauczyciela dyplomowanego, ale by także z innymi dzielić się swoimi doświadczeniami zawodowymi.

Marzanna była wszędzie tam, gdzie rodziła się jakaś innowacja. Chłonęła wszelkie nowości włączając się do prac zespołów metodycznych i wychowawczych, bo zawsze wierzyła w moc DOBRA, którym obdarzani przez nauczycieli uczniowie odwzajemniali się w różnych sytuacjach. Jak wspominali ją w czasie ostatniego pożegnania tłumnie przybyli uczniowie, członkowie rady pedagogicznej, mieszkańcy Godzianowa, rodzina, przyjaciele i znajomi - kochała ludzi i zwierzęta, bo potrafiła przygarnąć bezpańskiego kota czy nakarmić głodnego psa.

Pięknie i mądrze jest w środowisku szkolnym, w którym można czuć się jak u siebie w domu, znaleźć oparcie w egzystencjalnych problemach oraz być subtelnie zobowiązanym do pracy nad własnym charakterem, by nie poddawać się przeszkodom i nie rezygnować z własnych marzeń czy ambicji. Marzanna Tuleja była dumna ze swojego miejsca pracy, a przy tym niezwykle skromna, urokliwie zobowiązująca i wspierająca każdego, komu tylko choć trochę zależało na dążeniu do znaczącego dla siebie celu.

Młode pokolenia mają to szczęście, że niezależnie od tego, kto kieruje resortem edukacji zawsze mogą liczyć na to, że spotkają na swojej drodze chociaż kilku wspaniałych pedagogów, NAUCZYCIELI, których dar poświęcenia, wysiłku, cierpliwości, pokory i zaangażowanego serca zapadnie głęboko w ich pamięć. Odwzajemnią te wartości i cnoty w swoim życiu, w relacjach z innymi bez względu na to, w jakiej sytuacji przyjdzie im zmagać się z własnym losem.

Pożegnałem w mroźny, ale słoneczny dzień NAUCZYCIELKĘ MATEMATYKI. W kondukcie żałobnym towarzyszył mi - jakże adekwatny do tej sytuacji - wiersz Kamila Zająca:

"(...)
jesteśmy niemi jak łabędzie w tańcu
na wodnych wirażach między przęsłami i spojrzeniami.
rozpiętość skrzydeł niekiedy przypomina

o perspektywie nieba i chlebie po wsze dni."


(K. Zając, Szepty i szyki, Wrocław 2016, s.29)

05 lutego 2018

Przepisy wprowadzające do Ustawy 2.0



Jeżeli ktoś myśli, że wystarczy napisać "nową" Ustawę - Prawo o szkolnictwie wyższym i skoncentrować całą uwagę na jej treści, by nabrać przekonania, że jednak coś się zmieni, albo nie, tylko wciąż nie wiadomo, od kiedy i na jakich zasadach, to jest w błogiej nieświadomości. I dobrze mu z tym bez dwóch zdań. Praca w Parlamencie oraz resorcie nauki i szkolnictwa wyższego jest prowadzona od dłuższego czasu na wysokich obrotach, w zaciszu pokojów urzędników, prawników.

Zmiana prawa w jednej sferze publicznej rzutuje na konieczność wprowadzenia zmian w takich ustawach jak w:

* ustawie z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. z 2017 r. poz. 912);

* ustawie z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2017 r. poz. 1430 i 2217 oraz z 2018 r. poz. 138);

* ustawie z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych (Dz. U. z 2016 r. poz. 625 i 1948 oraz z 2018 r. poz. 138);

* ustawie z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2017 r. poz. 2368 i 2400);

* ustawie z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1870 i 2400 oraz z 2018 r. poz. 138);

* ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2016 r. poz. 487 oraz z 2017 r. poz. 2245 i 2439);

* ustawie z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1892);

* ustawie z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 2222 oraz z 2018 r. poz. 12 i 138);

* ustawie z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2013 r. poz. 1169, z 2014 r. poz. 498, z 2016 r. poz. 1948 oraz z 2017 r. poz. 60 i 2203);

