Wyrazy
współczucia kieruję do rodziców zm. Dominika. Odszedł ich syn, który był
szczęściem rodziców dbających o jego rozwój, w tym o wykształcenie. Bolesna
strata nie znajduje żadnego usprawiedliwienia, bowiem chłopiec został
dopuszczony do próby, do której nigdy nie powinno dojść o tej porze i w tym
miejscu. Naruszone zostały wszystkie zasady, normy prawa
wewnątrzorganizacyjnego, które zostały przyjęte przez władze Związku Harcerstwa
Rzeczpospolitej. Są przecież zapisane i opublikowane. Powinny być zatem zapamiętane i zaakceptowane przez instruktorów. Rodzice mają prawo wierzyć, że normy te obowiązują i gwarantują bezpieczeństwo każdemu dziecku.
Tragiczna
śmierć na skutek utonięcia nie powinna nigdy mieć miejsca, bez względu na
okoliczności, czyjeś aspiracje czy akceptację tak nierozsądnej decyzji. Akurat
ZHR jest tą organizacją, która dopełniła w sensie formalno-prawnym tego, co w
niej ma obowiązywać, ale na przestrzeganie czego nie ma już wpływu. Zawiódł
człowiek, nie jeden, bo przecież przy tej "próbie" był także ratownik
wodny.
Nikt
z nas nie zna szczegółowych faktów tego wydarzenia, przede wszystkim tych sytuacji
komunikacyjnych między harcerzem a jego przełożonym, w wyniku których dopuścił on do podjęcia
się realizacji zadania przez piętnastolatka, wbrew wszelkiej racjonalności. Nie
piszę o tym, by rozstrzygać o przyczynach tak tragicznego w skutkach zdarzenia,
ale by zaprotestować przeciwko jego wykorzystywaniu przez polityków i
niektórych członków ZHP.
Zdumiewająca
jest reakcja
ministry Barbary Nowackiej, która ogłosiła po tragicznej śmierci
Dominika konieczność przeprowadzenia kontroli w obozach harcerskich. Czy sądzi,
że komendanci nie dowiedzieli się o tym zdarzeniu i postanowili je
zlekceważyć? Co i kto zamierza kontrolować? Po co komunikuje o czymś, co ma
tylko i wyłącznie propagandowy charakter? Komendanci obozów harcerskich,
wszystkich organizacji harcerskich, a więc nie tylko ZHR czy ZHP, czynią
wszystko, co należy do ich obowiązków, by nie doszło do żadnego wypadku, a tym
bardziej ze skutkiem śmiertelnym.
ZHR
posiada bardzo rygorystyczne zasady zachowania się harcerzy nad wodą, w tym
także w zakresie zdobywania sprawności wodniackich/morskich, a więc związanych
m.in. z potwierdzeniem przez harcerzy ich umiejętności w zakresie pływania. To,
że przewodnik Dominika prawdopodobnie je zlekceważył nie może służyć niektórym
instruktorom ZHP do wykazywania, że w tym związku nie doszłoby do takiej
tragedii. Dochodzi do innych, także ze skutkiem śmiertelnym, ale nie pamiętam,
by kadry alternatywnych związków harcerskich wykorzystywały je do eksponowania
walorów własnej społeczności.
Harcerstwo
nie jest firmą oferującą survival'owe przygody. Tu nie ma miejsca na ryzykowne
zachowania, działania, formy irracjonalnej aktywności. To prawda, że już Robert
Baden-Powell pisał w swoim podręczniku "Skauting morski": „Zanim
skaut wyjdzie na morze, musi umieć pływać i to w ubraniu, ponieważ podczas
pracy na łodzi może w każdej chwili wpaść do wody (…)".
Od
ponad stu lat kształci się w skautingu, także w harcerstwie dzieci i młodzież w
drużynach wodniackich, ale nikomu by nie przyszło do głowy, by zezwolić
czy zlecić harcerzowi przepłynięcie jeziora po 24.00 w pełnym umundurowaniu z
zobowiązaniem do rozebrania się w trakcie pokonywania trasy. W Regulaminie
sprawności w ZHR jest wyraźny zapis:
"Aby
zdobyć sprawność „nie wystarczy wiedzieć jak coś zrobić, a także potwierdzić tę
umiejętność w praktyce przez realizację zadania. To nie może być też
jednorazowy łut szczęścia czy sprzyjające okoliczności – zdobyta rzez Ciebie
sprawność oznacza, że dane umiejętności posiadasz i jesteś w stanie zawsze z
nich korzystać!” .
