Rzeczywiście, trzeba sprawdzać każde zdanie z prac, które
przekazują nam studenci, bo być może pozyskali jakieś dane z niezweryfikowanych
przez siebie źródeł. Jak zacytujemy ich wypowiedź pisemną czy ustną, to może
się okazać komunikatem nieadekwatnym do faktów.
Nie mam żadnych problemów z tym, by coś zmienić, skorygować,
a jeśli nawet ktoś poczuje się urażony, by przeprosić. Tylko trzeba mi o tym
powiedzieć lub napisać. Tak więc jestem niezmiernie zadowolony, że zwrócono mi
uwagę na zaistniały błąd w cytacie ze studenckiej pracy, bo mogłem go naprawić
i zadośćuczynić.
Czy studenci przeproszą mnie? Nie wiem. Może tak, a może
nie. Nie będę aż tak małostkowy, by ich winić za niewłaściwe, może pospieszne
działanie.
Wszyscy uczymy się korzystania z danych w sieci, z
przesyłanych nam informacji, wiadomości, rozpraw z mediów społecznościowych czy
AI, a te mogą okazać się niepełne, nieprawdziwe czy może zbyt drażliwe. Życzę
sobie i innym większej czujności, by nieuwaga, zaufanie komuś, nie skutkowały
czyjąś przykrością.
Wielokrotnie pisałem w blogu, że właśnie po to jest formalna możliwość komunikowania mi błędnych danych, informacji (jest tu mój adres elektroniczny), by można było je usunąć lub skorygować. Nie ma w tym niczego złego, bo blog jest niekomercyjny, prowadzony pro publico bono, współtworzony z moim czytelnikami i dla nich.
Mogę w każdej chwili go zamknąć, zlikwidować, ale to nie nastąpi, chociaż jego prowadzenie nie jest akademickim slotem, a
raczej kłopotem. Trochę moim, wielowymiarowym, ale oby także tych, którzy usiłują ukryć swoje rzeczywiste intencje pod różnym pozorem. Tak łatwo się mnie nie pozbędą.
Mogę zapewnić, że będą nie tylko w tym miejscu ujawniane trudne problemy, wydarzenia, procesy, które na to zasługują. Jak się pomylę, to piszcie, a poprawię, skoryguję, przeproszę. Nie mam z tym problemu.
Uodporniły mnie grubą nicią szyte manipulacje pseudonaukowców, bolszewików, niektórych turystów habilitacyjnych, rzekomych badaczy osiągnięć szkolnych, ale i współczesnych nacjonalistów czy psychopatycznych działaczy (poza-)rządowych.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie będą publikowane komentarze ad personam