* ustawie z dnia 17 maja 1989 r. – Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2017 r. poz. 2101);

* ustawie z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1875 i 2232 oraz z 2018 r. poz. 130);

* ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2017 r. poz. 2067);

* ustawie z dnia 21 grudnia 1990 r. o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych (Dz. U. z 2016 r. poz. 1479);

* ustawie z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1785, 2141, 2372 i 2432);

* ustawie z dnia 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie (Dz. U. z 2016 r. poz. 1796, 1948, 2175 i 2261);

* ustawie z dnia 19 kwietnia 1991 r. o izbach aptekarskich (Dz. U. z 2016 r. poz. 1496);

* ustawie z dnia 14 czerwca 1991 r. o Krajowej Szkole Administracji Publicznej im. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1411);

* ustawie z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 2032, z późn. zm.):

* ustawie z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2017 r. poz. 736 i 1169);

* ustawie z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej (Dz. U. z 2017 r. poz. 1204, 1321 i 1567);

* ustawie z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2017 r. poz. 2198, 2203 i 2361);

* ustawie z dnia 28 września 1991 r. o lasach (Dz. U. z 2017 r. poz. 788);

* ustawie z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz. U. z 2017 r. poz. 2343 i 2369);

* ustawie z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1068 oraz z 2017 r. poz. 60);

* ustawie z dnia 5 lipca 1996 r. o doradztwie podatkowym (Dz. U. z 2016 r. poz. 794 i 1948 oraz z 2017 r. poz. 1089);

* ustawie z dnia 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów (Dz. U. z 2012 r. poz. 392 oraz z 2015 r. poz. 1064);

* ustawie z dnia 21 listopada 1996 r. o muzeach (Dz. U. z 2017 r. poz. 972 i 1086);

* ustawie z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2017 r. poz. 125 i 767);

* ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1260 i 1926);

* ustawie z dnia 27 czerwca 1997 r. o bibliotekach (Dz. U. z 2012 r. poz. 642 i 908, z 2013 r. poz. 829 oraz z 2017 r. poz. 60 i 1086);

* ustawie z dnia 27 czerwca 1997 r. o służbie medycyny pracy (Dz. U. z 2014 r. poz. 1184 oraz z 2017 r. poz. 60);

* ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 2018 r. poz. 121);

* ustawie z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (Dz. U. z 2016 r. poz. 1432 i 2255 oraz z 2017 r. poz. 60);

(...) itd., itd.

Prawo miało być uproszczone, i będzie, ale .... w Niebie. Projekt Ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce liczy 175 stron. Jak nie wiecie, gdzie są wskaźniki lobbingu, to czytajcie ten projekt "... lub czasopisma".. .

Na podstawie komentarzy tego aktu prawnego powstaną ze dwie co najmniej rozprawy habilitacyjne albo i będą nadane profesorskie tytuły.


04 lutego 2018

Warmińsko-mazurski wicekurator oświaty ocenzurował "własne" poglądy?


Facebookowicze i twitterowicze są na dwudziestoczterogodzinnym czuwaniu, bo dzięki temu mogą zaistnieć jako pierwsi, którzy coś odkryli, zauważyli, porównali, a o czym większość nie ma pojęcia. Krytyka przeniosła się do sieci, bo prasa i media elektroniczne zaczynają być coraz bardziej ostrożnymi w ujawnianiu różnych patologii, dysfunkcji, dewiacji czy najzwyklejszych potknięć osób będących "na świeczniku".

Przyznaję, nie należę do powyższego grona poszukiwaczy sensacji, ale są życzliwi, którzy puszczają je w obieg także drogą elektronicznej poczty. Kiedy więc otrzymałem treść: Komunikatu Warmińsko-Mazurskiego Wicekuratora Oświaty do Dyrektorów Szkół i Nauczycieli" postanowiłem się z tym zapoznać, bo w ostatnim dwudziestoleciu pisanie listów otwartych przez urzędujących w MEN czy kuratoriach oświaty funkcjonariuszy stało się czymś niezwykle modnym.

