Forum Myśli Społecznej
zapoczątkował w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w
Warszawie prof. Stefan M. Kwiatkowski, zapraszając jako pierwszego
gościa prof. Jerzego Woźnickiego, byłego przewodniczącego
Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Temat spotkania z
była „Prognoza rozwoju szkolnictwa wyższego do roku 2030”, nad którą
pracuje od kilku lat kilkudziesięciu ekspertów z Fundacji Rektorów Polskich, Konsorcjum Uczelni Niepublicznych i Instytutu Społeczeństwa Wiedzy.
Podsumowaniem ich pracy będzie
raport uwzględniający trendy, projekty i rozwiązania modelowe dla szkolnictwa
wyższego i nauki na świecie z projekcją możliwości rekomendowania ich politykom
i sprawującym władzę w Polsce do realizacji do roku 2030.
Wydawnictwo Naukowe Politechniki
Śląskiej wydało w ubiegłym roku pierwszą część raportu, a mianowicie monografię na temat trendów, modeli i perspektyw rozwoju szkolnictwa wyższego. Dzięki
wielostronnej dyskusji z 60 ekspertami szkół wyższych, którzy poddali
konfrontacji idee z krajową rzeczywistością, powstaje druga część
raportu.
O założeniach, celach i
wybranych aspektach tego projektu mówił wczoraj prof. J. Woźnicki. Odwołał się
do diagnozy stanu rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki w naszym kraju na
tle porównawczym. Zdaniem referującego nauka w Polsce ma się dobrze, biorąc pod uwagę zakres
inwestowanych w nią środków. Jak na tak niski poziom finansowania nauki mamy
bardzo wysoką efektywność badań naukowych.
KRASP nie jest związkiem zawodowym, a zatem nie podejmuje rozmów z
kolejnymi rządami w kwestii płacowych roszczeń kadr akademickich. Skoro jednak
eksperci twierdzą, że inwestowanie w naukę zwraca się państwu pięciokrotnie, to
konieczne jest:
* zwiększanie środków na
badania i rozwój uniwersytetów;
* zawieranie przez uczelnie
aliansów z zagranicznymi uniwersytetami; uczestniczenie w inicjatywie
Uniwersytety Europejskie;
* konsolidowanie polskich
szkół wyższych, by zwiększać ich szanse konkurencyjne i poprawiać jakość
kształcenia oraz badań naukowych;
* ujednolicanie i zmiany w
wewnętrznej organizacji uczelni, np. likwidowanie wydziałów, uwalnianie od
administracji, by inwestowano w działalność merytoryczną;
* wzmacnianie roli podmiotów
przedstawicielskich środowiska akademickiego, w tym konferencji rektorów;
* podporządkowanie reform w
szkolnictwie wyższym misji i wartościom uniwersytetu;
* zastąpienie kształcenia
specjalistycznego edukacją szerokoprofilową (chmurą kompetencji) w odpowiedzi
na zmiany społeczne, gospodarcze i kulturowe w kraju i na świecie;
* zwiększenie elastyczności i indywidualizacji
w kształceniu młodzieży akademickiej oraz w większym stopniu wykorzystywanie
technologii cyfrowych;
* wprowadzenie metod i
narzędzi pomiaru i certyfikowania efektów pozaformalnego, nieformalnego uczenia
się;
* kształcenie i
doskonalenie kompetencji dydaktycznych kadr akademickich.
* ocenianie promotorów prac doktorskich,
a nawet prowadzenie wobec nich postępowań kwalifikacyjnych, by wyeliminować ze
szkół doktorskich osoby, które nie nadają się do tej roli;
* utrzymanie konkursowego
modelu finansowania badań podstawowych i eksperymentalnych;
* utrzymanie subwencji jako
podstawowej formy finansowania szkolnictwa wyższego z uwzględnieniem wskaźnika
waloryzacji środków na prowadzenie działalności naukowej;
* doskonalenie metod
zarządzania uczelniami z uwzględnieniem współczynników ryzyka (zrównoważony
rozwój i walka z kryzysami).
