Oficyna
Wydawnicza "Impuls" przygotowała wydanie i opublikowała w Open Access
monografię zbiorową pt. „Dzieci Ukrainy” w pierwszym roku pełnoskalowej wojny z
Rosją (2022–2023). Analiza dyskursów publicznych". Tom wyszedł pod
redakcją znakomitych socjologów z Polski i Ukrainy: Barbary Fatygi, Serhija
Boltivetsa, Alberta Jawłowskiego i Mariusza Piotrowskiego.
Niezwykle
interesujący zbiór wyników badań społecznych powstał w ramach projektu
badawczego zrealizowanego dzięki międzynarodowej umowie o współpracy z grudnia
2021 roku między Uniwersytetem Warszawskim (Ośrodkiem Badań Młodzieży Instytutu
Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego) a Kijowskim Państwowym
Instytutem Polityki Rodzinnej i Młodzieżowej Ukrainy. Wydanie tomu w wersji
umożliwiającej bezpłatny dostęp wszystkim zainteresowanym było możliwe dzięki jego dofinansowaniu ze środków Uniwersytetu Warszawskiego.
Socjolodzy przez
rok prowadzili tzw. wojenne dzienniki medialne, które następnie
poddali wielostronnym analizom. Codziennie prof, B. Fatyga i psycholog
dr S. Boltivets archiwizowali materiały medialne, które
pojawiały się w Internecie na temat sytuacji dzieci i młodzieży ukraińskiej
przebywającej doraźnie lub na stałe zarówno w Polsce, jak i w walczącej z
agresorem Ukrainie.
Jak
piszą we wstępie redaktorzy tego tomu: "w książce znalazły się teksty
napisane na podstawie badań przeprowadzonych na innych materiałach empirycznych
niż tylko dokumentacja z internetowych serwisów informacyjnych, w tym:
oficjalnych danych statystycznych, wpisów na Twitterze (od 2023 roku „X”),
stron internetowych instytucji i organizacji, materiałów pochodzących z
niewielkich, eksploracyjnych badań studenckich, realizowanych na zaliczenie
przedmiotu, specjalistycznych badań własnych i zlecanych, a także bezpośrednich
świadectw doświadczania wojny, ucieczki przed nią i traumy zbieranych przez
badaczy, a spisanych przez ukraińskie dzieci i młodzież, oraz badań medycznych
dzieci i młodych ludzi w Ukrainie" (s. 8).
Profesor
B. Fatyga ceniona jest w Polsce za fenomenalną aktywność badaczki, która nie
tylko obserwuje, rejestruje, diagnozuje, ale w dużej mierze także angażuje się
w zachodzące zmiany społeczne, by badać je przez pryzmat także własnej
aktywności. W przypadku wybuchu kolejnej wojny przeciwko Ukrainie w 2022 roku
nie zamierzała jedynie rejestrować, ale i zaangażowała siebie oraz swoich
studentów i współpracowników w działalność wolontariacką, pomocniczą na rzecz
tysięcy uchodźców z dotkniętego dramatem kraju, a jak przyznaje, nie wszyscy
byli w stanie łączyć swoje zawodowe, uniwersyteckie powinności z udzielaniem
pomocy tym, którzy jej najbardziej potrzebowali.
Jak
odnotowuje: "Dla polskich autorów trzymanie emocji na wodzy w trakcie
śledzenia sytuacji wojennej w Ukrainie oraz doniesień o sytuacji uchodźców w
Polsce czy włączania się bezpośrednio w działania pomocowe było konieczne, by
zebrać i opracowywać dane. Tytułem przykładu: niełatwo jest archiwizować, a
potem kodować przez prawie dwa lata, ogromny materiał za pomocą takich
kategorii jak dzieci ranne, śmierć dzieci albo porody w piwnicach.
Podobnie
trudno jest analizować obrzydliwe w swojej treści tweety czy pracować na
własnym, traumatycznym doświadczeniu ucieczki przed wojną, jak uczyniły to
ukraińskie studentki: Jana Byrdu, Mishel-Mariia Manoilo i Anastasia Mykhailova.