W tym przypadku jest oszczędność, bo zamieszczony Komunikat nie został opublikowany w formie reklamy prasowej. Tymczasem pamiętam, jak to b. minister edukacji Roman Giertych zamieszczał na łamach Rzeczpospolitej błagalny list do nauczycieli, by sami zgłaszali się po Medal Komisji Edukacji Narodowej, skoro jego ówczesny wiceminister M. Orzechowski usunął wszystkich nominowanych do tego wyróżnienia za to, że mają w swoim życiorysie przynależność do lewicowego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Czasy się zmieniają, ludzie też, toteż nic dziwnego, że mecenas R. Giertych staje się w mediach naczelnym oponentem obecnej władzy, a ówczesnego premiera.

Powrócę jednak do wspomnianego Komunikatu, który został zdjęty ze strony urzędu. Otóż wicekurator po krótkim akapicie wskazującym na zalety zadawania uczniom prac domowych, postanowił jednak sobie i dydaktyce zaprzeczyć zauważając z niepokojem, że ponoć (...)często czas przeznaczony na realizację pracy domowej w wymiarze tygodniowym jest znacznie większy, niż optymalna efektywna jego wartość szacowana dla ucznia.

Skutkuje to w wielu przypadkach fizycznym i psychicznym przeciążeniem dzieci i młodzieży. Ogranicza także czas, który uczniowie powinni poświęcić na odpoczynek, rozwijanie własnych zainteresowań czy spotkania z rodziną.(...) niebagatelną kwestię z punktu widzenia praw dziecka stanowi nieuzasadniona ingerencja szkoły w życie prywatne rodziny poprzez pośredni wpływ na rozkład dnia w domu rodzinnym ucznia i utrudnienia w podejmowaniu swobodnych decyzji co do dysponowania wspólnym czasem dzieci i rodziców."


Chociaż raz przedstawiciel rządzących odwołał się implicite do Konstytucji III RP, w świetle której szkoła ma pełnić jedynie rolę pomocniczą dla rodziny w kształceniu i wychowywaniu dzieci. Państwo ma pełnić funkcję subsydiarną wobec rodziny i jej potrzeb w zakresie edukacji własnych dzieci. Szkoła zatem nie ma prawa ingerować w życie dziecka bez akceptacji rodziców. Tyle mówi na ten temat prawo, doktryna prawna i w swej istocie, implicite - wicekurator oświaty Wojciech Cybulski. Dlaczego zatem ó Komunikat został wygaszony?

To może jednak warto powrócić do pierwszego akapitu tego Komunikatu?

03 lutego 2018

MEN pod lupą Klubu Jagiellońskiego






Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego opublikowało pod redakcją dr. Marcina Kędzierskiego i Pawła Musiałka "Ranking polityk publicznych 2017". Prawdę powiedziawszy analizy tego Klubu są kiepskiej jakości, czemu dawałem już wyraz jakiś czas temu, ale postanowiłem raz jeszcze sięgnąć do najnowszego materiału, bowiem datowanego na styczeń 2018 r. Jedną z polityk publicznych jest oczywiście POLITYKA EDUKACYJNA, której realizatorom - czyli Ministerstwu Edukacji Narodowej - redaktorzy wystawili ocenę niedostateczną z minusem. Ostro pojechali!

Jak piszą we Wstępie: Ranking powstał (…) z potrzeby rzetelnej oceny ostatnich dwóch lat rządów. Chcieliśmy przyjrzeć się konkretnym obszarom działania państwa i ocenić je w sposób jak najmożliwiej obiektywny. Powstał z potrzeby rzetelnej oceny ostatnich dwóch lat rządów. Chcieliśmy przyjrzeć się konkretnym obszarom działania państwa i ocenić je w sposób jak najmożliwiej obiektywny."

Niestety, do rankingu trzeba stosować w miarę precyzyjne kryteria ocen, a tych w tym materiale nie ma. Co to zatem za ranking? Jak może mieć obiektywny charakter, nawet "jak najmożliwiej", skoro kilka akapitów dalej stwierdza się:

Zdajemy sobie sprawę, że taka ocena ma przeważnie subiektywny charakter. Wynika to nie tylko z określonej perspektywy, jaką przyjmują poszczególni analitycy, ale także ze skomplikowania materii funkcjonowania administracji publicznej.