Jakie zagrożenia wynikają
z dotychczasowych analiz ekspertów pracujących pod kierunkiem prof. J.
Woźnickiego oraz uczestników Forum, które powinny zostać uwzględnione przez sprawujących
władzę?
1. Stan permanentnego niedofinansowania,
pauperyzacja kadr naukowych. Czeka nas zatem albo renesans misji uniwersytetów
albo ich upadek;
2. Spadek
zaufania społeczeństwa i władzy publicznej do środowiska akademickiego;
3. Zbyt słabe związki
pomiędzy sektorem badań naukowych a otoczeniem społecznym oraz wciąż niski
poziom umiędzynarodowienia polskiej nauki i kształcenia studentów
(obcokrajowców);
4. Pominięcie w
ewaluacji jakości działalności naukowej jej wielowymiarowości;
5. Zbyt kurczowe
unikanie przez środowiska akademickie podejmowania interdyscyplinarnych badań
naukowych.
Dyskusja była niezwykle
ożywiona, a nawet gorąca, bowiem wypowiadali się zarówno rektorzy uczelni
technicznych, jak i profesorowie z uniwersytetów i uczelni sektora
niepublicznego, wskazując m.in. na:
1. przerywanie przez
bardzo uzdolnionych naukowców prac badawczych w wyniku bardzo niskich płac i
odchodzenie z uczelni, porzucanie szkół doktorskich.
2. zmiany
ustrojowe uczelni nie mają wpływu na zmiany w jakości badań;
3. kwestie finansowania
uczelni, w tym płac badaczy;
4. korporacjonizm
uniwersytetów w zderzeniu z państwem jest podatny na kontrolę, nie jest w
stanie zachować swoją autonomię;
5. nie wolno oddzielać
świata edukacji powszechnej od akademickiej, gdyż one wzajemnie się warunkują,
tymczasem jest fatalny poziom kształcenia nauczycieli;
6. niewłaściwe
powiązanie wyników ewaluacji z przyznaniem uczelniom uprawnień do nadawania
stopni naukowych.
Zdaniem prof. J.
Woźnickiego widoczny jest wzrost zainteresowania biznesu, korporacji
zatrudnianiem absolwentów kierunków humanistycznych i społecznych. KRASP
przedłożył ministrowi Jarosławowi Gowinowi 50 kluczowych uwag, z czego 2/3
zostały przez niego pozytywnie uwzględnione i znalazły się w zapisach
ustawowych. To był najwyższy wskaźnik wpływu środowiska akademickiego, eksperckiego
na politykę szkolnictwa wyższego i naukową.
Nie miało to gremium
większego wpływu na ewaluację, chociaż w sensie ogólnym akceptowało to
rozwiązanie, żeby zmobilizować kadry naukowe do tego, by potwierdziły swój
naukowy charakter. Zbyt dużo akademików pracowało na stanowisku
naukowo-dydaktycznym, w ogóle nie publikując w ciągu minionych 5 lat. Wielu
pseudonaukowców kręciło się po wielu instytucjach naukowych i chodziło o to,
aby ich odsiać, przenieść na etaty dydaktyczne albo pożegnać.
Ponad 100 uniwersytetów
w Unii Europejskiej podpisało się pod inicjatywą koniecznego wypracowania
nowego modelu ewaluacji działalności uniwersytetu jako takiego. Trzeba też
zmienić zasady przyznawania uprawnień do nadawania stopni naukowych, by brany
był pod uwagę potencjał kadrowy jednostek, a nie tylko uzyskana kategoria B+, A
czy A+. Ewaluacja zmusiła jednak bierną część naukowców do tego, by zaczęli prowadzić
badania.
Profesor przyznał, że w
sensie obiektywnym rozchodzą się drogi między systemem szkolnym a instytucjami
szkolnictwa wyższego, gdyż w obu tych światach obowiązują zupełnie inne reguły.
Nie ma zatem więzi między tymi światami. Tymczasem sukces edukacyjny
uniwersytetów zależy od sukcesów młodzieży szkolnej na wcześniejszych etapach
edukacji.