Redakcja
„Przeglądu Historyczno-Oświatowego” przy współpracy Katedry Historii Edukacji i
Pedagogiki Porównawczej Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie,
chcąc uczcić 120. rocznicę powstania Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz 80.
rocznicę ukazania się „Przeglądu Historyczno-Oświatowego”, zorganizowała
Konferencję Naukową pt. Nauczycielski ruch związkowy i jego wkład w
kształtowanie się nowoczesnej edukacji.
Celem
konferencji stało się szerokie spojrzenie na rozwój ruchu związkowego
nauczycieli, w tym refleksja nad jego dziejami i dorobkiem. Dyskusja była
prowadzona wokół następujących zagadnień:
1.
Organizacja i rozwój ruchu nauczycielskiego oraz towarzystw pedagogicznych w
XIX- XXI wieku.
2.
Czasopisma pedagogiczne i nauczycielskie jako forum wymiany teorii i
doświadczeń.
3.
Wybitni przedstawiciele ruchu nauczycielskiego, oświatowego i
czasopiśmiennictwa pedagogicznego.
4.
Kształcenie i doskonalenie zawodowe nauczycieli jako nieodłączna funkcja
działalności ruchu nauczycielskiego.
5. Współczesne kierunki rozwoju myśli i praktyki pedagogicznej.
6. Przyszłość
edukacji – oczekiwania – perspektywy – wyzwania.
Była
okazja do spotkania znakomitych historyków oświaty i wychowania, z którymi
podzieliłem się zmartwieniem, że zanika w pedagogice akademickiej
zainteresowanie młodych generacji badaniami w tej dyscyplinie nauk
pedagogicznych. Rzadko podejmowane są problemy stricte historyczne, bo rzetelne
opanowanie metodologii badań wymaga więcej czasu niż trwające cztery lata
studia w szkole doktorskiej.
Program
nie zawierał wystąpień zaproszonych polityczek, ale skoro przybyły, to z
elegancją gospodarza obrad - prezes ZNP Sławomir Broniarz udzielił głosu
przybyłym wiceministerkom - Katarzynie Lubnauer i Karolina Zioło-Pużuk.
Doprawdy, szkoda było cennego czasu na ich wypowiedzi, bo były krótkie,
banalne, w stylu zamierzamy, podejmujemy starania, będziemy.... . Od
dziesięcioleci nic nie zmienia się w kulturze politycznej resortowych
urzędników.
Przyjeżdżają
służbowymi autami, "zaszczycają swoją fizyczną i statusową
obecnością", ale w istocie nie mają nic do powiedzenia. Nie są niczym zainteresowani poza fotkami do mediów społecznościowych i adnotacji na portalu służbowym. Wówczas mogą odnotować w swoim kalendarzu "udział" w ogólnopolskiej
konferencji, a być może nawet wmówią swoim przełożonym, jak ważna była ich
obecność w tym wydarzeniu. Taki mamy klimat...
Nie ma co. Nauczyciele i naukowcy powinni odnotować w swojej pamięci, kto rzekomo reprezentował ich problemy, a raczej pozorował zainteresowanie nimi. Takiej karykatury polityki nie ma w cywilizowanych i rozwiniętych gospodarczo krajach, a ponoć ubiegamy się jako państwo o przynależność do forum G-21.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie będą publikowane komentarze ad personam