Po przeczytaniu tego kompromitującego autorów sądu powinienem plik wyrzucić do kosza. Jak bowiem można mówić o rankingu, co rankingiem nie jest, a tym bardziej, gdy zapowiada się obiektywizm zaprzeczając zaraz podejściem subiektywistycznym. Czy tego typu publikacje nie ośmieszają krakowskiej kultury i filozoficznej refleksji? Coś złego dzieje się z doktorami, którzy firmują treści zaprzeczające ich personalnie naukowemu statusowi.

Polityka edukacyjna w tym rankingu znalazła się na samym końcu jako jedna z jedenastu, w tym najniżej ocenionych polityk publicznych. Najwyżej, ale na ocenę dobrą (4.0) zostały ocenione trzy polityki: regionalna, gospodarcza i szkolnictwa wyższego. Kto tak nisko ocenił pracę ministry Anny Zalewskiej? Ekspertem okazała się tu pani Barbara Strycharczyk, która jest nauczycielką języka łacińskiego i kultury antycznej w Liceum „Strumienie” Stowarzyszenia Sternik. W gruncie rzeczy formalne kwalifikacje ma równe pani minister, a zatem nauczycielka oceniła nauczycielkę w roli centralistycznego urzędnika.

Na niską ocenę tej polityki złożyły się zdaniem ekspertki:

- Nielogiczna i niespójna zmiana ustroju szkolnego, będąca powrotem do starej struktury systemu edukacji działającej przed zmianami systemowymi, gospodarczymi i technologicznymi, która nie znalazła merytorycznego uzasadnienia. Ministerstwo nie potrafiło wskazać, (...) co w funkcjonowało źle, nie określono bowiem mocnych i słabych stron poprzedniej reformy". Tym samym nie zlikwiduje się (...) problemów, dla których likwiduje się gimnazja, ponadto przedłuża naukę w liceum o rok.

- W momencie wprowadzania nowej podstawy programowej dla szkół ponadpodstawowych (...) brak było spójnej wizji programowej wynikającej z istoty edukacji – procesu z następującymi stopniowo i ściśle powiązanymi ze sobą etapami. Opublikowany przez MEN dokument zawiera szczegółowy wykaz treści i umiejętności właściwie zastępując program nauczania, (...) w którym znika przestrzeń na autonomię szkoły i nauczyciela.

- Nie proponuje się istotnych zmian w kształceniu nauczycieli. (...) Nie pojawił się żaden nowy pomysł nauczania i przygotowania do zawodu nauczycieli tak, aby w istotny sposób poprawić jakość edukacji.

- Jest też coś pozytywnego w "Dobrej zmianie": Z uznaniem można przyjąć propozycję wsparcia metodycznego dla nauczycieli i zwiększenie liczby doradców. Jednak, żeby nie było zbyt słodko dolewa się nieco goryczy stwierdzeniem: "Silny akcent położono natomiast na funkcję nadzorczą kuratoriów i kontrolę szkół oraz nauczycieli przy jednoczesnym osłabieniu roli ewaluacji. Jest to krok wstecz wobec wypracowanych wcześniej dobrych praktyk, ponieważ buduje poczucie ograniczonego zaufania. W szkołach pojawili się "objazdowi nauczyciele", zatrudniani na "kawałki" etatu, co niszczy jakość procesu kształcenia i wychowania.

- Organizację pracy szkół cechował z początku roku szkolnego chaos i zamieszanie związane z trudnościami zatrudniania /zwalnia nauczycieli, dostosowania oddziałów do nowych przedmiotów kształcenia i brakiem (re-)finansowania wielu gminom koniecznych inwestycji i remontów.

Rzecz jasna, redaktorzy zastrzegają się we wstępie, bo podsumowania w tej publikacji nie znajdziemy, że:

"Reformy, szczególnie te o systemowym charakterze, można rzetelnie oceniać dopiero po okresie, gdy znane są jej długofalowe skutki, zwłaszcza te nieprzewidziane przez decydentów. Dokonując oceny reformy na etapie przyjęcia określonych regulacji przyjęliśmy założenie, że jest to ocena wyłącznie danego etapu dłuższego procesu, która może ulec zmianie w toku dalszego rozwoju wydarzeń."