Wszyscy borykaliśmy się z negatywnymi emocjami, frustracją z powodu
dezinformacji, przemilczeń i braku wiarygodności wielu danych lub braków
danych. Jeszcze trudniejsze było przygotowanie tekstów do publikacji przez
ukraińskich partnerów. Trudno utrzymać naukową splendid isolation, gdy obok
padają bomby, masz synów na froncie, wyjeżdżasz, by zająć się uchodźczymi
dziećmi, lub gros twojej energii idzie na pomoc chorym" (tamże).
Otrzymujemy
niezwykle poruszające nasze serca studium z pierwszego roku okrutnej w
przejawach i skutkach wojny w Ukrainie, którą po raz kolejny (bo I faza była w
2014 roku) podjął rosyjski agresor. Uchwycenie zatem narodowej traumy Ukraińców
i reakcji Polaków na tragiczne wydarzenia w tym kraju, stanowi wyjątkowy ich
zapis "na gorąco", bez możliwości podporządkowania go uprzednim
rygorom metodologii badań naukowych. Na to nie było czasu, bo ważniejszy był
rejestr tego, co pojawiało się otwartej przestrzeni wojny i ratującego miliony
uchodźców polskiego społeczeństwa.
Reakcje
zaś na te wydarzenia były różne, toteż badanie ich z dystansu czasu bez
kontekstu bieżącej a dziejowej transformacji społecznej, nie miałoby już
takiego waloru poznawczego. Są bowiem informacje, opinie, komentarze, które
pojawiały się i znikały w zalewie szokujących informacji, które musiały być
przecież konfrontowane z uprzednimi po obu stronach wyobrażeniami,
stereotypami, ale i częściowymi uprzedzeniami.
Redaktorzy
tomu kierowali się w konstruowaniu zbiorowej narracji foucaultowską
teorią dyskursu publicznego jako swobodnej, generowanej spontanicznie
wypowiedzi w przestrzeni publicznej jako reakcji na
doświadczane wydarzenia. Dla francuskiego filozofa społecznego:
"Dyskurs jest już tylko migotaniem prawdy, rodzącej się na własnych
oczach" (s. 11).
Układ
treści książki trafnie zawiera dwie strony tego samego fenomenu, a mianowicie w
części I spojrzenie na sytuację dzieci z perspektywy Polski oraz w
drugiej - spojrzenie z Ukrainy. Polską perspektywę tych wydarzeń
zarejestrowali: Barbara Fatyga (Dyskurs medialny o sytuacji dzieci i młodzieży
ukraińskiej w pierwszym roku wojny Rosji z Ukrainą (luty 2022–luty 2023),
Tomasz Olczyk (Dzieci i młodzież z Ukrainy – narracje, ramy i rozgrywki
interpretacyjne w dyskursie na Twitterze), Mariusz Piotrowski (Uchodźcy i
dzieci szkolne z Ukrainy w Polsce. Analiza rozproszenia terytorialnego), Jana
Byrdu, Mishel-Mariia Manoilo, Anastasiia Mykhailova (Ukraińscy studenci na
polskich uczelniach po wybuchu wojny: wyzwania, szanse i wsparcie), Bogna
Kietlińska-Radwańska (Mosty bez słów – rola teatru w integracji dzieci z
różnych kultur ) i Bartłomiej Gajdak (Co to jest morale?).
Natomiast
medialną perspektywę sytuacji dzieci wojny w tym samym okresie zarchiwizowali
ukraińscy autorzy w swoich studiach: Serhij Boltivets (Ukraińskie dzieci i
młodzież na celowniku), Olena Gałuszko (Dzieci Ukrainy uratowane od śmierci
przez inne państwa), Oleksii Gonchar, Marianna Markova, Iryna Majdan (Problem
wojennych porodów), Timur Gonchar (Pomoc dzieciom lękowym i depresyjnym w
trakcie wojny), Lyudmila Uralova (Konsekwencje zaburzeń zachowania u dzieci w
perspektywie zniszczenia ich życia przez wojnę ), Yulia Czeladyn (Cierpienie
rodzin podczas wojny: pomoc po przeżyciu ciężkiej traumy), Halina Pylyagina,
Ołeksandr Basszyński (Autodestrukcyjne zachowanie młodzieży w warunkach
wojennych), Yulia Szewcova (Dzieci I wojny światowej: refleksja po wieku
(1914–2014) i Serhij Boltivets (Posłowie).
