16 czerwca 2025

Uczcie się chińskiego

 


Być może za kilkanaście lat, a może za kilka dekad to Chińczycy i Hindusi zagospodarują nasz kontynent. Nie będzie to już mój problem, natomiast warto uczyć się chińskiego i poznawać kulturę tego kraju, gdyż jest to druga po USA gospodarka świata a sprawujący w Chinach władzę są niezwykle pragmatyczni. Wczoraj wspomniałem o badaniach komparatystycznych czeskich uczonych w tym największym i najliczniejszym ludnościowo kraju Azji. W jego skład wchodzą: 

- 22 prowincje (z Tajwanem, to 23);      

- pięć autonomicznych regionów np. Urgujski czy Tybetański; 

- cztery autonomiczne, samorządne miasta: Peking, Szanghaj, Chongqing o Tianjin; 

- dwa samorządne regiony - Makao i Hongkong.

Po Rosji i Kanadzie jest to trzeci największy kraj na świecie, który zajmuje powierzchnię 9,6 mln. metrów kwadratowych zamieszkaną przez 1,38 miliardów obywateli, w tym ok. 700 mln. jest ateistami, 244 mln. wiary buddyjskiej, 68 mln. wiary chrześcijańskiej, islamu - 24 mln. a innych wyznań 9 mln., zaś 290 mln. jest wyznawcami różnych sekt okultystycznych (s. 48-49). W 1965 roku średnio Chinka rodziła 6 dzieci. 

Zmiana polityki demograficznej sprawiła, że w 2015 roku liczba urodzeń w kraju spadła czterokrotnie. Z światowych baz danych wynika, że w 2004 roku w stosunku do 100 narodzonych dziewcząt przyszło w Chinach na świat 117 chłopców. Autorom nie udało się dotrzeć do najnowszych danych w tym zakresie.    

Chińska Republika Ludowa jest państwem o ustroju socjalistycznym pod rządami dyktatury ludowo-demokratycznej opartej na klasie robotniczo-chłopskiej. Centralną władzę sprawuje w nim Komunistyczna Partia Chin bazująca na ideach marksizmu-leninizmu i myśli Mao Zedong (s.25). Mogą działać w niej inne partie polityczne, których jest osiem, ale nie mogą angażować się w działalność opozycyjną wobec komunistycznego rządu.

W związku z tym, że interesuje mnie polityka oświatowa także tego kraju, to zostawiam na marginesie kwestie ustroju politycznego, by w tym kontekście przybliżyć czytelnikom syntezę wyników badań szkolnictwa w tym kraju znakomitych komparatystów z Czech. Zapewne polscy badacze dokonaliby nieco innych obserwacji, przeczytali z innym nastawieniem rozprawy zachodnich i wschodnich badaczy na temat edukacji w Chinach.   

Jak odczytali czescy badacze politykę oświatową Chin? To oczywiste, że strategia reform szkolnych w tym kraju ma charakter top-down, a więc polityczno-ideologicznie sterowanej epidemii z orientacją na społeczną sprawiedliwość i powszechną efektywność kształcenia, by inteligencja i robotnicy przyczyniali się do budowania komunistycznego systemu. W świetle danych Narodowego Urzędu Statystycznego Chin do szkół podstawowych uczęszcza 99,9 proc. dzieci. W 2015 r. odnotowano 5,42 proc. osób jako analfabetów, które miały powyżej 15 rok życia. To są osoby zamieszkujące na wsi, które nie opanowały 1500 chińskich znaków, zaś zamieszkujące w miastach nie opanował co najmniej 2 tys. znaków chińskich (s. 64).

Kiedy czescy uczeni prowadzili w Chinach badania oświatowe nie została jeszcze przyjęta przez rząd ustawa o modernizacji chińskiej edukacji do 2035 roku. Zakładano jednak w projekcie pięć strategicznych zasad:

1. rozwój kształcenia i wykształcenia traktowany będzie jako priorytet narodowy; 

2. kształcenie jako źródło rozwoju kapitału ludzkiego, który warunkuje innowacyjność ekonomiczną i rozwój społeczny. Konieczne jest zatem wsparcie nauczycieli i sprawowanie pieczy wobec każdego ucznia;

