W minionym tygodniu dziennikarze zainteresowali się
opinią osób prowadzących w różnych formach edukację domową, czy czują się
zagrożone nowelizacją ustawy "Prawo oświatowe". "Prace" w Sejmie pogłębiały zdawkowe, ale ostre wypowiedzi ministra
Przemysława Czarnka o powodach ich powtórnego przemycenia z pominięciem
konsultacji społecznych. Oczywiście, większość sejmowa poparła ową
nowelizację, do czego przyczynili się także posłowie rzekomej opozycji parlamentarnej swoją nieobecnością w czasie obrad Komisji Edukacji, Nauki i
Młodzieży.
EDUKACJA DOMOWA została dociśnięta politycznym gorsetem przez stronę rządzącą, gdyż stanowi od kilku lat realny wzrost wymykania się coraz liczniejszej części rodziców i ich dzieci spod centralistycznego nadzoru administracyjno-ideologicznego ze strony partii władzy. Być może, gdyby edukacja domowa była realizowana w formie sprzed ponad stu lat, a więc w domach, z udziałem nianiek, wolnorynkowych korepetytorów, jednego z bezrobotnych rodziców, najlepiej w duchu religijno-patriotycznym, to nie byłoby żadnego problemu.
Niechby
sobie taka edukacja istniała, bo wiadomo, że nie przekroczyłaby dopuszczalnego
przez etatystyczną władzę poziomu wzrostu. Jednak kiedy osiąga stan
kilkudziesięciu już tysięcy rodzin, na domiar jeszcze z przyzwoleniem rządzącej koalicji na odejście od rejonizacji, a więc rejestrowanie dziecka w dowolnym
miejscu kraju, a nawet w opanowanym już instytucjonalnie wirtualnym
świecie sprawia, że minister traci już nad nimi władzę. Ta zaś jest najważniejsza dla
polityka zarządzającego niemerytorycznie, pozanaukowo, populistycznie polityką
oświatową.
To
szkolnictwo ma służyć władzy, a nie na odwrót. Dzięki temu minister oraz dopuszczana
przez niego świta (np. wiceminister, który był ministrem), może częściej być w
mediach, rozdawać na prawo lub - jak za poprzednich rządów - na lewo publiczne
środki przede wszystkim tym podmiotom niepublicznym, które okażą wyborczą
wdzięczność za wsparcie. Określając to metaforycznie, politycy postępują
zgodnie z regułami handlu w gospodarce wolnorynkowej, czego doświadczamy na przykład
w hipermarkecie, w którym są rozdawane przez przedstawicielki producentów kąski
sera, wędlin, pasztecików, pierożków, itp., by klient poczuł się zobowiązany do
ich zakupienia. Zjadłeś? Wypiłeś za darmo? To nie bądź kiep i kup, chociaż
10 dkg.
Dostałeś subwencję, dotację, grant, ekstra
fundusz z budżetu państwa, to pamiętaj, kto był darczyńcą. Nie ma to znaczenia,
że skarbonkę wypełnili wszyscy podatnicy, bo kto będzie zastanawiał się nad
tym, że wyjmuje z niej kasę ten, kto ma do niej kluczyk. Minister niczego nie
rozdaje z własnej kieszeni, a jeśli to czyni, to odpisuje od sumy koniecznych
do oddania skarbowi państwa podatków. Jaki to ma związek z edukacją
domową? Cytuję wypowiedzi ministra za Agnieszką Gorczycą z „Gazety Prawnej”:
Te przepisy są po to, aby uszczelnić system.
Wówczas, kiedy uchwaliliśmy przepisy, zgodnie z którymi podnosimy finansowanie
edukacji domowej do 80 procent wskaźnika z 0,8 do 0,6, znieśliśmy także
rejonizację. Spowodowało to (zwiększenie liczby - red.) szkół w chmurze, które
mają po kilkanaście tysięcy uczniów, przy czym nie ma to nic wspólnego z
edukacją domową, ponieważ egzaminy prowadzone są w sposób zdalny, bez kontroli
kuratora. (…)
edukacja domowa jest edukacją, którą rodzice mogą sobie wybrać i to ma być
edukacja domowa, a nie edukacja stadionowa". "Jak słyszę, że egzaminy
takiej szkoły w chmurze mają być na stadionie narodowym, to co to ma wspólnego
z edukacją domową? Nie róbmy sobie żartów ze szkoły.