Uczeni
z obu państw zarchiwizowali w sensie naukowym, socjohistorycznym, a nie
biurokratycznym zakres wydarzeń i poziom ich następstw u ofiar wojny.
Analizowane przez nich teksty w przestrzeni publicznej zawierają nie
tylko treść dotyczącą faktów świadczących o sytuacji „dzieci Ukrainy” w
pierwszym roku wojny, ale zarazem zostały one poddane przez badaczy na bieżąco
analizie metarefleksji filozoficzno-społecznej, by pokazać kolejnym generacjom,
jak ta sytuacja "(...) była rozumiana, odczuwana i opisywana przez różnych
uczestników poszczególnych dyskursów" (s. 11).
Na
czym polegała owa archiwizacja sytuacji dzieci wojny? Profesor B. Fatyga
codziennie zbierała i archiwizowała wszelkie przekazy tekstowe i ikoniczne z
Internetu, zarówno z portali organów władz państwowych, portali prasowych i
serwisów internetowych, web-stron instytucji kultury, oświaty i szkolnictwa
wyższego, ale i organizacji branżowych oraz pozarządowych, także Kościołów i
związanych z nimi podmiotów pomocowych. Dzięki temu polscy socjolodzy stworzyli
swoistą bazę danych o sytuacji ukraińskich dzieci wojny w Polsce i w Ukrainie,
ale także uchwycili dynamikę dyskursu medialnego na ten temat, która
uwzględniała także proporcje wystąpień na ten temat w polskim dyskursie
medialnym czy strukturę i natężenie tematów podejmowanych w dyskursie
medialnym.
Całość
tomu jest tak samo wstrząsająca zawartymi w nim (także zarchiwizowanymi tym
samym) opisami wydarzeń, jak i reakcjami na nie w obu krajach. Otwartą dla
uchodźców granicę polską przekraczały dzieci wraz ze swoimi opiekunkami,
rodzicami, najczęściej jedynie matkami czy członkiniami rodzin doświadczone
albo niepojmowaną przez nie koniecznością opuszczenia domu rodzinnego, albo te,
które ów dom dopiero co straciły, a przy tym były świadkami porażających
śmierci ich bliskich, sąsiadów, spotykanych po drodze obcych, a przecież
wszystkich jako ofiar tragicznej wojny.
Dyskurs
publiczny dotyczył przede wszystkim sieci pomocy, informacji o jej dostępności,
problemów edukacji dzieci ukraińskich w Polsce, traumy wojennej, problemów
behawioralnych i psychicznych tych dzieci, śmierci dzieci w Ukrainie
(statystyki zgonów), ich wywózki do Rosji, strat materialnych, w
infrastrukturze, rabunków, ale i opowieści o ucieczce czy sytuacji dzieci
ukraińskich w pieczy zastępczej. Odnotowano występujący także w dyskursie
publicznym, chociaż na szczęście w niewielkim zakresie - hejt czy brak
empatii oraz, co jest porażające, mające w Ukrainie miejsce gwałty na
dzieciach, tortury i ich śmierć (tu odnotowywano szczegółowe opisy zbrodni).
Jak pisze B. Fatyga:
"Warto
podkreślić, że bardzo obszerna kategoria temperatur negatywnych była
w istocie złożona z dwóch, zróżnicowanych pod względem merytorycznym,
podkategorii: pierwsza z nich dotyczyła zła bezwzględnego towarzyszącego
wojnie, czyli doniesień o śmierci, torturach, gwałtach, stratach, hejcie, mowie
nienawiści itp. zjawiskach – głównie w Ukrainie i Rosji (ale kilka razy
znalazły się one również w mainstreamowym dyskursie polskim); druga –zawierała
krytyczne informacje i polemiczne treści w stosunku do licznych braków,
zaniechań i nieudolności pomocy oraz dotyczyła głównie sytuacji w Polsce.