3. reformy i innowacje będą znaczącym czynnikiem rozwoju edukacji, jej instytucjonalnej reformy i wsparcia szkół wraz z ich potencjałem; to także innowacyjnie systemowe przygotowanie pracowników oświatowych i kadr kierowniczych oraz reforma programowa kształcenia; 

4. sprawiedliwość (równe szanse) w edukacji - to akcent na zrównoważony rozwój uczniów i wsparcie zagrożonych grup uczniowskich, alokacja źródeł do mało rozwiniętych części kraju (szczególnie wiejskich); 

5. doskonalenie jakości procesu kształcenia - podwyższanie jakości edukacji, standardów narodowych w tym zakresie, podwyższanie kwalifikacji nauczycieli itp. (s. 65).           

W ramach regionalnej polityki oświatowej zezwala się na jej decentralizację, w ramach której nauczyciele mogą pisać i wydawać własne podręczniki i materiały dydaktyczne. W Chinach inwestuje się w powszechną edukację, na którą przeznacza się ponad 4 proc. PKB, zaś płace nauczycielskie należą do jednych z najwyższych na świecie.  W ustawie jest zapisane, że społeczeństwo ma szanować nauczycieli. Poziom ich płac jest tak samo wysoki jak lekarzy, dzięki czemu profesja ta nie jest tak sfeminizowana i upośledzona społecznie, jak w większości państw naszego kontynentu. 

W świetle przywołanych danych OECD z 2017 roku w Chinach zatrudnionych było w szkołach podstawowych 43 proc. kobiet, w szkołach średnich 52 proc. zaś w wyższych 25 proc.  (s. 123). To sprawia, że dzieci i młodzież mają zrównoważony kontakt z nauczycielami obu płci i szanują ich pracę dydaktyczno-wychowawczą.

Zgodnie z przyjętym na lata 2010-2020 planem reform i rozwoju edukacji w Chinach do przedszkoli uczęszcza 95 proc. sześciolatków oraz 70 proc. cztero- i pięciolatków. Edukacja przedszkolna jest całodniowa (od 7.30 do 17.00), bezpłatna dla dzieci w wieku od 3 do 6 roku życia. 

Opieka i wychowanie kształcące są zorientowane w monogamicznych grupach wiekowych na zdrowie, rozwój umiejętności językowych, poznanie praw przyrody, socjalizację i aktywność twórczą (s. 97). Łączna liczba uczniów wyniosła w 2018 roku 276 milionów.    

Nauczanie elementarne w szkole podstawowej obejmuje dzieci od 6 do 10 (11) roku życia i trwa przez 38 tygodni w roku, zapewniając im łącznie 13 tygodni wakacji. Obowiązek szkolny wynosi 9 lat, a więc tyle, ile trwa edukacja w szkole podstawowej. Szkoły średnie są z reguły trzyletnie, przygotowując uczniów albo do kontynuacji kształcenia w szkolnictwie wyższym albo do pracy zawodowej. Jednak za uczęszczanie do szkoły średniej trzeba zapłacić między 4 a 6 tys. juanów chińskich, toteż są one mniej dostępne uczniom z rodzin o niższych dochodach. 

O przyjęciu do szkoły decyduje także liczba punktów uzyskanych z testu zhogkao. Do szkół wyższych obowiązują egzaminy wstępne (z języka chińskiego, matematyki i obcego języka, najczęściej angielskiego). Tu także o przyjęciu rozstrzyga uzyskanie odpowiedniej liczby punktów. 

W Chinach rozwija się też szkolnictwo prywatne, natomiast większość uczniów niepełnosprawnych uczęszcza do szkół specjalnych. Jedynie w wielkich miastach organizowane są klasy dla uczniów z niepełnosprawnością, ale nie rozwija się tam model edukacji inkluzyjnej. Sektor szkolnictwa prywatnego jest fenomenem na skalę międzynarodową, bowiem na poziomie edukacji elementarnej działało w 2015 roku 7,4 proc. wszystkich szkół tego poziomu. 

Szkół podstawowych tego sektora obejmujących edukację od kl. 4/5 do 9. było w tym czasie 11,7 proc., zaś szkół średnich 1o,8 proc.  Są to najczęściej szkoły oferujące programy kształcenia odpowiadające edukacji amerykańskiej lub brytyjskiej a uczęszcza do nich ok. 80 proc. dzieci chińskiego pochodzenia (s. 113).