10 maja 2025

Chrześcijaństwo a populizm prawicowy

 


Próby orientowania się w bardzo złożonej kwestii podjął się prof. Ulrich Kropač z Uniwersytetu Katolickiego w Eichstätt-Ingolstadt, którego gościła Katedra Teorii Wychowania UŁ w ramach współpracy międzynarodowej. Z wykształcenia nasz Gość jest matematykiem, ale porzucił pierwszą miłość dla teologii, w tym pedagogiki religii, która jest jednym z obowiązkowych przedmiotów w kształceniu pedagogów na jego macierzystej uczelni. Wybierając się do Polski zaproponował nam temat, który jest przedmiotem dyskusji w debacie geopolitycznej, publicznej i naukowej w naszych krajach ze względu na znaczący wynik wyborów do parlamentu prawicowej partii populistycznej AfD (Aktion fűr Deutschland). Podkreślił jednak, że ta formacja polityczna jest tylko częściowo programowo ekstremistyczną po stronie formacji prawicowych w jego kraju. 

Wykład Profesora zbiegł się z wyborem Papieża Leona XIV, którego misja zapewne będzie związana z koniecznością rozwiązywania konfliktowych sytuacji tak wewnątrz Kościoła katolickiego, jak i w zderzeniu jego nauki społecznej z narastającą falą prawicowego oraz lewicowego populizmu w wielu krajach na świecie, także w Niemczech i w Polsce.



Na sprzeczność ideowych założeń tej fundamentalistyczno-prawicowej partii z chrześcijańskimi wartościami godności człowieka, miłości bliźniego, solidarności społecznej, zwrócił uwagę w ub. roku niemiecki biskup, ostrzegając rodzimych chrześcijan przed jej programem:

 

 


 

Populistyczne partie prawicowe przejmują idee chrześcijaństwa, co jest niezwykle trudne do rozdzielenia w wymiarze politycznym i aksjologicznym. Profesor mówił zatem o tym, jak można zorientować się w tak skomplikowanej rzeczywistości w jego kraju. "Populizm jest jak kameleon" - mówił Kropač, toteż bardzo trudno jest tę ideologię odseparować od ideologii zorientowanych na pozyskiwania jej zwolenników w społeczeństwie. 

Populizm przejawia się częściowo w odwoływaniu się partyjnych działaczy do silnych negatywnych emocji i prostych rozwiązań w ich eliminowaniu z naszego życia. W treści przekazu tych partii jest nacisk na tożsamość narodową (jednolitą narodowo, kulturowo), ale i postawy antydemokratyczne oraz pomniejszanie roli elit w państwie, w tym także autorytetów naukowych. Kluczowe też jest dla tych partii wywoływanie poczucia zagrożenia dla narodowej tożsamości, bezpieczeństwa.

Populistyczne partie prawicowe starają się instrumentalnie wykorzystać chrześcijaństwo i rolę Kościołów w państwie do wzmocnienia własnej pozycji politycznej.  Sprzyja to bardzo szybkiemu zyskiwaniu zwolenników wśród przedstawicieli klasy średniej w landach wschodnioniemieckich. 

W programie AfD jest negowanie islamu, odrzucenie idei postępu, ateizmu, ale zarazem popieranie wartości rodzinnych, patriotycznych, narodowej historii, tradycji i obyczajów. Opowiada się za powrotem do polityki końca XIX i początku XX wieku w chrześcijaństwie zachodnioeuropejskim. AfD nie jest zainteresowana chrześcijaństwem jako religią. Osoby wierzące dają się przekonać, że powstała oto ich partia polityczna, dla której życie duchowe, wiara mają znaczenie. 

W Niemczech nie udaje się tej partii instrumentalne przejęcie chrześcijaństwa do realizacji własnych celów, bowiem zwierzchnicy Kościoła katolickiego i protestanckiego w tym kraju wyraźnie odcinają się od takiej manipulacji. Przedstawiciele tej partii nie są zapraszani na wydarzenia religijne obu Kościołów. Problemem jednak dla rozpoznania manipulacji przez działaczy partyjnych jest ich ciągła zmiana narracji politycznej, by dostosować się do oczekiwań społecznych i nauk Kościołów chrześcijańskich. 

Populizm prawicowy szuka jednak takich przestrzeni w naukach społecznych Kościołów, które pozwoliłyby mu na przejęcie chrześcijańskich wartości do własnej narracji politycznej.  Nie bez powodów jedną z liderek ww. partii jest Beatrix von Storch o wyznaniu protestanckim, która stara się programowo zbliżyć swoją formację do działań ultrakonserwatywnego skrzydła Kościoła katolickiego (przedsoborowego) czy innych Kościołów chrześcijańskich w tym kraju i na Węgrzech czy Słowacji. 

Przed Kościołami stają zatem nowe zadania i problemy ze względu na wzrost populizmu na świecie i jednoznaczne określenie granic miedzy nimi a polityką sprzeczną z ich nauką i misją społeczną. 

Jednym z tych problemów jest podjęcie wewnątrz Kościoła refleksji krytycznej w związku z tak kluczowymi zmianami na świecie, także w tym kraju. Hierarchowie powinni uwrażliwiać wiernych na wartości chrześcijańskie, wzbudzać podejrzliwość wobec tych, którzy zamierzają je wykorzystać do pozorowania tożsamości celów działania. Demokracja potrzebuje Kościoła, a Kościół potrzebuje demokracji. Kościoły muszą zatem zastanowić się nad tym, jak same powinny się zmieniać".    


(foto: slajdy z wykładu)