Oczywiście jest kwestią interpretacji, czy tej drugiej subkategorii nie
należałoby potraktować jako specyficznego wyrazu troski o jakość pomocy i
umieścić w kategorii temperatur ambiwalentnych. Jednakże miały one zdecydowanie
negatywny wydźwięk, dlatego znalazły się jako subkategoria pod wskazaną nazwą w
głównej kategorii temperatur negatywnych" (s. 34).
Z
tego studium dowiemy się m.in., jak trudno było polskim dzieciom uczęszczającym
do przedszkola czy szkoły, dzieciom względnego dostatku, pokoju, poczucia
bezpieczeństwa itp. zrozumieć sytuację ich rówieśników z obcego im kraju a
komunikujących się odmiennym językiem i pismem, które przybyły z zapisaną w ich
świadomości traumą, poczuciem odmiejscowienia, alienacji i tęsknoty za własną
ojczyzną. Dla części polskich uczniów i ich rodziców pojawiało się poczucie
niesprawiedliwego uprzywilejowania ukraińskich dzieci w polskich placówkach
przedszkolnych czy w szkołach. W tym okresie według danych UNICEF ok. 0,4 mln
polskich dzieci żyło w warunkach skrajnego ubóstwa.
Jak
wykazuje Tomasz Olczyk, w pierwszej fazie reakcji na falę uchodźstwa z Ukrainy
do Polski miał miejsce czas heroizmu, pomagania. bezinteresownego i
bezwarunkowego poświęcenia, zaś z biegiem trwającej wojny "(...)
zainteresowanie dziećmi i młodzieżą z Ukrainy zmalało i się ustabilizowało.
Małoletni przybysze z Ukrainy coraz częściej są ukazywani jako czynnik
zakłócając równowagę"(s. 108).
Mariusz
Piotrowski pisze o trzech czynnikach, które wywoływały u ukraińskich dzieci
traumę, a mianowicie: "(...) działania wojenne, które bezpośrednio
wymagają porzucenia domu; przesiedlenie i niepewność co do znalezienia nowego
miejsca do życia oraz trudności z akulturacją w nowym miejscu" (s.
113). Autor porównuje dane statystyczne z kilku źródeł o niepełnoletnich
uchodźcach w Polsce oraz ich rozlokowanie na terenie kraju wraz z możliwością
opanowania przez nich języka polskiego.
W niniejszej publikacji znajdziemy też interesującą analizę sytuacji nie tylko dzieci, ale także Ukraińców - młodych dorosłych, już studiujących w polskim szkolnictwie wyższym czy też podejmujących studia w wyniku wojny. Rekonstrukcji ich sytuacji dokonały ukraińskie studentki socjologii Uniwersytetu Warszawskiego: Jana Byrdu, Mishel-Mariia Manoilo i Anastasiia Mykhailova. Podsumowując wyniki przeprowadzonych przez siebie badań empirycznych, odnotowały, że:
"(...)
jednym z najtrudniejszych wyzwań, z jakimi mierzą się ukraińscy studenci, jest
budowanie relacji interpersonalnych w nowym, obcym środowisku. W wyniku wojny
wielu z nich przyjeżdża do Polski w stanie emocjonalnego kryzysu, co utrudnia
nawiązywanie trwałych i bliskich relacji. Wysoki poziom stresu, trauma oraz
szok kulturowy sprawiają, że studenci ci często czują się wyobcowani, a ich
kontakty z Polakami bywają płytkie lub niepełne. Ponadto nieporozumienia,
uprzedzenia lub brak otwartości ze strony niektórych studentów polskich mogą
pogłębiać poczucie izolacji" (s. 167).