Jaki Klub, taka ekspertyza. Nic dziwnego, że w MEN mogli ją wyrzucić do kosza, co wcale nie zmienia zasadności zawartych w niej tez. Tak to już bywa z subiektywnymi opiniami i ocenami.


02 lutego 2018

Jedni stracą prawa w szkolnictwie wyższym, inni je zachowają



Wraz z wejściem w życie nowej ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym straci moc m.in. ustawa z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. z 2017 r. poz. 1789). Doktoranci, adiunkci i doktorzy habilitowani martwią się, co z nimi będzie. Nie ma podstaw do obaw.

Uprawnienia jednostek organizacyjnych (rad wydziałów, rad instytutów) uczelni do nadawania stopnia doktora lub doktora habilitowanego, przyznane na podstawie przepisów dotychczasowych, stają się uprawnieniami uczelni do nadawania stopnia doktora lub doktora habilitowanego.

Wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy postępowania w sprawach nadania uprawnienia do nadawania stopnia doktora lub doktora habilitowanego będą prowadzone na podstawie przepisów dotychczasowych, z tym z tym że, jeżeli nadanie stopnia doktora, stopnia doktora habilitowanego lub tytułu profesora następuje po dniu 30 kwietnia 2019 r., stopień lub tytuł nadaje się w dziedzinach i dyscyplinach określonych przez ministra, a jak wiemy mają one ulec zmianie.

Przewody doktorskie, postępowania habilitacyjne i postępowania o nadanie tytułu profesora wszczęte po dniu wejścia w życie ustawy i niezakończone przed dniem 1 maja 2019 r. są przeprowadzane na zasadach dotychczasowych, z tym że stopień doktora, stopień doktora habilitowanego lub tytuł profesora nadaje się w dziedzinach i dyscyplinach określonych jak wyżej. Jak wiadomo, ma być zmienione rozporządzenie o obszarach, dziedzinach i dyscyplinach nauk.

Do dnia 30 września 2019 r. w powyższych postępowaniach stopień doktora albo stopień doktora habilitowanego nadaje rada podstawowej jednostki organizacyjnej, która posiada takie uprawnienia. Po tym terminie nada je inny podmiot wskazany w ustawie. Jeżeli postępowania oraz przewody doktorskie nie zostaną zakończone do dnia 31 grudnia 2021 r. , to będą umarzane albo zamknięte.

Ważne jest także to, że w okresie od dnia 1 maja 2019 r. do dnia 30 września 2019 r. nie wszczyna się postępowań w sprawie nadania stopnia doktora, stopnia doktora habilitowanego i tytułu profesora. Z dniem 1 stycznia 2021 r. Rada Doskonałości Naukowej wstępuje w prawa Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów. Jednak kadencja CK będzie skrócona wcześniej, bowiem zakończy ona swoją działalność z dniem 31 maja 2019 r.

Zgodnie z art. 46 ust. 2 „Stosunek pracy mianowanego pracownika naukowego zatrudnionego na stanowisku profesora lub profesora instytutu wygasa z końcem roku, w którym ukończył on 70. rok życia.”.

01 lutego 2018

Ku życiu wartościowemu z pozjazdowymi tomami


W tym tygodniu ukazały się dwa tomy z IX Ogólnopolskiego Zjazdu Pedagogicznego, który obradował na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku w dn. 21-23.09.2016 r.

Wiodący motyw obrad naukowców z całego kraju (nie tylko pedagogów i nie tylko akademickich nauczycieli) brzmiał: KU ŻYCIU WARTOŚCIOWEMU. IDEE-KONCEPCJE-PRAKTYKI. Warto powrócić do ówczesnych referatów, analiz, dyskusji i projektów, by móc do nich nawiązać w ramach przygotowań do kolejnego, już jubileuszowego X Ogólnopolskiego Zjazdu Pedagogicznego, który organizują dwie warszawskie uczelnie: Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu warszawskiego i Wydział Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie.