Każda
sprawność indywidualna wymaga stopniowania trudności. Podobnie jest w ZHR ze
zdobywaniem sprawności pływackich. Tu są aż cztery kategorie: Kijanka-
Pływak – Pływak Doskonały i Delfin. To oznacza, że trzeba w odpowiednich
warunkach wykazać się wiedzą, umiejętnościami pływackimi i sprawnością:
PŁYWANIE
|SPRAWNOŚCI
«
Kijanka • Potrafi przepłynąć bez przerwy dystans 100 m w wodzie stojącej
lub dystans 200 m z nurtem. • Umie stabilnie utrzymywać się na powierzchni
wody. • Potrafi skoczyć do wody z wysokości 0,5 m. • Umie wstrzymać oddech
pod wodą przez 10 s.
«« Pływak •
Potrafi przepłynąć dystans 200 m w wodzie stojącej, w tym
przynajmniej 50 m stylem grzbietowym lub dystans 400 m z nurtem,
w tym przynajmniej 100 m stylem grzbietowym. • Umie przepłynąć pod wodą
dystans 5 m w wodzie stojącej lub 15 m z nurtem. • Potrafi
bezpiecznie wskoczyć do wody z wysokości 0,7 m. • Umie przepłynąć 20 m
w ubraniu. • Potrafi wyłowić z głębokości 2 m przedmiot wielkości
menażki. • Umie wyjść z wody na łódkę lub ponton.
««« Pływak
Doskonały • Potrafi przepłynąć w wodzie stojącej dystans 1000 m
co najmniej dwoma stylami. • Umie przepłynąć 15 m pod wodą, a także zdjąć
w wodzie ubranie: koszulę, spodnie i buty. • Potrafi wyznaczyć
i przygotować bezpieczne kąpielisko (np. wyznaczyć granice, oczyścić dno)
dla osób w różnym wieku. • Umie pływać z płetwami oraz maską
i rurką oraz wyłowić z głębokości 3 m przedmiot wielkości menażki. •
Potrafi posługiwać się kołem ratunkowym, rzutką, linką ratowniczą. • Umie
udzielić pierwszej pomocy osobie podtopionej.
«««
Delfin • Potrafi przepłynąć 50 m
w czasie nie dłuższym niż 45 s. • Umie poprawnie pływać czterema stylami
pływackimi (kraulem, stylem klasycznym, grzbietowym i motylkowym). •
Potrafi przepłynąć w wodzie stojącej dystans 1500 m, płynąc co najmniej
dwoma stylami, z czego przynajmniej 200 m stylem motylkowym. • Umie
wykonać bezpieczny skok do wody z wysokości 1 m. • Potrafi zanurkować na
głębokość 3 m i przepłynąć 20 m pod wodą.
[https://sprawnosci.zhr.pl/WODNIACY_sprawnosci_ksiazeczka_2024.pdf]
Rodzice
harcerzy-członków ZHR mają nie tylko bezpośredni kontakt z instruktorami swoich
pociech, ale także mogą zobaczyć, że ta organizacja ma bardzo ostre rygory.
Zajrzyjcie na stronę: "BEZPIECZEŃSTWO OBOZOWE", której treść
wyraźnie zobowiązuje kadry ZHR do respektowania
wartości: ODPOWIEDZIALNOŚCI, POMOCY, KARNOŚCI i DYSCYPLINY. To nie są
tylko idee, hasła, ale konkretne zobowiązania do działań zgodnych z nimi!
Powróćmy
do Regulaminu Sprawności, którego zapis adresowany jest także do
harcerzy:
"Wybieraj
sprawności ambitnie – zgodnie z Twoim harcerskim doświadczeniem i posiadanymi
umiejętnościami. (…) Jednak jeśli na liście prób brakuje takiej, która właśnie
dla Ciebie byłaby wyjątkowo cennym trofeum, to naprawdę nic straconego.
Drużynowy zawsze ma prawo wyznaczyć nową próbę odpowiednią do warunków i danej
okazji”.
