W obliczu toczące się wojny na Ukrainie przypominam pogląd klasyka pedagogiki społecznej,
profesora Uniwersytetu Łódzkiego, pisarza, harcmistrza Aleksandra Kamińskiego na temat konieczności stosowania oporu wobec ustroju totalitarnego oraz konieczności demokratyzowania polityki oświatowej. Mimo, iż pisał o tym w okresie II wojny
światowej w swoim studium zatytułowanym "Wielka gra", a powracał do tych kwestii w latach 70. XX w., to jego tezy nie tylko
nie straciły na aktualności, ale stają się zobowiązaniem
społeczno-moralnym dla kolejnego pokolenia.
Studiując dzieła „Kamyka” odnajdziemy w nich
kluczowe przesłanie, że oto nie konstytucja, nie ustrój państwa, nie
koncepcje reform, nie masy ludzkie i nie granice stanowią o wielkości jednostki
i narodu, ale sam człowiek, istota ludzka ze swoją potencjalną zdolnością
do kształtowania własnego charakteru. Każdy z nas powinien angażować się w
walkę z każdego rodzaju totalitaryzmem jako swoistego rodzaju bestią.
Kamiński jednoznacznie sformułował w okresie
okupacji hitlerowskiej wizję demokratycznego społeczeństwa i istotę
człowieczeństwa. Owocem jego argumentacji jest m.in. antytotalitarny
model humanistyki sytuujący go wśród protagonistów ustroju
demokratycznego. Eksponował w nim bowiem takie jego zalety, jak
wolność, równość i parlamentaryzm. Jak pisał:
Wolność polega na tym, że państwo
demokratyczne zapewnia obywatelom swobodę słowa, druku i stowarzyszeń. U
podstaw demokracji leży wiara w człowieka i zaufanie do obywatela. Równość
polega głównie na tym, że wszyscy obywatele państwa demokratycznego bez różnicy
narodowości, warstwy społecznej i przynależności partyjnej są równi wobec
prawa.
Parlamentaryzm polega na takiej
organizacji politycznej społeczeństwa, która:
1/ujawnia w stałych czasookresach poglądy
polityczne obywateli,
2/ oddaje władze w ręce tych grup
politycznych, za którymi wypowie się większość obywateli,
3/ zapewnia kontrolę nad rządem i jego
odpowiedzialność.
Ustrój demokratyczny jest jedną z
najlepszych form ustroju państwowego, chociażby dlatego, że pozwala
w sposób pokojowy bez rewolucji, bez rozlewu krwi i wojen wewnętrznych na
przekazywanie władzy oraz łatwiej niż inne ustroje daje możność
wyrażenia społeczeństwu nurtujących go prądów.[1]
Kamiński lokował pedagogiczne
nadzieje w demokracji, gdyż doświadczony jej
funkcjonowaniem w ramach ruchu harcerskiego miał pełną
świadomość tkwiącego w ustroju demokratycznym potencjału do autentycznego,
obywatelskiego angażowania się społeczeństwa z własnej,
nieprzymuszonej woli na rzecz podejmowania działań dla dobra wspólnego. Jeśli ono tego wymagało, to także podporządkowania się woli większości oraz bycia lojalnym wobec bliskich i wyrozumiałym wobec przeciwników politycznych.
Łączył odpowiedzialność obywatelską z wysoką etycznością i dialogiem politycznym, apelując:
(...) gdybyś mocno się przejął duchem którejś partii politycznej i
wszedł w jej służbę, zdobądź się na najwyższy wysiłek, aby przestrzegać w swym
życiu partyjnym ogromnie ważnej zasady: pomimo całej miłości i wiary, jaką
darzysz swoją partię - zdobądź się na lojalną postawę wobec wszystkich innych
partii, stojących na gruncie niepodległego państwa polskiego.
Jedną z
najprzykrzejszych właściwości życia partyjnego jest jakieś szatańskie
otumanienie mózgów, które czyni z ludzi ongiś rycerskich, honorowych i
uczciwych - ogłupiałych fanatyków, którzy we wszystkich innych partiach i
stronnictwach politycznych, prócz własnego, dostrzegają tylko podłość i zdradę,
fałsz, nikczemne intencje, nieudolność i złą wolę - oraz przekonani są, że
najstraszniejsze ruiny i klęski spotkać są gotowe ojczyznę z rąk każdego z ich
przeciwników politycznych.
Powtarzam: pomimo całej miłości i wiary, jaką otaczasz własną partię polityczną - zdobądź się na rycerski i lojalny stosunek wobec innych partii. Nawet gdyby programy tych partii, albo ich ludzie ranili głęboko twe poczucie dobra publicznego. Pamiętaj zawsze, że twego przeciwnika politycznego może także samo ranić program twojej partii.
I jeszcze jedno: nie wykluczaj z tego kręgu lojalności żadnego
stronnictwa stojącego na gruncie niepodległego państwa polskiego. Od
najskrajniej lewicowej do skrajnie prawicowej - traktuj wszystkie grupy jako
te, w stosunku do których trzeba zdobywać się na lojalność, w stosunku do
których trzeba czynić wysiłek zrozumienia ich intencji.[2]
Kamiński był przekonany, że oprócz zaistnienia
ustroju demokratycznego, niezbędna jest jeszcze demokracja w
systemie oświaty, życia społecznego i gospodarczego państwa. Ustrój
demokratyczny pozbawiony demokracji w powyższych dziedzinach życia nie ma
sensu, gdyż powtórzyłby jedynie obraz zakłamania władz społeczeństw rzekomo demokratycznych.
***
[1] A. Kamiński, Co to jest demokracja? w: A. Janowski, Być dzielnym i umieć się różnić. Szkice o Aleksandrze Kamińskim, Warszawa: 1992, s. 109.