Ogólnopolskie Zjazdy Pedagogiczne odbywają się co cztery lata z inicjatywy i pod protektoratem Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego, a w powyższym przypadku także z udziałem Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Pisze o tym we wstępie przewodnicząca PTP prof. dr hab. Joanna Madalińska-Michalak m.in.:

Polskie Towarzystwo Pedagogiczne zostało powołane do życia w marcu 1981 roku. Był to w Polsce czas, w którym pojawiły się nadzieje i czas nasilających się napięć społecznych, czas zapowiadający wiele zmian w kraju. Lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku oznaczały więc dla twórców Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego czas rozwijania jego działalności. Prace programowe i organizacyjne Zarządu Głównego Towarzystwa, realizowane pomimo wielu trudności, niejako na przekór temu, co się wokół działo, były wspierane przez silne społeczne zaangażowanie jego członków.

Towarzystwo, jak każda organizacja, miało swoje lata świetności i lata pewnego „zacisza”. Niewątpliwie rozwojowi pedagogiki i Towarzystwa służyły kolejne Ogólnopolskie Zjazdy Pedagogiczne, w trakcie których podejmowano poważny namysł i dyskusję tak nad tematyką związaną ze stanem pedagogiki, jak i wybranymi „palącymi” problemami edukacji. Począwszy od roku 1993, kiedy to odbył się I Zjazd, zjazdy stały się trwałą instytucją i ważnymi punktami orientacji we współczesnej pedagogice. Mają one istotne znaczenie zarówno dla członków Towarzystwa, jak i dla całego środowiska akademickiego związanego z edukacją. Stanowią niezwykle ważne forum wymiany myśli, współdziałania ludzi nauki i oświaty, stwarzają szanse poznania oraz spotkania znanych teoretyków i praktyków edukacji.

Ogólnopolskie Zjazdy Pedagogiczne stały się trwałą instytucją i wyraźnymi punktami orientacji we współczesnej pedagogice. Mają istotne znaczenie zarówno dla członków Towarzystwa, jak i dla całego środowiska związanego z edukacją. Zjazdy zawsze są wyjątkowymi spotkaniami pedagogów i służą rozwijaniu wiedzy o edukacji oraz wzmacnianiu praktyki pedagogicznej. Zjazdy organizowane są co trzy lata przez władze Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego we współpracy z różnymi uczelniami. Stanowią okazję do pokazania dorobku naukowego środowiska, które podjęło się współorganizacji Zjazdu, sprzyjają integracji tego środowiska, wzmacniają poznawczo, dają silne impulsy do dalszego rozwoju pedagogiki i pedagogów.


Zachęcam do sięgnięcia po oba tomy, by przekonać się o bardzo wysokim poziomie naukowym naszego środowiska akademickiego i oświatowego, jako że w zjazdach uczestniczą oprócz wybitnych socjologów, psychologów, filozofów, także znakomici nauczyciele oraz liderzy samorządowej oświaty. Piękną i mądrą klamrą spinają się debaty o polskiej pedagogice naukowej i praktycznej, o dyskursach naukowych i politycznych o edukacji, ponad podziałami światopoglądowymi, różnicami postaw wobec władz partyjnych i środowisk politycznych. Nauka rządzi się w tym przypadku dążeniem do odkrywania PRAWDY, a nie głoszenia ponoć jedynie słusznej czy mainstreamowej.

Szczególne wyrazy wdzięczności należą się władzom PTP oraz Gospodarzom IC Zjazdu - władzom i pracownikom Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku oraz redaktorom i recenzentom obu tomów, którzy zatroszczyli się o jak najwyższa jakość złożonych do druku rozpraw. Znacząco powiększyła się biblioteka pedagogicznej myśli. Pięknie kończą swój wstęp do I tomu prof. Maria Czerepaniak-Walczak i prof. Joanna Madalińska-Michalak:

