Ciekawe
było wystąpienie profesora Jana Heysteka z North-West University w Republice Południowej Afryki, który najpierw krótko
scharakteryzował sytuację szkolnictwa w tym kraju, by następnie podzielić się z
uczestnikami krakowskiego Kongresu zróżnicowaną terytorialnie sytuacją
nauczycieli i placówek oświatowych. Obowiązkowa edukacją objętych jest 13, 44
mln. dzieci i młodzieży.
W
dziewięciu prowincjach jest ok. 25 tysięcy szkół: od mieszczących się w dużych
miastach w murowanych budynkach (ok. 20 proc. wszystkich szkół) po szkoły
wiejskie i w małych miejscowościach, które mieszczą się w kontenerach. Sieć
szkolna jest trudno dostępna, bowiem placówki rozmieszczone są w 74 gminach.
Uczniom nie zapewnia się szkolnego transportu. Na wielu terenach uczniowie
muszą pokonać pieszo duże odległości (od 5 do 10 km).
Rząd
nie oszczędza na edukacji. Przeznacza na oświatę powszechną 20 proc. rocznego
budżetu, z czego 80 proc. pochłaniają płace nauczycieli. w całym kraju w
szkołach pracuje łącznie ok. 450 tysięcy nauczycieli, którzy odpowiadają za
poziom edukacji. Ten zaś jest wysoki, bowiem w 2024 roku zdawalność matury
wyniosła 87, 3 proc. Nauczycielem może zostać każdy, kto ukończy szkołę
maturalną, a najlepiej czteroletnie szkoły nauczycielskie.
Dla
dyrektorów szkół prowadzone są czteroletnie studia uniwersyteckie, ale nie ma
na nie zbyt wielu chętnych. Pełnienie tej funkcji jest dożywotnie. Pojawia się
zatem problem z ich doskonaleniem zawodowym, skoro nie mają takiego
obowiązku.
Prof.
Jan Heystek prowadził w macierzystym uniwersytecie studia podyplomowe dla
dyrektorów szkół dociekając, od czego zależą w ich placówkach wysokie efekty kształcenia. W
kolejności wymienili oni: wysoki poziom wynagrodzeń, a tym samym i motywacji
wewnętrznej do pracy w szkole; zarządzanie przez lidera zespołem
odpowiedzialnym za rozwój edukacji; warunki infrastrukturalne, wyposażenie
szkoły; współpraca z rodzicami; wsparcie władz lokalnych i stosowanie przez
nauczycieli zróżnicowanych środków dydaktycznych.
Z Afryki przenieśliśmy się do Europy, na Litwę, bowiem kolejny referat na temat rozwoju zawodu nauczycieli wygłosił psycholog, profesor Uniwersytetu Wileńskiego - Šiauliai Academy dr Remigijus Bubnys.
Przedstawił autorski model inter- intrapersonalnej pracy nad sobą, która jest
adresowana do początkujących nauczycieli. Oni bowiem przeżywają szok praktyczny,
kiedy po studiach akademickich muszą poradzić sobie na co dzień z zespołem
uczniowskim.
Zdaniem
prof. Bubnysa są dwie strategie doskonalenia nauczycieli - 1) metoda
naśladownictwa istniejących już praktycznych rozwiązań, a zatem w niewielkim
stopniu wymagająca od nauczycieli osobistego i twórczego wysiłku oraz 2) metoda
konfucjańska, która polega na ustawicznym poddawaniu osobistej refleksji
własnej aktywności zawodowej. On sam jest zwolennikiem tej drugiej metody,
która powinna sprzyjać kierowaniu własnym rozwojem.
Na
Litwie nauczyciele mają do dyspozycji pięć dni wolnych od pracy w szkole, by
wykorzystali je na potrzebę własnego rozwoju. jest to rodzaj płatnego urlopu
szkoleniowego. Dyrektor szkoły może zasugerować, jakie umiejętności byłyby
bardziej przydatne nauczycielowi, biorąc pod uwagę zarówno jego aktualne
kompetencje, jak i zróżnicowanie uczniów, z którymi prowadzą lekcje.
Najważniejsze
w nauczycielskiej pracy jest jednak rozwijanie autorefleksji, osobistej
mądrości a nie przesadne koncentrowanie się na błędach czy porażkach.
Popularny jest w tym kraju Freda Korthagena spiralny ("cebulowy") model
refleksyjnego uczenia się, który bazuje na znanej także w Polsce koncepcji
Davida Kolba.
Kluczowe w tym podejściu jest transformacyjne wsparcie początkujących nauczycieli przez bardziej doświadczonych, by możliwe było osiąganie postępu w osobistym rozwoju zawodowym. Od 2000 roku oferowane są na Litwie nauczycielom różne warsztaty, treningi umiejętności interpersonalnych, w zakresie rezyliencji, ale i prowadzenia badań w klasie szkolnej.
Każda międzynarodowa konferencja wnosi do naukowej i praktycznej refleksji nowe impulsy. Na UKEN w Krakowie można było spotkać znakomitych, zaangażowanych w kształcenie i doskonalenie zawodowe nauczycieli ich edukatorów, trenerów, mentorów, tutorów i badaczy, toteż krótkie wystąpienia zachęcały do rozmów w czasie przerw konferencyjnych i po obradach, kiedy można było jeszcze do późnych godzin rozmawiać o tak kluczowym dla społeczeństw zawodzie. Wszyscy uczestnicy debaty liczą na kolejną na UKEN w Krakowie za dwa lata.