Aleksander Kamiński tak
uzasadniał konieczność odstąpienia od modelu centralistycznie sterowanego
szkolnictwa na rzecz strategii substytucji, oddolnego tworzenia szkół przez
społeczności lokalne rodziców, nauczycieli i uczniów:
Jeśli szkoła ma nie tylko
uczyć, lecz i wychowywać, jeśli wychowanie w szkole ma zmierzać głównie ku
zaszczepianiu i utrwalaniu obywatelskich postaw i jeśli te postawy mają
„wyrastać” z gruntownie przyswojonej motywacji społeczno-moralnej –
to proces wychowawczy szkoły powinien polegać nie tylko na intelektualnym
zjednywaniu młodych umysłów dla tych celów, lecz także (a raczej przede
wszystkim) na takiej organizacji życia szkolnego, która zapewni uczniom
praktykowanie pożądanych zachowań społecznych[1].
Wśród podstawowych cech
wyróżniających demokratyczną formę organizacji i działania szkoły wymienia się
dzisiaj zasadę równości formalnej wobec prawa wszystkich podmiotów edukacji.
Inna z zasad odnosi się do nadania prawnej formy i prawnego charakteru
stosunkom między władzą szkolną (pedagogiczną) a uczniami i ich rodzicami jako
podmiotami prawa poprzez określenie ich wzajemnych praw i obowiązków.
Muszą one opierać się na uznaniu i zagwarantowaniu formalnej równości i wolności wszystkich osób uczestniczących w edukacji szkolnej. W tej sytuacji żadna ze stron nie może być uzależniona od arbitralnych decyzji władz szkolnych, lecz podlega wyłącznie prawu, nad którego przestrzeganiem powinien czuwać społeczny organ, jakim jest rada szkoły. Stosunek władz szkoły do prawa jest swoistego rodzaju miernikiem demokracji w tej placówce oświatowej.
Równie ważnym wskaźnikiem demokracji w szkole jest stosunek kadry kierowniczej tej placówki do wewnętrznej krytyki, opozycji. Jeżeli jest ona otwarta na nią, wrażliwa i racjonalnie podchodzi do zasadności formułowanych sądów krytycznych bez ich tłumienia czy nerwowego skrywania przed szkolną opinią publiczną, to istnieje szansa na sprawiedliwość i konieczność wprowadzania zmian.
W szkole demokratycznej ceni się szczerość i odwagę cywilną pedagogów, uczniów i ich rodziców w wypowiadaniu własnych przekonań. Nie ma obaw, że mogłyby komukolwiek grozić z tego tytułu przejawy czyjejś nieżyczliwości. Prawdziwą wartością demokracji jest to, że władza bierze się ze wspólnoty, a nie spoza niej.
Szkoła w systemie zdecentralizowanym to szkoła, która ma prawo do własnych, lokalnych zasad i sposobów organizacji swojej pracy. Powinien w niej obowiązywać dialog wychowawczy, oparty na dwustronnym stosunku wychowawczym oraz dostrzegający wielką efektywność wychowania zespołowego, w którym nie tylko wychowawca, lecz cały zespół stoi na straży określonych norm i zwyczajów.
[1] A. Kamiński, Organizacja
życia społeczności uczniowskiej, w: Szkoła wychowująca, red. T.J. Wiloch, Warszawa: 1978, s. 117.