Treści zawarte w tym tomie zawierające idee i koncepcje życia wartościowego potwierdzają, iż ku życiu wartościowemu wiedzie wiele dróg, wiele idei wyznacza ich cele, wiele kontekstów stymuluje, ale też wiele hamuje, ogranicza ich realizację. Większość z nich tkwi w nas samych, w uznawanych przez nas wartościach, w krytycznej refleksji nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Zdajemy sobie sprawę z zakresu i siły ograniczeń wyrażonych przez Wisławę Szymborską w wierszu pt: Są tacy, którzy , ale też żywimy nadzieję zawartą w jego zakończeniu:

„Są tacy, którzy sprawniej wykonują życie.
Mają w sobie i wokół porządek.
Na wszystko sposób i słuszną odpowiedź.
(…)
Przybijają pieczątki do jedynych prawd,
Wrzucają do niszczarek fakty niepotrzebne,
a osoby nieznane
do z góry przeznaczonych im segregatorów.
Myślą tyle, co warto,
ani chwilę dłużej,
bo za tą chwilą czai się wątpliwość.
(…).
Czasami im zazdroszczę
- na szczęście to mija.

31 stycznia 2018

Kultura szkoły: Czym ona jest? Jak ją badać i o niej pisać?















Przed nami XXXII Letnia Szkoła Młodych Pedagogów organizowana przez Komitet Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk. Kierownikiem naukowym po raz dwudziesty piąty jest prof. zw. dr hab. Maria Dudzikowa, zaś tegorocznym gospodarzem Wydział Pedagogiki, Psychologii i Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego na czele z Dziekanem prof. UZ dr hab. Markiem Furmankiem. LSMP odbędzie się w dniach 17 – 22 września 2018 roku w Hotelu Leśnik, w malowniczym Łagowie Lubuskim nazywanym Perłą Ziemi Lubuskiej.


Celem Letnich Szkół jest wspieranie i stymulowanie rozwoju naukowego młodych pedagogów, w ramach którego tworzone są okazje do uzupełniania i pogłębiania wiedzy, bogacenia własnego warsztatu badawczego, a także możliwości debiutów naukowych oraz promowania najzdolniejszych. Ważne jest również tworzenie warunków sprzyjających autentycznej integracji środowiska, pracy w dobrej atmosferze i zacieśnianiu więzi międzypokoleniowych. Zajęcia odbywają się w kilku, wypróbowanych już formach, a więc poprzez wykłady, dyskusje panelowe, warsztaty i prezentacje naukowe zaproszonych gości – autorytetów w dziedzinie nauk humanistycznych i społecznych, rozmowy i konsultacje z nimi, problemowe seminaria w małych grupach, wizyty studyjne w szkołach, wystąpienia i prezentacje dorobku młodej kadry pedagogicznej.

Specyfikę tegorocznej Letniej Szkoły Młodych Pedagogów nada jej temat: „Kultura szkoły: Czym ona jest? Jak ją badać i o niej pisać?"

Interesuje nas szkoła jako instytucja umiejscowiona w określonej kulturze i jednocześnie stanowiąca swoistą kulturę, w której jest zanurzona i którą tworzy wspólnota szkolna. Chodzi o interdyscyplinarną diagnozę szkoły jako organizacji, w której odzwierciedla się to, co niesie jej otoczenie, a więc zjawiska i procesy pochodzące z zewnątrz, ale też organizacji, która stanowi określony zespół wartości, tradycji, dążeń, przekonań, postaw, które są jej istotą i jednocześnie decydują o jej społecznym klimacie, a co za tym idzie – warunkach i relacjach w niej doświadczanych, a więc tym, co jest wewnątrz.

Problematykę tę będziemy uszczegóławiać wokół następujących, podstawowych zagadnień:

1) Dwie opcje teoretyczne badania kultury szkoły (jako zasób i jako proces) i co z nich wynika dla epistemologii i metodologii oglądu codzienności szkolnej?

2) Jak opisywać, analizować, interpretować sceny i zdarzenia z życia szkolnej codzienności?