Co
zapisano w nowelizacji ustawy?
Między
innymi są nowe zasady udzielania zezwolenia na prowadzenie edukacji domowej, w
tym m.in.
*
przywrócenie funkcjonującego wcześniej rozwiązania dotyczącego możliwości
wydawania zezwolenia na edukację domową pod warunkiem, że szkoła lub placówka,
do której dziecko zostało zarejestrowane w tej formie kształcenia, znajduje się
na terenie województwa, w którym dziecko mieszka (powrót do rejonizacji)
oraz
* zmiana
zasad złożenia przez rodziców dziecka wniosku o edukację domową (między 1
lipca a 21 września roku szkolnego, w którym dziecko ma
rozpocząć spełnianie obowiązku szkolnego). Zezwolenie będzie wydawane w
terminie 7 dni od dnia otrzymania wniosku.
* zmiana przepisu dotyczącego miejsca przeprowadzania
egzaminów klasyfikacyjnych zdawanych przez dzieci realizujące obowiązek w
formie edukacji domowej, o którym decydować będzie dyrektor szkoły
"rejonowej" (w danym województwie).
* od 1 września 2023 roku wejdzie w życie obowiązek
posiadania warunków do zapewnienia realizacji obowiązku edukacyjnego w
przedszkolu lub szkole w razie cofnięcia zezwolenia;
* od 1 września 2023 roku z możliwości realizacji edukacji domowej będzie mogło skorzystać maksymalnie 50% uczniów danej placówki. Tym samym jest to zablokowanie tych szkół, które dotychczas prowadziły tylko edukację domową np. Szkoła w Chmurze.
Czy Prezydent podpisze tę nowelizacje? Przypuszczam, że tak,
bo sam - pozornie jedynie odrzucając pierwsze podejście do wprowadzenia go w
życie - zapowiadał, że trzeba będzie dalej pracować nad słusznymi rozwiązaniami
edukacyjnymi, czyli zgodnymi z polityką partii władzy. Nie bez powodu nowela
ustawy została wprowadzona z inicjatywy jej posłów.
Czy jestem ZA czy PRZECIW rozwiązaniom MEiN?
Odpowiem jako
pedagog i rodzic, że jestem im przeciwny, gdyż to właśnie edukacja alternatywna jest
forpocztą zmian, "rewolucji" w uczeniu się, której zalety dostrzega
się zbyt późno, często dopiero po kilkudziesięciu latach od jej rozwiązań. Tak
administracyjne, a w tle, populistyczne jej dewastowanie, podobnie jak ma to miejsce w
quasi publicznym ustroju szkolnym, opóźnia konieczność reform, do których i tak
musi dojść.
Zamiast zatem uczyć się od tych, którzy - być może nawet
popełniają jakieś błędy, są w czymś niedoskonali, ale kierują się (oprócz
własnego interesu finansowego) przede wszystkim prospektywnymi rozwiązaniami w
procesie kształcenia i wzmacniania jakości wychowania w środowiskach pierwotnej
socjalizacji - to godzimy się na marnotrawstwo także publicznych pieniędzy, wygaszanie nowatorstwa pedagogicznego, w tym
pozbawiamy szans rozwojowych młodą generację. Ta zaś nie podda się
konserwatyzmowi szkolno-indoktrynacyjnemu, z czego doskonale zdają sobie sprawę
także rządzący, ale dla nich ważniejsze są inne cele.
Birkenbihl V.F.,
Szkoła bez stresu, Dom Wydawniczo-Księgarski „KOS”, Katowice 1999
Budajczak
M., Edukacja domowa. GWP, Gdańsk 2004
Budajczak M.,
Fińskie Sampo – o łamaniu kodu edukacyjnego słów kilka, Forum Oświatowe 2009 nr 2
Budajczak
M., O naukowym podejściu do edukacji domowej, Problemy Wczesnej Edukacji 2010 nr 1.
Budajczak
M., O kondycji polskiej edukacji domowej jako społecznego „subimago” (albo o niebezpieczeństwach metaforyzacji), Kultura-Społeczeństwo -Edukacja 2012 nr
2.