Trudno
w krótkiej formie charakteryzować wszystkie studia z tego tomu. Niewątpliwie
pozwolą one nie tylko ofiarom tej wojny, kiedy już dorosną, ale i ich rodzinom
czy przyjmującym w polskich domach gospodarzom lepiej zrozumieć niezwykle
skomplikowany przekrój oraz natężenie różnych postaw i zachowań przyjmujących
oraz wspomagających ich osób, organizacji, instytucji, a może i zmienności
własnych spostrzeżeń i doznań. Otrzymaliśmy zapis wydawałoby się, że już
"zamkniętego rozdziału" bardzo odległych w czasie wydarzeń, które
stały się bolesną historią ukraińskiego narodu. Jednak nadal jest on
doświadczany brutalnością trwającej agresji i terroru ze strony Rosji.
Niniejsza
książka, będąca bilateralnym raportem z badań społecznych, powinna dotrzeć do
międzynarodowej społeczności na rzecz powstrzymania wojny i ukarania rosyjskich
zbrodniarzy wojennych i politycznych. Nie ma bowiem końca rosyjska grabież,
zabijanie osób cywilnych, niszczenie infrastruktury koniecznej dla egzystencji
ludności, gospodarki, rolnictwa i realizowania usług publicznych w
Ukrainie.
Nadal
trwają bombardowania, ostrzał cywilnych osiedli i ludności, toteż zniszczeniu
ulegają nie tylko warunki materialne i socjalne bytowania ludzi, ale i związane
z tym następstwa w postaci chorób, kalectw, przedwczesnych zgonów dzieci i
dorosłych. "Wojskowa eksterminacja dzieci i młodzieży jest jednym z
elementów rosyjskiego ludobójstwa dokonywanego na ludności ukraińskiej. Obecnie
nie da się jednak przedstawić pełnej, wiarygodnej, ilościowej charakterystyki
skutków rosyjskiej przemocy wobec dzieci i młodzieży" (s. 215).
Inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę!
Kondycja moralna i psycho-społeczna Ukraińców na krótko przed wojną
Czy rzeczywiście edukacja jest uwikłana w wojnę?
Deklaracja Pokoju i Zaprzestania Wojny
Nie ma wojny sprawiedliwej
"Mamy do czynienia ze złem absolutnym"
Jak się zachować, kiedy na wojnie ginie rodzic ukraińskiego dziecka/ucznia?
MASOWA POMOC W MASOWEJ UCIECZCE - Polish Society and War Migration from Ukraine
Trwa dramat mieszkańców Ukrainy i pogłębia się trauma wśród jej ofiar poszukujących wsparcia m.in. w Polsce
"A światłość w ciemności świeci..."
98 proc. obywateli Ukrainy wierzy w zwycięstwo nad raszyzmem
Ukraińscy artyści i Ukroposzta wzmacniają ducha walczącego narodu
Ciąg dalszy problemów z nostryfikowaniem dyplomów ukończenia studiów wyższych przez osoby spoza krajów Unii Europejskiej
„Dziecko i dzieciństwo w sytuacji zagrożenia kryzysem – kontekst wojny”
Ukraina dziękuje za wsparcie w kolejnym roku 2024
Każde państwo musi samo toczyć walkę z wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym, także w cyberprzestrzeni
Nagroda ŁTN im. Profesor Ireny Lepalczyk za prace badawcze z zakresu pedagogiki społecznej w 2023 r.
Problem wojennej traumy nie tylko wśród ukraińskich dzieci
Zapowiedź nowej publikacji w rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Umiłowanie życia w czasie wojny
Niech od "Słownika wyrazów ratujących życie" zacznie się rewolucja ludzkich serc
З однією валізою, але врятувати життя
"Kto ci powiedział, że wszystko jest na zawsze?"
O "Słowniku Wyrazów Ratujących Życie" z kraju i zza oceanu
Problemy ukraińskich nauczycieli na uchodźstwie w świetle najnowszych badań naukowych
"Moralność w zwierciadle barbarzyństwa"
Gdyby nie wojna na Ukrainie, to edukacja w tym kraju ...
Aktywizacja zawodowa na Ukrainie w warunkach wojny