Poziom konferencji gwarantuje dobór kompetentnych merytorycznie gości i tematyka ich wystąpień. Oto alfabetyczna lista referentów i tytuły (robocze) ich wykładów:



dr hab. Bochno Ewa, prof. UZ, Kultura szkoły jako dobra wspólne. Konieczność - możliwość

prof. zw. dr hab. Czerepaniak- Walczak Maria, Emancypacja codzienności szkolnej i przez codzienność

dr Doliński Artur, Liceum Alter ego. Szkoła oparta na budowaniu zaangażowania

prof. dr hab. Fatyga Barbara, Sposób rozumienia kultury jako kontekst stylu życia

dr hab. Gołębniak Bogusława Dorota, prof. Collegium Da Vinci, Badania kultury nauczania. Co z normatywnością?

prof. dr hab. Klus-Stańska Dorota, O barierach zmiany kultury szkoły

dr hab. Kwiatkowski Mariusz, prof. UZ, "Żywe pomosty" pod presją izolacjonizmu. Zarys koncepcji

prof. dr hab. Kwieciński Zbigniew, Splątanie sfery publicznej i edukacji. Z perspektywy pedagogiki emancypacyjnej i krytycznej

prof. dr hab. Limont Wiesława, Kultura szkoły uczniów wybitnie zdolnych

prof. dr hab. Łukaszewicz Ryszard, Wrocławska Szkoła Przyszłości - Ścieżka praktykowania marzeń - Ku trafnej utopii

dr Markowska-Manista Urszula, Kolonialne i postkolonialne kultury szkoły w Afryce środkowej. Z badań terenowych

Michalak Marek, Rzecznik Praw Dziecka, Obraz kultury współczesnej szkoły w świetle listów do Rzecznika Praw Dziecka. Perspektywa korczakowska

prof. dr hab. Nalaskowski Aleksander, Budowanie kultury szkoły na przykładzie Szkoły Laboratorium w Toruniu. Z doświadczeń założyciela i dyrektora

dr hab. Nowosad Inetta, prof. UZ, Geneza i główne nurty badań nad kulturą szkolną

prof. dr hab. Przyborowska Beata, (panel), Kultura szkoły sukcesu. Blaski i cienie na przykładzie GiTA Toruń

dr Starczewska Krystyna, Specyfika kultury I Społecznego Liceum przy ul. Bednarskiej w Warszawie

prof. dr hab. Śliwerski Bogusław, Szkolne innowacje w kontekście polityki oświatowej w Polsce po roku 1989


Ponadto odbędą się warsztaty:
• dr Jędryczkowski Jacek, YouTube Analytics jako narzędzie badawcze pedagoga
• dr Krzychała Sławomir, Kultura szkoły w indywidualnym i kolektywnym doświadczeniu nauczycieli – pytania metodologiczne
• dr Mianowska Edyta, Dane w zasięgu ręki. O bazach danych w Internecie
• dr hab. Nowak-Łojewska Agnieszka, prof. UG, Fenomenografia jako strategia badań jakościowych
• dr Sawicki Krzysztof, Nowe technologie badania kultury
• dr Świetlikowska Jolanta, Redakcja tekstu naukowego
• dr Wagner Jarosław, Kształcenie na odległość – narzędzia wspierające
• dr Zamorska Beata, Potencjał zmiany kultury szkoły w badaniach interwencyjnych

Bliższe informacje dotyczące XXXII Letniej Szkoły Młodych Pedagogów podamy w kolejnym komunikacie. Aktualizujemy je również na stronie internetowej: http://www.lsmp.wpps.uz.zgora.pl/ (dostępny jest już formularz zgłoszeniowy). Informujemy, że przewidywany koszt uczestnictwa (zakwaterowanie, wyżywienie, materiały) w Szkole wynosić będzie około 950 zł.

W razie pytań prosimy o kontakt: Ewa Bochno, tel.: 691 33 55 65; mail: E.Bochno@ips.uz.zgora.pl

Warto pamiętać, że udział w SZKOLE może być uwzględniony w projektach naukowo-badawczych, kiedy występujemy w ramach konkursów o środki finansowe. Zachęcam do udziału w LETNIEJ SZKOLE MŁODYCH PEDAGOGÓW KNP PAN, bo takiej szkoły nie ma nigdzie indziej.