Petra Ambrožová adiunkt na Uniwersytecie Hradec Kralove w Republice Czeskiej - mgr. Petra Ambrožová, Ph.D., MBA, wydała w 2020 roku książkę pt. „Nowe formy szkonych uników i zakłócania uczenia się w kontekście cyfrowej edukacji. Hradec Královė: Pavel Mervart, s. 229).
Monografia
czeskiej pedagożki z Wydziału Pedagogicznego powstała w wyniku potrzeb nauczycieli
szkół średnich i wyższych w zakresie rozpoznania korzystania przez nastolatków
i ich edukatorów z mediów cyfrowych. Jest to o tyle istotne, że jeszcze
dziesięć lat temu niemalże połowę populacji stanowiły osoby do 25 roku życia,
zaś w tej grupie jedna czwarta była w wieku 12-24 lat. Konieczne jest zatem
rozpoznanie głównie przez rodziców i nauczycieli postaw młodzieży, jej potrzeb,
dążeń, aspiracji, by we wzajemnych relacjach uniknąć sytuacji niosących z sobą
zagrożenia dla indywidualnego rozwoju i jakości życia.
Nowe
technologie zachwycają nowatorów, ale też wywołują opór wśród konserwatywnej
części nauczycieli. Kilka lat temu można było pisać o tym, że nowe technologie w sferze komunikacji
globalnej nie stanowią jeszcze problemu w szkolnictwie powszechnym, toteż
autorka tej książki dokonała przeglądu literatury światowej na ten temat, by
przygotować rodzimych pedagogów do jak najkorzystniejszej dla obu stron
współpracy z młodzieżą i mediami. Autorkę zainteresowały zjawiska patologiczne,
by uprzedzić ich zaistnienie czy niekorzystny wpływ na jakość edukacji i
codziennego życia. Podejmuje zatem takie kwestie, jak cyfrowa nieuczciwość, czatowanie
patologiczne, cyberoszustwo (plagiaryzm, cybercheating), zabawa zamiast pracy
(cyberslacking) oraz sexting, uzależnienie od Internetu i internetowa
prokrastynacja.
Rozwój
nowych dyscyplin naukowych jak psychologia cyberprzestrzeni, e-etopedii, socjologii
mediów oraz pedagogiki mediów pozwala na rozpoznanie nowych wyzwań, przed
jakimi staje także współczesna edukacja szkolna i akademicka. W ostatnich latach instytucjonalne kształcenie poddawane jest
zmianom ze względu także na kwestie inkluzji, medializacji kształcenia, wielokulturowości
czy zagrożeń dla środowiska.
Cyfrowe
kształcenie jest efektywnym dostępnym sposobem uczenia się, który może docierać
do osób uczących się i sprzyjać w osiąganiu lepszych wyników. „Gry dydaktyczne,
elektroniczne testy, portale z edukacyjnymi materiałami, aplikacje do
autoedukacji stały się naszą codzienną realnością zarówno w ramach szkolnej edukacji jak i
samokształcenia. Dzisiaj już nikt nie podważy tezy, że edukacja nie jest tylko
zwykłym przekazywaniem wiedzy, bowiem istotne jest motywowanie , aktywizowanie
uczniów/studentów, oferowanie im aktywnych metod uczenia się , żeby edukacja
nie była przez nich utożsamiana z negatywną częścią ich życia” (s. 19).
Konieczne
jest zatem kształcenie nowych, bo cyfrowych kompetencji jako kluczowych umiejętności
w zakresie posługiwania się nową technologią i nawigowania dzięki niej w świecie zróżnicowanych źródeł
wiedzy, jak np. wyszukiwanie informacji, rozpoznawanie ich wiarygodności,
jakości. Nie ulega też wątpliwości fakt, że uczenie się z wykorzystaniem
cybertechnologii jest dla młodzieży bardziej interesujące niż to klasyczne,
bazujące głównie na pamięciowym zapamiętywaniu wiedzy. Stanowią o tym trzy
cechy cyberedukacji, a mianowicie:
-
gra/zabawa,
-
stymulowanie emocjonalności, przeżyć i
-
partycypacja w cyberprzestrzeni, własna aktywność.
Towarzyszy
temu zjawisko flow, a więc głębokiego zanurzenia się w proces uczenia się przez
poznawanie, które sprawia osobie przyjemność, toteż nie ma znaczenia czas, jaki
ona temu poświęca. Jednak ta aktywność ma dwojaki potencjał: pozytywny, kiedy
osoba bawiąc się uczy, doskonali swoją wiedzę i umiejętności, ale i negatywny,
jeśli wykorzystuje media do omijania wysiłku uczenia się, tylko je pozoruje, a
nawet sprzyja oszukiwaniu siebie i innych.
Dzięki
nowej, cyfrowej technologii włącza się do procesu kształcenia także uczenie się
z rówieśnikami, od rówieśników (peer learning) , kiedy kontaktują się z sobą w
sieci, dzięki komunikatorom społecznym i
poza kontrolą osób dorosłych. Mogą dzięki wymianie wiedzy, informacji czy
doświadczeń dzielić się także oryginalnością w rozwiązywaniu problemów. Jednak
włączanie się do komunikacji w sieci może być wykorzystywane do nielegalnej,
nieuczciwej aktywności np. pozyskiwania od innych prawidłowych rozwiązań w
czasie zdalnego zdawania egzaminu testowego czy przez przekazywanie
nauczycielom skopiowanych prac innych osób jako rzekomo własnego autorstwa.
Uczniowie
coraz bardziej są zdystansowani do swoich nauczycieli, którzy nie są w stanie
wyprzedzić swoich podopiecznych w wykorzystaniu nowych mediów do zdobywania
wiedzy i pracy z nimi. W angielskim języku mówi się: That's the way we've always done it - zawsze tak postępowaliśmy (s.27), tzn., że
nauczyciele nie są w stanie zaproponować swoim uczniom coś bardziej
atrakcyjniejszego niż oni sami są w stanie wykrzesać z operowania nowymi mediami. ”O ile uczniowie
komunikują się cyfrowo, o tyle ich nauczyciele są w stadium przedcyfrowym (…).
Młoda generacja często przejmuje rolę nauczyciela lub sama dla siebie staje się
nauczycielami” (s.. 28).
Od wydania tej książki upłynęło
już pięć lat, a edukacja szkolna i akademicka w Czechach i w Polsce nadal mocno stroni od dostępnych w cyberprzestrzeni źródeł wiedzy i jej zaprzeczeń.
Pojawiły się też nowe formy i metody technologicznego (samo-)oszukiwania przez
uczniów i studentów ich nauczycieli szkolnych, akademickich. Różne są tego
powody i następstwa. Gra w policjantów i złodziei ma się całkiem dobrze. Przykłady idą "z góry", chociaż ponoć ryba nie psuje się od głowy.