02 stycznia 2020

Komu potrzebni są naukowcy?








Tak postawione pytanie może dziwić w czasach, które powinny służyć rozwijaniu społeczeństwa wiedzy, ba, doskonaleniu pracy rządów, oświeceniu polityków i młodych kadr naukowych. Niektórzy kandydaci do pracy naukowej, a takimi są nie tylko doktoranci, ale i doktorzy, niestety mają problem ze zrozumieniem, czym jest nauka, toteż nie bardzo wiedzą, po co są naukowcy, skoro same nimi nie są, a być może by chciały.

Jeśli sięgną do książki Moniki Golonki pod takim właśnie tytułem, to może wreszcie dowiedzą się i zrozumieją, że nauka ma różne dziedziny, dyscypliny wiedzy, odmienne paradygmaty badań, a zatem i różne są jej oblicza. Nie ma jednej nauki, natomiast w paradygmacie badań empirycznych mają miejsce od dziesiątek lat uzgodnienia metodologiczne, które wyznaczają standard ich prowadzenia. Ktoś, kto tego nie wie, to i nie rozumie, że wstęp do samodzielności naukowej wymaga pracy umysłowej w dążeniu do odkrywania prawdy o poznawanych zjawiskach.

Autorka studium z naukoznawstwa dokonuje syntetycznego przeglądu ewolucji nauki od Starożytności po czasy współczesne, by odnosząc się do tradycji można było zobaczyć, jak zmieniały się role uczonych, jak poszukiwali oni swojej drogi poznania świata, rozwijali idee, które stawały się źródłem zmian w świecie przyrodniczym, życia społecznego, gospodarczego i technicznego.

Zafascynowani coraz większymi możliwościami poznawania świata uczeni przyjmowali za punkt wyjścia do swoich badań - najpierw metafilozoficznych, potem także empirycznych odmienne źródła i ich uzasadnienia. Jedni dochodzili do konstatacji, że nie są w stanie dojść do poznania prawdy, inni negowali cudze dzieła objawienia, opisu czy eksplikacji, a jeszcze inni twierdzili, że tylko wiedza doświadczalna, uzyskiwana w wyniku eksperymentów daje pewność istnienia i tym samym rozpoznawania cech interesującego ich obiektu.

Przez wieki wiedza była budowana stopniowo, ewolucyjnie, ale i rewolucyjnie, przy czym w naukach humanistycznych i społecznych jej kumulacja nie doprowadziła do żadnych praw naukowych sensu stricte, a więc takich, z jakimi mamy do czynienia w naukach ścisłych, przyrodniczych i technicznych. Powstawały towarzystwa naukowe, czasopisma i wydawnictwa naukowe nadając nauce cechy koniecznej do jej rozwoju międzynarodowej rywalizacji.

Naukowe dzieła jednych uczonych były w ramach tej samej dyscypliny naukowej odrzucane przez oponentów, krytyków, którzy czynili je inspiracją czy podłożem do własnych projektów badawczych stając się kapłanami świeckiej lub religijnej nauki. Do XIX wieku nauka była filozofią gromadzącą wiedzę prawdziwą na temat świata i zasad nim rządzących. Wiek XX zapoczątkował praktykowanie nauki jako zawodu podporządkowanego takim samym prawom i powinnościom, jak inne profesje.

Zdaniem M. Golonki: "Obecnie praca naukowców w systemie produkcji wiedzy niewiele się różni od pracy robotników z taylorowskich przedsiębiorstw z ubiegłego wieku, np. w fabrykach Forda"(s.52). O systemie organizacji badań naukowych rozstrzygają unijne normy i strategie rozwoju szkolnictwa wyższego. Powstała nawet Europejska Rada ds. Badań Naukowych, której członkami są światowej rangi uczeni z całego świata.

W kraju już mało kto interesuje się tym, czym zajmuje się naukowiec, bowiem ważniejszy jest wskaźnik wpływu jego publikacji na rzekomą jakość badań w międzynarodowych sieciach uczonych. "Od wskaźnika IF zależy rozwój kariery w społeczności akademickiej czy też środowisku akademickim, które staje się teoretycznie coraz bardziej globalne" (s. 75).

O sukcesie w aplikowaniu o granty badawcze mają ponoć decydować m.in.:

- tematyka badań, która powinna być dostosowana do aktualnie panującej mody i toczących się debat na łamach czasopism przez liderów poszczególnych paradygmatów i nurtów;

- jeśli badania bazują na wynikach wcześniejszych badań;

- autorami lub współautorami są osoby o ugruntowanej pozycji w środowisku akademickim;

- przynajmniej jeden z autorów posiada prywatne, towarzyskie relacje z edytorami czasopism lub jest zatrudniony na wiodącej uczelni z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Francji (s. 80).

W przypadku nauk humanistycznych i społecznych te czynniki musiałyby zostać - ze względu na konkursy w NCN i NCBiR - jednak inaczej sformułowane, a mianowicie:

- tematyka badań powinna być dostosowana do aktualnie obowiązującej doktryny ideologicznej MNiSW;

- projekty badań muszą prowadzić do odmiennych wyników wcześniejszych badań, które były finansowane w czasach SLD,PSL, AWS i PO;

- autorami lub współautorami są osoby akceptowane światopoglądowo czy towarzysko w środowisku akademickim;

- przynajmniej jeden z autorów posiada prywatne, towarzyskie relacje z edytorami czasopism lub jest zatrudniony na wiodącej uczelni z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Francji, zapewniając recenzentom opublikowanie ich rozpraw właśnie w tych krajach.

Zdaniem dyrektor CERN w Genewie: "Kiedy uprawiasz naukę, musisz uprawiać naukę 24 godziny na dobę. Kiedy jesteś w domu, powinieneś myśleć o nauce; kiedy śpisz, powinieneś śnić o nauce. Musisz się w niej całkowicie zanurzyć" (s.7). Powodzenia w n(auk)owym roku 2020!

O autorce książki:

Dr hab. Monika Golonka - doktor nauk o zarządzaniu, adiunkt w Katedrze Zarządzania Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie; absolwentka programu Executive MBA ALK. Pracowała w polskich i międzynarodowych firmach tworzących rozwiązania teleinformatyczne; autorka artykułów publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych. Do interesujących ją zagadnień należą relacje konkurowania i współpracy, niepewności i zaufania, rozwój organizacji w skali międzynarodowej oraz różnice międzykulturowe. Prowadzi zajęcia z przywództwa, zachowań organizacyjnych, umiędzynarodowienia przedsiębiorstw i zarządzania zmianą. Absolwentka Executive MBA, posiadająca wieloletnie doświadczenie menedżerskie zdobyte w polskich i międzynarodowych firmach tworzących technologie teleinformatyczne. Do jej obszarów zainteresowań badawczych należą: współpraca międzyorganizacyjna, instytucjonalne otoczenie biznesu, konkurencja, strategie organizacji, zarządzanie międzynarodowe i zarządzanie strategiczne.