Jednak,
znaleźli się jacyś dyrektorzy lub nauczyciele szkół ponadpodstawowych, którzy
nie zabezpieczyli arkuszy egzaminacyjnych próbnej matury. Nie ma zatem sensu
uczestniczenie w tym zbójeckim sprawdzianie, którego to oni nie zdali. Po co
posyłać dziecko do szkoły, w której dorośli - jak trafnie to określał Janusz
Korczak: "grają fałszywymi kartami"?
Wczoraj
wysłałem na adres sekretariatu Centralnej Komisji Egzaminacyjnej
zapytanie:
---------- Forwarded message ---------
Od: Bogusław Śliwerski <boguslawsliwerski@gmail.com>
Date:
niedz., 8 gru 2024 o 18:24
Subject:
Egzamin próbny - totalny przeciek???
To:
<sekretariat@cke.gov.pl>
Szanowni
Państwo, proszę o informację, czy krążące na TikToku arkusze jutrzejszego
maturalnego egzaminu próbnego z języka polskiego są przeciekiem? Czy może
jednak będzie jutro inny test?
Prof.
Bogusław Śliwerski UŁ
Załączyłem
tylko kilka screenów:
***
Sądzicie, że ktoś z CKE przejął się tym sygnałem? Nie. Nie, bo nie. W końcu to nie jest egzamin maturalny tylko próbna matura. Znowu zawiedli dorośli, zawiedli gdzieś i jacyś nauczyciele, może dyrektorzy, a może ...? Co za różnica, prawda? W końcu szkolnictwo jest na glinianych nogach, zdemoralizowane w jakiejś części.
Młodzież była zatem przygotowana do próbnej matury. Tiktokowała.