Buehl
D.: Strategie aktywnego nauczania, czyli jak efektywnie nauczać i skutecznie
uczyć się. - (tłum. z jęz. ang. Piątek B.). - Kraków: Wydawnictwo Edukacyjne, 2004
Chłodna
I., Edukacja amerykańska. Drogi i bezdroża, Lublin: Wydawnictwo KUL 2008
Edukacja
domowa w Polsce. Teoria i praktyka, red. M. i P. Zakrzewscy, Warszawa: Oficyna
Wydawniczo-Poligraficzna „Adam” 2009.
Edukacja Elementarna
2013 nr 4
Egan
G., Kompetentne pomaganie. Model pomocy oparty na procesie rozwiązywania
problemów, przekład J. Gilewicz i E. Lipska, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2002
Fijałkowski
A., Z dziejów myślenia o tutoringu – krótki zarys historii indywidualnego
kształcenia i wychowania, „Kwartalnik Pedagogiczny" 2009, nr 2 (212), s.
5-33.
Gribble
D., Edukacja w wolności, W poszukiwaniu idealnego systemu kształcenia, Kraków:
Oficyna Wydawnicza „Impuls” 2005
Gutek G.L., Filozoficzne i ideologiczne podstawy
edukacji, GWP, Gdańsk 2003
Hartkamp
P., Zamiast edukacji przymusowej. Apel o przestrzeganie praw dziecka w
edukacji, przeł. Martyna Mentel,
Gliwice: Wydawnictwo Element 2017
Illich I., Odszkolnić
społeczeństwo, tłum. Łukasz Mojsak, Warszawa: Wydawnictwo bęc zmiana 2010
Kupisiewicz Cz., Koncepcje reform szkolnych w wybranych
krajach świata na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, Wyd.
Żak, Warszawa 1995.
Kupisiewicz
Cz., Koncepcje reform szkolnych w latach osiemdziesiątych, Warszawa: WN PWN
1991.
Kupisiewicz
Cz., O reformach szkolnych. Wybór rozpraw i artykułów z lat 1977 – 1999, red.
naukowa Adam Knap, Alicja Siemak-Tylikowska, Mirosław S. Szymański, Wydawnictwo
Akademickie „Żak”, Warszawa 1999
Kwieciński
Z., Tropy-ślady – próby. Studia i szkice z pedagogiki pogranicza, Wyd. Edytor,
Poznań-Toruń 2000
Mazurek E., (2020).Ewaluacja w edukacji domowej, „Kwartalnik
Pedagogiczny” nr 1(225), s. 65-64
Mazurek Emilia, (Nie)Zaufanie społeczne względem samodzielności edukacyjnej rodziców w homeschoolingu, Przegląd Pedagogiczny 2016 nr 2, s. 88-104
Mendel
M., Edukacja społeczna. Partnerstwo rodziny, szkoły i gminy w perspektywie
amerykańskiej,
Orwat K.W. , Jak zacząć edukację domową i nie zwariować? e-book.
Orwat K.W., Jak być mamą w edukacji domowej i nie (dać się) zwariować? e-book.
Przyborowska
B., Struktury innowacyjne w edukacji. Teoria. Praktyka. Rozwój, Wyd. UMK, Toruń
2003
Schulz
R., Studia z innowatyki pedagogicznej, Toruń UMK 1996.
Szkoła
polska od średniowiecza do XX wieku między tradycją a innowacją, pod red. Ireny
Szybiak, Adama Fijałkowskiego, Janiny Kamińskiej, przy współpracy Katarzyny
Buczek, Warszawa: Uniwersytet Warszawski, 2010.
Szkoła
polska od średniowiecza do XX wieku między tradycją a innowacją, pod red. Ireny
Szybiak, Adama Fijałkowskiego, Janiny Kamińskiej, przy współpracy Katarzyny
Buczek, Warszawa: Uniwersytet Warszawski, 2010.
Śliwerski
B., Wyspy oporu edukacyjnego,
Teoretyczne
podstawy edukacji alternatywnej, red. Bogusław Śliwerski, Kraków: Oficyna
Wydawnicza „Impuls” 2009.
W blogu:
(2016a); (2016b); (2016c) ; (2016d).
(źróło ilustracji: paradaopornych.pl - zakupiona przez Oficynę Wydawniczą "Impuls" dla potrzeb blogera)