Czy
nad jeziorem Ośno, w nocy były odpowiednie warunki do podjęcia przez harcerza
próby z poczuciem pełnego zaufania do swoich przewodników?
Władze
ZHR przyjęły jeszcze jeden ważny dokument: "Bezpieczny ZHR",
który zawiera najważniejsze informacje w pigułce dla harcerek i harcerzy: [https://zhr.pl/bezpieczny-zhr]
Przeczytamy na tej stronie m.in.:
"Standardy
ochrony małoletnich w ZHR są po to, aby każdy młody człowiek, jak Ty, czuł się
bezpiecznie. To takie zasady, które pomagają wszystkim wiedzieć, jak powinni
się zachowywać, by nikomu nie stała się krzywda. Dzięki nim:
- Jesteś chroniony – te standardy
sprawiają, że nikt nie może Cię źle traktować, np. używać przemocy
fizycznej czy psychicznej.
- Masz zaufanych dorosłych – w
harcerstwie są osoby odpowiedzialne za to, by dbać o Twoje bezpieczeństwo.
Wiesz, do kogo możesz się zgłosić, jeśli czujesz się źle lub niepewnie.
- Czujesz się komfortowo – dzięki
przestrzeganiu tych zasad, możesz rozwijać swoje umiejętności,
uczyć się nowych rzeczy i bawić się bez obawy, że coś nieprzyjemnego się
wydarzy.
- Uczysz się szacunku do innych –
standardy pomagają również każdemu w harcerstwie rozumieć, jak szanować
siebie nawzajem, aby nikomu nie sprawiać przykrości.
W
skrócie: standardy ochrony są po to, abyś mógł być w bezpiecznej i przyjaznej
grupie, gdzie masz wsparcie i szacunek!
Do
form przemocy względem wychowanka należą także
wszelkie zachowania, które ukazują wyższość jednej osoby nad drugą – brak
szacunku do czyjejś pracy (np. nad porządkiem czy umundurowaniem), wydawanie
poleceń, których wykonania nie można odmówić (lub grożenie karą za ich
niewykonanie), zmuszanie do wykonywania określonych czynności – jedynymi
wyjątkami w tym zakresie są polecenia określonego postępowania w celu ratowania
zdrowia lub życia, zapobiegania niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia,
zapobiegania naruszenia przepisów prawa" (podkreśl. moje).
Można
sięgnąć także do wymagań, jakie stawia się kadrze instruktorskiej w ZHR, a nie
są one błahe, niskiego poziomu. Jest wprost odwrotnie. System kształcenia
instruktorskiego jest w tym ruchu na bardzo wysokim poziomie, przynajmniej
teoretycznie, ale nie ma powodu, by twierdzić, że jest inaczej. "Kurs
instruktorski to nie tylko zajęcia ale także przygoda,
która przekazywana w atrakcyjnej formie przez doświadczonych
instruktorów, kształtuje umiejętności i postawy niezbędne do realizacji siebie
poprzez służbę instruktorską. W programie kursu powinny się znaleźć zajęcia:
rozwijające osobowość, umiejętność kreatywnego myślenia i samodzielności".[https://harcerze.zhr.pl/wp-content/uploads/Regulamin-Stopni-Instruktorskich-OH-y-ZHR.pdf]
śp.
Dominik pozostanie w pamięci wszystkich instruktorów, bez względu na
przynależność organizacyjną, ale także w świadomości prowadzących szkolenia,
kursy dla wychowawców kolonijnych i obozowych jako ofiara a nie sprawca
tragedii, do której doszło w obecności dwóch dorosłych instruktorów- ZHR i
ratownika wodnego.
"To prawda, że już Robert Baden-Powell pisał w swoim podręczniku "Skauting morski": „Zanim skaut wyjdzie na morze, musi umieć pływać i to w ubraniu, ponieważ podczas pracy na łodzi może w każdej chwili wpaść do wody (…)". Cytat pochodzi z książki Waringtona Baden-Powell'a, brata Roberta - "Skauting morski i wiedza żeglarska dla chłopców". Str. 172 .Tłumaczenie i redakcja Piotr Niwiński i Tomasz Maracewicz. O. W. Text, Kraków 2022.
OdpowiedzUsuń